14 osadzonych, którzy odsiadywali wyrok za drobne kradzieże, opuściło 1 października mury aresztu śledczego na Kurkowej i zakładu karnego na Przeróbce. Nie dlatego, że skończył im się wyrok. Zmieniły się bowiem przepisy, które podwyższyły "granicę" między przestępstwem a wykroczeniem w złodziejskim fachu, z 500 zł do 800 zł.
tak, to drobne naruszenie prawa
8%
nie, bo to wywoła plagę kradzieży
49%
nie, bo to zbyt wysoka wartość strat
43%
1 października 2023 r. weszła w życie reforma Kodeksu karnego. Według zapowiedzi polityków, nowe przepisy mają być ostrzejsze dla sprawców najcięższych przestępstw: morderców, gwałcicieli czy pedofili.
Jak się jednak okazało, tam gdzie ustawodawca jedną ręką przykręcił śrubę, drugą ręką poluzował niektóre sankcje. Ze zmian cieszą się więc ci, którzy za kraty trafili za kradzieże towarów wartych między 500 zł a 800 zł. Od 1 października taki czyn nie jest już przestępstwem, lecz wykroczeniem. Dzięki temu opuścili oni już mury więzień. Pod warunkiem, że nie zostali skazani także za inne czyny.
Policjant: ustawodawca wypuszcza tych, których łapaliśmy
Doświadczony policjant prewencji z Trójmiasta tłumaczy zmiany:
- Do tej pory było tak, że jak złodziej ukradł coś w sklepie za 499 złotych, popełniał wykroczenie. Jeżeli przeszacował i wartość skradzionych przedmiotów wyniosła 501 zł, to było już przestępstwo. Wtedy, zamiast grzywny czy ograniczenia wolności, mógł trafić za kraty. Teraz ci, których my łapaliśmy, wychodzą na wolność, bo posłowie uznali, że przestępców też dotknęła inflacja i kradzież będąca przestępstwem zaczyna się od 800 zł.
Od początku października art. 119 par. 1 Kodeksu wykroczeń brzmi:"Kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza 800 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny."
Prawo tym razem działa wstecz. Dlaczego?
Co ciekawe, w tym przypadku prawo "zadziałało wstecz", a było to możliwe dzięki
art. 4 Kodeksu karnego, zgodnie z którym - tłumacząc to w uproszczeniu - stosuje się obowiązujące regulacje korzystniejsze dla sprawcy.
Jak tłumaczy mjr
Marek Stuba z Aresztu Śledczego w Gdańsku nowe przepisy "łagodzą kary w drobnych sprawach, gdy sprawcy rokują na resocjalizację."
14 złodziei na wolności. Handlowcy obawiają się zmian
- Decyzja o tym, którzy ze skazanych będą podlegać zmianie prawomocnego wyroku, należy wyłącznie do sądu. W związku z uchwalonymi przez Sejm przepisami, sądy podjęły działania związane z analizą dotychczas wydanych orzeczeń. Zgodnie z decyzjami sądów, gdańskie jednostki penitencjarne opuściło 14 osób - podsumowuje funkcjonariusz.
Tymczasem przeciwko bardziej liberalnym przepisom dotyczącym kradzieży protestowali handlowcy. Ich zdaniem podniesienie progu, od którego kradzież staje się przestępstwem, do 800 zł, sprawi, że wzrośnie liczba "nowych wykroczeń", które jeszcze we wrześniu 2023 r. były przestępstwami. Wówczas policjanci z Gdańska odnotowali w sumie 3127 przypadków kradzieży rzeczy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
