• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Do Poznania dojedziemy w mniej niż 3 godziny

ms
24 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Dzięki rewitalizacji linii kolejowej do Poznania, do stolicy Wielkopolski będzie się można dostać w mniej niż 3 godziny. Dzięki rewitalizacji linii kolejowej do Poznania, do stolicy Wielkopolski będzie się można dostać w mniej niż 3 godziny.

W grudniu skróci się czas jazdy nie tylko z Trójmiasta do Warszawy (2 godz 57 minut) ale i do Poznania. Pasażerowie zyskają ok. 20 minut, co oznacza, że najszybsze pociągi dojadą do stolicy Wielkopolski w mniej niż 3 godziny.



Najciekawsze polskie miasto na weekend:

Najszybciej odległość między stolicą Wielkopolski a Gdańskiem pokonają pociągi Berlin-Gdynia-Ekspres, które będą potrzebowały na to mniej niż trzech godzin, czyli ok. 20 minut krócej, niż obecnie. Skorzystają także pasażerowie innych, wolniejszych pociągów dalekobieżnych. Te przy wykorzystaniu szybszych lokomotyw, zyskają nawet 30 minut w porównaniu do obecnego czasu przejazdu.

Przyspieszenie na trasie Poznań - Trójmiasto umożliwiły prace rewitalizacyjne zrealizowane przez PKP Polskie Linie Kolejowe. Pierwszy etap poprawy jakości usług na tym odcinku został przeprowadzony w okresie przygotowań do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 r. Objął on między innymi wymianę torów dużej części odcinka łączącego Bydgoszcz z Tczewem.

- Po 2012 r. prace remontowe na tej trasie były kontynuowane i koncentrowały się na likwidacji ograniczeń prędkości. W efekcie odnowienia torów i renowacji obiektów inżynieryjnych, pociągi mogą poruszać się z prędkością do 160 km na godzinę - informuje Mirosław Siemieniec z PKP Polskie Linie Kolejowe.

Zaplanowane na przyszły rok prace umożliwią dalsze skrócenie czasu podróży pociągiem między tymi aglomeracjami. Skok nie będzie już tak wyraźny, ale docelowo najszybsze pociągi pokonają ten odcinek w ok. 2 godziny i 45 minut.

Rewitalizacja jest najszybszą i najtańszą metodą usprawnienia ruchu na linii kolejowej. Pozwala na przywrócenie maksymalnej prędkości oraz zwiększenie bezpieczeństwa prowadzenia ruchu. Dzięki uproszczonym procedurom, wszystkie prace prowadzone są szybciej niż w przypadku np. modernizacji.
ms

Opinie (173) 2 zablokowane

  • po co? do tych leni... po co tam jezdzic? syf ...i kamieni kupa (1)

    po co? do tych leni... po co tam jezdzic? syf ...i kamieni kupa

    • 2 14

    • Co za kolo?

      • 0 0

  • (6)

    jeszcze na przełomie lat 90 /2002 podobny czas na tej trasie miały zwykłe kolejki regionalne...
    także faktycznie "sukces"

    • 10 7

    • Co to za bzdura. (4)

      Pociągi nawet najszybsze między trójmiastem a Bydgoszczą to w najlepszym wypadku dwie i pół do trzech godzin kursowały. Tu jest mowa o czasie poniżej 3 godzin do Poznania, czyli ponad 100 km więcej...

      • 6 2

      • (3)

        powiedz mi jeszcze propagandzisto jak jechałem

        • 1 4

        • (2)

          Jechałeś nachlany i film ci się zerwał. Najszybsze pociągi jakie jeździły do Poznania to było 3:30, regionalne jechały ok. 4 godzin.

          • 4 1

          • (1)

            typowy cham
            nie ma co dyskutować...

            • 0 3

            • Nazywanie kłamcy po imieniu to nie jest chamstwo.

              • 1 0

    • Kompletne kłamstwa. Najszybszy w historii pociąg jechał tą trasą w 3h 30 min w RJ 1993 (Gdańsk-Poznań). Już teraz jest szybciej, a docelowo będzie 2:45.

      • 4 0

  • po latach remontów i miliardach wydanych złotych wóciliśmy do mniej wiecej poziomu lat 80 (11)

    patrząc na te czasy przejazdów to w stosunku do tego co było 30 lat temu niewiele się poprawiło, skoku jakościowego nie widać. Wtedy te czasy przejazdów były porównywalne do tego co teraz z wielką pompą trąbi PKP, różnice są naprawdę minimalne. Wtedy składy osiągały ok 140km/h, różnica między wtedy a dzisiaj to pewnie kilkanaście minut na trasach 300-400 km czyli tyle co nic.
    A to czas przejazdu jest jak dla mnie najważniejszym czynnikiem przy wyborze środka transportu. Nie jakieś WiFi, nie batonik lub kawa w cenie biletu, nawet niezbyt schludny kibel mniej jest dla mnie mniej ważny
    Fajnie że infrastruktura wraca do stanu sprzed 30-lat, bo postępująca degradacja czyniła kolej niekonkurencyjną wobec wszystkich innych środków transportu - przejazdy ze średnimi prędkościami 50 km/h :-). Ale nóż w kieszeni się otwiera patrząc na te nieudolne historie z zakupem np pendolino, do którego jak się okazuje nasza infrastruktura jest zbyt słaba by wykorzystać jego możliwości. Tak wiec lata remontów i miliardy złotych częściowo można uznać za zmarnotrawione.

    • 24 10

    • Degradacja była owszem, ale... (7)

      ...to nie jest tylko powrót do dawnego standardu. 30 lat temu maksymalna prędkość to było 120 ( a nie 140 km/h i to tylko na niektórych odcinkach. z trójmiasta do Poznania nawet ekspresy jechały 5 godzin. Więc nie wymyślaj bzdur.

      • 9 2

      • 20 lat temu czas sprzejazdu do Poznania wynosił 3 godziny 15 minut (6)

        A niekiedy nawet zbliżał się do 3 godzin.

        • 2 9

        • Może podasz źródło tych rewelacji? (5)

          Na przykład skan rozkładu jazdy z 1994 roku?

          • 7 0

          • Tak się składa, że ja akurat dysponuję rozkładem 1993/1994. (4)

            Na trasie Poznań - Trójmiasto kursowały wtedy 2 ekspresy: "Piast" i "Pomorzanin", oba w relacji Wrocław Gł. - Gdynia Gł. Między Poznaniem Gł. a Gdańskiem Gł. zatrzymywały się w Gnieźnie, Inowrocławiu, Bydgoszczy Gł. i Tczewie, czyli dokładnie tak jak obecny "BGE". Najszybszy był poranny "Piast" z Wrocławia, który odcinek Poznań Gł. - Gdańsk Gł. pokonywał dokładnie w 3h 30min.

            • 5 1

            • Zgadza się, ale wtedy pociągi nie jechały 140 km/h, ponieważ na tej linii ciągnęły (3)

              je lokomotywy EU/EP07 z max. V=125 km/h.

              • 4 0

              • pisałem ogólnie o magistralach kolejowych w Polsce, bez wyszczególniania linii (2)

                - maksymalną prędkość magistrale miały chyba 160 km/h (czyli w zasadzie to co dzisiaj)
                - jeździły po nich różne składy, w tym EP07 o której piszesz ale i późniejszeEP09 (do ok 140 km/h). Pendolino (które w latach 90-tych osiagnęło w czasie testów na specjalnym odcinku torów 250 km/h nie było potrzebne ani wtedy ani dzisiaj.

                • 3 3

              • 160 było TYLKO na CMK. (1)

                Na pozos6tałych liniach dopuszczalna prędkość wynosiła 120 km/h, nnie na wszystkich odcinkach i nie było wyjątków dla EP09

                A 3:30 między Gdańskiem i Poznaniem oznacza prawie 4 godziny między Gdynią i Poznaniem. Prawda?

                • 5 0

              • Tylko laicy nie czują tematu

                Czasy jazdy pomiędzy Gdańskiem a Poznaniem zostaną jeszcze skrócone.
                Dla zainteresowanych przypominam, że jest do wykonania spory zakres robót w Bydgoszczy.
                Trwa tam przebudowa wiaduktu oraz układu torowego od strony Inowrocławia.
                To powoduje że pociągi tracą tam dobre kilka minut jazdy.
                Ponadto na wszystkich stacjach od Bydgoszczy do Tczewa jest ograniczenie prędkości do 120 km/h, co również daje stratę minut.

                • 2 0

    • nie zmarnotrawione nie zmarnotrawione (1)

      bo coniektórzy mogli sobie sprawić nowe zegarki

      • 3 1

      • Spraw sobie nowego kota

        • 0 0

    • Na "Pendolino z wychylnym pudłem" nie było sensu się decydować, bo:

      1. Remont trasy Gdynia-Warszawa był zaprojektowany bez sensu. Nie wyprostowano trasy i nie zlikwidowano większości szykan na trasie, które uniemożliwiają jazdę z większymi szybkościami. Za niewiele większą kwotę można było dostosować trasę do prędkości grubo ponad 200km/h na wielu odcinkach
      2. Polskie prawo, które jest bardzo zachowawcze jeśli chodzi o maksymalne dopuszczalne przyśpieszenie odśrodkowe na zakrętach. Odpowiednio wyprofilowane zakręty w połączeniu z obecnymi składami umożliwiają jazdę z większą prędkością. Na szczęście to akurat da się poprawić.

      Dodatkowo, eurodotacje zmuszają PKP do zatrzymywania się pociągu po drodze między Gdańskiem i Warszawą, a każdy dodatkowy postój to dodatkowe stracone dla podróżnych z Gdańska do Warszawy (i z powrotem) 10 minut. Z tego powodu podróż będzie trwać co najmniej pół godziny dłużej niż mogłaby bez zatrzymywania się po drodze.

      • 3 0

  • Artykuł skopiowany żywcem z Rynku Kolejowego (1)

    Autror kopii jest coś takiego?

    • 10 1

    • Premii nie będzie

      • 2 0

  • Tylko po co tam jechać? (2)

    dwie drogi na krzyż i jakiś ryneczek z koziołkami

    • 1 14

    • po pyry, tej!

      • 2 0

    • Np. po robotę?

      Bezrobocie w Poznaniu 3,8%, w powiecie poznańskim 4,2% - rekordowe niskie jak na polskie warunki.

      • 2 0

  • Najciekawsze polskie miasto na weekend (3)

    dlaczego na tej liście nie ma Bydgoszczy?

    • 9 2

    • żadna Bydgoszcz (1)

      ino Bydzia

      • 3 0

      • brzydzia

        • 1 0

    • No i dlaczego nie ma Elbląga ?

      • 6 0

  • nie rozumiem tej euforii. Przecież płacę za przejazd, a im dłużej jadę tym bardziej mi się opłaca.

    Jeśli jadę 8 godzin to kwota za bilet/ilość godzin jest atrakcyjniejsza niż gdybym jechał 2 godziny.

    • 10 3

  • hem

    • 1 0

  • Poczytajcie sobie o kolei Pekin-Szanghaj (1)

    A my się podniecamy pociągami jadącymi 160 km/h.

    • 8 3

    • Tylko jeszcze powiedz skąd mielibyśmy wziąć ponad 100 miliardów zł na wybudowanie osobnej sieci linii dużych prędkości?

      • 3 0

  • Najciekawsze polskie miasto na święta to:

    Radom

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane