• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego wynajęcie mieszkania tyle kosztuje?

Piotr
2 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Rachunek jest prosty - jeśli studenci chcą komfortu i wygód - cena za wynajem będzie wyższa. Rachunek jest prosty - jeśli studenci chcą komfortu i wygód - cena za wynajem będzie wyższa.

Nasz poniedziałkowy tekst o studentach protestujących przeciwko właścicielom mieszkań, oferujących niski standard i oczekujących wysokich opłat, wywołał lawinę komentarzy i maili do naszej redakcji. Pisali głównie właściciele mieszkań. Zdecydowaliśmy się na publikację listu od pana Piotra, który z ekonomiczną precyzją tłumaczy, z czego wynikają rynkowe stawki najmu.



Czy kiedykolwiek wynajmowałeś komuś swoje mieszkanie?

W poniedziałek zamieściliśmy list naszego czytelnika, studenta, który bardzo krytycznie pisał o zwyczajach panujących na rynku najmu mieszkań.

"Oferty, jakie zamieszczacie, bywają żenujące, a wasza wyobraźnia jest abstrakcyjna. Otóż pragniemy was poinformować, że młodzie ludzi, którzy muszą coś wynająć, zarabiają małe pieniądze, inaczej wzięliby kredyt, kupili swoje (...) Nie są w stanie zapłacić wam wygórowanych cen za wynajem nieumeblowanych albo wpół wyposażonych, albo tragicznie wyposażonych mieszkań, które są zaniedbane i niejednokrotnie budzą wątpliwości co do bezpieczeństwa, do tego średnio czynsz 400-600 zł plus media: woda, gaz, prąd i Internet, czyli ok. 300 zł."

Cały list studenta można znaleźć w tym artykule: Studenci do właścicieli mieszkań: Opamiętajcie się!

W reakcji na tę publikację dostaliśmy kilkanaście listów od osób, które regularnie wynajmują mieszkania studentom. Tłumaczyły one dlaczego pobierają takie, a nie inne opłaty, oraz przedstawiały studentów jako nieatrakcyjnych lokatorów: nie dbających o czystość, stan mieszkania, niesumiennych płatników.

Spośród listów wybraliśmy jeden, który naszym zdaniem najciekawiej przedstawia argumenty właścicieli mieszkań. Jego autorem jest pan Piotr (nazwisko do wiadomości redakcji).

Zobacz także: kilka tysięcy ofert mieszkań do wynajęcia w Trójmieście

Wynajmowanie mieszkania to inwestycja jak każda, a każda inwestycja musi przynosić dochód. Dowolny student ekonomii potwierdzi, że punktem odniesienia do oceny inwestycji jest lokata bankowa, czyli inwestycja najbezpieczniejsza, nie wymagająca podejmowania jakichkolwiek wysiłków. Przy lokatach bankowych rzędu kilkuset tysięcy złotych, a więc wartości mieszkania 3-pokojowego, można znaleźć oferty kont z oprocentowaniem ok. 4-5 proc. Oczywiście, takie odsetki uzyskamy wyłącznie na lokatach długoterminowych, np. trzyletnich.

Ponieważ oferowanie wynajmu wiąże się z ryzykiem dla właściciela mieszkania, ekonomiczna wycena efektywności tej inwestycji powinna uwzględniać tzw. "premię za ryzyko".

Załóżmy, żę na wynajmowaniu mieszkania chcemy zarobić 30 proc. więcej, niż na lokacie. Czy to tak dużo? Nie, bo oznacza to, że liczymy na zarobek w wysokości 6 proc. rocznie (4,5 proc. + 1/3 x 4,5 proc.). Załóżmy, że wynajmujemy mieszkanie trzypokojowe o wartości 300 tys. zł. W banku otrzymalibyśmy rocznie od tej kwoty 13,5 tys. zł odsetek. Przy wynajmie powinniśmy uzyskać 18 tys. zł, a więc przeciętnie będzie to 1,5 tys. zł miesięcznie. Do tego dochodzą koszty remontu i wymiany wyposażenia, co przy nawet bardzo optymistycznych kalkulacjach powinno mieścić się w granicach 10 tys. zł co 5 lat. Daje to miesięcznie dodatkowo 166,67 zł.

Jak wynika z powyższych kalkulacji, koszt samego zainwestowanego kapitału to przeciętnie 1666,67 zł. Do tego musimy doliczyć koszty związane z zawarciem umowy. Trzeba tu wymienić chociażby koszty ogłoszeń czy koszty pośrednika, jeżeli na niego się zdecydujemy. Teraz musimy wkalkulować koszty pustostanów, czyli miesięcy, w których nie uda nam się wynająć mieszkania. W tych miesiącach nie dość, że inwestycja nie generuje dochodu, to jeszcze musimy ponosić koszty utrzymania - opłaty, opłaty abonamentowe za media.

Ponieważ studenci najchętniej wynajmowaliby mieszkania w okresie październik - czerwiec, to wychodzi nam wynajem dla studentów przez dziewięć miesięcy w roku. Teraz każdy student na pewno krzyknie "przecież w wakacje można wynajmować turystom!". Potwierdzę - można. Ale wymaga to sporo dodatkowej pracy i w zasadzie dotyczy lokali najlepiej zlokalizowanych. Poza tym sezon turystyczny trwa nad polskim morzem zaledwie dwa miesiące, więc, chcąc nie chcąc, musimy pogodzić się z miesięcznym przestojem w wynajmie.

Z tego wynika, że największym kosztem wynajmu jest tzw. koszt alternatywny. To pojęcie ekonomiczne podświadomie zna każdy. Bo podejmując ryzyko inwestycji w nieruchomości na wynajem, rezygnujemy z inwestycji w bezpieczną i niewymagającą działań lokatę bankową.

Od 2-3 lat obserwujemy coroczny spadek cen wynajmu. Podobnie jednak spada systematycznie oprocentowanie lokat bankowych. Jak widać jest to mechanizm naczyń połączonych. Można dzięki temu wysnuć wniosek, który jednocześnie byłby odpowiedzią dla studentów: Koszty wynajmu są tak wysokie, bo koszt kapitału w Polsce jest wysoki. Jeżeli jakiś student dałby mi 100 tys. zł kaucji, to obniżyłbym mu cenę wynajmu o 6 tys. zł w skali roku. W innym przypadku to ja muszę wyłożyć te 100 tys. zł z własnej kieszeni.

Odmienną sprawą jest całkowity brak rozeznania studentów w opłatach związanych z utrzymaniem i mediami. Studentom wydaje się, że całkowity koszt opłat powinien się zamknąć w kwocie 100 zł za miesiąc za osobę. Niestety, większość z nich nie orientuje się nawet, ile wody zużywa, o cenie tej wody już nie wspominając.

Przekalkulujmy więc wspólnie koszty mediów dla trzypokojowego mieszkania, w którym mieszkają cztery osoby.

Koszty wyglądają następująco: 3 m sześc. wody zimnej = 27,09 zł, podgrzanie 1,5 m sześc. wody = ok. 30zł, Internet = 15 zł, prąd = ok. 30 zł, gaz do gotowania = ok. 10zł, wywóz śmieci = 10,50 zł, ogrzewanie (średnio miesięcznie) = ok. 70 zł, razem media: 183,50 zł. Do tego koszty utrzymania mieszkania (opłaty, podatki itp) = ok. 40 zł. Razem wychodzi 223,50 zł miesięcznie za osobę!

Ciekawą tendencją, jaką zauważam od lat, jest oczekiwanie przez studentów coraz większych wygód. Jeszcze cztery lata temu studenci pytali, czy mieszkanie trzypokojowe może być zajmowane przez pięć-sześć osób. Dziś takie mieszkanie chciałoby zajmować trzech studentów, a w ostateczności czterech. Nikomu nie można odmówić chęci dążenia do spokoju i prywatności, ale trzeba pamiętać, że to także ma bezpośrednie przełożenie na koszty.
Piotr

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (618) 8 zablokowanych

  • j@fo (5)

    A ilu tych właścicieli mieszkań zgłasza fakt wynajęcia mieszkania do US i odprowadza podatek?

    • 10 7

    • Większość (3)

      Takie są aktualnie czasy.

      • 5 0

      • Buhahahhhhaaaaaaa...... (2)

        ...kilka mieszkań wynajmowałem i za każdym razem właściciel prosił mnie, żebym był jego wnuczkiem lub krewnym.

        • 2 4

        • i co godziłeś się?? czyli jesteś tym "buhahahahaaaaa" bo też żeś kantował

          • 3 0

        • Tak oczywiście

          To czy ktoś jest kogoś wnuczkiem jest do sprawdzenia. Jest bardzo wielu tzw życzliwych, którzy piszą anonimy. Lokatorzy mogą spowodować też jakieś problemy.
          Lepiej więc wynajmować legalnie.

          • 2 0

    • Gdyby wszyscy płacili ten podatek

      To ceny wynajmu byłyby jeszcze wyższe. Przecież podatek musiałby być wkalkulowany w czynsz. Więc raczej ciesz się studenciku że możesz się "podzielić" niezapłaconym podatkiem z właścicielem.

      • 3 0

  • Wiecej mieszkan mniejsze ceny, malo duze ceny.

    Gdyby nie bylo tak restrykcyjnej ustawy o ochronie praw lokatorow byloby wiecej mieszkan na wynajem i ceny na pewno bylby nizsze. Duzo ludzi boi sie wynajmowac, poniewaz Lokator moze bardzo dlugo nie placic i mieszkac dalej.

    • 8 0

  • ale o co cala afera?? chce wynająć swoje mieszkanie i jak druga strona akceptuje moje warunki to jest umowa i biznes (1)

    a jak mam stawki z kosmosu to tylko tracę i nie wynajmę mieszkania... jak ktoś chce niskie stawki niech jedzie do Białegostoku albo Lublina studiować

    • 14 1

    • mają tam szkoły a nie chcą - muszą koniecznie nad morzem

      niestety, kolega wyjechał - ja też chcę do Gdańska

      • 3 0

  • Ależ mądry Pan

    Pewnie kończył pedagogikę specjalną. Trzeba było nie kupować mieszkania tylko wpłacać na lokatę a nie płakać teraz. Nie słyszałem żeby do lokat dostęp mieli studenci, którzy mogliby w jakikolwiek sposób narazić te cenne pieniążki na stratę, a poza tym jak już Pan taki inteligentny, mądry i w ogóle popularny w gronie swojej rodziny to trzeba nie wynajmować studentom i tyle. I tu pojawia się smutna, lecz prawdziwa konkluzja tego wszystkiego, że gdyby nie studenci, którzy stanowią niemalże w całości stronę popytową to byście w tych mieszkaniach mogli sobie siedzieć i patrzeć na gołe ściany albo wynajmować za bezcen komu popadnie.

    • 7 18

  • no nie

    rata 1300, kredyt na 10 lat miałem wkład własny-mieszkanie na OS Pogodnym z widoczkiem na całe miasto.

    • 0 1

  • Nigdy, przenigdy

    Nie wynajmę mieszkania studentom !! Dość, że wynajmują lokal poniżej mojego mieszkania. Alkohol, trawka, tabuny ludzi, głośna muzyka, wrzaski na balkonie, dzikie imprezy w weekendy, 2x w tygodniu Policja.

    • 11 2

  • a ile to wynajmowanie kosztuje studenta!!!! (11)

    Dobra, dobra! Wynajmujący mieszkania cwaniakują i tyle!!!! Robią naloty na mieszkania, dzwonią, nasyłają sąsiadów bo jest za cicho! Paranoja! Za mieszkanie 4 pokojowe, w którym mieszkamy w 7 osób płacimy 2500 bo wynajmujący stwierdził, że płacić będziemy od osoby, a nie kwotę miesięczną! Owszem jest ciężko, bo mieszkanie w 7 osób to jak mieszkanie w hostelu, ale zawsze po sobie sprzatamy, zachowujemy się w miarę cicho... Dodam, że mimo tak dużych oplat, mieszkanie było tylko wyposażone w kuchni i łazience, reszta umeblowania to nasza zasluga! Na dodatek gdy wspomnieliśmy o remoncie, to facet od którego wynajmujemy powiedział że mamy sami sobie wyremontować i na własny koszt, on ewentualnie jeśli mu się spodoba, odliczy nam to potem z kosztów... Wiem, że nie tylko my tak mamy, bo gdy rozmawiam z ludźmi z roku to mają to samo!

    • 12 13

    • cd (7)

      Oczywiście to sam koszt wynajmu! Jeśli mam być precyzyjna, to do tego płacimy dodatkowo tkz czynszowe w wysokości 700 zł... Bo przecież każdy musi mieć swój wkład

      • 3 1

      • Właśnie....

        ...i tak to wygląda inwestowanie w mieszkania przez swoich właścicieli....a tutaj misiek wyjeżdża z ekonomią i jakiż on koszty ponosi.

        • 5 2

      • 7 osób płaci 700 zł? (4)

        7 osób płaci 700 zł czyli myjecie się w zimnej wodzie, siedzicie przy świeczkach, a w zimie będziecie palić ognisko w pokoju.

        Nie bądź śmieszna!

        • 3 6

        • (3)

          A umiesz czytać, co napisała? Że płacą 2500 plus 700zł...?

          • 6 1

          • Umiem czytać (2)

            Mieszkanie pewnie ma z 70 m2 więc wywóz śmieci to będzie 40,60 zł miesięcznie.
            Woda zimna 7 x 3m3 = 21m3 = ~220 zł
            Ogrzanie połowy tej wody: ~200 zł
            Prąd: 100 zł
            Gaz: ~50 zł (lub więcej za prąd jeżeli nie ma gazu)
            Ogrzewanie: jeżeli rozliczane tylko w sezonie to około 400 zł przez 7 miesięcy, a jeżeli całorocznie to ~250 zł.
            Internet: 50 zł
            + Inne opłaty w czynszu (winda, sprzatanie, itp)...

            Wielka mi "dokładka" 700 zł opłat czynszowych...

            • 2 0

            • Na siedem osób wyjdzie po około 500zł za 10m2... (1)

              ....czyli około 50zł za 1 m2.....a niby ceny średnie za wynajem to 25zł.....to co?.....dwa razy drożej niż przeciętna?

              • 1 0

              • Nie rozumiesz, że 25 zł za m2 to opłata dla właściciela? Do tego dochodzą opłaty, które w większości zależne są od zużycia podstawowych mediów (woda, prąd, gaz). Opłaty te zużywają ludzie, a nie metry kwadratowe!

                • 1 0

      • czyli niespełna 500zł od studenta. to dużo? czternaście lat temu płaciłam 200zł za pokój w mieszkaniu na zaspie.

        • 0 0

    • Policz

      Policzyłaś dobrze? Z tych 2500 zł to ile wynoszą opłaty za media i wywóz śmieci?

      • 0 0

    • wow! (1)

      naloty! to jego chata i moze sobie do niej wpasc.

      a co, macie syf i sprzatacie tylko przed przyjsciem wlasciciela, jak wszyscy?

      • 2 3

      • Jak robi naloty, to czy nie przychodzi również pod nieobecność najemców?

        ....i czasem czegoś nie ukradnie?

        • 1 0

  • Jak studentka jest ogarnieta i ladna to moze mieszkanie miec wynajete za darmo tzn.za sex... :) ona oszczedza i wlasciciel jest zadowolony:)

    • 5 5

  • (3)

    Wynajmuję już trzecie mieszkanie, zawsze z ogłoszeń strony trójmiasto.pl. Żaden właściciel nawet nie pomyślał by zgłosić wynajem do skarbówki, zawsze tyko pieniądze do ręki, broń Boże na konto ect. To jest zwykłe oszustwo i cwaniactwo. Raz nie dostałam ani złotówki z kaucji, choć zawsze po sobie sprzątałam, nie robiłam żadnych imprez, mam średnią 5.0. Wystarczyło zgłosić do urzędu cwaniaka, już nie podskoczy. Miejcie się na baczności, bo to właśnie za was nasz rząd powinien się wziąć i to ostro. Moja siostra wynajmuje nowe 2-pokojowe mieszkanie, za 1000 zł + opłaty na Łostowicach, do tego normalnie podatek i wszystkie inne niezbędne opłaty. Warunki są świetne, to co samej mi przyszło wynajmować w przeciągu tych trzech lat to po prostu dramat. Już nawet szkoda mi o tym pisać, kilka książek by wyszło, ale oczywiście najlepiej nas wszystkich zaszufladkować. Mam propozycję, zaszufladkujmy tak też właścicieli, skoro większość z nich to zadufane w sobie cwaniaki, z dziada pan ect.

    • 11 18

    • bełkot (2)

      ...chyba nigdy nie pracowałaś i nie wiesz, że rozliczenia ze skarbówką odbywają się w pierwszej połowie roku za zeszły rok a nie z każdą zarobioną złotówką. Marudzenie o zgłaszaniu kogoś do skarbówki to czysta demagogia bo zależy Wam na niższej cenie a podatek wprost podnosi cenę najmu i tyle. Zasada jest prosta jak się spotka najemca z wynajmującym i dogadają to jest dil i tyle. W piekarni też marudzisz, że bułka tyle a tyle kosztuje???, już mieliśmy kiedyś regulację cen...i niech zostanie to historią...

      • 6 6

      • (1)

        Akurat orientuję się i to bardzo dobrze, bo sama zajmuję się pod nieobecność siostry jej wynajmowanym mieszkaniem. Trzeba być człowiekiem, a nie wielce paniczem. Owszem kasujcie nas, byleby były to czyste i choć w minimalnym stopniu wyposażone mieszkania - jakie oferujecie. Po każdym wynajmującym gruntownie czyścimy mieszkanie, a nie że np. sałata sprzed pół roku gnije na tyle lodówki, czy firanki aż żółte ect.

        • 5 4

        • eh:)

          a Ty nadal swoje:) zrozum, że to są zagadnienia wolnorynkowe, co do samego faktu zawarcia umowy. Jeżeli jesteś zainteresowana mieszkaniem to je wynajmujesz, jeśli nie, to szukasz innego. Nie rozumiem do kogo te żale??? Właściciel mieszkania ma prawo wynajmować swój lokal za ile chce i bez względu na stan mieszkania (chyba, że inne przepisy go ograniczają np. prawo spółdzielcze), a Ty masz prawo takie mieszkanie od niego wynająć lub nie wpływając na popyt - i tyle. To są bardzo proste mechanizmy.

          • 6 1

  • W Polsce sa jeszcze tanie pokoje. (3)

    Ja wynajmuje pokoj w niemczech w malej miejscowosci cena 1000 PLN 7m2, nie mowiac ile kosztuja pokoje w München, Frakfurt, Hamburg, Berlin.

    • 5 4

    • W Tczwie też jest taniej (1)

      I co z tego?

      • 3 1

      • z tym, że w Tczewie wynajmują z reguły "gołe" (nieumeblowane) lokale (przynajmniej kawalerki). Rekordem było jak właściciel lokalu na Kościuszki chciał mi wynająć mieszkanie, w którym sam musiałbym instalować baterie, zlew, umywalki, prysznic, syfony a nawet głupie żarówki.

        • 1 0

    • chyba w Monachium, Frankfurcie, Hamburgu i Berlinie jesteś w Polsce, pisz po polsku

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane