- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (169 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Droga Czerwona: projekt utknął w miejscu. Ministerstwo analizuje koncepcję
Po tych terenach ma przebiec Droga Czerwona.
Gdyńscy samorządowcy są zaniepokojeni brakiem konkretów na temat budowy Drogi Czerwonej. Ministerstwo Infrastruktury odpowiada, że nadal trwają analizy koncepcji przedstawionej w listopadzie. Przy okazji wśród mieszkańców pojawiają się pytania o powiązaną drogę Via Maris do Władysławowa. Przedstawiciele resortu twierdzą, że nie wypracowano wspólnych warunków budowy tej trasy, więc jej realizacja stanęła pod znakiem zapytania.
W lipcu 2020 roku premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że Droga Czerwona będzie częścią wielkiego ogólnopolskiego programu Centralnego Portu Komunikacyjnego - jako droga łącząca planowane inwestycje z portem.
Odebrano to powszechnie jako szczęśliwy koniec dyskusji o finansowaniu tej inwestycji, wartej według różnych szacunków od 1,5 do 2 mld zł.
Droga Czerwona: koncepcja przygotowana, ale brak dalszych konkretów
Wydawało się, że działania rzeczywiście przyspieszyły, gdy w listopadzie tego samego roku Zarząd Morskiego Portu Gdynia i władze miasta przedstawiły koncepcję przebiegu drogi.
Planowany przebieg Drogi Czerwonej
Tłumaczono wówczas: to był maksymalny krok, jaki samorząd mógł zrobić w sprawie budowy nowej trasy do portu.
Reszta, ale najważniejsza, bo dotycząca finansowania budowy trasy, miała należeć do władz państwa.
- Mam nadzieję, że budowa zacznie się w najbliższych latach. Droga Czerwona jest bowiem ważna i potrzebna już dziś. Musimy wyjść naprzeciw oczekiwaniom transportowym, ale też wkomponować drogę w tkankę miasta i otworzyć potencjał Doliny Logistycznej - mówił w listopadzie ubiegłego roku Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.
Trzy miesiące później, w lutym tego roku, samorządowcy i przedstawiciele portu wysłali zapytanie do Ministerstwa Infrastruktury, w którym pytali o postępy prac nad Drogą Czerwoną.
Z udzielonej po kilku miesiącach odpowiedzi wynika, że przedłożona koncepcja jest wciąż na etapie wstępnych analiz.
- Resort infrastruktury prowadzi szczegółową analizę koncepcji drogowej "Droga Czerwona elementem "ostatniej mili" dostępu drogowego do Portu Gdynia i granicy państwa" (...) Przedłożona koncepcja wymaga wielu uściśleń oraz spełnienia wymogów niezbędnych do prowadzenia procesu inwestycyjnego (...) - pisze w cytowanej przez urzędników odpowiedzi Agnieszka Krupa, zastępca dyrektora Departamentu Dróg Publicznych w Ministerstwie Infrastruktury.
Co może niepokoić, droga nie została jeszcze w pełni uwzględnione w aktualnych planach wydatków budżetu państwa. Nawet mimo tego, że w lipcu 2019 r., w ramach nowelizacji ustawy o portach i przystaniach morskich, rząd zaplanował przekazać 2 mld zł na inwestycje związane z dostępem do portu, w tym na budowę Drogi Czerwonej.
- Ministerstwo Infrastruktury w najbliższym czasie wystąpi do Ministerstwa Finansów, Funduszy i Polityki Regionalnej o potwierdzenie zabezpieczenia w budżecie państwa środków finansowych na realizację inwestycji w infrastrukturę drogową zapewniającą dostęp drogowy do portów morskich (...) - pisze w treści resortowej odpowiedzi dla Rady Interesantów Portu Gdynia Agnieszka Krupa.
Co z trasą Via Maris? Zrezygnowano z przetargu na studium
Zaniepokojenie wyrażają też mieszkańcy Gdyni. Dotarliśmy do korespondencji jednego z nich prowadzonej z ministerstwem, gdzie pojawia się pytanie o postępy prac nad drogą "Via Maris".
Via Maris to trasa, która ma połączyć się z Drogą Czerwoną. Według planów ma biec po planowanym śladzie Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiasta (OPAT - jej budowę zarzucono). Nie będzie jednak łączyć się za Redą z drogą krajową nr 6 w kierunku Słupska. Ma skręcić na północ i - wzdłuż śladu obecnej drogi na Hel - prowadzić aż do Władysławowa.
Przypomnijmy, że jeszcze w 2018 roku gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad opublikował plan zamówień publicznych.
Wtedy pojawiły się w nim konkrety na temat Via Maris.
Na liście pojawił się przetarg na opracowanie studium korytarzowego i studium techniczno-ekonomicznego i środowiskowego (STEŚ) dla budowy Via Maris.
Ministerstwo: nie wypracowano wspólnych warunków realizacji inwestycji
Przetarg jednak wycofano z listy, bo - jak tłumaczy ministerstwo - z miastem nie wypracowano wspólnych warunków realizacji.
- Prowadzone były uzgodnienia i konsultacje, w przedmiocie Drogi Czerwonej, jak i Via Maris, ze stroną samorządową. Niemniej jednak, ze względu na brak zgody strony samorządowej, co do zaproponowanych rozwiązań obejmujących budowę drogi klasy GP - głównej ruchu przyspieszonego, nie wypracowano wspólnych warunków realizacji. Tym samym, również ogłoszenie, przez GDDKiA, postępowania przetargowego na dokumentację projektową nie mogło nastąpić - odpowiadają przedstawiciele resortu.
Gdynia odpiera zarzuty
Co na to przedstawiciele Gdyni?
- Informacje o rzekomych uzgodnieniach przebiegu Via Maris ze stroną samorządową są nieprawdziwe. Przedstawiany nam przebieg stanowił jedynie zarys idei ze strony rządowej i prezentowany był wyłącznie "hasłowo". Zatem wszelkie prace i dokumentacja zlecane przez Gdynię bazowały na dokumentacji Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowego dla Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej "OPAT" (WYG International, 2011). Ponadto w latach 2018/2019 przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury warunkowali realizację "Via Maris" budową przez Miasto Gdynia Drogi Czerwonej. Wielokrotnie w rozmowach i korespondencji z przedstawicielami Ministerstwa Infrastruktury podkreślaliśmy, że inwestycja przekracza możliwości budżetowe gminy, a poza tym obowiązujące wówczas przepisy wskazywały, iż drogi prowadzące do przejść granicznych, w tym portów morskich winny być drogami krajowymi, co wskazywało na źródło ich finansowania - wyjaśnia Iwona Markešić, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni.
Dodaje, że zgodnie ze znowelizowaną w 2019 r. ustawą z dnia 20 grudnia 1996 r. o portach i przystaniach morskich, podmiotem wiodącym w zabieganiu o realizację inwestycji stał się port, natomiast strona samorządowa pozostaje w ścisłym kontakcie z przedstawicielami portu w zakresie planowanego przebiegu drogi, przyjmowanych rozwiązań technicznych oraz informacji w zakresie dotychczasowych działań Gdyni na rzecz budowy Drogi Czerwonej.
- Nie jest też prawdą, że strona samorządowa nie wyrażała zgody, co do zaproponowanych rozwiązań obejmujących budowę drogi w klasie GP - głównej ruchu przyspieszonego, co znajduje odzwierciedlenie w zlecanych przez miasto dokumentacjach projektowych, w których przewidywane były rozwiązania drogi wariantowo o parametrach odpowiednich dla klasy S lub GP - podkreśla.
Droga Czerwona: dlaczego trasa jest tak ważna?
Przypomnijmy, że Droga Czerwona ma wyprowadzić ruch tranzytowy aut jadących do portu i z portu z centrum Gdyni. A to obecnie jedna z największych bolączek komunikacyjnych miasta i całego regionu.
Obecnie ruch jest poprowadzony, będącą na utrzymaniu miasta, estakadą Kwiatkowskiego, wymagającą regularnych i kosztownych remontów finansowanych z gdyńskiego budżetu.
Każdy - choćby niewielki remont estakady - skutkuje tym, że zakorkowane jest dosłownie pół miasta, co pokazała ostatnia awaria dylatacji.
Estakada Kwiatkowskiego pozostanie drogą powiatową
Co ciekawe władze Gdyni przyznają, że prowadzą rozmowy w kierunku podniesienia kategorii estakady Kwiatkowskiego i pomocy rządu w sfinansowaniu przebudowy lub remontu. Nie ma jednak mowy o tym, by GDDKiA zarządzał trasą właśnie z powodu planów budowy Drogi Czerwonej.
- Droga jest drogą kategorii powiatowej, a dostęp do portu morskiego w Gdyni w standardzie wymaganym dla transeuropejskiej sieci transportowej (TEN-T) ma zapewnić planowana tzw. Droga Czerwona, więc nie zachodzą okoliczności pozwalające na przekazania estakady do zarządu i utrzymania przez GDDKiA - pisze w odpowiedzi na interpelację dotyczącą estakady Marek Łucyk, wiceprezydent Gdyni.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-09-02 16:31
Chore - autostrada w centrum miasta (14)
Autostrada w centrum miasta, chyba tylko po to, aby właściciele apartamentów w Porcie (Dalmor) mogli się szybko zawijać do Warszawy.
Zamiast autostrady mogłaby powstać normalna siatka ulic. A tak będzie efekt jak przy Armii Krajowej w Gdańsku. Przecinanie miasta.- 45 173
-
2021-09-03 08:56
Armi Krajowej była zaplanowana jako trasa WZ ponad 30 lat temu. Jeszcze nawet kilkanaście lat temu dookoła były pola uprawne, a nie miasto. Teraz deweloperzy obudowują ją z każdej strony blokami.
- 4 0
-
2021-09-03 07:59
Gdzie w centrum? Ogarnij się.
- 6 0
-
2021-09-03 07:08
Ty taki niepełnosprytny
Jesteś od urodzenia czy specjalnie się szkoliłeś?
- 4 0
-
2021-09-03 06:14
Tylko ze Armii Kraj. w Gda jest genialnym rozwiązaniem. (2)
Ty pewnie znasz tylko ze slyszenia, ale gdybys jezdzil, to bys widzial to "straszne przecinanie" miasta. Ten highway to jeden z niewielu cudów dla zmotoryzowanych. Fakt, bez sciezki rowerowej. Składaj petycje, niech ci dobudują scieżke do Armii.
- 9 1
-
2021-09-03 08:23
cud na którym codziennie są korki i wypadki (1)
jedyne co ratuje tą trasę to tramwaj
- 0 10
-
2021-09-03 08:39
o paaaanie tylko dorożka, tylko koń bat i dorożka
i cwał przez pola i miedze yupiii
- 6 0
-
2021-09-03 05:42
To są dwie różne sprawy, potrzebne są i Droga Czerwona, i siatka ulic.
Poza tym, jeśli chodzi o siatkę to w tej części centrum potrzebna będzie jeszcze tylko Nowa Węglowa, która powinna być zaprojektowana w koordynacji z Drogą Czerwoną (odcinek od planowanego pirsu do ul. Polskiej. Więc na razie ruch jest po stronie rządu.
- 11 1
-
2021-09-02 22:28
Nie myśl bo ci to nie wychodzi
Jedz do Holandii albo USA i powiedz: co wy ludzie robita?? Autostrady w mieście? Czy was pokręciło?
- 10 4
-
2021-09-02 21:33
Nie znam się, ale się wypowiem
Autostrada w środku miasta? Owszem.
Polecam wycieczkę do Berlina, to nie tak daleko- 16 3
-
2021-09-02 18:52
Ugory na Chylonii to centrum miasta?
Srogie grzyby
- 19 3
-
2021-09-02 17:27
Piesiewicz czy Furkal (1)
A moze kucyk to pisze
- 10 5
-
2021-09-02 18:35
Któryś z nich w każdym razie
tylko żaden chłoptaś nie wybrał się na rowerze nigdy tak daleko z centrum od siebie ale do powiedzenia to maja sporo teorii
- 8 4
-
2021-09-02 17:19
Zdrowe (1)
Autostrada do portu.
To miasto sie zbudowalo wokół portu a nie odwrotnie- 60 6
-
2021-09-02 18:53
Port jest nieważny
Ile tam terenów pod apartamenty inwestycyjne się marnuje, panie kochany!
- 15 6
-
2021-12-13 15:08
cytowana wypowiedz Łucyka wskazuje na brak zaangażowania
bo przy normalnym myśleniu to można "docisnąć" że zachodzą okoliczności pozwalające na przekazania estakady do zarządu i utrzymania przez GDDKiA - przynajmniej do czasu oddania drogi czerwonej - która jest dopiero w fazie projektu i planowania - i potrwa lata zanim zostanie oddana
- 1 0
-
2021-09-03 07:40
Wiśniewskiego juz nikt nie dojedzie do północnych
Dzielnic Gdyni. Zamiast zrobić nowa drogę to widzę, że wykorzystuje się co jest. Proponuję jeszcze bus pasy ale po dwa w każdym kierunku ścieżce rowerowej nie zapominając
- 43 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.