- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (446 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (26 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (153 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (178 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (61 opinii)
Donald Tusk wraca do sopockiej PO. Popiera Karnowskiego?
Donald Tusk od 1 grudnia znów jest członkiem sopockiego koła PO. Odszedł z niego w marcu 2009 roku, po tym, jak część sopockich członków partii, wbrew oficjalnemu stanowisku władz PO, stanęła w obronie Jacka Karnowskiego, któremu wcześniej prokuratura przedstawiła korupcyjne zarzuty.
Gest Donalda Tuska trudno odbierać inaczej, niż jak formę poparcia dla Jacka Karnowskiego, który w niedzielę zmierzy się w drugiej turze wyborów ze swoim wieloletnim zastępcą - Wojciechem Fułkiem. Tak właśnie odbierają go zresztą przedstawiciele sopockiej PO.
- To oczywiście tylko moje zdanie, ale dla mnie jest to jednoznaczne. To także sposób "puszczenia oka" do lokalnej społeczności i pokazania jej, że tzw. afera sopocka legła w gruzach - dodaje Orski.
Jeżeli rzeczywiście tak właśnie jest, to trudno uznać podejście premiera do afery sopockiej i kandydatury Karnowskiego w wyborach samorządowych, za spójne i jednoznaczne.
Jeszcze we wrześniu tego roku premier bardzo ostro zareagował na działania lokalnych władz partii, które udzieliły poparcia Karnowskiemu i sprawił, że w wyborach startował on bez oficjalnego wsparcia PO. Wcześniej, po tym, jak Karnowskiemu przedstawiono zarzuty, nie raz i nie dwa publicznie sugerował, że powinien się on podać do dymisji. Ostatnio jednak zaczął unikać radykalnych sądów w tej sprawie.
W ostatni weekend, gdy pomorska Platforma po raz drugi oficjalnie poparła Karnowskiego, nikomu już palcem nie groził. Co prawda nie udzielił też oficjalnego poparcia obecnie urzędującemu prezydentowi Sopotu, ale określił go mianem "wybitnego samorządowca" oraz przyznał, że rozumie osoby, które na Karnowskiego głosują.
W pierwszej turze wyborów samorządowych Karnowski minimalnie wygrał z Fułkiem, otrzymując jedynie 20 głosów więcej niż swój oponent. Prowadzony przez Fułka komitet Kocham Sopot pokrzyżował także plany rządzącej od lat Sopotem koalicji PO-Samorządność. Wprowadził do rady aż siedmiu swoich kandydatów i spowodował, że dotychczasowa koalicja nie będzie przez najbliższe cztery lata dysponować w niej większością głosów.
Opinie (453) ponad 50 zablokowanych
-
2010-12-03 11:51
Apel do etyka
Członek komitetu Wojciecha Fułka, mieniący się etykiem Karol Toeplitz, publikuje swoje opinie w \"Rivierze\", której poziom porównać można do rynsztokowego brukowca (język kłamstwa i insynuacji). Tym samym uwiarygadnia to, co z etyką i po prostu ludzkim zachowaniem nie ma nic wspólnego. Czy będzie mógł pan spojrzeć bez czerwienienia się w lustro. Może nie od kulturysty Henia Hryszkiewicza, ale od pana można wymagać czegoś więcej. Myślę, że prof. Leszek Kołakowski wstydziłby się za pana NIEETYCZNE zachowanie ...
- 5 0
-
2010-12-03 14:36
Trup w mieszkaniu Fułka
Sytuacja z meldowaniem nowych sopocian (artkół w DZ.Błtyckim z 3.12) pokazuje jak dwulicowy jest Fułek. Jego szmatławiec \"Riviera\" insynułuje, że to Karnowski stoi za akcją dopisywania wyborców, a naprawdę \"lewych\" wyborców spoza Sopotu dopisuje brat Fułka (pewnie nie za darmo - jako \"mieszkańcy\" zameldowani w Sopocie będą mogli się ubiegać o mieszkanie w naszym mieście). Jakby się przyjrzeć to pewnie okaże się, że w mieszkaniach wszystkich członków rodziny Fułka i człoków \"kochających sopot inaczej\" bardzo wzrosła ilość nowych \"sopocian\". I jeszcze jedna bulwersująca sprawa. Bojówki bardzo kochających sopot, pewnie człowieka od czarnej roboty kulturysty Henia niszczą nasze sopockie i spółdzielcze mienie naklejając nalepki (przy okazji szkalujące Karnowskuiego). Panie Fułek, jak pan kandydujący do urzędu prezydenta może dopuszczać się takiej podłości. Dla zdobycia władzy zrobi pan wszystko również oszpeci NASZ SOPOT. Stop oszustom. Fułek musi przegrać i przegra
- 5 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.