• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dobre wyniki tramwajów wodnych

Patryk Szczerba
9 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Do tramwajów wodnych codziennie ustawiają się kolejki chętnych turystów. Do tramwajów wodnych codziennie ustawiają się kolejki chętnych turystów.

Pogoda podczas tych wakacji sprzyja morskim wycieczkom, postanowiliśmy więc sprawdzić, jak wygląda obłożenie tramwajów wodnych i białej floty na Zatoce Gdańskiej. Wyniki są lepsze niż w zeszłym roku.



Czy płynąłe(a)ś w tym roku tramwajem wodnym?

W Gdyni, po perturbacjach związanych z zaprzestaniem dotowania rejsów przez miasto Hel, tramwaj wodny po egidą ZKM Gdynia pływa do Jastarni. Linia, choć niedochodowa, jest zdaniem gdyńskich urzędników atrakcją turystyczną.

W zeszłym roku statki białej floty pływały także do Helu, ale władze gminy i samorząd województwa pomorskiego przestały finansować połączenie, tłumacząc, że taka oferta powinna być realizowana przez prywatnego operatora.

W efekcie do rejsów na trasie Gdynia-Jastarnia, Gdynia dokłada ok. 800 tys. zł, Jastarnia 200 tys. zł, a 650 tys. zł pochodzi z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Wpływy z biletów oszacowano na 1,1 mln zł. Kursy z Nabrzeża Pomorskiego do Jastarni są wykonywane trzy razy dziennie. Cena biletu normalnego to 14 zł. Ulgowy kosztuje dwa razy mniej.

Tramwaj wodny z Gdyni do Jastarni: cennik i rozkład kursów

Wyniki z połowy sezonu letniego pokazują, że wpływy z biletów mogą być wyższe od zakładanych. Od 29 czerwca do końca lipca udało się przewieźć blisko 50 tys. pasażerów. To oznacza, że każdym tramwajem płynęło średnio ponad 250 pasażerów. W pierwszych słonecznych dniach sierpnia również nie brakowało chętnych na podróż.

- To satysfakcjonująca liczba, zwłaszcza że w zeszłym roku średnie obłożenie wynosiło 180-190 osób. Na pewno największy wpływ ma na to pogoda, która tego lata sprzyja nie tylko nam oraz to, że pływamy tylko do Jastarni i w ten sposób pasażerowie nie są rozproszeni na dwóch jednostkach - komentuje Rafał Smirnow z Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.

58 proc. pasażerów kupiło bilety normalne. Zdecydowana większość nabyła bilety na podróż "tam i z powrotem". Inną zasadą kierują się rowerzyści. Ci często płyną do Jastarni, by później na rowerze wrócić z powrotem do Trójmiasta. Do końca lipca przewieziono 3131 jednośladów, co oznacza, że każdym tramwajem przewożonych było ok. 16 rowerów.

- Największe obłożenie jest w upalne weekendy. Wtedy zdarza się, że brakuje biletów w kasach i część pasażerów musi rezygnować z rejsu albo szukać innej możliwości transportu na Półwysep Helski - dodaje Smirnow.

Powody do zadowolenia może mieć także gdański ZTM, który udostępnia dwie linie tramwaju wodnego: F5 (Żabi Kruk - Westerplatte) i F6 (Targ Rybny - Narodowe Centrum Żeglarstwa). Są one obsługiwane przez Żeglugę Gdańską w ramach programu Ożywienia Dróg Wodnych w Gdańsku. ZTM Gdańsk zapłaci za to 6 mln zł w ciągu pięciu lat.

Choć linie, których roczny koszt funkcjonowania szacuje się na 2,3 mln zł, mogłyby miesięcznie przewozić ponad 12 tys. pasażerów, w zeszłym roku skorzystało z nich od czerwca do końca września zaledwie około 5 tys. osób. Wyniki po pierwszym okresie tegorocznych wakacji są jednak dużo lepsze.

- Od maja do końca lipca przewieźliśmy ponad 14,5 tys. pasażerów oraz 284 rowery, wykonując 756 rejsów - opowiada Zygmunt Gołąb z ZTM w Gdańsku. Tu także sprzedano więcej biletów normalnych (65 proc.) niż ulgowych (35 proc.).

Rozkład kursów tramwaju wodnego F5 (Żabi Kruk - Westerplatte)
Rozkład kursów tramwaju wodnego F6 (Targ Rybny - Narodowe Centrum Żeglarstwa)

Pomogła z pewnością pogoda, cena (10 zł bilet normalny, 5 zł ulgowy) oraz promocja. By reklamować tramwaj wydrukowano m.in. około 50 plakatów tzw. citylightów, za które zapłacono około 4 tys. zł. Zawieszono je wyłącznie w miejskich wiatach m.in. wzdłuż al. Havla oraz ul. Łostowickiej, dzięki czemu miasto nie musiało płacić dodatkowo za rozreklamowanie tego środka transportu. Niestety, wskazano na nich nieprawidłową trasę kursowania.

Warto pamiętać, że możliwość transportu na Półwysep Helski dają także wciąż katamarany Żeglugi Gdańskiej, które - już bez miejskiego dofinansowania pływają z Gdyni, Sopotu i Gdańska do Helu. Barierą dla wielu pasażerów jest jednak cena jednego rejsu. Z Gdańska i Sopotu bilet kosztuje 30 zł, natomiast z Gdyni osiem złotych mniej. Liczba przewiezionych pasażerów nie zadowala zarządu firmy.

- Nie ukrywam, że odnotowujemy w tym roku znaczny spadek liczby pasażerów. Choć lato jest piękne, to mamy obłożenie mniejsze według szacunków o ok. 20-25 proc. Na pewno wpływ mają na to ceny biletów, które do zbilansowania się biznesu powinny być jeszcze wyższe - zaznacza Jerzy Latała, prezes Żeglugi Gdańskiej.

Czytaj też: Rejsy Żeglugi Gdańskiej z Gdańska, Gdyni i Sopotu na Hel.

Jak dotąd tylko kilka rejsów wypłynęło z kompletem pasażerów. Jednak konkretnych danych dotyczących liczby pasażerów nie ma. A może słabe wyniki Żeglugi Gdańskiej to efekt małej promocji?

- Zdecydowanie jest jej mniej w porównaniu do tego, co mogą zrobić poszczególne miasta, reklamując się na plakatach, afiszach i billboardach. To powoduje, że o rejsach wykonywanych przez Żeglugę Gdańską turyści myślą dopiero przy brzegu - przyznaje Latała.

Miejsca

Opinie (116) 2 zablokowane

  • Gdynia winna opracować w ramach programu Ożywienia Dróg Wodnych NORDY. (6)

    i w niego włączyć prototyp jaki ostatnio powstał - nowy tramwaj wodny w Gdyńskiej firmie Alumilex. Ten mały katamaran, co prada przeszedł już wszystkie testy morskie, a teraz poddawany jest ostatnim pracom upiększajaco -kosmetycznym, winien być odpowiednio dostosowywany i ciągle modernizowany dla ożywienia dróg wodnych Nordy.

    Jego trasa winna rozpoczynać się przy letnim Teatrze na Plaży Kolibkach, następnie Orłowo, Redłowie(przy ostrydze), Bulwar, Kościuszki,(z czasem dwa nowe przystanki przy d.Dalmorze, d.Naucie) Muzeum Emigracji, Przystań Rybacka Oksywie, Obłuże, Babie Doły, Mechalinki, Pucka, Władysławowo, Kuźnica, Jastarnia, Jurata, Hel i spowrotem

    • 10 4

    • spowrotem trendsetter, spowrotem (1)

      • 4 2

      • a może tak coś mertorycznego

        a nie poziom przedszkola?

        • 2 3

    • Byłoby super !!

      • 1 3

    • Sorry (2)

      ale biorąc pod uwagę każde cumowanie i odpłynięcie, wsiadanie i wysiadanie pasażerów itd, to taki rejs z Kolibek na Hel trwałby ca ok. 3 może 4 godzin.
      W zasadzie wcale nie opłacałoby się wysiadać w Helu, tylko płynąć spowrotem.
      Trasa zajefajna ale czas płynięcia może być pieta Achillesową.

      • 7 2

      • więc zastanówmy się wspólnie,

        jak usprawnić i przyspieszyć taki transport, aby nie stracił także na atrakcyjności miejsca?

        • 1 2

      • No nikt raczej tą trasą nie będzie płynął z Kolibek do Helu, ale np. z Kolibek do Bulwaru, albo z Bulwaru do Mechelinek, albo z Pucka do Władysławowa albo z Helu do Juraty, no chyba, że będzie odkryty pokład to wtedy można opłynąć całą zatokę na leżaku.

        • 4 1

  • A wiedzieliście, że tych katamaranów było dziesięć (1)

    i jeden z nich pływa teraz w Afryce? :) Wpiszcie w Google "katamaran gambi bolong"

    • 3 2

    • woooow ! ale info fajna stronka ! dzieki !

      • 3 0

  • Dla żądnych tanich ale szybkich wodolotów. One palą po ok. 300 litrów paliwa na h (1)

    • 11 0

    • I biorą nie za wiele osób na pokład.
      Wielu niestety pozostały niedawne przyzwyczajenia z tanimi rejsami wodolotów ale zdązyli już zapomnieć że w istocie były to pływające sklepy z alkoholem bez cła.

      • 8 0

  • No tak

    Laciej Misicki pożałował "bańki" na wsparcie rejsów na Hel i się okazało teraz że, w Gdańsku jest mniej turystów niż w ub. roku, więc rzekome zostawianie kasy na Helu za kilka pamiątek i jeden obiad, sprawiło że jedna z atrakcji pobytu w Gdańsku poszła się je.... .
    Tracą więc hotelarze, restauratorzy, sklepikarze, pamiątkarze, przewodnicy będą tez mieli mniejsze przychody niższe PITy itp, aż w końcu do budżetu miejskiego wpłynie mniejsza kasa.
    No cóż, skoro zaczyna się coraz bardziej otwarty bunt przeciwko działaniom developerów a i ci ostatni też nie chcą być dojeni, (podobno) geniusz menedżerski znad Motławy Laciej Misicki ma kłopoty z liczeniem, już nie tylko brakujących 40.000 pojemników na śmieci ale w wielu dziedzinach.

    • 10 3

  • Temu panu należy się pała z ekonomii: (2)

    "Nie ukrywam, że odnotowujemy w tym roku znaczny spadek liczby pasażerów. Choć lato jest piękne, to mamy obłożenie mniejsze według szacunków o ok. 20-25 proc. Na pewno wpływ mają na to ceny biletów, które do zbilansowania się biznesu powinny być jeszcze wyższe - zaznacza Jerzy Latała, prezes Żeglugi Gdańskiej."

    A może by tak obniżyć ceny biletów o połowę i mieć komplet pasażerów?

    • 15 2

    • taniej do szwecji

      Ceny już są przegięte i to doprowadzi do upadku całego projektu tramwajów wodnych. Będą pływać na pusto a na koniec sezonu komornik załatwi sprawę.
      Rejs z gdyni na Hel i powrót pięcioosobowej rodziny to koszt 200 zł. Masakra a gdzie pamiątki, lody lub rybka??? Jak jeszcze chcą podnosić cenę to taniej będzie popłynąć w rejs do karsklony.

      • 3 1

    • temu panu całe życie tłoczono do umysłu ekonomię socjalistyczną więc czemu tu się dziwić

      • 1 0

  • mialem okazje popłynąć .... na kase....

    wyprawa na Hel z Gdanska 3 osoby w dwie strony w tym 1 ulgowy 156 zł nie moje troche przegiecie pały znalazlem w plecaku paragon z zeszlego roku niecałe 30 zł bylo taniej a ten sam sklad , nie wspomne juz ze ten OPAL to trzyma sie tylko siła woli 153 warstwy farby, na gornym pokladzie z komina leci sadza troche bylem czarny i nie tylko ja a kapitan latał po kei z pedzlem i zamalowywał świeże obicia farby aby dalej nie rdzewiał - powaznie widziałem !
    w/w katamarany powinny juz dawno stracic klase PRS
    ŁADNIEJSZYMI PŁYWAJA GRECY A SŁYNA ZE SZROCIARSTWA MORSKIEGO...
    oprócz tego było ok !

    • 4 6

  • (1)

    za 10 zl mam 6 browarkow co tak drogo jak bedo tanszo to ludzie bedo plywac

    • 0 9

    • współczuje

      • 6 0

  • Jak za drogo to powinni galerę zamiast tego wystawić.

    Wiosłowałby budyń z resztą tłustej ferajny. Wyszłoby taniej, a i ten pulpet nabrałby normalnych kształtów i zaczął wyglądać jak mężczyzna. Może tez "myślenie" by mu się zmieniło.

    • 6 0

  • Żegluga

    Tam gdzie budyń, tam chłam niestety .....

    • 8 1

  • brakuje połączeń gdynia sopot gdańsk??

    Ja pływam z kolesiami z c-fun.pl, może nmie są najtansi ale warto ocenić. Wieźli mnie ze znajomymi do juraty, do gdańska, kwestia dogadania. Jak komuś nie jest szkoda pieniędzy, polecam

    • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane