- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (140 opinii)
- 2 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (256 opinii)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (446 opinii)
- 4 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (87 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (89 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (70 opinii)
Dwie osoby postrzelone w Gdańsku
Dwóch nastolatków zostało w nocy z soboty na niedzielę postrzelonych w Gdańsku. Sprawcą jest zawodowy żołnierz.
Aktualizacja, godz. 18:06. Potwierdziliśmy już wiek postrzelonych - jeden z nich ma 19 lat, a drugi 18. Obaj byli pod wpływem alkoholu.
Aktualizacja, godz. 12:30. Z ustalonych przez nas informacji wynika, że mężczyzna, który oddał strzały nie znał dwóch osób, które zostały przez niego trafione. Wciąż nie jest też znana przyczyna zajścia.
Aktualizacja, godz. 11:34. Wiemy więcej o stanie zdrowia poszkodowanych. Pierwszy został trafiony w rękę i w nogę. Drugi ma przestrzeloną na wylot jamę brzuszną. Jest w śpiączce farmakologicznej. Czeka go niebawem druga operacja. Pierwsza miała na celu uratowanie życia, teraz lekarze będą operować uszkodzone organy wewnętrzne.
Aktualizacja, godz. 10:42. Według nadal nieoficjalnych informacji sprawcą jest wojskowy prokurator w stopniu majora.
Do zdarzenia doszło po godz. 3 w nocy z soboty na niedzielę przy ul. Lendziona w Gdańsku.
W nocy nastolatkowie trafili do jednego z gdańskich szpitali, gdzie przeszli operację. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa, z którą do tej pory nie udało się nam skontaktować. Gdańscy policjanci twierdzą natomiast, że nie mogą udzielać szczegółowych informacji na ten temat.
Jeden z okolicznych mieszkańców, zapytany na miejscu zdarzenia przez naszego reportera, twierdzi, że chłopcy wcześniej biegli po dachu.
Na razie nie wiadomo, dlaczego mężczyzna otworzył ogień. Z nieoficjalnych informacji wynika, że sprawca i ofiary nie były spokrewnione. Sprawcą jest najprawdopodobniej zawodowy żołnierz, a nastolatkowie zostali postrzeleni z broni kalibru 9 mm.
Na miejscu wciąż pracują technicy, a teren jest ogrodzony.
Więcej informacji wkrótce.
Opinie (914) ponad 100 zablokowanych
-
2019-10-27 12:42
Wzorowa reakcja trepa (1)
Nareszcie użycie broni w obronie własnego domostwa! O 3 w nocy nikt nie biega po dachu - moze to byc jedynie złodziej. Gdyby bylo więcej takich zdecydowanych reakcji byloby bezpieczniej - oczywiscie jesli ten SB-ek mial pozwolenie na broń. g*wniarze chcieli zaryzykowac zabawą na dachu i sami ponieśli to ryzyko i konsekwencje..
- 29 7
-
2019-10-27 12:51
Jaki ty mądry jesteś ,jaki sbek. To prokurator wojskowy więc z urzędu ma pozwolenie na broń. 21 lat to prawdziwi g*wniarze.
- 5 2
-
2019-10-27 12:44
(2)
brawo oficer.
- 21 4
-
2019-10-27 12:55
(1)
...na strzelnicę Panie oficerze czas się udać. Poćwiczyć... :/
- 3 2
-
2019-10-27 12:57
Przekroczenie obrony koniecznej
Nie musiał do nich strzelać
- 3 5
-
2019-10-27 12:47
Drodzy forumowicze, (1)
Bądźcie łaskawi zamknąć jadaczki i poczekać na ustalenia śledztwa. Albo facet jest szurnięty, albo nie jest. Ale bez wiedzy o tym, co i dlaczego się wydarzyło, bicie piany jest bez sensu.
- 5 17
-
2019-10-27 12:51
Jak szurnięty? Poczytaj inne portale
Dwóch typów właziło mu do chaty. Zachował się jak należy.
- 11 1
-
2019-10-27 12:48
Pytanie czy oficer chybił czy celowo nie strzelał aby zabić bandziorów
- 9 1
-
2019-10-27 12:49
zolnierze strzelaja do ludzi
idzie wojna !
- 6 5
-
2019-10-27 12:49
Pokazują adres Lendziona 4c a miejsce zdarzenia to Lendziona 4E , dlaczego piszecie że sprawcą jest major Wojska Polskiego a nie że sprawcami włamania byli imię i nazwisko a major użył broni w obronie własnej? Tam na furtce jest napisane że jest to kancelaria adwokacka itd więc dokładnie złodzieje wiedzieli gdzie się włamują i po co. Zapewne po produkowane tam 30 lat temu cukierki się nie włamywali. Brawo za odwagę dla pana majora.
- 40 7
-
2019-10-27 12:52
Z opisu...
Z opisu wynika, że to Jack Reacher...on nie wybacza.
- 8 1
-
2019-10-27 12:55
Dobrze, że strzelał do bandytów... (4)
...ale mógł celować po prostu w nogi. Skoro to był zawodowy żołnierz, nie powinien mieć z tym problemu.
Niektórym tu odbija na deklu, że jak ktoś chce mnie okraść, to już mu mogę strzelić kulkę w łeb. Unieszkodliwić owszem, ale nie zabić.- 9 20
-
2019-10-27 12:59
to prokurator wojskowy, z wojskiem ma tyle wspólnego ... kto takim ludziom broń daje
- 2 7
-
2019-10-27 13:36
Gdy ktoś ładuje Ci się do mieszkania o 3 nad ranem i widzisz dwóch drabów, a w sąsiednim pokoju śpią Twoje dzieci...
...masz prawo strzelać w głowę i to bez pytania, "kto tam?"
- 8 4
-
2019-10-27 14:07
Taki z niego zawodowy żołnierz jak z Ciebie, w sytuacji stresowej nie trafiłbyś chłopie w stodołę, pomijam fakt, że trafienie w nogę w tętnicę udową jest jednym z najniebezpieczniejszych postrzałów. Rodzice powinni nauczyć, że jak się ma zerową wiedzę w temacie to siedzi się cicho.
- 3 1
-
2019-10-27 14:20
Do ruchomego celu nie strzela się w nogi
tylko w środek korpusu. Bo łatwiej trafić. Jakbyś uczył się strzelać, to byś wiedział. Podobnie nie strzela się pierwszego strzału w głowę, o ile nie jest to egzekucja skutego więźnia. Głowa szybko zmienia położenie, podobnie jak kończyny i jest to zaledwie kilka procent powierzchni wystawionej na ostrzał. W pomieszczeniu nie ma też sensu strzelać w cel o małej szansie trafienia, ze względu na potencjalne rykoszety. Jak walisz we flaki, to przynajmniej rykoszet nie zdemoluje ci czegoś w mieszkaniu.
- 3 0
-
2019-10-27 12:58
Brawo!!!tępić przestepcow
- 14 5
-
2019-10-27 12:58
Jestem porazona
Chłopy 21 i 22 lata, a redaktor pisze o nich "chłopcy" i "nastolatki"! I nie postrzelil tylko się bronił, bo 2 gimbusy chciały wejść od dachu!
- 25 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.