• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dyplomy nie mają wpływu na zarobki? Niektóre mają

Michał Stąporek
13 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Kończący Politechnikę Gdańską nie mają powodów do narzekań: są na trzecim miejscu wśród najlepiej wynagradzanych absolwentów w Polsce. Kończący Politechnikę Gdańską nie mają powodów do narzekań: są na trzecim miejscu wśród najlepiej wynagradzanych absolwentów w Polsce.

Warto skończyć Politechnikę Gdańską, bo jej absolwenci bardzo dobrze zarabiają nawet w skali całego kraju. Posiadacze dyplomu Uniwersytetu Gdańskiego na wyższe zarobki muszą poczekać kilka lat.



Takie dane przynosi raport firmy Sedlak & Sedlak badającej rynek pracy w Polsce. Właśnie opublikowała ona opracowanie dotyczące zarobków absolwentów polskich uczelni państwowych.

Jeśli nie Warszawa, to Politechnika Gdańska

W 2012 roku najwyższą pierwszą pensję otrzymywali absolwenci Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Wbrew krążącym legendom nie jest to jednak kwota zapierająca dech w piersiach, lecz 3,5 tys. zł brutto, czyli ok. 2,5 tys. zł na rękę. Na drugim miejscu pod tym względem uplasowała się Politechnika Warszawska, której absolwenci dostawali przeciętnie 3,3 tys. zł. Na trzecim miejscu znaleźli się absolwenci Politechniki Gdańskiej, którzy w pierwszej podjętej po studiach pracy otrzymywali przeciętnie 3,2 tys. zł brutto. Warto zwrócić uwagę, że to najwyższa pensja dla absolwenta pozawarszawskiej uczelni w kraju.

W pierwszej dziesiątce uczelni, które gwarantowały absolwentom najwyższe zarobki, znalazło się aż dziewięć uczelni technicznych i ekonomicznych. W tym gronie jedyną uczelnią kształcącą humanistów okazał się Uniwersytet Warszawski. Opuszczający mury tej uczelni młodzi ludzie mogli najczęściej liczyć na pierwszą pensję w wysokości 3 tys. zł brutto.

A co z absolwentami Uniwersytetu Gdańskiego? Z medianą zarobków na poziomie 2216 zł brutto (przy umowie o pracę daje to 1610 zł na rękę) znaleźli się na 25. miejscu w zestawieniu. Skąd tak niski wynik? Pamiętajmy, że absolwenci uczelni humanistycznych często znajdują pracę w sektorze publicznym (szkolnictwo, badania naukowe, kultura), który niejako z automatu oferuje niższe wynagrodzenia, niż sektor prywatny, zwłaszcza jeśli chodzi o wysoko wykwalifikowanych specjalistów.

Dwa światy inżyniera i pedagoga

Dowodzi tego inne zestawienie opracowane przez Sedlak & Sedlak, w którym porównane są zarobki absolwentów uzyskane w zależności od charakteru zdobytego wykształcenia. Najczęściej uzyskiwane zarobki przez absolwentów kierunków technicznych wynoszą 3 tys. zł, kierunków ścisłych 2,8 tys. zł, kierunków ekonomicznych 2,7 tys. zł. To zauważalnie więcej, niż w swojej pierwszej pracy otrzymują humaniści (2,4 tys. zł), artyści (2,3 tys. zł) czy pedagodzy (najmniej, bo jedynie 2 tys. zł). To o ponad 30 proc mniej, niż zarobek przeciętnego absolwenta z dyplomem inżyniera.

Czy wybierając studia kierowałe(a)ś się przyszłymi zarobkami?

Doświadczenie pomaga wszystkim

Jednak sytuacja absolwentów Uniwersytetu Gdańskiego wyraźnie się poprawia, gdy do ich portfeli zajrzymy w parę lat po zakończeniu studiów. Wtedy z 25. miejsca w zestawieniu awansują na miejsce 14. z przeciętnymi zarobkami w wysokości 4,6 tys. zł brutto, czyli ok. 3,2 tys. zł netto. To może wskazywać, że wśród umiejętności zdobytych na UG jest też zdolność uczenia się i przyswajania nowej wiedzy, zdobywanej w miejscu pracy.

Nie ma jednak co ukrywać, że wszyscy absolwenci zyskują na zarobkach wraz ze wzrostem ich doświadczenia i liczby lat spędzonych w pracy. Co ciekawe, dyplom trzech uczelni, które gwarantują najwyższe zarobki swoim absolwentom, także po latach gwarantuje najwyższy dochód. Przeciętne zarobki wszystkich posiadaczy dyplomu SGH kształtują się na poziomie 8,1 tys. brutto, w przypadku Politechniki Warszawskiej - 7 tys., a Politechniki Gdańskiej - 5,5 tys. zł.

Wszystkie podane w zestawieniu kwoty są tzw. medianą, która lepiej niż średnia oddaje tendencję wyników, ponieważ średnia może być zaburzona przez wyniki skrajne. Mediana jest wartością dzieląca wszystkie dane na pół, co oznacza, że poniżej i powyżej jej jest dokładnie po 50 proc. przypadków.

Raport na temat zarobków absolwentów powstał jako fragment większego opracowania o nazwie Ogólnopolskie Badanie Wynagrodzeń, w którym zestawiono informacje o ponad 107 tys. respondentów. Ponad 65 proc. respondentów zadeklarowało wiek do 35 lat, a 75 proc. z nich - wykształcenie wyższe.

Cały raport firmy Sedlak & Sedlak znajdziesz tutaj

Miejsca

Opinie (355) 4 zablokowane

  • co za bzdurny tendencyjny artykuł. Tylko czekać, az jakis bystry redaktor

    opisze wpływ koloru włosu na zarobki. Masakra, zastanawiam się, dlaczego nie uwzgledniowe braku wyzszego wykształcenia, i nie wpisano ze przeciętny spawacz po ZSZ zarabia duzo więcej niż absolwent PG, czy UG, czy tez jakies innej wyzszej uczelni.
    MASAKRA. Ciekawe, jak sie ma , jedzenie buraków, to zarobków.

    • 1 2

  • Mamy w pracy jednego omnibusa po ciężkich bojach na UG

    i poległ chłop na zablokowanej żaluzji w oknie.
    Po prostu poddał się i poszedł na kolejną przerwę na papierosa.

    • 10 2

  • Super, warto bylo sie troche przeczolgac przez pg

    duzo mozliwosci sie pootwieralo

    • 2 5

  • taaaa

    napewno mgr farmacji z GUMedu zarabia mniej niż geodeta! Ha ha ha! :D Pozdrawiam absolwentów z 3 na przedzie na reke ;)

    • 6 0

  • Nie dość, że PO wydupcyło wszystkich jak leci, to jeszcze stworzyło mit Młody, wykształcony z dużego miasta ahahaha.

    to jest po prostu kwintesencja głupoty tej partii i jeszcze większej głupoty tych wszystkich młodych ludzi, którzy PObiegli na studia myśląc, że potem będą mieć 5koła na pół etatu ahahahhaha.

    A prawda jest taka, że PO tylko napędziło swoim szkółkom jeleni, którzy niczego się tam nie uczą i wychodzą jeszcze głupsi niż przyszli. Ważne, że profesorki z czerwonymi książeczkami mają co robić i golić tych wszystkich frajerków.

    • 14 1

  • Co za pech :-)

    Z tego co wyczytuję w tym artykule muszę stwierdzić że mam gigantycznego pecha bo tak się składa, że jestem absolwentem PG i w mojej pierwszej pracy zarabiałem 400zł mniej od pracownika który był po wykształceniu podstawowym a do 3200 brutto brakowało mi tylko 1000zł :-) A tak na poważnie to te dane są chyba z jakiegoś alternatywnego wszechświata.

    • 16 1

  • WOLNE PIĄTKI!

    • 2 0

  • Dyplomy nie mają wpływu na zarobki,

    ale wpływ mają posiadacze dyplomów.

    • 12 1

  • Medycyna i informatyka.

    A nie politologia czy filozofia.

    • 8 3

  • pit

    PG ETI,4 lata w zawodzie. 7000 netto (10000 brutto).pozdro

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane