• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Duńczycy nie mają wątpliwości: na promie Stena Spirit nie doszło do wypadku

Maciej Korolczuk
4 lipca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (305)
Szef duńskiej komisji ds. wypadków morskich w radiowym wywiadzie powiedział, że na promie Stena Spirit nie doszło do wypadku. - To było celowe działanie - powiedział Oessur Jarleivson Hilduberg. Szef duńskiej komisji ds. wypadków morskich w radiowym wywiadzie powiedział, że na promie Stena Spirit nie doszło do wypadku. - To było celowe działanie - powiedział Oessur Jarleivson Hilduberg.

Szef duńskiej komisji ds. wypadków morskich, badającej przyczyny i okoliczności śmierci 36-letniej kobiety i jej 7-letniego syna, nie ma wątpliwości: - Jasne jest, że to nie był wypadek. Wręcz przeciwnie, to było celowe działanie - powiedział Oessur Jarleivson Hilduberg w wywiadzie dla stacji radiowej P4 Blekinge.



Czy korzystałe(a)ś kiedykolwiek z oferty zagranicznych rejsów?

Prom Stena Spirit, gdzie w czwartek, 29 czerwca, śmierć poniosły dwie osoby (matka i syn) pływa pod duńską banderą, dlatego dochodzenie zostało przeprowadzone przez duńską komisję ds. wypadków morskich.

Jej szef Oessur Jarleivson Hilduberg w wywiadzie dla stacji radiowej P4 Blekinge przyznał, że po zapoznaniu się z dowodami w sprawie, przede wszystkim zapisem z kamer monitoringu znajdującego się na pokładzie promu, prowadzona przez niego komisja nie ma wątpliwości, że na statku doszło do zabójstwa.



- Jest oczywiste, że to nie był wypadek - powiedział Hilduberg. - To nie przypadek, że w czwartek matka i jej 7-letni syn wypadli za burtę promu Stena Spirit. Wręcz przeciwnie, było to celowe działanie - dodał.
Z tego powodu komisja zakończyła już swoje czynności i przekazała sprawę szwedzkiej prokuraturze.

Osobne postępowanie w tej sprawie prowadzi polska prokuratura. Jeszcze w sobotę, a więc dwa dni po dramatycznych wydarzeniach na Bałtyku, Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku poinformowała, że po czynnościach, które zostały wykonane, zapadła decyzja o zmianie kierunku prowadzonego postępowania z art. 155 Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci, na artykuł dotyczący zabójstwa dziecka i targnięcia się na życie matki.

Z informacji przekazanych m.in. przez szwedzkie i duńskie media wynika, że śledczy zabezpieczyli nie tylko monitoring, ale przesłuchali też świadków zdarzenia. Zabezpieczono także rzeczy osobiste ofiar, m.in. telefon. Według świadków matka widziana była wcześniej ze swoim dzieckiem siedzącym w specjalnym wózku, co może świadczyć o tym, że chłopiec miał problemy z samodzielnym poruszaniem się.

Jak poinformowała we wtorek Gazeta Wyborcza, ciało kobiety i jej syna wciąż przebywa na terenie Szwecji. Tam też ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok.



Nurkowie z Gdyni odnaleźli koło z promu Stena Spirit



Tymczasem członkowie centrum nurkowania Baltictech z Gdyni poinformowali w mediach społecznościowych o odnalezieniu koła ratunkowego z promu Stena Spirit. Koło prawdopodobnie zostało użyte podczas akcji ratunkowej i dryfowało ok. 52 mile morskie na północ od Łeby.

O odnalezieniu koła ratunkowego, prawdopodobnie wykorzystanego podczas czwartkowej akcji ratunkowej, nurkowie Baltictech poinformowali w mediach społecznościowych. O odnalezieniu koła ratunkowego, prawdopodobnie wykorzystanego podczas czwartkowej akcji ratunkowej, nurkowie Baltictech poinformowali w mediach społecznościowych.

Nocna ewakuacja medyczna z promu



Po powrocie do Polski prom Stena Spirit wznowił kursowanie do Karlskrony. W nocy z poniedziałku na wtorek na pokładzie doszło do ewakuacji medycznej jednego z pasażerów. Jak poinformowała Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej, załoga dyżurna SAR z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich Dołach ruszyła na pomoc jednemu z pasażerów z objawami obrzęku płuc. Mężczyzna został przewieziony śmigłowcem na stały ląd.

- W chwili podjęcia poszkodowanego prom znajdował się ok. 50 mil morskich na północ od Ustki. Była to 20. akcja ratownicza przeprowadzona przez lotników SAR z BLMW w tym roku - poinformowali ratownicy.

Nocna akcja ratunkowa na promie Stena Spirit (25 opinii)

Jak informuje Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej dzisiaj w nocy w godz. 0.35 – 2.24 załoga dyżurna SAR z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach, przeprowadziła akcję ewakuacji medycznej z promu STENA SPIRIT.

Na stały ląd ewakuowano pasażera z objawami obrzęku płuc. W chwili podjęcia poszkodowanego prom znajdował się ok 50 mil morskich na północ od Ustki. Była to 20 akcja ratownicza przeprowadzona przez lotników SAR z BLMW w tym roku.
Zobacz więcej
Jak informuje Gdyńska Brygada Lotnictwa Marynarki Wojennej dzisiaj w nocy w godz. 0.35 – 2.24 załoga dyżurna SAR z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach, przeprowadziła akcję ewakuacji medycznej z promu STENA SPIRIT.

Na stały ląd ewakuowano pasażera z objawami obrzęku płuc. W chwili podjęcia poszkodowanego prom znajdował się ok 50 mil morskich na północ od Ustki. Była to 20 akcja ratownicza przeprowadzona przez lotników SAR z BLMW w tym roku.
Zobacz więcej


Gdzie szukać pomocy?



Jeśli dzieje się coś złego i wiesz, że życie i zdrowie tej osoby jest zagrożone, zadzwoń pod numer alarmowy 112 i postaraj się przekazać służbom lokalizację miejsca, w którym znajduje się ktoś potrzebujący pomocy. Pamiętaj, w takich sytuacjach ogromne znaczenie ma czas.

Korzystaj z bezpłatnych telefonów pomocowych, takich jak m.in.:
  • 116 123 - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych, czynny 7 dni w tygodniu od 14:00 do 22:00,
  • 800 70 2222: całodobowe centrum wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym,
  • 116 111 - bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny 7 dni w tygodniu, 24 godziny na dobę,
  • 800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka, czynny 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę.

Miejsca

Opinie (305) ponad 50 zablokowanych

  • Dramat ludzi

    Po prostu

    • 7 0

  • (2)

    W Polsce powinno byc wiecej osrodkow dziennego pobytu dla uposledzonych ludzi zeby odciazyc rodzine w opiece nad takimi ludzmi i pomoc sluzb socjalnych zeby ta opieke koordynowac, no ale to chyba nigdy nie nastapi, dzieci ma sie rodzic, ochrzcic i zostaje sie samemu !!!

    • 14 6

    • I jest więcej i co zrobiła totalna opozycja? (1)

      Nazwała je "willa+ " i zrobiła go*wnoburze a gdy do sejmu przyszedł niepełnosprawny to zawinęli się gubiąc kartki i nie odpowiedzieli na jego pytania, że "dlaczego tak obrzydliwie kłamią."

      • 1 1

      • Willa + jest dla pislamentarzystów, nie potrzebujących

        Nawet fundusz dla ofiar opłacał pistrolle w necie

        • 1 1

  • Był artykuł o tej matce. Podobno nie dawała rady. (2)

    Niepełnosprawny syn i zero pomocy od państwa. Wszyscy widzieli że coś zlego się dzieje ale nikt nie pomógł. Podobno prosiła o pomoc w swojej parafii ale Proboszcz powiedział że nie ma nic żeby jej pomóc.

    Karol

    • 16 11

    • (1)

      ile płaci dziś wyborcza?

      • 4 5

      • Niewygodna prawda

        • 3 4

  • To była eutanazja. Matka opiekowała się 7 lat niepełnosprawnym dzieckiem. (4)

    Często taka opieka wymaga pracy 24/dobę. A gdzie czas na pracę, gdzie czas na odpoczynek. Wytrzymała 7 lat, a wiedziała, że taki los czeka ją przez najbliższe 30-40 lat aż sama umrze.
    Gdy samotny rodzic opiekuje się dzieckiem wymagającym ciągłej opieki kiedy nie może pójść do pracy a dzień odpoczynku to fikcja, to ile można tak wytrzymać. Dodajmy do tego niskie kwoty pomocy socjalnej i mamy wzór na wegetację.
    Wiemy, że 7 letni chłopiec był na specjalistycznym wózku inwalidzkim. Nie znamy jego schorzeń. Ale raczej nie były łagodne.
    Do tego brak ojca, który nie utrzymuje kontaktu z matką i synem. Czy chociaż płacił alimenty?
    Dlatego to nie było morderstwo, a odważna eutanazja.
    Ta matka pokazała nam społeczeństwu, że nie zdaliśmy egzaminu z pomocy bliźniemu.

    • 36 8

    • (1)

      A skąd ty wiesz ze tak było? Jan uważam że to zrobiła z nienawiści do ojca dziecka

      • 2 8

      • I z nienawiści się zabiła???

        • 6 2

    • to było morderstwo i to dosyć okrutne (1)

      radzę zapoznać się ze skutkami upadku do wody z kilkunastu metrów, z konsekwencjami jaki nastepują potem w wodzie

      Eutanazja to wprowadzanie leków, które powodują bezbolesną utratę świadomości

      Jeśli ktoś NIE ma warunków do opieki nad dzieckiem i NIE ma siły by dalej się opiekować, to może pozostawić dziecko komukolwiek (państwu), a samemu się zabić

      W twoim wpisie nie ma logiki i to wielopoziomowo

      • 2 3

      • Wolno się samemu zabić? Czemu akurat jej życie ma być mniej ważne? Co za znieczulica...

        • 1 1

  • I nikt nie wie kto to był?

    po co płynęła do Szwecji, czy syn był rzeczywiscie niepełnosprawny, czy ruchowo czy psychicznie? Gdzie mieszkała w Polsce i z kim?

    • 5 4

  • A polska policja nadal czeka na przekaz z nowogrodzkiej. (2)

    • 11 7

    • ..

      Tobie odbiło całkowicie. Może zaliczasz się do tych, którym mocno ograniczono emeryturę.

      • 4 2

    • Tak jak prokuratura odnośnie zamachu ruska zbawiciela

      • 0 3

  • Jak to nurkowie odnaleźli?

    Co to? Rejs?

    • 0 3

  • bo w tym kraju nie da się już żyć (1)

    • 6 4

    • W punkt.

      • 1 3

  • te madki są coraz gorsze

    taką nagonkę robi się na ojców a to coraz częściej właśnie takie madki są agresorem, imprezowiczem i powodem rozwodów. prawo powinno być przejrzyste i dogodne dla dziecka - jeśli starzy nie potrafią się dogadać co do opieki to odbiera się dzieciaka do rodziny zastępczej na tak długo aż dwójka która potrafiła wejść do łóżka i zrobić dzieciaka nauczy się tez nim dzielić i wspólnie wychowywać nawet żyjąc osobno. obecne prawo daje madkom wszystko a ojcom ogranicza dostęp. i mamy efekty - madki wyżywają swoje frustracje na dzieciach, są katami a nie ofiarami

    • 4 8

  • Podłość, hipokryzja (4)

    W "odróżnieniu" od wielu nie znam sytuacji rodzinnej tej matki. Niektórzy wydali już "wyrok", oczywiście winny ojciec, który rzekomo przestał się interesować dzieckiem. Nie wiem, może tak, może nie. Ale wiem, ilu ojców po rozwodzie za wszelką cenę chcą mieć kontakt z dziećmi. A matki im to uniemożliwiają, oczywiście z kasy alimentacyjnej nie chcą rezygnować. Mało tego często występują o podniesienie tej kwoty, a że mają wsparcie u pań w togach w sądach rodzinnych często im się udaje. Ponadto, podczas rozpraw rozwodowych oskarżają swoich mężów o molestowanie dzieci dla uzyskania korzystniejszego wyroku. Co jest podłe, nikczemne. I to wszystko matkom uchodzi bezkarnie. A tych ojców, którym uniemożliwia się kontakt z dziećmi, nikt nie wspiera, również najbliższe otoczenie. Natomiast w tym tragicznym przypadku atak z drugiej strony, jak ojciec może nie kontaktować się ze swoim niepełnosprawnym synem, choć mało kto wie, jak było naprawdę. Hipokryzja niebywała.

    • 8 5

    • Każdy ojciec ma możliwość wnioskowania o opiekę naprzemienną i wówczas obowiązek alimentacyjny się znosi. (3)

      Wiesz jaki procent ojców o to w ogóle wnioskuje? Znikomy. A opcja ta jest dostępna na start, sąd nie ma prawa nie zasądzić, jeśli nie ma przeciwskazań typu (udowodniona) przemoc, i każdy adwokat o to pyta, gdy bierze sprawę takiego ojca.

      • 2 4

      • Nieprawda (2)

        Z tego co się orientuję o opiekę naprzemienną muszą wystąpić obydwoje rodzice, na co sąd nie musi się zgodzić. Nie zgodzi się, gdy istnieje duży konflikt między rodzicami, nie jest duża odległość między miejscami zamieszkania matki i ojca. Ponadto, gdy dziecko ma zaledwie dwa lata, raczej sąd się nie zgodzi, ponieważ w tym wieku dziecko musi mieć ciągły kontakt z matką. Dlatego, nie wiem skąd masz takie informacje.

        • 1 0

        • Możesz wnioskować o opiekę naprzemienną, nawet jesli 2 rodzic się nie zgadza (1)

          nie zgadza się, to trudno, ale dla sądu to już jest informacja, że jesteś rodzicem, który chce mieć stały kontakt z dzieckiem i sprawowac częstą opiekę. Nie zasądzi 50/50, ale może np. 40/60. Składać wnioski do skutku. Albo skorzystać z pomocy mediatora, żeby 2 strona sama chciałą się podzielić opieką. Trzeba tylko chcieć. Większość tatusiów w najlepszym razie prosi o co drugi weekend i 2 tygodnie w wakacje, a potem nawet z tym ma problem.

          • 1 1

          • Widać,

            że do Ciebie nie trafiają żadne argumenty. Jak sobie wyobrażasz opiekę naprzemienną, gdy dziecko chodzi do szkoły, a rodzice mieszkają w różnych miastach. Trzeba tylko chcieć i składać wnioski do skutku, łatwo powiedzieć.
            Ilu ojców walczyło o kontakt z dzieckiem, no z jakim skutkiem. Jeżeli matka będzie kategorycznie przeciw takiej opiece, raczej mało prawdopodobne, że sąd przychyli się do wniosku złożonemu przez ojca. Tym bardziej, że panie sędzie na ogół nie są przychylne ojcom. Poza tym, zawsze jestem ciekawy, skąd są informacje, ilu ojców składa wniosek o opiekę naprzemienną. Później, powstają obiegowe, często nieprawdziwe opinie.

            • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane