• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwie debaty przedwyborcze w Gdańsku. O czym rozmawiali kandydaci na posłów?

Ewelina Oleksy
25 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
W debacie wyborczej zorganizowanej przez TVP3 w Gdańsku udział wzięli przedstawiciele pięciu komitetów, które zarejestrowały swoich kandydatów we wszystkich okręgach wyborczych w Polsce. W debacie wyborczej zorganizowanej przez TVP3 w Gdańsku udział wzięli przedstawiciele pięciu komitetów, które zarejestrowały swoich kandydatów we wszystkich okręgach wyborczych w Polsce.

Dwie debaty przedwyborcze, podczas których w walce na poglądy starło się kilku kandydatów na posłów, zorganizowano we wtorek późnym popołudniem w Gdańsku. Przedstawiciele każdego z komitetów wyborczych przedstawili swoje plany na nadchodzącą kadencję i komentowali obecną sytuację polityczną.



Czy debaty przedwyborcze pomagają ci podjąć decyzję, na kogo zagłosować?

Wybory parlamentarne, w których wybierzemy nowy skład Sejmu i Senatu, odbędą się 13 października. Na Pomorzu wybranych zostanie w sumie 26 posłów w dwóch okręgach i sześciu senatorów w sześciu okręgach.

W debacie zorganizowanej we wtorek przez TVP3 Gdańsk udział wzięli kandydaci na posłów z okręgu gdańskiego. W telewizyjnym studio pojawili się przedstawiciele każdego z komitetów startujących w wyborach.

Pomysły na zmiany w nowej kadencji



Pierwsze pytanie dotyczyło tego, co trzeba będzie zmienić w przyszłej kadencji.

- Trzeba doprowadzić do tego, by dialog pomiędzy ugrupowaniami był mocniejszy i wpływał na jakość polityki. Uważam, że opozycja powinna być merytoryczna. My taką staraliśmy się być przez cztery lata i całkiem nieźle nam to wychodziło. Ale strona rządząca powinna bardziej słuchać - mówił Andrzej Kobylarz, kandydat PSL.
Pytany o to, czy zakłada ewentualną koalicję z PiS, odpowiedział, że "żadnych scenariuszy nie wyklucza".

- Dla dobra Polski trzeba pracować ponad podziałami - stwierdził Kobylarz.
Jarosław Sellin, kandydat PiS, mówił o tym, co się wydarzy w przyszłej kadencji, jeśli to PiS pozostanie przy władzy.

- Będziemy starali się kontynuować polski cud gospodarczy, bo z takim zjawiskiem mamy do czynienia w ostatnich czterech latach dzięki dobrym rządom - stwierdził Sellin. - Chcemy podnieść poziom życia Polaków do poziomu życia Niemców i myślę, że to jest możliwe - dodał.
Sellin podkreślał też, że rząd PiS "zainwestował w polskie rodziny" i chce to kontynuować.

- Polski model państwa dobrobytu jest bardzo realny - podkreślił.
Wspomniał też m.in. o potrzebie "reformowania Unii Europejskiej, która jest w kryzysie" oraz o wzmacnianiu stosunków Polski z USA.

Lewica chciałaby w przyszłej kadencji "istotnych zmian w kulturze parlamentarnej".

