• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dobre serce nie tylko od święta

Ewelina Oleksy
3 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Czasami naprawdę niewiele potrzeba, by sprawić radość i pomóc np. starszym, samotnym osobom. Czasami naprawdę niewiele potrzeba, by sprawić radość i pomóc np. starszym, samotnym osobom.

Można mieć dobre serce nie tylko od święta? Okazuje się, że można i wcale nie trzeba robić wokół tego wielkiego szumu. Dowodem niech będą trzy historie z życia wzięte, które ostatnio usłyszałam i które powinny poruszyć nawet największych twardzieli. Tych "mniejszych" tym bardziej. No, w każdym razie mnie ruszyły.



Pomogłe(a)ś kiedyś komuś bezinteresownie?

Święta Wielkanocne, tak samo jak Boże Narodzenie, to czas, kiedy częściej miękną serca i chętniej dzielimy się tym, co mamy, z potrzebującymi. To oczywiste, a przykładem są choćby liczne akcje charytatywne, przekazywanie świątecznych paczek , zbiórki żywności.

Chwała tym wszystkim, którzy takie akcje organizują i tym, którzy się w nie włączają.

Ale nie o tym ma być ten tekst.

Zastanawialiście się kiedyś, ilu jest wokół was tzw. "cichych bohaterów", czyli ludzi, którzy bezinteresownie, nie robiąc wokół tego wielkiego halo, pomagają potrzebującym?

Bo ja nie.

Zmieniło się to kilka dni temu, gdy przyjaciółka zadzwoniła do mnie z hasłem: "nie uwierzysz, jakie ja historie przyciągam". Słysząc to, spodziewałam się raczej czegoś złego - napadli ją? okradli? zgubiła kluczyki do samochodu?

Na szczęście nic z tych rzeczy.

Leki w aptece i 150 zł do kieszeni



- No więc, byłam w "Kerfie" (market Carrefour) - zaczęła klasycznie opowieść przyjaciółka. - Na parkingu zaczepiła mnie taka babcia, jak się okazało lat 95. Zapytała, czy mogłabym jej dołożyć do leków. Na początku pomyślałam, że ściemnia, ale powiedziała, że "jest za stara na kłamanie i Bóg by jej nie wybaczył". Zaczęłam z nią rozmawiać, czy ma jakąś rodzinę, itp. Okazało się, że nie ma nikogo, jej jedyny syn nie żyje od 11 lat, a z emerytury ma grosze. Poszłam z nią do apteki, wykupiłam receptę, którą miała przy sobie. Ta kobieta się popłakała w aptece, a ja razem z nią. Życie to jest jednak okrutne - kontynuowała.
Zobacz też: 95-letnia sopocianka robi na drutach skarpetki, by pomóc potrzebującym

Poza zakupionymi lekami, do kieszeni starszej pani trafiło 150 zł - wszystko, co przyjaciółka miała akurat w portfelu. Nawet mężowi się nie pochwaliła, żeby, jak mówi "nie wyjść na rozrzutną".

- Zawsze w takich sytuacjach zostaje mi w głowie to, co kiedyś usłyszałam. Że pomaganie takim ludziom chociaż na chwile zmienia ich byt na lepszy. Więc nawet jeśli to tylko na chwilę, to i tak warto - powiedziała mi.
Użycie słowa "zawsze" oraz stwierdzenie, że przyciąga takie historie, w jej przypadku nie było bez znaczenia. Bo już kilka miesięcy temu wspominała mi, że... kupiła najdroższe jajka w swoim życiu.

Najdroższe jajka w życiu, ale było warto



Ta historia również rozegrała się na parkingu - tym razem jednej z sieci fast food.

Starsi ludzie dorabiają do emerytury na różne sposoby. Jednym z nich jest np. sprzedaż swojskich jaj. Starsi ludzie dorabiają do emerytury na różne sposoby. Jednym z nich jest np. sprzedaż swojskich jaj.
- Odbierałam kawę z okienka i podeszła do mnie starsza kobieta, w chustce na głowie, klasyczna "babuleńka". Dorabiała do emerytury sprzedając jajka. Chciała mi sprzedać 20 jajek za 20 zł. Ładne, wiejskie, nie zastanawiałam się, ale tak mnie jakoś ta pani rozczuliła, że kupiłam te 20 jaj za 100 zł. W podzięce usłyszałam, że pani będzie się za mnie modlić. A jajka były pierwsza klasa - opowiadała.

10 ton ziemniaków? Żaden problem



Głośnym echem w Polsce odbiła się też kilka dni temu historia pana Marcina, rolnika ze świętokrzyskich Jakubowic. Mężczyzna ruszył w objazd po Sosnowcu z 10 tonami wyhodowanych przez siebie ziemniaków. Chciał je rozdać, żeby się nie zmarnowały, bo sprzedać nie miał komu m.in. z powodu zamknięcia gastronomii.

  • Pan Marcin, rolnik i twórca całego zamieszania. Część zebranej za ziemniaki kwot przekazał na Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Sosnowcu oraz Dom Dziecka.
  • "To się nie może udać, ale uda" - napisał radny Łukasz Litewka, rozpoczynając akcję rozwożenia ziemniaków. Udało się, a akcja przerosła oczekiwania wszystkich.
  • Misja zakładała rozdysponowanie 10 ton ziemniaków, wyhodowanych przez rolnika.
  • 2 tony zostały przekazane do noclegowni dla bezdomnych.
Wtedy na jego drodze stanął Łukasz Litewka, radny Sosnowca, który tak rozkręcił akcję rozdawania ziemniaków, że ludzie zapisywali się po nie w kolejce. Większość za warzywa płaciła i to sowicie, choć rolnik pieniędzy nie oczekiwał. Panowie obdarowali też plonami m.in. schronisko dla bezdomnych. Z workami ziemniaków na plecach pukali też do drzwi mieszkań osób starszych, schorowanych czy po prostu ubogich. Na koniec część zebranej za ziemniaki kwoty rolnik przekazał na Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Sosnowcu oraz Dom Dziecka.

Można? Można. Czasem naprawdę wystarczy tylko odrobina dobrej woli, żeby komuś pomóc.

Opinie (100) ponad 10 zablokowanych

  • Dziwne te dwie pierwsze historie (1)

    Tzn.mam na myśli nie osoby pomagające, a osoby ,,proszące".
    babcia w aptece płacząc w podziękowaniu mówiła dalej ,,życie to jest jednak okrutne", hmm.

    • 1 4

    • przeczytaj jeszcze raz, bo nie zrozumiales

      to powiedziala nie babcia, a osoba kupujaca leki

      • 5 1

  • Opinia wyróżniona

    Tak powinno być (3)

    Któregoś dnia poszłam z chłopakiem na spacer z naszymi psami. Po drodze spotkaliśmy starszą panią z zakupami. Chłopak pomógł jej nieść zakupy bo ledwo po schodach mogla wejść. Pytamy jej czy nie lepiej byłoby z wózkiem na zakupy. Okazało się,że miała ale się zepsuł i nie stać ja na nowy. Nie myśląc długo wróciliśmy do domu i zamówiłam wózek na kółkach. Po dwóch dniach zanieśliśmy jej do domu. Szczęście na twarzy gdy zobaczyła co dla niej mamy bezcenne. Polecam każdemu kto może żeby pomagał

    • 63 2

    • A za szafą siatka z forsą wisi (1)

      którą babcia wyrzuci przez okno gdy zadzwoni niby policjant. Ale nowego wózka nie kupi.

      • 1 14

      • nie generalizuj nie wszyscy ludzie starsi mają pieniądze ,tak jak nie wszystkie psy gryzą

        • 9 0

    • jesteście Państwo niesamowici, żyjcie długo i wesoło,żle się mówi w Polsce o młodych ludziach

      ale ja w nich wierzę i Wy jesteście tego dowodem

      • 6 1

  • Tacy biedni, ale jak zadzwoni wnuczek (1)

    to zawsze siatka gotówki się znajdzie

    • 3 7

    • nie generalizuj

      • 0 0

  • ci biedni często mają bogate rodziny (1)

    a jak umierają, to szybciutko jest robiony remont i mieszkanko pod wynajem

    • 3 2

    • byle co jesz i byle co piszesz , kończ z kaszanką

      • 0 0

  • Ten od ziemniaków (2)

    To Niech uważa bo istnieje takie coś jak podatek od darowizny , żeby się nie okazało że artykuł wcale nie był dla niego dobry .US też czyta trójmiasto.pl

    • 4 1

    • (1)

      Ten od ziemniaków przecież dostawał kasę od tych co towar brali, a na końcu w tv padło zdanie, że ziemniaki szybko się sprzedały. Może ktoś popełnił gafę, ale tak było hehe. Z drugiej strony , co miał z nimi zrobić, wyrzucić zgniłe do rowu?

      • 0 2

      • czytaj treść dokładnie wale

        • 0 0

  • A inni rolnicy wola ziemniaki wysypywac na ulicy...

    brawa dla tego pana

    • 7 0

  • Dobre serce to wazna rzecz (3)

    Tylko dlaczego nie ma artykułu o senatorze pis ktory znęcal się nad swoim psem ciągnąc go za samochodem. Taki człowiek trafił do senatu z pomorza także glosami mieszkańców trójmiasta.

    Dziś mu areszt uchylili..

    • 7 4

    • Nie wolno sie godzić z takim bestialstwem

      • 3 1

    • On zamordował

      Tego pieska !powinien bandzior siedziec za kratami!

      • 4 1

    • to Kaszub a w tych rejonach tak sie psy traktuje

      • 2 0

  • 20 jaj za 100? Chyba jakieś bajki...

    • 0 6

  • (1)

    Z pięć lata temu dałem staruszce wychodzącej ze śmietnika z jakimiś wygrzebanymi śmieciami 100zł na jedzenie.Z tydzień później stałem za nią w osiedlowym sklepiku ,wiecie co kupiła? 6 puszek browca.Wtedy stwierdziłem, koniec z dawaniem. Tylko na zrzutki wpłacam.

    • 4 2

    • nie wszyscy wychodzący ze śmietnika z haczykiem browce kupują , trochę za mało żyjesz by się

      o tym przekonać , pożyjesz zobaczysz ,szkoda ,ze nie mogę ciebie poznać z niesamowitymi osobami które to robią ,bardzo szkoda

      • 0 0

  • Wychodzę z założenia.. (1)

    CO dajesz TO dostajesz....

    • 5 2

    • A ja znam inne powiedzenie:

      "żaden dobry uczynek nie pozostanie bez kary". Bądźcie ostrożni pomagając, nie dajcie się nabierać ani na sobie żerować. Pomagajcie mądrze.

      • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane