Dyrektor dwóch prywatnych gdańskich szkół - licealnej i policealnej - miał wyłudzić z dotacji oświatowych przynajmniej 230 tys. zł. Według policji 51-latek fałszował w tym celu dokumenty, m.in. listy obecności uczniów.
Śledztwo w tej sprawie już od jakiegoś czasu prowadzili policjanci z
Gdańska zwalczający przestępczość gospodarczą i korupcję, a nadzorowała je Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa.
- Według ustaleń śledczych dyrektor szkoły poprzez poświadczenie nieprawdy na listach obecności uczniów posłużył się tą dokumentacją i w 2018 r. wyłudził z gdańskiego urzędu nie mniej niż 230 tys. zł dotacji oświatowych - mówi Magdalena Ciska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.W środę 51-latek został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury. Zebrany w śledztwie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutów.
- dozoru policji,
- zakazu opuszczania kraju,
- nakazu powstrzymywania się od wykonywania działalności związanej z prowadzeniem placówek oświatowych,
- poręczenie majątkowe.
Mężczyzna odpowie za wyłudzenia dotacji oświatowej pochodzącej z Urzędu Miejskiego w Gdańsku, poświadczenie nieprawdy w dokumentacji celem osiągnięcia korzyści majątkowej, oszustwo, podrobienie dokumentów oraz za naruszenie przepisów dotyczących przetwarzania danych osobowych.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