- Obecny Sejm ograniczył niestety bardzo mocno swój głos. Marszałek odbiera klubom i posłom możliwość swobodnej wypowiedzi, a Sejm jest bardzo zamknięty. Chcielibyśmy to zmienić. Jeśli zaś chodzi o politykę zagraniczną, to Unia Europejka nie przeżywa żadnego kryzysu. Niestety to Polska przeżywa kryzys, pokłóciliśmy się niemal ze wszystkimi. Chciałabym, żebyśmy przywrócili swoją pozycję w UE - mówiła Jolanta Banach, kandydatka Lewicy.
- W przyszłym parlamencie głośno powinno wybrzmieć kilka kwestii. Pierwsza z nich to reforma sądownictwa. Przez ostatnich parę lat to był teatrzyk między PiS a PO. Zabrakło dobrej woli po jednej i po drugiej stronie. Kolejna rzecz, o której powinniśmy rozmawiać w najbliższej kadencji, to polityka międzynarodowa, w której od 1989 r. możemy zaobserwować wymianę klęczników, z klęczników zwróconych na Wschód do tych zwróconych na Zachód. My mówimy, że czas z tym skończyć - podkreślił Michał Urbaniak, kandydat Konfederacji Wolność i Niepodległość.
- Pan poseł Sellin mówił o Polsce dobrobytu, ale czy wie, że w 2015 r. przeciętne emerytury wynosiły 54 proc. przeciętnego wynagrodzenia, a w 2018 r. tylko 49 proc.? Czy wie, że ceny warzyw w sierpniu 2019 r. wzrosły o 34,8 proc. w stosunku do 2018 r.? Czy pan poseł wie, że w ciągu tych ostatnich lat o półtora miesiąca wydłużyły się postępowania sądowe? - pytała w czasie swojego wystąpienia Agnieszka Pomaska, kandydatka KO. - Jest co naprawiać, więc będziemy to naprawiać. W pierwszej kolejności przeprowadzimy reformę sądownictwa i prokuratury - oznajmiła potem. I stwierdziła, że symbolem podsumowującym ostatnie cztery lata Sejmu są barierki wokół niego. - Pierwszą decyzją, którą podejmiemy, jeśli wygramy, będzie zdjęcie tych symbolicznych barier.

Polityka społeczna



Kandydaci zabrali też głos ws. polityki społecznej.

- Nic, co zostało dane ze świadczeń społecznych zagwarantowanych przez obecny rząd, nie zostanie odebrane - powiedziała Agnieszka Pomaska z KO. - Ale nie będzie wypłaty środków, jeśli postawimy tylko na konsumpcjonizm i jeśli Polska straci finansowanie z UE.
Michał Urbaniak z Konfederacji mówił, że jego ugrupowanie chce reformy systemu emerytalnego.

- Docelowo ZUS powinien zniknąć. Już dziś istnieje system, który jest niewydolny. Chcemy wprowadzić emeryturę obywatelską, która będzie wystarczająca na potrzeby każdego człowieka - wskazywał. - Zależy nam też na edukacji. Dlatego proponujemy bon edukacyjny zamiast dzisiejszego systemu kształcenia. Bon będzie szansą dla szkół katolickich. Zwiększymy też kwotę wolną od podatków.
Jolanta Banach z Lewicy uznała, że płaca minimalna musi rosnąć.

- Ale jeśli nie ma systemu podwyższania płac w innych sferach, np. w sferze usług publicznych, to nagle 50 proc. społeczeństwa będzie otrzymywało płace na poziomie minimalnym. Tak nie może być, dlatego Lewica proponuje np. obligatoryjne układy zbiorowe, których stroną w sferze publicznej jest minister. Jeśli chodzi o edukację: żadnych bonów edukacyjnych, bo to pogłębianie nierówności.
Jarosław Sellin z PiS podkreślał, że jego ugrupowanie uważa, że polityka społeczna "to nie jest socjal, tylko inwestycja w przyszłość".

- Muszą rodzić się dzieci i muszą być zachęty, żeby polska rodzina była trwałym elementem naszej wspólnoty. Dlatego wydatki na politykę prorodzinną zwiększyliśmy do 4 proc. PKB. Jesteśmy w czołówce europejskiej. Program 500+ objął 6 mln dzieci - informował Sellin.
Andrzej Kobylarz, przedstawiciel PSL, zwracał uwagę na to, że w woj. pomorskim jest najwyższy wskaźnik zachorowalności na nowotwory.

- Trzeba znaleźć przyczynę. Mamy kilka firm w Gdańsku, które przyczyniają się do zanieczyszczenia środowiska. Mówienie o samym leczeniu to jedno, ale trzeba doprowadzić do tego, by tego leczenia było jak najmniej - powiedział.

Wybory parlamentarne 2019 w Trójmieście



Na koniec debaty TVP3 Gdańsk wszyscy kandydaci musieli się zmierzyć z pytaniem o to, co zrobią dla regionu gdańskiego, jeśli zostaną posłami.

Dla Andrzeja Kobylarza kluczową kwestią jest "wyeliminowanie tego, co powoduje zachorowania na choroby nowotworowe". Obiecał m.in. likwidację spalarni odpadów Port Service w Gdańsku.

Jarosław Sellin skupił się na kwestiach związanych z gospodarką morską oraz polityką kulturalną i historyczną. Zapowiedział budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.

Jolanta Banach chciałaby mieć m.in. wpływ na politykę urbanistyczną, która pozwoliłaby uchronić Gdańsk przed podtopieniami po ulewnych deszczach.

Michał Urbaniak chciałby m.in. stworzenia Muzeum Polonii Gdańskiej w stolicy Pomorza.

Zdaniem Agnieszki Pomaskiej największą potrzebą jest natomiast ustawa metropolitalna, która może dać regionowi z podatków 175 mln zł. Dodała też, że będzie również chciała przywrócenia dotacji dla ECS i oddania terenów Westerplatte Gdańskowi.

Debata w Europejskim Centrum Solidarności



We wtorek wieczorem debata wyborcza odbyła się także w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Jej organizatorem było radio Tok FM. We wtorek wieczorem debata wyborcza odbyła się także w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. Jej organizatorem było radio Tok FM.
Kolejna debata odbyła się w Europejskim Centrum Solidarności, jej organizatorem było Radio TOK FM. W spotkaniu wzięli udział kandydaci do Sejmu z okręgu gdańskiego: Sławomir Neumann, jedynka na liście Koalicji Obywatelskiej; Beata Maciejewska, jedynka na liście Lewicy; Krzysztof Trawicki, dwójka na liście PSL; Karol Rabenda, nr 7 na liście PiS.

Podczas debaty TOK FM wiele tematów dotyczyło polityki ogólnopolskiej. Mowa była m.in. o sprawie prezesa NIK, Mariana Banasia, oraz o tym, czy należałoby rozwiązać konkordat.

Ze spraw lokalnych poruszono m.in. temat rozbudowy Stoczni Gdańskiej, której reaktywację zapowiedział ostatnio w Gdańsku Jarosław Kaczyński. Karol Rabenda z PiS podkreślał, że chodzi o "uratowanie przemysłu stoczniowego".

Według Beaty Maciejewskiej z Lewicy wszelkie działania rewitalizacyjne na terenie stoczni nie przynoszą żadnego skutku, a przemysł stoczniowy pod rządami PiS upada.

Dla Krzysztofa Trawickiego cała sprawa to "idee fixe Kaczyńskiego".

Sławomir Neumann stwierdził z kolei, że za sprawę Stoczni Gdańskiej Jarosław Kaczyński powinien być rozliczony, bo "to podlega pod paragraf za niegospodarność" - skwitował.

Poruszono też temat przyszłości Westerplatte.

Zdaniem Sławomira Neumanna rząd walczy z samorządem, przejmując Westerplatte. Według Maciejewskiej oraz Krzysztofa Trawińskiego Westerplatte powinno zostać oddane gdańskiemu samorządowi. Z kolei Karol Rabenda podkreślał, że samorząd nie udźwignie finansowo budowy muzeum w tym miejscu, a władze Gdańska nie chcą współpracować z polskim rządem.

Opinie (495) ponad 50 zablokowanych

  • Debaty są potrzebne .........ale (2)

    poradzę coś PoKo . Trzeba również umieć przegrywać . Jeśli nie opanujecie tej sztuki znikniecie całkowicie z mapy politycznej i nie będą już potrzebne barierki przed sejmem .

    • 5 2

    • Po przegranej powstanie KOD-BIS

      • 1 0

    • Czego taka panika od dwóch dni w sekcie Kulawego Prezesa?

      Wszyscy działacze wzywani na Nowogrodzką. Pancerny Marian widać dobrze namieszał.
      Teraz na swój stołek chce namaścić sztyfta w postaci przyjaciółki Miss Katakumb, bratanicy Prezesa. No i Kulawiec ma problem bo mu dolne struktury huczeć zaczynają...

      • 0 1

  • Pojedynczy poseł nic nie znaczy - to tylko "szabla" lidera

    Więc po co ich tylu, starczyłoby 100 albo i mniej. Skoro w sejmie nie toczy się żadna debata (tylko pyskówki), skoro posłowie nie podejmują żadnych inicjatyw bez zachęty liderów. To po co ta farsa? No tak, w sejmie też jest kasa do wyjęcia i fajna posada, no i immunitet. Czyli warto się starać. A debata? Równie dobrze mogą na zmianę opowiadać dowcipy.

    • 3 0

  • Czy było coś na temat zielonego syfu na Martwej Wiśle?

    Ktoś z KO się odniósł?

    • 5 1

  • PiS ma

    za uszami więcej afer w ciągu tej kadencji niż PO w ciągu ostatnich 8 lat,różnica jest taka że PO to natychmiast reagowało a PiS ma głęboko w tyłku ,ale najgorsze to to że PiS obsadza kluczowe stanowiska jakimiś podejrzanymi,np. NIK czy też SKOKI przypomnę banaś ,bierecki czy wielu innych i co i nic.a miało być krystalicznie czysto.

    • 1 5

  • Dlaczego PiS odrzucil uchwałę ustanowienia 11 lipca dniem pamieci ofiar UPA-OUN ?

    PiS odrzucil ten projekt. Na Ukrainie dalej powstają ulice, pomniki ze Stepanem Banderą. Sa takze wydawane publikacje w których Ukraińcy negują udział UPA w tych mordach.
    Pomordowani Polacy na Wołyniu do dzis nie doczekali sie godnego upamietnienia.
    Władza tych ludzi dziś sprowadza do naszego kraju.
    W internecie są ogłoszenia o pracę "26 zł netto plus 15% za nadgodziny. Podane benefity dotyczą tylko obcokrajowców (mile widziane osoby z Ukrainy) Dla obywateli Polski stawka to 13 zł".

    Ja jako potomek ofar rzeźi wołyńskiej jestem oburzony rządem który kłamie że jest "patriotyczny", rządem który pozwala zalewać kraj imigrantami ze wschodu, potomkami bandytów którzy do dziś gloryfikują Bandere.
    Chciałbym także nadmienić że odkąd rządzi PiS nikt z najwyżsej władzy nie był w Katyniu by właśnie tam uczcić pamięć ofiar, a katastrofa smoleńska przyćmiła zbrodnię katyńską

    • 0 4

  • caly pis i po do wiezienia za kraty.
    a sld pod mur.
    w kolko ci sami oszusci i zlodzieje do wyboru lansowani przez media.
    nie ma zadnych alternatyw bo udaje sie ze nie istnieja.
    inne partie no konfederacja nie sa zapraszane na debaty, tvn udaje ze taka partia nawet nie istnieje.
    to bylo dogadane przy okraglym stole: raz rzadzimy my, a potem wy, i tak w kolko az do konca swiata, a wy imbecyle sie szczujecie na wzajem a im dokladnie o to chodzi

    • 2 1

  • pan Kobylarz

    ludzie kobylarz ledwo sonczyk zawodowke kto z nim rozmawial ten wie ze on nic nie ma do powiedzenia inaniczy sie niezna Sukcesem byl wyjazd do pracy na budwe w usa n10 lat temu

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane