• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dołącz do ulubionych

M.W.
8 listopada 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Czego szukamy w internecie? Gazeta "Metro" przynosi informację, że w polskich wyszukiwarkach najczęściej wpisywanym hasłem jest "seks". Próbowałem ustalić, jakie są przyczyny zainteresowania seksem polskich internautów. Socjologowie jednak nie czuli się na siłach skomentować tego zjawiska.

- Seksem zajmuję się wyłącznie prywatnie - zastrzegł Paweł Śpiewak - i nie wiem, który z moich kolegów obrał to za przedmiot swych badań. Co najwyżej mogę podzielić się wiedzą intuicyjną. Wydaje mi się, że zainteresowanie seksem może wynikać z faktu, iż jesteśmy krajem katolickim. Jest to dla wielu wciąż owoc zakazany. Katolicka kultura często rodzi obłudę. Kiedy wiemy, że nas nikt nie przyłapie zachowujemy się inaczej, niż to by wynikało z oficjalnie głoszonych wartości. Dobrze wiemy, że seks w Internecie nie zastąpi normalnych kontaktów damsko-męskich.

- Muszę zastrzec, że do mnie ludzie przychodzą w innym celu. Nie szukają seksu, tylko partnera na całe życie. Nikt mi nie mówi w jakim stopniu sprowadziła go do mnie samotność, w jakim - potrzeby seksualne, a w jakim - jakieś inne przyczyny - wyjaśniła Irena Dussel, właścicielka Biura Matrymonialnego "Julia" w Gdańsku. - Jednak wydaje mi się, że liczba chętnych nie maleje. Rzeczywiście maleje nieco liczba naszych klientów, ale wynika to raczej z sytuacji finansowej społeczeństwa. Nie na każdą kieszeń nasze opłaty są dostępne. Internet ani nie odbiera nam klientów, ani ich nie napędza.

Użytkownicy Internetu zwracają uwagę, że statystyki mogą mylić.
- Rzeczywiście lubimy strony pornograficzne w komputerach. Jednak statystyki opracowane na podstawie danych z wyszukiwarek mogą być nieco mylące. Jeśli codziennie odwiedzam jakieś strony, znam ich adresy - nie korzystam z wyszukiwarki. Strony pornograficzne odwiedzam rzadko, więc nie pamiętam ich adresów. Muszę więc skorzystać z wyszukiwarki. Codziennie jestem na 5-6 różnych stronach. Czyli odwiedzam 1500-2000 adresów miesięcznie. Na stronę pornograficzną wchodzę 1-2 razy w miesiącu. Czyli mniej więcej raz na tysiąc połączeń. Z wyszukiwarki korzystam mniej więcej raz dziennie, bo większość adresów znam. Czyli statystyka wyszukiwań seksu (1 na 15 połączeń) jest znacznie wyższa - niż częstotliwość odwiedzin tych stron - powiedział pracownik naukowy gdańskiej Politechniki.

A więc internauto, jeśli odwiedzasz strony pornograficzne - dołącz je do ulubionych. Będziesz rzadszym gościem w wyszukiwarce i nie zawyżysz statystyki;)
Głos WybrzeżaM.W.

Opinie (19)

  • Człowiek obdarty z odzieży jest pozbawiony godności, wygląda jak naga małpa. Z tego powodu hitlerowcy w obozach koncentracyjnych rozbierali więźniów do naga przed zamordowaniem, aby przed zabiciem ciała podeptać duszę. Marsze naturystów czy innych zboczeńców są tylko wyrazem ich choroby a nie znakiem wolności. Tymi marszami usiłują wciągnąć innych do swojego bagna. Bo kiedy wszyscy bez wyjątku siedzą w bagnie, to bagna nie ma.

    • 0 0

  • A my bardzo lubimy gazete Metro

    Pomaga nam w trudnych chwilach. Jest bezpłatna, więc codziennie któryś z nas bierze. A jak zabraknie papieru toaletowego w akademiku to zawsze mamy Metro :)

    • 0 0

  • do sowy

    Wszystko zależy od okolicznosci. Człowiek jest piekną istotą i nie sądzę, żeby stwierdzenie, że człowiek odarty z odzienia był pozbawiony godności. Nasze ciało jest piękne i potrafi budzić zachwyt zarówno w alkowie, jak i muzeum. Czy erotyka jest czymś złym? Oczywiście, że nie! Dopóki wszystko dzieje się za przyzwoleniem obu stron nie ma nic w tym nic zdrożnego. Wydaje mi się, że poglądy, że czlowiek bez ubrania jest czymś złym, zwłaszcza wpajane dzieciom są powodem wielu zaburzeń seksualnych w dorosłym wieku. (oczywiście nie namawiam do pokazywania dzieciom sytuacji erotycznych, ważne jest wpojenie, że na nagość musi być odpowiedni czas i miejsce) Ileż kobiet wstydzi się rozebrać przy zapalonym świetle? Nie zawsze to wynika tylko z kompleksów... Ile matek wmawai dzieciom, że wszelkie zachowania seksualne są złe? Paranoja. Po za tym, nazywałeś naturystów zboczeńcami. Dziękuję Ci bardzo! Czy tylko dlatego, że lubię opalać się nago w ustronnym miejscu albo na plaży, gdzie nikogo to nie razi jestem zboczona? Nie wiem jak reszcie internautów, ale mi to stwierdzenie wydaje się śmieszne. Natomiast marsze naturystów faktycznie nie są dobrym pomysłem. Nagość jak najbardziej, ale wtedy, gdy nikogo nie zmusza się do jej oglądania wbrew jego woli.

    • 0 0

  • "na nagość musi być odpowiedni czas i miejsce"
    - tematem artykułu jest szukanie seksu w internecie

    "Ileż kobiet wstydzi się rozebrać przy zapalonym świetle? "
    - nie mam pojecia -ile?

    "Nie zawsze to wynika tylko z kompleksów" - a z czego?

    ile matek wmawia dzieciom, ze seks jest czyms złym - ile, bo nie wiem?

    Czy te strony sex czy porno zlikwidują tajemnicze kompleksy przy rozbieraniu się i nauczą dzieci, że seks jest czymś pięknym?

    • 0 0

  • PS:
    osobiście myślę, że kiedyś nastolatek podgladał siostrę czy sąsiadkę - a teraz ma internet

    tylko po co to dorabianie filozofii, jaka to wolnosc?

    • 0 0

  • Myślę, że wiele kobiet wstydzi się rozebrać przy zapalonym świetle, bo gdzieś głęboko w podświadomości tkwi im przekonanie, że nagość jakie kolwiek urozmaicenie w tej płaszczyźnie jest czymś złym. Swego czasu używano nawet specjalnych koszul do stosunków seksualnych:) chyba resztki takich reliktów pokutują w psychice niektórych.
    Ile kobiet wmawia dzieciom, że seks jest żły? Pewnie sporo, bo raczej niewiele nastolatków rozmawia otwarcie z rodzicami o seksualności.
    Nigdy nie napisałam, że strony porno powinny cokolwiek zmieniać w psychice dzieci. Po pierwsze nigdy nie powinny mieć do nich dostępu. Dzieciaki powinny korzystać z netu tylko pod opieką osób dorosłych. Nie mam pojęcia co zrobić, aby ograniczyć dostęp dzieciaków do stron porno, wiem jedno - rodzice powinni interesować się, co w wolnym czasie robi ich pociecha. Jeśli chodzi o ludzi dorosłych, nie jestem w stanie potępiać ich za oglądanie tych stron. Ich prawo. A tak na marginesie - Jeśli miałabym podjąć wybór między delikatną sceną erotyczną a strzelaniną z pierwszego lepszego filmu w Tv, wolałabym, żeby moje dziecko obejrzało to pierwsze.
    Strony porno nie mają nic wspólnego z wolnością.

    • 0 0

  • "Myślę, że wiele kobiet wstydzi się rozebrać przy zapalonym świetle, bo gdzieś głęboko w podświadomości tkwi im przekonanie, że nagość jakie kolwiek urozmaicenie w tej płaszczyźnie jest czymś złym."
    wybacz, ale to tylko twoje myślenie a nie koniecznie prawda
    wydaje mi się że obecnie światło nie ma najmniejszego znaczenia, zrozumiała jest niechęć do rozbierania się w świetle jupiterów bądź w licznym gronie ale nie w sytuacji sam na sam ze swoim mężczyzną
    " Swego czasu używano nawet specjalnych koszul do stosunków seksualnych:) chyba resztki takich reliktów pokutują w psychice niektórych."
    naprawdę pokutują? chyba faktycznie tylko niektórych i nie ma co uogólniać
    "Ile kobiet wmawia dzieciom, że seks jest żły? Pewnie sporo, bo raczej niewiele nastolatków rozmawia otwarcie z rodzicami o seksualności."
    powiedzmy raczej że kobiety nie wmawiaja dzieciom że seks jest zły, małe dzieci przestrzegają przed dorosłymi którzy mogli by je skrzywdzić, natomiast o samym seksie mówią niewiele bowiem dzieci wydają się im ciągle za małe na ten temat (że niby ich nie dotyczy), aż się okazuje że dziecko ma już własne doświadczenia i wtedy niby co? maja wymieniac je między sobą? szczególnie że młodzierz ma tendencje do chołdowania przekonania że ich "starzy" sa na sex zastarzy i co oni tam wiedzą...

    • 0 0

  • Każdy

    ma swoje zdanie i bardzo dobrze :-)) tylko przypadkiem się nie kłóćcie o kto ma wiecej racji

    • 0 0

  • ja

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane