- 1 Poważny wypadek w Gdyni. Lądowało LPR (55 opinii)
- 2 Schowek w samochodzie pełen narkotyków (66 opinii)
- 3 Sami złapali złodzieja katalizatorów (143 opinie)
- 4 Co kryje piasek sopockiej plaży? (73 opinie)
- 5 Straciła 6 tys. zł, myśląc, że pomaga przyjaciółce (158 opinii)
- 6 Kiedy deszcz bywa groźny? (77 opinii)
Dolny Monciak: ogródki czy pusty plac?
Remont placu znajdującego się w dolnej części sopockiego Monciaka powoli zbliża się do końca. Cały czas nie wiadomo jednak, czy w przyszłości znajdzie się na nim miejsce dla popularnych ogródków piwnych.
Remont Placu Przyjaciół Sopotu
![zobacz na mapie Sopotu zobacz na mapie Sopotu](/_img/icon_map_16x12.gif)
Władze miasta i większość urzędników uważa, iż ogródki powinny zostać. Pojawiają się też jednak głosy mówiące, iż na wyremontowanym placu nie powinno być na nie miejsca. - Wydaje mi się, że po to buduje się otwarty plac, aby był on wolny i dostępny dla wszystkich, chociażby przy okazji organizowania na nim różnych imprez. Zajmowanie go przez ogródki mija się z celem. I pomijam tu już fakt braku odpowiedniego zaplecza, czyli np. toalet - mówi Wojciech Fułek, przewodniczący sopockiej Rady Miasta.
Akurat w jego wypadku taki pogląd wydaje się uzasadniony, bo to właśnie Centrum Haffnera poddzierżawia pomieszczenia pod znajdujące się wokół placu lokale. - Proszę mi wierzyć, to bez znaczenia, po prostu staram się myśleć racjonalnie. Jeżeli ktoś inwestuje w Sopocie i ponosi naprawdę duże nakłady - nie tylko latem, ale przez cały rok, to chciałby też czerpać z tego zyski. W takiej sytuacji są lokale w budynkach. Tymczasem pojawiają się ogródki piwne, które, przy minimalnych nakładach, spijają całą śmietankę. Nie jest to sprawiedliwe - dodaje.
Władze Sopotu odpowiadają krótko. - Trudno sobie wyobrazić miasto turystyczne bez letnich ogródków. Dbamy natomiast jako miasto od kilku już lat o to, aby te ogródki były estetyczne i miały indywidualny charakter - mówi Jacek Karnowski, prezydent kurortu.
Co ciekawe, placu bez ogródków nie wyobraża sobie także były prezydent miasta i jego znany miłośnik, a zarazem europoseł - Jan Kozłowski. - Jestem absolutnym zwolennikiem ogródków letnich. Sprawdziły się w całej Europie i w Sopocie. Przecież po wydarzeniach kulturalnych czy rozrywkowych w całym Trójmieście to właśnie do sopockich ogródków przyjeżdżają goście aby spędzić czas w miłej atmosferze - twierdzi.
Ostateczne decyzje w kwestii ogródków władze miasta i sopoccy radni podejmować będą prawdopodobnie na przełomie marca i kwietnia. A jak wy sądzicie? Plac w dolnej części Monciaka powinien pozostać wolny od ogródków czy też powinny się one na nim znaleźć? Podzielcie się z nami swoimi opiniami.
Opinie (161) 4 zablokowane
-
2011-03-04 12:33
Opinia wyróżniona
ogródki czy pusty plac?
Oczywiście pusty plac!. Dość jest ogródków piwnych. W lecie nie można przejść. Mieszkam w Sopocie ponad 50 lat a na Monciaku ponad 40 lat. Owszem zmienił sie ale czy na lepsze tego nie jestem przekonana. Zatracil swój dawny urok. Skomercjalizował się i nie czuje się juz tej atmosfery. Brak swobodnego spacerowania, wszędzie ogródki, ogródki ogródki..........
- 5 2
-
2011-03-04 13:06
pan welman napewno bedzie miał ogródek
100%
- 1 2
-
2011-03-04 13:34
OGRÓDKI OCZYWISCIE ALE TEZ TOALETY!!!!!!!!!!
Sopot bez ogródków straci już w ogóle klimat.Jak jest pogoda to wszystkie ogródki są wypełnione i te w centrum haffnera też.W niepogodę ogródki są i tak puste i właściciele nie zarabiają. Restauracje w Centrum Haffnera całe lato mają klientów,bo gdy nie ma słońca goście siedzą w środku.I niech w końcu OBCY przestaną robić tyle hałasu i zostawią sopockich gastronomików w spokoju!!!!Ważne jest,zeby władze miasta zadbały o większą liczbę toalet,bo to jet PRAWDZIWY WSTYD DLA NASZEGO MIASTA
- 0 4
-
2011-03-04 14:24
DO ROBOTY PANIE FUŁEK
ZAMIAST MYSLEC O TYM JAK WYGLĄDAJA DRZWI W SOPOCIE ,STUK PUK KTO TAM . NIECH PAN ZAJMIE SIE TYM ZA CO PANU PŁACĄ MIESZKAŃCY ,CZYLI CZYTA PROJEKTY INICJATYWY , UCHWAŁY A NIE JĄTRZY G..NYM TEMATEM . ŻLE PO RAZ KOLEJNY O PANU SWIADCZY , ŻE WYPOWIADA SIĘ PAN NIE PRZYGOTOWANY (PAZDZIERNIK 2010 ARTYKUŁ TOALETA NA POCZTÓWKĘ)
- 1 4
-
2011-03-04 14:29
Najważniejsze żeby inni widzieli że "Ja" siedzę za talerzem.
.
- 1 1
-
2011-03-04 14:44
W FUŁEK - poplulista ,kameleon
Cytat z artykułu "Wydaje mi się, że po to buduje się otwarty plac, aby był on wolny i dostępny dla wszystkich, chociażby przy okazji organizowania na nim różnych imprez. Zajmowanie go przez ogródki mija się z celem. KONIEC CYTATU
2miesiące wczesniej niedopuszczalne bylo organizowanie imprez przez kocham Sopot (pis bis ) , bo mialy byc koniecznie trawniki kolo sypiącej sie Algi.Dzis czytamy precz z ogródkami , bo nie bedzie imprez . Będac laikiem napewno podparł się chyba grypą architektow chociaz to i tak bicie piany ,mącenie bez grama merytoryki- 1 2
-
2011-03-04 14:52
Na środku tego placu powinien stanąć 15m pomnik Karnowskiego
siedzącego na poddaszu:)
- 7 0
-
2011-03-04 15:07
tych ogródków i tak jest do bólu
Nie rozumiem, po co wiecej? A może lepiej, żeby tam było miejsce na imprezy plenerowe? Przecież i tak cięzko jest przejść przez Monciak. Każdy lokal to knajpka wystawiajaca stoliki na zewnątrz. A piwo dużo lepiej smakuje w ogródku przy plaży niż na Monciaku. Poza tym brak WC to powinien być najważniejszy argument. Bo jak do tej pory dół monciaka smierdział ghem moczem.
CH jakie jest takie jest. I nic juz tego nie zmieni. Ale ten plac już mogliby zostawic w spokoju.- 4 0
-
2011-03-04 15:22
monciak
Więcej zieleni ,przecież jest dużo,ogródków przy lokalach,na deptaku,mam dość widoku załatwiających się w bramach
- 3 2
-
2011-03-04 16:03
APEL DO RADNYCH!
Idea powstania Centrum Haffnera i Placu Przyjaciół Sopotu jest taka aby był to duży plac spotkań i różnych imprez kulturalnych w tak krótkim sezonie letnim. Okres ten jest ważny również dla posiadaczy lokali gastronomicznych, którzy muszą ponosić koszty utrzymania lokali przez cały rok. Nie byłoby uczciwe wpuszczać w tym okresie konkurencję, która "spija śmietankę" tanim kosztem, w jedynym zarobkowym okresie, w budkach których odbywa się smażenie i gotowanie na prowizorkach, bez zaplecza technicznego i bez toalet, które muszą zapewnić właściciele zgodnie z wymogami pozwolenia na alkohol. Brak toalet obciąża okoliczne uliczki i alejki gdyż klienci tych ogródków piwnych są zmuszeni załatwić swoje potrzeby fizjologiczne przy okolicznych uliczkach np. przy ul.Królowej Jadwigi lub w ciemnym podwórku za Spatifem, który od lat służy jako nieoficjalna toaleta, mimo protestów mieszkańców, które wciąż zostają bez reakcji władz miasta. Wszystkie lokale mają ustawione ogródki w estetycznym porządku, mają własne toalety, czyli nie będzie brakować ogródków w okolicy. A takie są standardy na świecie. APELUJEMY DO RADNYCH, ŻEBY KIEROWALI SIĘ WIZERUNKIEM MIASTA NIE JEDNOSTEK!!!
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.