Prawicowy publicysta i reżyser Grzegorz Braun zapowiedział, że wystartuje w najbliższych wyborach na prezydenta Gdańska, które odbędą się 3 marca. Przyszły kandydat musi zebrać 3 tys. podpisów poparcia wśród mieszkańców. O urząd powalczy też wnuk Anny Walentynowicz - Piotr, były radny Gdańska oraz Andrzej Kania z partii Alternatywa Społeczna.
ma szanse, to interesująca kandydatura
13%
nie ma szans, ale dobrze, że kandyduje
21%
negatywnie, mam nadzieję, że jednak nie wystartuje
66%
Aktualizacja, godz. 18:32. Kolejna osoba zapowiedziała
start w wyborach na prezydenta Gdańska. To
Andrzej Kania, reprezentant szerzej nieznanej partii Alternatywa Społeczna.
Grzegorz Braun zapowiedział, że będzie kandydował w przedterminowych wyborach na prezydenta Gdańska.
- Jeśli komitet zostanie zarejestrowany, ruszymy ze zbiórką podpisów. Mamy 10 dni na zebranie głosów poparcia - mówi Grzegorz Braun, potencjalny kandydat na prezydenta Gdańska.
Czy zamieszkujący na stałe w Toruniu i niezwiązany z Gdańskiem kandydat może ubiegać się o urząd miasta, w którym nie mieszka? Sprawdziliśmy to w Państwowej Komisji Wyborczej w Warszawie.
- Nic nie stoi na przeszkodzie. Przepisy dotyczące meldunku w mieście dotyczą wyłącznie radnych, a nie prezydentów - mówi Grzegorz Gąsior z PKW.Co trzeba zrobić, by Komisja Wyborcza zarejestrowała kandydata?
- Z racji tego, że 3 marca odbędą się wybory przedterminowe, każdy kandydat musi złożyć listy z podpisami poparcia. W przypadku Gdańska trzeba zebrać 3 tys. podpisów spośród mieszkańców - mówi Gąsior.Jeśli Grzegorzowi Braunowi uda się zebrać głosy, to w wyborach zmierzy się z
Aleksandrą Dulkiewicz, pełniącą obowiązki prezydenta Gdańska.
Dulkiewicz kilka dni temu ogłosiła swoją kandydaturę.
Przypomnijmy też, że z wyborów w Gdańsku wycofało się Prawo i Sprawiedliwość. Również Koalicja Obywatelska zrezygnowała ze swojego kandydata i poparła Aleksandrę Dulkiewicz.
Nowe prawicowe ugrupowanie
Braun to znany z kontrowersyjnych poglądów reżyser filmowy, radykalny działacz społeczny i polityczny, lider Stowarzyszenia "Pobudka". Na początku stycznia dołączył do koalicji Ruchu Narodowego i Wolności, która startuje w najbliższych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Od 1987 Braun współorganizował akcje Pomarańczowej Alternatywy, za co był poddawany represjom przez władze PRL. Był rozpracowywany przez Służbę Bezpieczeństwa. Pod koniec lat 80. uczestniczył w protestach studenckich na Uniwersytecie Wrocławskim.
Grzegorz Braun w latach 90. był publicystą kwartalnika "Fronda", później zaś pracował m.in. dla Radia Wrocław. Jako reżyser ma w dorobku ponad 20 tytułów, wśród nich m.in. stworzony w 2005 film dokumentalny pt. "Plusy dodatnie, plusy ujemne" o kontaktach
Lecha Wałęsy z SB.
Grzegorz Braun był kandydatem na prezydenta RP. Zagłosowały na niego 124 tys. 132 osoby.
Aktualizacja godz. 16:30:
Tuż po godz. 16, na swoim profilu na Facebooku, chęć walki o urząd prezydenta Gdańska ogłosił
Piotr Walentynowicz, wnuk Anny Walentynowicz, radny z klubu PiS (nie był członkiem partii) w minionej kadencji Rady Miasta Gdańska.
Poniżej treść jego oświadczenia
Chciałbym poinformować, że w dniu dzisiejszym utworzony został Komitet Wyborczy Wyborców "GDAŃSK DLA MIESZKAŃCÓW", który zamierza zgłosić moją kandydaturę w wyborach przedterminowych na Prezydenta Miasta Gdańska
Śmierć Prezydenta
Pawła Adamowicza wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Gdańska ale i całym krajem. W zaistniałej sytuacji przedterminowe wybory i poprzedzająca je kampania będą się różnić od wszystkich poprzednich. Kandydatura Aleksandry Dulkiewicz jako dotychczasowej zastępczyni Prezydenta jest w pewien sposób naturalna. Myślę jednak, iż nie jest najlepszym rozwiązaniem by wybory - przeprowadzane nawet w tak tragicznych okolicznościach - odbywały się na zasadzie mianowania i obietnicy realizacji testamentu politycznego, przy "zawieszeniu" mechanizmów demokratycznych takich jak możliwość wyboru.
Gdańszczanom należy się moim zdaniem dyskusja na temat różnych wizji funkcjonowania Naszego Miasta oraz umożliwienie im dokonania demokratycznego wyboru jednej z nich. Dlatego za namową swoich znajomych i przyjaciół postanowiłem o kandydowaniu w nadchodzących wyborach jako kandydat niezależny. Zastrzegam przy tym jednoznacznie, iż decyzja ta nie była w żaden sposób uzgadniana ani nawet konsultowana z jakimikolwiek środowiskami partyjnymi.
Gorąco zachęcam do wsparcia naszej inicjatywy. Po formalnym zarejestrowaniu komitetu, przekażę dalsze informacje.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
