- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (90 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (72 opinie)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (426 opinii)
- 4 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (38 opinii)
- 5 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (67 opinii)
- 6 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (84 opinie)
Dlaczego auto zaczęło się palić? Szczegóły śmiertelnego wypadku na al. Armii Krajowej
Auto biorące udział w wypadku stanęło w płomieniach. Na pomoc ruszyli świadkowie zdarzenia.
Prawdopodobnie to zwarcie instalacji elektrycznej w samochodzie i wyciek paliwa doprowadziły do pożaru auta po śmiertelnym wypadku na al. Armii Krajowej. W tragicznym wypadku, do którego doszło w środę, 1.06.2022 r., zginęła 72-letnia pasażerka samochodu. Wszystko wskazuje więc na to, że teoria o wybuchu butli z gazem nie potwierdzi się.
Aktualizacja, godz. 17:22. Relacja kierowcy BMW
Już po publikacji artykułu skontaktował się z nami pan Łukasz, kierowca BMW, który został poszkodowany w wypadku, w którym zginęła 72-letnia pasażerka jego auta. Opisał nam jak zapamiętał zdarzenie.
Ta pani to była babcia mojej koleżanki. Spotykaliśmy się często, woziłem ją i odbierałem ze szpitala. Również i tym razem tam jechaliśmy. Niestety, los na to nie pozwolił- Pamiętam cały przebieg wypadku. Staliśmy w korku. Spojrzałem w lusterko dosłownie sekundę przed uderzeniem. Kierowca volvo z impetem wbił się w nasz pojazd, musiał jechać szybko - relacjonuje nasz rozmówca.
Opowiada, że z tyłu samochodu wybuchł ogień.
- Nie mogłem otworzyć drzwi. Musiałem je wykopać. Widziałem, że dookoła zbiegli się ludzie, ale nikt nie reagował. Kiedy udało mi się wyjść z pojazdu, szybko obiegłem samochód i otworzyłem drzwi pasażerki. Widziałem, że palą się jej włosy. Zgasiłem je swoimi rękami, dlatego mam poparzone dłonie. Odpiąłem pasy i wyciągnąłem tę panią z palącego się samochodu - mówi pan Łukasz.
Następnie - mówi nasz rozmówca - zaczął resuscytację. Po kilku minutach jednak stracił przytomność.
- Ta pani to była babcia mojej koleżanki. Spotykaliśmy się często, woziłem ją i odbierałem ze szpitala. Również i tym razem tam jechaliśmy. Niestety, los na to nie pozwolił - kończy pan Łukasz.
Następnie najechał na tył bmw, które na skutek siły uderzenia obróciło się wokół własnej osi, uderzyło w samochód osobowy marki hyundai, a ten siłą uderzenia zderzył się z kolejnym pojazdem - toyotą.
Bmw zjechało na lewe pobocze i stanęło w płomieniach. Zdaniem internautów intensywny pożar był efektem uszkodzenia instalacji gazowej w pojeździe. Nie potwierdzają tego policjanci oraz - w nieoficjalnych rozmowach - strażacy.
- Prawdopodobnie do pożaru auta doszło na skutek zwarcia instalacji elektrycznej w samochodzie, która była spowodowana uszkodzeniami powstałymi na skutek zdarzenia - mówi Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Pasażerka samochodu - co warto podkreślić - zmarła najprawdopodobniej wskutek obrażeń, a nie pożaru (dokładną przyczynę zgonu określi sekcja zwłok).
Zmarła miała 72 lat. Kierowca, który trafił do szpitala - 25.
Z naszych nieoficjalnych rozmów ze strażakami wynika, że również i oni wykluczają wybuch instalacji gazowej. Wówczas - jak słyszymy - pożar jest bardziej intensywny, widać np. wyrzucony pod wpływem ciśnienia zawór bezpieczeństwa, a świadkowie mogą zauważyć wybuchy gazu.
Bardziej prawdopodobną przyczyną pożaru mógł być natomiast wyciek paliwa, na przykład po pęknięciu przewodu paliwowego, a może i nawet rozerwaniu zbiornika z paliwem.
- To drugie zdarza się rzadko, ale jest możliwe przy silnym uderzeniu - mówi nam jeden ze strażaków.
Zwarcie oraz rozlane paliwo mogłoby tym samym doprowadzić do dużego wybuchu ognia. Należy jednak zaznaczyć, że są to przypuszczenia, poparte rozmowami ze służbami, a dokładną przyczynę pożaru samochodu wyjaśnią biegli.
Kierowcy pierwsi ruszyli na pomoc
Sam wypadek odbił się szerokim echem. Na uwagę zasługuje również godna pochwały postawa świadków, co podkreślają służby ratunkowe.
- Pasażerowie byli wyciągani z samochodu, kiedy już zaczynał się palić, ale można było do niego podejść. To świadkowie zaczęli resuscytację, byli to kierowcy, którzy zatrzymali się, widząc, co się stało - słyszymy od funkcjonariuszy.
Jak opisują incydent świadkowie?
- Wyglądało to masakrycznie. Ogromne płomienie, mnóstwo dymu. Akurat przejeżdżałam obok, gdy reanimowano ranną w wypadku kobietę. Straszna tragedia, nie mogę przestać o tym myśleć - mówi pani Ewa.
Na miejscu była również karetka zajmująca się transportem medycznym (prawdopodobnie przejeżdżająca w okolicy). Później na miejsce dojechały wezwane służby.
Okoliczności tragicznego incydentu wyjaśnią teraz śledczy.
Opinie (378) ponad 20 zablokowanych
-
2022-06-02 19:42
Takie realia... (1)
Jak znajdzie się dobra papuga to okaże się, że np. sprawca zasłabł przed wypadkiem i mimowolnie dodał maksymalnie pedał gazu. Wszystko zależy też od tego kim był sprawca lub kogo krewnym. Dostanie jakiś śmieszny wyrok i po temacie.
- 14 0
-
2022-06-02 21:41
To trzeba jeszcze jakoś udowodnić, a nie
będzie to łatwe, zbyt mocno naciągane
- 0 0
-
2022-06-02 20:08
a jeszcze rano było 61 lat
jakoś szybko te 11 lat minęło
- 6 4
-
2022-06-02 20:19
strażaki najechały się znowu w sile przynajmniej 20 chłopa
a syf i resztki palstików na poboczu do dzisiaj. wazne, że premia za wyjazd wpłynie
- 6 2
-
2022-06-02 20:55
Wiadomo coś o tym śmieciu z volvo?
- 12 5
-
2022-06-02 21:04
Kolejny z tysiaca wypadków potwierdza ze trójmiasto to wylegarnia piratów drogowych zabijajacych niewinnych ludzi!
Ten co spowodował wypadek powinien miec dozywotnio odebrane prawo jazdy !!!!I konfiskatę auta
- 4 2
-
2022-06-02 21:34
Tragedia
Tragedią jest to ,że giną niewinni,a sprawcy wychodzą żywi .Dlaczego nic nie pisze się o sprawcy
czyżby odjechał?? Nie widział ,że auta stoją w korku czy spał w głowie się nie miesci
myśle ,że nie zawistny sąd oceni to sprawiedliwie chyba że będie to opcja nojmana
;jak jesteś z Po to będziemy cię bronić do końca ,bądż spokojny,,- 4 3
-
2022-06-02 21:43
Jakby to była butla z gazem
To by nie było co zbierać z auta. Wierzcie mi, mam przykre doświadczenia z LPG. Benzyna płonie, LPG eksploduje. Biorąc pod uwagę to, ze cały bagażnik tego BMW przestał istnieć to po prostu rozerwało mu zbiornik.
- 3 3
-
2022-06-02 22:14
szczerze (5)
z reka na sercu - komu NIE zdarzylo sie przekroczyc predkosci i komu NIE zdarzylo sie zerknac w telefon. Tutaj sa dwie tragedie - ofiary i kierowcy. moglo byc wiele powodow tego ze nie przezyla, mogla nie miec zapietych pasow ale wszyscy juz wydali wyrok. Gratulacje!
- 5 7
-
2022-06-02 23:07
Szczerze (1)
Mi
- 4 1
-
2022-06-03 09:33
Mnie jak już ćwoku
- 0 2
-
2022-06-03 09:44
Powod był jeden, to jest zachowanie kierowcy volvo.
- 0 0
-
2022-06-04 09:56
O czym ty piszesz czlowieku? Kto normalny zerka w telefon przy takiej prędkości?
- 0 0
-
2022-06-06 11:41
no i co z tego że kierowca przeżywa również
jest wina to i kara powinna być. Nikt nie twierdzi że jest złym człowiekiem, ale za błędy trzeba płacić.
- 0 0
-
2022-06-02 22:50
Ciekawe co ma pan z Volvo do powiedzenie?
Telefon w łapie czy bram mózgu, wyobraźni i pomroczność jasna przy pewnie 140 km/h??
- 6 0
-
2022-06-02 23:33
widać ,że wy jednak mało co wiecie o LPG...żeby nie powiedzieć że nic...
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.