• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Drogowcy wracają na Trasę Słowackiego. Oddadzą drogę w terminie?

Maciej Naskręt
8 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Na terenie budowy Trasy Słowackiego pojawiły się maszyny budowlane. Na terenie budowy Trasy Słowackiego pojawiły się maszyny budowlane.

Do końca przyszłego tygodnia ma pojawić się 300 pracowników na budowie Trasy Słowackiego. Opóźnienie jest jednak nieuniknione.



Podtopiona ul. Nowa Słowackiego we Wrzeszczu po ostatniej ulewie. Inwestor przekonuje, że nic na takie przypadki nie poradzi. Podtopiona ul. Nowa Słowackiego we Wrzeszczu po ostatniej ulewie. Inwestor przekonuje, że nic na takie przypadki nie poradzi.

Czy przeciągająca się budowa drogi we Wrzeszczu jest problemem?

Firma OHL od początku lipca tego roku jest liderem w konsorcjum, budującym wrzeszczański odcinek Trasy Słowackiego między al. Rzeczypospolitej a ul. Potokową. Budowa 3,35-kilometrowego fragmentu dwujezdniowej drogi toczy się od kwietnia 2011 r. Wcześniej inwestycję wykonywało to samo konsorcjum, ale liderem była firma Hydrobudowa. Popadła ona jednak w finansowe tarapaty i musiała odstąpić od inwestycji. Sąd ogłosił w czerwcu jej upadłość układową. Z kolei podwykonawcy Hydrobudowy do dzisiaj pozostają bez pieniędzy za część wykonanych prac. Mówi się o wierzytelności nawet 48 mln zł.

Pod koniec lipca tego roku na placu budowy Trasy Słowackiego we Wrzeszczu zaczęli pojawiać się budowlańcy. Firma OHL zaczęła podpisywać umowy z podwykonawcami. Początkowo sprawdzali oni stan wykonanych robót przez poprzednią firmę. - Plan jest teraz taki, by sukcesywnie wzrastała liczba pracowników - do ok. 300 - oraz sprzętu. Ruch na budowie mamy widzieć już pod koniec przyszłego tygodnia - mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik prasowy miejskiej spółki Gdańskie Inwestycje Komunalne, inwestora budowy Trasy Słowackiego.

Jeśli drogowcy zabiorą się w ciągu kilku dni do wytężonej pracy, na pewno będą walczyć z upływającym czasem. Do zakończenia budowy w terminie pozostało im pięć miesięcy. Czas na wykonanie 3,35 kilometrowej trasy mają do końca roku. Stopień zaawansowania robót wynosi ok. 65-70 proc.

Problem w tym, że generalnemu wykonawcy z powodu kłopotów finansowych umknęło dwa i pół miesiąca. Co gorsze - to połowa maja, cały czerwiec i lipiec. Dla drogowców to najlepszy okres robót. Czy w ciągu pięciu miesięcy uda się wykonawcy nadrobić stracony czas? Zdania są podzielone.

Oficjalnie spółka miejska przekonuje, że w tym roku uda się wykonawcy zakończyć wszystkie prace budowlane. W nowym roku pozostaną do wykonania prace związane z nasadzeniami i pielęgnacją zieleni. Do tego optymizmu przekonuje m.in. fakt, iż firma OHL nie złożyła żadnej oficjalnej prośby przesunięcia terminu wykonania trasy.

Z naszych ustaleń wynika jednak, że kluczowym problemem firmy OHL są trudności w pozyskaniu podwykonawców, pracujących przy budowie, które współpracowały z Hydrobudową. Część firm sparzyło się i nie ma zamiaru wracać do Wrzeszcza. Natomiast nowe firmy nie bardzo orientują się w projektach i wykonaniu. Taki obraz sytuacji nie napawa optymizmem. Z nieoficjalnego źródła wiemy, że firma OHL boryka się też z problemami kadrowymi. Nie wiadomo jak skończy się zmiana dotychczasowego kierownictwa budowy, które pracowało dla Hydrobudowy.

Lipiec obfitował w intensywne opady deszczu. Część Trasy Słowackiego - w górnej części Wrzeszcza - była regularnie podtapiana. To niepokoi kierowców i mieszkańców. Nie chcą, by obraz powodzi powtarzał się po zakończeniu robót we Wrzeszczu.

Inwestor nie widzi jednak winy w źle wykonanej drodze lub kanalizacji deszczowej, która ma odbierać opady z jezdni. Za powolne odprowadzenie opadu odpowiedzialność - wg GIK - ponosi.... oberwanie chmury i wezbrana rzeka Strzyża.

Przypomnijmy, że we Wrzeszczu od początku czerwca ul. Nową Słowackiego o przekroju dwóch jezdni możemy jeździć od ul. Potokowej do wysokości ul. Chrzanowskiego. Ten fragment był niezbędny w celu zapewniania dojazdu z lotniska w kierunku stadionu podczas meczów Euro 2012 w Gdańsku

Prace przy rozbudowie Trasy Słowackiego Odcinek lotniskowy - od ul. Spadochroniarzy zobacz na mapie Gdańska do ul. Budowlanych zobacz na mapie Gdańska. Długość: 2,8 km. Termin oddania: koniec października 2011 r. Zakończenie prac: grudzień 2011 r. Wykonawca: Wakoz. Budżet: 31 mln zł.

Odcinek miejski - od ronda de la Salle zobacz na mapie Gdańska do al. Rzeczypospolitej zobacz na mapie Gdańska. Długość: 3,35 km. Termin oddania: koniec 2012 r., przejezdność: maj 2012 r. Wykonawca: OHL. Budżet: 159 mln zł.

Droga Zielona - od al. Hallera zobacz na mapie Gdańska do ul. Marynarki Polskiej zobacz na mapie Gdańska. Długość: 2,1 km. Termin oddania: koniec 2012 r. Wykonawca: Budimex. Budżet: 135 mln.

Odcinek tunelowy - od ul. Marynarki Polskiej zobacz na mapie Gdańska do ul. Ku Ujściu zobacz na mapie Gdańska. Długość: 2,4 km. Termin oddania: październik 2014 r. Wykonawca: Obrascon Huarte Lain. Budżet: 885 mln zł.

Miejsca

Opinie (177) 5 zablokowanych

  • nadrobic stracone-

    " czy uda sie drogowcom nadrobic stracony czas"
    NIE; NIE ijeszcze raz NIE.
    A jezeli oddadza w terminie bedzie to typowy " POLSKI BUBEL" po
    roku do naprawy.
    W przyrodzie codow nie ma -tym bardziej wsrod firm budowlanych

    • 6 1

  • rondo delasa

    a gdzie to jest

    • 1 1

  • Drogowcy weszli na wyższy poziom wtajemniczenia, mają maszynę czasu

    buhahah

    • 5 2

  • w jakimś terminie na pewno oddadzą.....

    tylko w jakim?

    • 3 1

  • Toż to jakieś Amber Gold budowlane

    • 3 2

  • (1)

    "Z naszych ustaleń wynika jednak, że kluczowym problemem firmy OHL są trudności w pozyskaniu podwykonawców, pracujących przy budowie, które współpracowały z Hydrobudową. Część firm sparzyło się i nie ma zamiaru wracać do Wrzeszcza. "

    To chyba oczywiste.

    • 7 1

    • najlepsza jest ta delikatna sugestia

      że w sumie wszystko to wina tych podwykonawców, że nie chcą za darmo pracować - że się firmy sparzyły i nie chcą tam wrócić ? no raczej dziwne by było gdyby tam poszły pracować (znowu na niepewne)

      • 5 0

  • za powolne odprowadzanie wody odpowiada wg GIK-u ... pogoda??? (6)

    To w końcu ci sami fachowcy, którzy wybrali Hydrobudowę w cenie 45% szacowanej, dzięki czemu mamy co mamy.

    • 9 1

    • w kwestii wyboru nie ma co mówić o fachowcach (1)

      Po prostu są oferty i decydują pewne kryteria. Kryteria muszą być obiektywne.

      Nie można założyć: "duża firma, która jest dobra", ale np. "firm, która realizowała projekty takie a takie" albo "spółka o kapitale takim a takim".

      O ile uważam, że przetargi są złe i ustawę o nich należy zmienić, to w tym wypadku póki co nie słyszałem o czymkolwiek, co przez GIK byłoby zrobione niewłaściwie. Zrobili wszystko zgodnie z idiotycznym prawem. A ma ktoś rozsądny pomysł na jego zmianę?

      Ktoś pisał o firmie Skanska. Przecież ona dała ofertę o kilka milionów wyższą. Więc nadal poniżej kosztów.

      • 1 1

      • "Przykładowo czynnikami sprzyjającymi mogą być warunki wykonania dostępne
        tylko dla tego wykonawcy, zatrudnienie osób niepełnosprawnych czy też pomoc publiczna, ale tylko te, które bez zakłócania zasad uczciwej konkurencji wpłynęły na wysokość ceny podanej w ofercie (). W zakresie dowodowym dopuszczalne są dowody z dokumentów, obiektywnie i wiarygodnie wykazujących, że wykonawca mógł podać w ofercie daną cenę, powołanie faktów notoryjnych /jak np. obniżanie cen samochodów z poprzedniego rocznika na początku nowego roku/, oświadczenie o zatrudnieniu niepełnosprawnych wraz z zestawieniem wpływu pomocy publicznej na kalkulację oferty i podobne () Wskazywanie
        niskich cen ofertowych w stosunku do wartości zamówienia przyjętej przez zamawiającego w tym przypadku 12,5 mln zł w stosunku do 18 mln zł/ musi być więc uzasadnione wyżej wskazanymi kryteriami. W przeciwnym przypadku zachodzi wątpliwość co do tego, czy najtańsza oferta nie jest ofertą naruszającą zasady uczciwej konkurencji. ()

        104 Zamówienia Publiczne w orzecznictwie
        rozważania na grunt sprawy zauważa się, że KIO przyjęła za nieistotną wyżej wskazaną okoliczność albowiem minimalne stawki wynagrodzenia znajdują zastosowanie tylko w przypadku umowy o pracę zaś wykonawca deklarował zatrudnienie na podstawie umowy zlecenia, czy o dzieło. Ponadto idąc za twierdzeniem wykonawcy zakładano, że wypłaci on nagrody lub premie. Wypłata nagród, czy premii musiałaby być ujęta w ogólnym koszcie realizacji
        zamówienia bo w przeciwnym razie kalkulacja ta, pomijając dodatki do płac, byłaby nierzetelna.
        Natomiast zastosowanie stawki 3,5 zł za godzinę, czyli stawki poniżej jednego euro należało ocenić jako nierealistyczne i nie przystające do sytuacji rynkowej nawet gdyby dotyczyła ona niewykwalifikowanych robotników budowlanych, a dotyczyła przecież także ślusarzy i monterów. ()

        Należy tu zauważyć, że Izba oparła się wyłącznie na gołosłownych twierdzeniach wygrywającego przetarg, nie popartych żadnym dowodem z wachlarza dowodów przedstawionego wyżej. Nie zwrócono bowiem uwagi na to, że o ile możliwe jest przyjęcie za zasadne twierdzeń oferującego w niektórych aspektach o tyle twierdzenia te muszą mieć walor realności i znacznego prawdopodobieństwa, tak aby można było uzyskać zgodną i logiczną całość, korespondującą z treścią oferty. Tymczasem w nin. przypadku twierdzenia o przerzucaniu sił i środków, czy uzyskiwaniu zniżek na materiały przedstawiają się jako hipotezy nie mające pokrycia w żadnych faktach i nie uwiarygodnione choćby zaczątkiem dowodu ...

        • 0 0

    • (3)

      Przestań powtarzać cały czas te same głupoty. Hydrobudowa nie zbankrutowała od tej jednej inwestycji.

      • 1 2

      • (2)

        A co mnie obchodzi, od ilu inwestycji zbankrutowała Hydrobudowa? Jak się daje nierealną cenę, byleby wygrać przetarg/przetargi, to się bankrutuje.

        • 3 1

        • (1)

          A to cię obchodzi, że zbankrutowałaby i ta i tak, z tym, że miasto straciłoby na tym wiecej.

          • 1 1

          • No tak, bo nie przyjdzie do głowy wybrać firmę, która nie "zbankrutuje i tak"?

            • 0 1

  • opóźnienia w robocie drogowców a okoliczni drobni przedsiębiorcy tracą.. (1)

    Miasto ma nas w głębokim poważaniu! Przez te rozkopy wszystkie małe przedsiębiorstwa i sklepiki tracą na tych pracach a miasto ma nas w D...!
    Obroty w porównaniu do ub roku spadły o 60%!!! I z czego K***! Mamy się utrzymywać??

    • 10 1

    • jeszcze jedno

      firmy ktore tam robily i nie dostaly kasy oglosza upadlosc no zalozenia budzetowe ze bedzie tyle a tyle wplywow z podatkow beda nie trafione.
      ludzie straca prawe wzrosnie bezrobocie itd. czy tak ciezko na to spojrzec w troche dalszej perspektywie? ciezko lepiej sciac PRopagande sukcesu.
      budyn przy uzyciu gik umozliwil poznaniakow wydywac kilkanascie preznych firm z naszego wojewodztwa. brawo!!!!
      "KIEDYS ZA WSZYSTKO SAM ODPOWIESZ, NIC MNIEJ NIC WIECEJ PO PROSTU CZLOWIEK" {ELDOKA}

      • 0 0

  • to na jaki temat negocjowano ponad miesiąc i co wynikło z tych negocjacji?

    Podwykonawcy nie otrzymają ani złotówki, nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności i zdziwienie, ze podwykonawców "trudno pozyskać"?

    • 3 1

  • Ankieta powala na kolana (1)

    jak zwykle

    • 8 0

    • Tam mają chyba jakiś specjalny etat dla twórcy ankiet

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane