- 1 Ubywa mieszkańców i rozwodów (305 opinii)
- 2 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (25 opinii)
- 3 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (333 opinie)
- 4 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (871 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (88 opinii)
Ponad tydzień temu Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Południe postawiła radnemu Łęczkowskiemu zarzut przekroczenia uprawnień jakie daje mu mandat samorządowca oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach. W miniony piątek prokuratura skierowała do Sądu Rejonowego w Gdańsku wniosek o warunkowe umorzenie postępowania.
- Prokuratura nie skierowała aktu oskarżenia, bo nie był to czyn szkodliwy społecznie. Zachowanie radnego nie miało żadnego wpływu na ostateczny wynik głosowania - powiedział "Głosowi" prokurator Krzysztof Skierski. - Ponadto braliśmy też pod uwagę fakt, że sprawca cieszy się dobra opinią i nie był dotychczas karany.
Przypomnijmy, że radny Łęczkowski dopuścił się sfałszowania wyników głosowania uchwały dotyczącej wysokości bonifikaty udzielanej przy wykupie lokali komunalnych. Radny oddał głos najpierw za siebie, a następnie za partyjną koleżankę Barbarę Meyer, w tym czasie nieobecną na sali. Radna zrobiła sobie kilkugodzinna przerwę w obradach i wyskoczyła do domu przygotować przyjęcie imieninowe (sesja odbywała się 4 grudnia). Wychodząc nie zabrała ze sobą karty do głosowania. Podejrzane zachowanie Łęczkowskiego zwróciło uwagę przewodniczącego rady Bogdana Oleszka. To on powiadomił o przestępstwie prokuraturę. Jako dowód dołączył wydruki trzech głosowań oraz kasetę wideo z zarejestrowanym przebiegiem sesji. Początkowo Łęczkowski nie przyznawał się do popełnionego czynu. Ostatecznie jednak wycofał się z pracy w komisji rewizyjnej i zawiesił członkostwo w klubie radnych SLD. Swoje nieracjonalne postępowanie tłumaczył zmęczeniem. Prokuratura uznała, że wystarczającą karą będzie wpłata 2 tys zł na konto Fundacji Pomocy Oddziałowi Dziecięcemu "Maluch" szpitala na Zaspie. Decyzję podejmie sąd.
Opinie (18)
-
2004-03-15 12:27
Lokki
a jestes radca prawnym?
- 0 0
-
2004-03-15 12:31
teraz będziemy już poinformowani że oszustwo w polityce to tylko działanie nieszkodliwe...
- 0 0
-
2004-03-15 12:57
asesor
nie, studentem, dlatego nie wymadrzam sie co powinno byc, a co nie w kodeksie, tylko sugeruje lekture przed zamieszczeniem opinii.
- 0 0
-
2004-03-15 13:16
widzę, że niektórym "ręce opadają", bo radny to oszust
mnie również "ręce opadają" jak widzę takie opinie. Jak Chmiel-Woźnicka z PO wracała nawalona samochodem to w sumie niewielu osobom ręce opadły, bo Woźnicka z PO jest a nie z SLD więc jej czyn, był rzeczywiście "nieszkodliwy społecznie" i ze względu na jej "nieposzlakowaną" opinię sąd postanowił warunkowo umorzyć postępowanie. Zastanówcie się czy Wasza niechęć do SLD nie przybiera czasem żenującej formy.
pozdrawiam- 0 0
-
2004-03-15 13:22
Karl,
tak, tak, masz rację. Towarzysze ostatnio są gnębieni i atakowani NIESŁUSZNIE. Te afery - to nic w porównaniu z wykroczeniem radnej Chmiel. Widzisz jak to jest z narodem, taki niewdzięczny za wszelkie dobro doznawane od ponad pół wieku...a może za głosowanie na dwie łapki należy się podwójna dietka???
- 0 0
-
2004-03-15 16:12
Polityka
Jakbytak komuś brakowało moich komentarzy to informuję że nie interesuję się polityką ani politykami. Przyczyna - nie zwykłem ani mówić o gównie ani w nim grzebać. Wiem, wiem to duża kasa.............ale dla mnie pieniądze nie mają znaczenia które nazwałbym "zasadniczym". Jak ktoś chce pogadać to gg 2213243
- 0 0
-
2004-03-15 19:47
a jeden filozof powiedział.........
pecunia non olet.
skąd on to wiedzial pezecież nie był u nas???- 0 0
-
2004-03-15 19:51
prorok jakiś czy cóś...?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.