- 1 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (245 opinii)
- 2 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (55 opinii)
- 3 "Mężczyzna z wężem" z zarzutami (119 opinii)
- 4 Będzie pył, nie będzie premii? (44 opinie)
- 5 Biegli zbadali list Grzegorza B. (187 opinii)
- 6 Osiedle zamiast KFC w Sopocie (328 opinii)
Od wczoraj funkcjonuje nowa struktura organizacyjna urzędu. Jest o jeden wydział i o dwa referaty mniej niż w poprzedniej kadencji (wówczas było 18 wydziałów i 72 referaty). Takie zmiany mają ograniczyć do minimum struktury pośrednie, a jednocześnie usprawnić pracę urzędu. W sumie będzie rozpisanych 15 konkursów (w 1999 roku było ich 21), a do momentu ich rozstrzygnięcia obowiązki dyrektorów nowych wydziałów i kierowników referatów pełnić będą wyznaczeni przez prezydenta urzędnicy. Pieczę nad Wydziałem Polityki Gospodarczej i Integracji Europejskiej pełnić będzie Krzysztof Szczepaniak, dotychczasowy pracownik wydziału kontrolingu. Nieoficjalnie daje mu się największe szanse na zwycięstwo w konkursie. Za edukację i sport, wydzielone z Wydziału Spraw Społecznych odpowiadać będzie na razie Krzysztof Mincewicz. Pełniącym obowiązki dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej będzie dotychczasowy szef infrastruktury miejskiej Antoni Szczyt. Choć Szczyt już zaczął zagłębiać się w tajniki mieszkalnictwa i uczyć do konkursu, dyrektorem nowego wydziału na pewno nie będzie.
- Chcę mieć świeżą twarz - zapowiedział prezydent Adamowicz.
Urzędnik będzie mógł ewentualnie zadowolić się funkcją wicedyrektora. Nowego dyrektora potrzebować też będzie Biuro Rady Miasta Gdańska. Aktualnie urzędujący na tym stanowisku Stanisław Grochocki odchodzi z końcem marca. Kandydata na p.o. na razie nie ma. Prezydent chce wybrać jakąś osobę po konsultacji z przewodniczącym rady Bogdanem Oleszkiem. Wydziałem Promocji zajmie się osobisty rzecznik prezydenta Jerzy Rembalski. Autor strategii gdańskiego urzędu na razie będzie pełnił obie funkcje za jedną dyrektorską pensję (dyrektor w urzędzie zarabia 6 tys. brutto, kierownik referatu nawet do 4,8 tys. zł brutto). O Rembalskim mówi się jako o pewnym zwycięzcy konkursu, a wówczas prezydet będzie musiał pomyśleć o nowym rzeczniku. Jakie osoby Paweł Adamowicz chce widzieć na najważniejszych stanowiskach?
- Kreatywne, ambitne, z wyobraźnią. Twarze nowe, albo wyłonione spośród aktualnych pracowników urzędu - stwierdził. - Potrzeba nam nowych liderów.
Zmiany na kierowniczych stanowiskach spodziewane są też w 10 referatach. W Wydziale Kadr i Organizacji odbędą się konkursy na szefów referatu organizacyjno-ekonomicznego oraz referatu ds. jakości i szkoleń. Kierownika potrzebuje również referat informacji i komunikacji społecznej w Wydziale Promocji, referat analiz i rozwoju gospodarczego w Wydziel Polityki Gospodarczej i Integracji Europejskiej, referat ekonomiczny w Wydziele Edukacji i Sportu, referat polityki ekologicznej i ochrony przyrody w Wydziale Ochrony Środowiska, referat lokalowy w Wydziale Gospodarki Komunalnej, refert planowania cywilnego w Wydziale Zarządzania Kryzysowego i Ochrony Ludności. Dwa konkursy rozpisane będą w Wydziale Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków w referacie ochrony zabytków oraz referacie koordynacji i nadzoru. Konkursy przeprowadzane będą w różnym czasie, a w skład komisji wchodzić będzie m.in. jeden z wiceprezydentów, sekretarz miasta, czasem prezydent. Jakie wymagania prezydent Adamowicz stawia kandydatom?
- Dyrektor jest jak minister. Ma być twórczy i myśleć pięć lat do przodu - podkreślił. - Istotne przy wyborze będzie też doświadczenie, a także dobra znajomość języków obcych (np: angielski na poziomie FC). Jeśli komisja będzie się wahać przy podejmowaniu decyzji, rozstrzygjącą będzie znajomość języków obcych. Od kandydatów wymagamy też przedłożenia wizji wydziału w zalakowanej kopercie.
Z nowymi dyrektorami umowy będą zawierane na czas próbny - 6 miesięcy. Zdaniem prezydenta słabością urzędu jest brak komunikacji między wydziałami, gdyż niektórzy zapominają że praca w magistarcie jest pracą zespołową. Jak zapowiedział skończy się więc odsyłanie klienta, który przyszedł ze sprawą pod zły adres z pokoju do pokoju. Obowiązkiem każdego urzędnika jest skierować, a wręcz osobiście doprowadzić klienta do właściwej osoby. W ten sposób będzie mniej skarg, a sprawy administracyjne będą załatwiane szybciej. Aby uniknąć aferalnych klimatów w mieście nastąpi wzmożona kontrola, weryfikacja rzetelności i solidności pracy urzędników. Dwa razy do roku każdy wydział będzie musiał przedstawić sprawozdanie z działalności. Raport za pierwsze półrocze w lipcu, za drugie - w styczniu. Nowością są też samodzielne stanowiska pracy utworzone w kilku wydziałach.
- Nie chcieliśmy z dwóch pracowników tworzyć odrębnego referatu - wyjaśniła sekretarz Danuta Janczarek. - Osoby na samodzielnych stanowiskach bezpośrednio podlegają dyrektorowi wydziału.
Samodzielny pracownik w promocji odpowiadać będzie za wykonanie budżetu wydziału. W WWS będzie to specjalista od rozdzielania grantów, a edukacja, na którą idzie lwia część miejskich środków będzie miała ekonomistę.
Opinie (14)
-
2003-03-21 20:46
Artur...
mlodzi maja cos lepszego do roboty niz przelewac z pustego w prozne... Ty myslisz ze te stare wyzeracze pozwolilyby mlodemy podskoczyc? Utraciliby zanimby podniosl glowe.
- 0 0
-
2003-03-22 11:49
ludzieńki bez emocji- T K M i B M W
To bedzie z klucza partyjnego . znam pania ktorą zwolnił Kurylczuk bo należała do poprzedniego zespołu -startowała z listy PO i od razu znalazła prace pomimo strasznego bezrobocia w mieście u JaJacka tyz zwolennika PO, to czemu w Gdańsku u Adamowicza tyż z PO miało by być inaczej.
- 0 0
-
2003-03-22 22:10
a tutaj
bede sobie jako 13-nasta :)))
- 0 0
-
2003-03-23 21:12
Chcę mieć świeżą twarz
temu mozna jakos zaradzic, nie sie przejdzie wieczorem po dzilenicach zarzadzanego miasta, napewno znajdzie sie paru, ktorzy przyspiesza decyzje o koniecznosci zrobienia sobie nowej twarzy.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.