• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego wszyscy inni są gorsi od nas?

Jakub Knera
22 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Widząc stłuczkę na ulicach Trójmiasta wielu z nas od razu założy, że spowodował ją kierowca spoza Gdańska, Sopotu lub Gdyni. Widząc stłuczkę na ulicach Trójmiasta wielu z nas od razu założy, że spowodował ją kierowca spoza Gdańska, Sopotu lub Gdyni.

Jak korek przed Galerią Bałtycką to przez "buraków z Kartuz", jak stłuczka na Morskiej to przez "gówniarza z Wejherowa". Czy mieszkańcy Trójmiasta mają prawo do takich opinii, czy podobnymi uprzedzeniami leczą swoje kompleksy?



Czy masz uprzedzenia do mieszkańców z miast wokół Trójmiasta?

Opublikowana przez nas kilka dni temu zwykła notka z kroniki kryminalnej pt. "Przeklejanie ceny to też przestępstwo" wywołała burzę komentarzy. Bardzo wielu autorów opinii skupiło się na tym, że zatrzymani na oszustwie pochodzili z Kartuz. Czy dwójka gdańszczan lub gdynian w identycznej sytuacji wywołałaby podobną dyskusję? Prawdopodobnie nie, ale skoro zatrzymani byli spoza Trójmiasta, internauci momentalnie znaleźli wiele innych negatywnych zjawisk, za które odpowiadają mieszkańcy sąsiednich gmin i miast.

A to że po rejestracjach GKS i GWE od razu można poznać najgorszych kierowców, a to że do Galerii Bałtyckiej przyjeżdżają "buraki z Kartuz", a jeśli szukamy cwaniaczków, to najpewniej będą nimi Kaszubi i to jeszcze z czarnymi podniebieniami. Sam mam znajomych z mniejszych miast na Pomorzu i wielokrotnie wspólnie z tego żartujemy. Często zgadzamy się, że więksi "wieśniacy" mieszkają w największych metropoliach.

Skąd więc bierze się ta zawiść i uprzedzenia?

Nasze stereotypy powstają przede wszystkim z niewiedzy i leniwego postrzegania rzeczywistości - pisze Todd Nelson w książce "Psychologia uprzedzeń" . Stosujemy je, bo zależy nam na szybkich i oszczędnych sposobach oceny tego, co dzieje się wokół nas. Skoro trzy razy na Grunwaldzkiej mijaliśmy się z samochodem o rejestracji GWE, będziemy za każdym razem powtarzać, że "znów jakiś wejherowianin zajechał nam drogę, oni wszyscy tak jeżdżą".

Psychologowie dowiedli, że członków grupy, do której przynależymy oceniamy jako różnorodnych, a członkowie innych grup są według nas identyczni. Ci z nas, którzy czują się przynależni do grupy mieszkańców Trójmiasta, nigdy nie powiedzą, że wszyscy, którzy w nim mieszkają, są tacy sami. Ale jeśli mówią o mieszkańcach Kartuz, Tczewa albo Wejherowa, o taki osąd znacznie łatwiej.

Stereotypy i uprzedzenia pomagają nam wytłumaczyć własne niepowodzenia i przenieść agresję. Skoro na drogach jest tłok, a pod Galerią Bałtycką ogromny korek to pewnie dlatego, że na weekendowe zakupy zjechali Kaszubi. Bo przecież my, mieszkańcy Trójmiasta, nie pchalibyśmy się tam w niedzielę, skoro to centrum handlowe mamy na co dzień, prawda? Polecam wybrać się pod jakiekolwiek centrum handlowe, żeby sprawdzić jak jest w rzeczywistości.

Wiele uprzedzeń bierze się z nieuświadomionej niewiedzy, czyli z ignorancji. Wśród komentarzy pod tekstem o zatrzymaniu pary z Kartuz znalazłem jeden, który bardzo mi się spodobał: "Mam nadzieję, że gdy dojrzejesz, wyrwiesz się kiedyś z głośnego blokowiska, zwiedzisz okolicę poza miastem, poznasz tamtejszych ludzi i zrozumiesz jakie pisałeś kiedyś bzdury".

I to chyba dobra konkluzja - nim wysuniemy osąd, warto pojechać na rynek w Kartuzach czy przejść się promenadą w Tczewie i spotkać tamtejszych ludzi. A nawet jeśli na Grunwaldzkiej drogę zajedzie nam auto z rejestracją GWE to nie generalizujmy, że wszyscy mieszkańcy Wejherowa źle jeżdżą. Tego życzę wszystkim z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia.

Opinie (682) ponad 20 zablokowanych

  • Wszystkie mądrości na temat GKA, GWE itd

    prowadzą do jednego wniosku. Wszyscy Ci bystrzy obserwatorzy jeżdżą tylko po mieście lub z prędkością 50/godz po obwodnicy, bo jak przy prędkości (+/- 120) można skupiać się na tablicy rejestracyjnej? Kontynuując, jeżeli jeżdżą 50-ką po obwodnicy (w co nie wierzę), to wszystkie te wynurzenia nie są wynikiem obserwacji tylko stosunku do otoczenia. Ot miłość bliźniego.

    • 3 6

  • bo najważniejsze jest być pierwszym na kolejnym czerwonym świetle

    Mieszkańcy z poza Gdańska są przerażeni bo kartofliska sa równiejsze niż drogi w mieście Neptuna morzę dlatego że Neptuna to takie pofałdowane , a do tego dzikie hordy które urządzają wyścigi między światłami, nikt rozsądny porządnego samochodu tu nie zabiera, bo wyziewy z Szadółek żrą karoserię i szyby matowieją.

    • 1 4

  • zapchaj dziura

    >

    • 0 0

  • A skąd powiedzenie "wytłumacz na chłopski rozum" (1)

    • 6 0

    • z Kartuz...

      • 2 1

  • Jeżdżę często do Kościerzyny

    z Gdyni. Moje obserwacje na drodze to spokojna jazda ludzi n 3-miasta. Jadą cały czas

    • 1 0

  • Przypomina mi się Lepper: jak mozna zgwałcić prostytutkę he he ...

    • 7 1

  • Ci z GWE parkujom gdzie chcom i jak chcom, juz dwum takim przetracilem lustereczka i sie nauczom parkowac.

    • 2 4

  • zal (1)

    ja tylko powiem ze dobrze ze gdanscy kierowcy sa najlepszymi na swiecie ..a co do burakow to mozna bylo ich duzo zobaczyc jak byla dyskoteka sahara przyjezdzalo ich gryfem mnostwo naprawde pozdrawiam

    • 0 2

    • Aha, a najwięcej najlepszych gdańskich

      kierowców znajdziesz na Łostowicach.

      • 0 0

  • Ale trochę prawdy w tym jest. (1)

    Choć nie wiem jak miałbym patrzeć, przeważnie widząc auto szalejące po drodze, nie używające kierunkowskazów albo z puszką po brzoskwiniach zamiast tłumika (przeważnie Golfy i Passaty) to rejestracja widnieje na nim GWE/GPU/GKA. To przeważnie dresiarz albo typowy rolnik w czapce na oczach i brakującym uzębieniem. Bardzo chciałbym mieć o nich lepsze zdanie i móc nie bać się takiego kierowcy, jednak doświadczenie pokazuje, że często moje obawy się potwierdzają. Żeby nikt z Was nie powiedział, że jestem stronniczy i nietolerancyjny dodam, że mam rodzinę, która jeździ autem z rej. GWE i uważam, że jeździ bardzo dobrze. Większość przypadków GWE/GPU/GKA to jednak niebezpieczni i bezmyślni kierowcy a do tego strasznie mało dynamiczni i pewni. Oczywiście spotkałem też wielu ogromnych buraków z rej GA lub GD, których najchętniej pozbawił bym uprawnień za zagrożenie, jakie powodują. To głównie młodzi i bogaci przedstawiciele albo synowie prezesów jakiś trójmiejskich firm. Na takiego bardziej trzeba uważać, niż na dresa z Golfie z Kartuz, bo wystarczy na niego zatrąbić albo nie wpuścić, żeby zrobiła się awantura (część z Was pamięta akcję ze Słowackiego przy Matarni i fotorelację znanego trójmiejskiego fotografa z sytuacji "spornej" na drodze).
    Podsumowanie wg mnie jest następujące: uważajmy na wszystkich tak samo i bez względu na rejestrację jeździjmy bezpiecznie i uprzejmie. Amen i Wesołych Świąt! :)

    • 9 3

    • No właśnie

      "część z Was pamięta akcję ze Słowackiego przy Matarni i fotorelację znanego trójmiejskiego fotografa z sytuacji "spornej" na drodze." Przypomnij jakie mieli rejestracje, to po pierwsze. Po drugie, Twoje podsumowanie kłóci się ze wstępem, jakiś niezdecydowany jesteś. Albo rejestracja ma coś do rzeczy albo nie.

      • 0 2

  • A najgorsze są... (2)

    ... te śmieszne srebrno niebieskie samochody z przerobionym oświetleniem na dachu i jakimiś przyjezdnymi rejestracjami nawet nie wiem skąd... HPN, HPY, HPX? Jest takie miasto jak HaPoNowo? A może Huta PoNiedzielna? Hmmm...

    • 16 1

    • Ale śmieszne

      • 0 2

    • Dobre:)
      Haponowo i Huta Poniedzielna:)

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane