• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dokumenty o TW "Bolek" w domu Kiszczaka

Katarzyna Moritz
17 lutego 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 11:30 (18 lutego 2016)
Najnowszy artykuł na ten temat Lech Wałęsa dostępny w wersji... maskotki
Maria Kiszczak, wdowa po gen. Kiszczaku, chciała sprzedać IPN-owi dokument dotyczący TW "Bolka". Maria Kiszczak, wdowa po gen. Kiszczaku, chciała sprzedać IPN-owi dokument dotyczący TW "Bolka".

We wtorek wieczorem prokurator IPN w asyście policji zabezpieczył w domu gen. Czesława Kiszczaka kilka kartonów dokumentów. Wcześniej wdowa po generale próbowała sprzedać IPN-owi dokumenty dotyczące T.W. "Bolka". Lech Wałęsa: "Mali ludzie. Zwycięzcy się nie sądzi".



Aktualizacja 18 luty, godz. 11:30: IPN wydał komunikat ze wstępnych oględzin dokumentów znalezionych w domu gen. Kiszczaka. Oto jego treść:

"Po otwarciu zapieczętowanego pakietu oględzinom poddano jego zawartość w postaci papierowej paczki zawierającej dwie teczki.

Na tej paczce była przyklejona koperta zaadresowana "Do Dyrektora Archiwum Akt Nowych w Warszawie do rąk własnych". W kopercie znajduje się odręcznie napisany list z kwietnia 1996 r., w którym Czesław Kiszczak informuje o przekazaniu do Archiwum Akt Nowych akt dokumentujących współpracę Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa. List jest odręcznie podpisany przez Czesława Kiszczaka. List wraz z paczką zawierającą obie teczki nie został wysłany.

Akta, które zostały poddane oględzinom, składają się z teczki personalnej i teczki pracy tajnego współpracownika o pseudonimie "Bolek".

W teczce personalnej znajduje się 90 kart dokumentów. Teczka jest w oryginalnych okładkach. W teczce personalnej, podzielonej na dwie części, znajdują się dwa spisy zawartości dokumentów. Opisy zawartości odpowiadają stanowi faktycznemu dokumentów znajdujących się w teczce. W teczce personalnej znajduje się koperta, a w niej odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa podpisane: Lech Wałęsa "Bolek". Wśród dokumentów znajdujących się w tej teczce są również m.in. odręczne, podpisane pseudonimem "Bolek", pokwitowania odbioru pieniędzy.

W teczce pracy tajnego współpracownika, liczącej 279 kart, w oryginalnych okładkach, znajdują się liczne doniesienia tajnego współpracownika pseudonim "Bolek" oraz notatki funkcjonariuszy SB ze spotkań z tajnym współpracownikiem pseudonim "Bolek". Część doniesień pisana jest odręcznie i podpisana pseudonimem "Bolek".

Dokumenty znajdujące się w obu teczkach obejmują okres lat 1970-1976. W opinii uczestniczącego w czynnościach eksperta-archiwisty dokumenty są autentyczne.

Wszystkie poddawane oględzinom dokumenty są precyzyjnie opisywane. Czynność ta będzie dziś kontynuowana. Niezwłocznie po jej zakończeniu zawartość pierwszego pakietu zostanie udostępniona zgodnie z procedurami opisanymi w ustawie o IPN. Kolejne pakiety, zawierające dokumenty zabezpieczone przez prokuratora IPN 16 lutego br., będą poddawane analogicznym czynnościom, a następnie sukcesywnie udostępniane".

Lech Wałęsa, który obecnie przebywa w Caracas, skomentował przejęcie dokumentów z domu generała na serwisie wykop.pl:

"Nie może być żadnych materiałów mojego pochodzenia .Gdyby były nie byłoby potrzeby podrabiać , W sądzie to udowodnię."




Aktualizacja godz. 13:28: Prokurator Tomasz Kamiński nie może odpowiedzieć na pytanie, czy w pliku dokumentów, znajdują się także te na temat TW "Bolek".

- Prokurator będący na miejscu dokonał selekcji materiałów i oceny, skoro zostały zabezpieczone to znaczy, że noszą ślady, że powinny znajdować się w IPN - tłumaczy prokurator. - Do momentu zakończenia oględzin nie zostanie udostępniona informacja, kogo one dotyczą. Jesteśmy prokuratorami i nie możemy spekulować.
Przyznał także, że otrzymali już wcześniej informację o tym że w domu gen. Kiszczaka mogą być takie materiały. Niewykluczone, że zostanie też przeszukany domek generała na Mazurach.



Aktualizacja godz. 13:15: W IPN w Warszawie trwa konferencja prasowa z udziałem prezesa IPN.

- Wśród przejętych materiałów są rękopisy, maszynopisy i fotografie. Zabezpieczona przez prokuratora IPN dokumentacja, w sumie 6 obszernych pakietów, została przewieziona do siedziby Instytutu. Dziś grupa wyznaczonych prokuratorów rozpoczyna formalne oględziny zabezpieczonej dokumentacji z udziałem specjalistów - archiwistów z Biura Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów IPN - wyjaśnia Łukasz Kamiński, prezes IPN.
Wyjaśnia, że czynności prokuratora IPN w mieszkaniu wdowy po Czesławie Kiszczaku trwały od godz. 18 do godz. 22 i przebiegły bez zakłóceń.

W możliwie krótkim czasie, przy uwzględnieniu niezbędnych czynności prokuratorskich przewidzianych prawem, odnaleziona dokumentacja zostanie udostępniona na podstawie procedur określonych w ustawie o IPN.


Mąż mi powiedział, że mam oddać te dokumenty szefowi IPN. Mój mąż był nastawiony na ochronę polskiego bohatera - powiedziała Maria Kiszczak.
Prezes IPN Łukasz Kamiński poinformował, że Maria Kiszczak, wdowa po szefie MSW w PRL gen. Czesławie Kiszczaku, zaoferowała IPN-owi sprzedaż dokumentów, które powinny być w archiwum Instytutu. Chciała za nie 90 tys. zł.

- Przedstawiła zapisaną obustronnie odręcznie kartkę papieru, zatytułowaną "Informacja opracowania ze słów T.W. " Bolek" z odbytego spotkania w dniu 16 XI 74 r." datowaną: Gdańsk, dn. 16.11.74, opatrzoną w lewym górnym rogu nagłówkiem "źrodł. T.W. Bolek, przyj. rez. " Madziar", wpłyn. 16 XI 74 r., odeb. kpt. Z. Ratkiewicz". Jednocześnie poinformowała, że posiada więcej dokumentów tego rodzaju - wyjaśnia w oświadczeniu szef IPN.
Prokurator IPN w asyście policji pojechał więc do willi Kiszczaków w celu zabezpieczenia dokumentów podlegających przekazaniu do IPN. W późnych godzinach wieczornych wyniesiono kilka kartonów dokumentów, które obecnie są analizowane.

W rozmowie z RMF FM wdowa po gen. Kiszczaku przekonywała, że jej mąż kazał przekazać te dokumenty do IPN.

- Mąż mi powiedział, że mam oddać te dokumenty szefowi IPN. Mój mąż był nastawiony na ochronę polskiego bohatera - powiedziała Maria Kiszczak. - Gdyby nie to, co zrobił mój mąż, nie byłoby Nagrody Nobla dla Polaka, nie byłoby polskiego bohatera.
Reakcja Lecha Wałęsy na przejęcie dokumentów z domu Kiszczaka. Reakcja Lecha Wałęsy na przejęcie dokumentów z domu Kiszczaka.
Pion śledczy IPN już w 2015 roku próbował zweryfikować, czy Kiszczak przechowuje dokumenty podlegające przekazaniu do archiwum IPN. Czynności te przerwała śmierć Czesława Kiszczaka, który zmarł w listopadzie 2015 r.

O bycie TW "Bolkiem" oskarżany jest były prezydent RP Lech Wałęsa. Na wieść o przejęciu dokumentów z domu gen. Kiszczaka, Wałęsa zareagował na portalu Wykop.pl.

"Ale walczą, nawet trupem Kiszczaka. Mali Ludzie Zwycięzcy się nie sądzi , Nie jesteście wstanie Kłamstwami . pomówieniami , podróbkami zmienić prawdziwych faktów .To ja budowałem i stałem od 1970 r na czele głównego odcinka walki .To ja etapami prowadziłem bezpiecznie do pełnego zwycięstwa .Zwycięstwo przegrywając siebie oddałem demokracji .Czy tu był błąd , dziś wydaje się ze tak ale jutro życie przyzna mi rację .Wielu z Was historia za te nikczemne czyny nazwie kołtunami" - napisał Wałęsa (pisownia oryginalna).

Sławomir Cenckiewicz, współautor słynnej książki "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" na swoim profilu na Facebooku wydał oświadczenie. Podkreśla, że informacja o tym, że Czesław Kiszczak był w posiadaniu teczki TW "Bolek" nie jest informacja nową oraz że archiwum generała powinno zostać niezwłocznie udostępnione badaczom.

Oświadczenie Sławomira Cenckiewicza. Oświadczenie Sławomira Cenckiewicza.
Sam Wałęsa wiele razy zaprzeczał, że był tajnym współpracownikiem komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. 16 lat temu Sąd Lustracyjny orzekł, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, iż nie był agentem służb PRL. Ponadto sąd uznał, że SB fałszowała akta dotyczące Wałęsy i nie ma - oprócz wypisu z rejestru SB - jakiegokolwiek dowodu, który potwierdzałby fakt współpracy Wałęsy jako TW "Bolek".

W 2010 roku pion lustracyjny IPN uznał, że nie wystąpi o wznowienie procesu lustracyjnego Wałęsy, bo ocenił, że wydana przez Instytut słynna książka "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii" autorstwa Sławomira Cenckiewicza i Piotra Gontarczyka "nie przynosi nowych faktów". Książka stawiała tezę, że Wałęsa był agentem SB w początkach lat 70., a jego proces lustracyjny był nierzetelny.

Czytaj też: Wałęsa rezygnuje z debaty i chce oskarżyć IPN

W styczniu tego roku Wałęsa poprosił IPN o zorganizowanie spotkania z osobami, które zarzucają mu agenturalną przeszłość, jednak na początku lutego nie zgodził się na proponowane przez Instytut warunki debaty. IPN uznał, że w tej sytuacji do debaty nie dojdzie.

Opinie (791) 10 zablokowanych

  • Przecież Boluś się przyznał do tego. (1)

    4 czerwca 1992,.. Antoni Macierewicz doręczył Konwentowi Seniorów Sejmu listę nazwisk 64 członków rządu, posłów i senatorów, którzy według zachowanych zapisów archiwalnych z czasów PRL byli ewidencjonowani przez UB/SB jako ich tajni współpracownicy.... Kancelaria Prezydenta RP przesłała oświadczenie prezydenta Lecha Wałęsy do PAP, w której przyznawał się on do podpisania dokumentów o współpracy z SB, jednak po dwóch godzinach Kancelaria oświadczenie to wycofała.
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Lech_Wa%C5%82%C4%99sa

    • 13 7

    • wikipedia

      Cyt.: "4 czerwca 1992, realizując uchwałę Sejmu, minister spraw wewnętrznych Antoni Macierewicz doręczył Konwentowi Seniorów Sejmu listę nazwisk 64 członków rządu, posłów i senatorów, którzy według zachowanych zapisów archiwalnych z czasów PRL byli ewidencjonowani przez UB/SB jako ich tajni współpracownicy.
      Nazwisko Lecha Wałęsy znalazło się na drugiej, dodatkowej liście dotyczącej dwóch osób o szczególnym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa (lista Macierewicza). W tym samym dniu na posiedzeniu Sejmu RP poseł Kazimierz Świtoń ujawnił publicznie zawartość tej listy, mówiąc, że figuruje na niej prezydent Lech Wałęsa jako tajny współpracownik SB o pseudonimie Bolek (wypowiedź tę wykreślono z oficjalnego stenogramu na wniosek posła Jana Rokity). Kancelaria Prezydenta RP przesłała oświadczenie prezydenta Lecha Wałęsy do PAP, w której przyznawał się on do podpisania dokumentów o współpracy z SB, jednak po dwóch godzinach Kancelaria oświadczenie to wycofała."
      https://pl.wikipedia.org/wiki/Lech_Wa%C5%82%C4%99sa

      • 1 1

  • Załamany (6)

    Ja rozumiem że większość tych bezmyślnych wpisów robią ludzie młodzi którzy nie żyli za PRLu. Bez względu na to czy Lech był TW czy nie - jest on wielkim Polakiem. Bez tego człowieka nadal żylibyście w komunie a może nawet i w ogóle by Was nie było. Dlatego czapka z głowy i należyty szacunek dla Wałęsy gamonie internetowe. Na całym świecie są tylko dwaj Polacy rozpoznawani: Jan Paweł II i Lech Wałęsa. Więc ludzie nie plujcie we własne gniazdo. To jest makabra.

    • 25 33

    • Do załamanego

      Powiem tak gdyby powiedział o sobie prawdę to można mu by wybaczyć , ale nigdy temu bałwanowi nie wybaczę / chociaż byłem przy bramie Stoczni w dniu zakończenia strajku/. Pamiętam to doskonale!!!

      • 9 5

    • JP2 spotykał sie z Wałęsą i Jaruzelskim... (2)

      Podobno ich bardzo szanował, ciekawe dlaczego, może wiedział coś więcej niż ta łaknąca krwi gawiedź.

      • 5 2

      • Szanowal? Za co? Wplywal na nich i probowal z nich cos pozytywnego wycisnac... (1)

        Ale zeby od razu szanowal? Oszalales?

        • 2 5

        • Poczytaj, o ile potrafisz...

          • 5 2

    • Hmmm

      Czy Ty sądzisz, że gdyby, zaznaczam, Gdyby to była prawda to nasza historia "postkomunistyczna" to jedna wielka farsa? Natomiast Okrągły stół - to komediodramat. Pierwszy "niezależnyc" rząd pana Mazwieckiego też brzmi dziwnie.... Z perspektywy czasu byłyby to okoliczności na które zezwolili Komuniści... To straszne by było. Czy "wielki"? Hmm... Marionetka Komuszków czyżby był przydomek wtedy "wielki"? Hmm.... Poczekajmy spokojnie na wyniki badania zabezpieczonych teczek i oświadczenie IPN. Aczkolwiek General SB musiał mieć materiał na wielu, żeby mieć spokojną przyszłość i starość. Potrafili pozbierać materiały obciazajace i doskonale się na tym znali. Więc musimy poczekać na komunikat IPF.

      • 4 1

    • Zdradzasz pelne objawy syndromu sztokholmskiego

      Lekarz psychiatra jest w stanie ci pomoc

      • 4 2

  • Budyn teraz zweryfikuje nazwe lotniska L Walesa TW BOLEK (3)

    A moze poprostu zmieni nazwe na innego" wielkiego dzialacza" D . Tuska przeco synus jego tu pracowal jako ekspert i doradca OTL EXPRESS oraz Lotniska Rebiechowo !!

    • 15 15

    • A może zmienia na Balbina albo Hiacynt?! (1)

      • 4 3

      • albo Ketman

        • 0 1

    • zamiast tego zmienia nazwe wiezienia na im tw bolka

      • 2 0

  • Ech... (3)

    Szkoda słów. Łatwo nam rzucać kamieniami w ludzi. Zbyt łatwo.

    • 15 13

    • Położyć ci te kwity przed nosem niedorozwoju i tak nie uwierzysz. (2)

      • 3 5

      • Typowa retoryka, jedynie obrażać potraficie.

        • 4 3

      • Chciałbym zobaczyć kwity Balbiny.

        Albo stenogram rozmowy z tel. Satelitarnego dużego z małym Brossem

        • 4 2

  • Tacy agenci jak Wałęsa czy Krzywonos przejęli Solidarność i w majestacie walki o wolność przejęli władzę w Polsce by potem

    zniszczyć teczki, ochronić UBecję i SBecję i ich rodziny podczas Nocnej Zmiany, a potem przy pomocy Balcerowicza ustawić dzięki niegodziwej prywatyzacji majątku narodowego, który trafił w łapy czerwonej żydobolszewi.

    • 17 12

  • Teraz wiecie ze okragły stół był układem pomiedzy komuną i nową władzą (2)

    dlatego właśnie PO prze lata kryła kacyków i oferowała im intratne pozycje i dlatego SB mają emerytury po 20 kawalkow na miesiac. Niestety te osoby maja na sumieniu rozstrzelanych stoczniowcow i pomordowanych uczciwych obywateli.
    Dlatego teraz to wszystko trzeba wyczyscic i rozliczyc bandycki układ PO-komunisci.

    Trzeba tez rozliczyc Balcerowicza co Polske okradł i sprzedał. Kula w łeb za zdrade stanu.

    • 20 6

    • A z Ciebie zrobić bohatera.

      W obecnych czasach łatwo szermuje się słowem. Spróbowałbyś tak gadać za komuny. Dawno byłbyś spałowany

      • 0 2

    • Uklad z komuna

      Jasne, ze byl. Oczywiscie, ze byl. Mozna bylo komuchow kupic, albo sie z nimi strzelac. Problem w tym, ze to oni mieli karabiny. Moglismy zrobic kolejne Powstanie Warszawskie i tak po polsku bardzo "dzielnie umierac", albo olac, ze sie nachapia, ale zaprowadzic w tym kraju troche normalnosci.
      Nie, nie jest to kraj idealny, ale nie jest tez zly, jest tu duzo dobrego, i mozna zyc, i robic swoje, i mowic co sie chce, i nawet dzialalnosc zalozyc jakas - rowniez polityczna.
      Jeszcze gdybysmy tylko tak na siebie nie pluli nawzajem w tej nienawisci i zawisci... byloby tak pieknie i normalnie.

      • 0 0

  • I ta buta bijąca z wypowiedzi Lecha Wałęsy....

    On budował od 1970 roku opozycję i stał na jej czele????!!! Zawłaszcza sobie tym samym KOR, Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Ruch Młodej Polski i Konfederację Polski Niepodległej, a więc organizacje, w których nie miał nic do gadania.Owszem w Grudniu 1970 był w komitecie strajkowym, ale co to było w porównaniu z wyżej wymienionymi organizacjami. Powinien się już dawno przyznać, przecież ta współpraca nie przekreśla jego późniejszych zasług. Nie chciał się przyznać to teraz ma, a to że Kiszczak miał jakieś dokumenty dotyczące między innymi jego podejrzewano już od dawna. Ciekaw jestem co tam jest jeszcze w tych papierach. Haki zbierane na Jaruzela?, Innych opozycjonistów? Dokumenty wyjaśniające takie tajemnice jak kwestia odpowiedzialności za Grudzień 70, czyli to kto wydał rozkaz strzelania do robotników, czy jakieś notatki dotyczące tajnego SBckieo Komanda Śmierci, podobno kierowanego przez Kiszczaka, które ma stać za śmiercią małżeństwa Jaroszewiczów, ks. Sylwestra Zycha i wielu innych osób?

    • 17 2

  • Konfitura Unosi się Na POwierzchni...

    News ! Wiadomo czemu Naprawdę Wdowa Poszła do IPN !! Ździwisz Się!!!

    " MĄŻ POLECIŁ MI BYM ZANIOSŁA TE PAPIERY DO SZEFA IPN GDY BĘDĘ MIAŁA KŁOPOTY FINANSOWE " - Wdowa.po Kiszczaku.

    Czesław Kiszczak poprosił "pewne osoby" by opiekowały się materialnie jego żoną, gdy on umrze, przewidział jednak, że te osoby mogą nie wywiązać się z danego słowa.../ jak to szuje / , być może nikogo nie prosił, ale uważał za naturalne to, że po jego śmierci znajdą się ludzie, którzy zatroszczą się o jego najbliższych...Wielu z nich dorobiło się ogromnych majątków, wysokich funkcji, ustawili siebie i swoich bliskich a wystarczyło niewiele by chodzili w biedzie i niesławie...

    Kiszczak nakazał żonie, by zwróciła się do IPN gdy tylko poczuje oddech niedostatku...Nie wyjaśniał jej bliżej sytuacji tylko powiedział: 'Udaj się z tymi papierami do szefa IPN, gdy dopadnie cię widmo biedy ! "

    Wdowa zrozumiała to w ten sposób, że w/w takim przypadku dostanie pieniądze od IPN, coś w stylu zaniesienia przedmiotu, starocia do Dessy w celu sprzedaży... Ona tak naprawdę myślała.

    A namiestnik traktował to jako zemstę na / na szujach / za to, że nie zabezpieczyli wdowy...On uważał, że oni są mu to winni...

    I miał rację.

    • 14 5

  • Zmiencie patrona lotniska w Gdansku (2)

    Wstyd, zeby taka szuja byla patronem. Ew. dodajcie TWBolek do nazwy

    • 15 15

    • Nic ci do tego...

      • 5 6

    • Szuja to chyba Ty

      • 1 2

  • Michał (1)

    Zastanawiam się dlaczego Kisczakowa nie poszła bezpośrednio do Bolka, dostałaby kilka baniek a nie marne 90k.

    • 10 9

    • nie pomyslała

      a teraz nic nie dostanie.

      • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane