- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (413 opinii)
- 2 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (73 opinie)
- 3 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (55 opinii)
- 4 Spór o słowa, które padły w Dworze Artusa (393 opinie)
- 5 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (48 opinii)
- 6 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (37 opinii)
- Program prezentowany podczas wyborów jest dla nas zobowiązaniem, dlatego prezentujemy jego wykonanie - mówi Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Do tej pory udało nam się zrealizować ponad jedną czwartą przyjętych założeń. Właściwie w każdym obszarze życia naszego miasta pojawiło się tak wiele nowych rzeczy, że możemy z czystym sumieniem powiedzieć, że był to udany rok dla gdyńskiego samorządu, choć często przychodzi nam podejmować decyzje w trudnej sytuacji gospodarczej i budżetowej. Samorząd jest obarczany coraz to nowymi obowiązkami, mimo, że nie idą za tym środki przekazywane na ich realizację.
Zdaniem prezydenta trudno mówić o porażkach, a raczej o wyzwaniach - walce z bezrobociem czy pobudzaniu aktywności gospodarczej.
- Wydaje się, że w tych dziedzinach mamy dobre efekty, choć nadchodzący rok bez wątpienia będzie rokiem ostrej batalii - powiedział Wojciech Szczurek.
Jeśli chodzi o sukcesy, to zdaniem włodarzy Gdyni postęp nastąpił we wszystkich sferach, szczególnie jednak w kwestii bezpieczeństwa. Tego postępu nie widzi jednak gdyńska lewica.
- Jeśli ulubionym kolorem władz miasta jest kolor szary, to mogę zrozumieć to samozadowolenie - komentuje Jarosław Duszewski, radny SLD. - Praktycznie nic w Gdyni nie zmieniło się na lepsze, rośnie bezrobocie, a obietnice wyborcze to już przeszłość. Nasze miasto, do niedawna w gronie najbogatszych, zdecydowanie zaczyna odstawać. Jedyna nadzieja w środkach pomocowych z Unii, choć niestety na tym polu władze miasta rewelacyjnych osiągnięć niestety nie mają, a i tak na wkład własny będzie trzeba zaciągać kredyty.
Lewica podkreśla, że i o to może być trudno ze względu na fatalny stan finansów miasta.
- Chyba po raz pierwszy w historii Gdyni od czasów transformacji ustrojowej zaciągnięto kredyt nie na inwestycje jak do tej pory, ale na domknięcie budżetu - mówi Mariusz Falkowski, przewodniczący Rady Miejskiej SLD w Gdyni. - To kredyt konsumpcyjny, który nie służy rozwojowi. Zastrzeżenia mamy też do wstrzymania większości inwestycji. Kolejny planowany hipermarket sprawy nie załatwia, a napływ inwestorów blokują podatki i opłaty lokalne, jedne z najwyższych w porównywalnych miastach.
Opinie (95)
-
2003-10-28 21:32
ale różnorodność tyżżżż....
- 0 0
-
2003-10-28 21:33
No nic, do pracy rodacy. Pa pa
- 0 0
-
2003-10-28 21:34
nocna zmiana?
- 0 0
-
2003-10-28 22:21
Metropol
Drogi budujecie powiadasz wasc? Tylko ciekawi mnie czemu na odcinku Lotnisko - Ikea regularnie tworzy sie katastrofalny korek? A moze wreszcie ty mi powiesz dlaczego mieszkancy Osowej, pieknej, nowej dzielnicy Gdanska nie moga z niej normalnie wyjechac i wrocic w godzinach szczytu? No powiedz mi, za jakie grzechy sa oni skazani na takiego gniota jak Spacerowa? I powiedz mi co takiego zlego zrobili, ze postawili im tam 3 blaszaki ktore powiekszaja jeszcze korek? A tak w ogole to mowisz tylko o zmotoryzowanych. A pomysl o tych bez samochodu. Dlaczego Osowa nie ma bezposredniego polaczenia z Wrzeszczem, pomimo ze sa do tego warunki? I dlaczego czlowiek ze Zlotej Karczmy nie moze dojechac bezposrednio do Sopotu. Z Pustek mozna dzieki autobusowi S. Wiesz co ci doradze? Wez zapros w przyszlym roku swoich znajomych do Gdyni :)
- 0 0
-
2003-10-29 07:28
Mimo wszystko stawiam na Gdynię
odkąd jeden z podpitych decydentów opowiadał za jakie łapówki stawia się w Gdańsku hipermarkety... ręce opadają. Co gorsza, pewien łapówkobiorca piastują stanowisko przewodniczącego komisji dyscyplinarnej (?!). Gdzie ja żyję?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.