• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Działo się po godz. 21 w komisji wyborczej

Ewa Budnik
17 października 2023, godz. 07:00 
Opinie (107)
Najnowszy artykuł na ten temat Czym zajmują się w Sejmie pomorscy posłowie?
Po przecięciu plomby na urnie znajdujące się w niej karty są w rękach komisji wyborczej. Po przecięciu plomby na urnie znajdujące się w niej karty są w rękach komisji wyborczej.

Wybory przeprowadzają ludzie. To od ich uczciwości i rzetelności zależy, czy wynik z każdej komisji obwodowej będzie czysty jak łza. Ale ludzie są omylni - zwłaszcza zmęczeni, zestresowani, pracujący pod presją czasu. Miałam okazję zobaczyć to na własne oczy, jako społeczny obserwator wyborów. Każdemu polecam takie przeżycie.



Wiecie, co się dzieje w komisji obwodowej po godz. 21? Drzwi zostają zamknięte, okna zasłonięte, urnę zakleja się paskiem, zbiera rozproszone po sali długopisy, których używali wyborcy.

Na terenie lokalu wyborczego zostają tylko członkowie komisji oraz ewentualnie mężowie zaufania i obserwatorzy społeczni. Członkowie komisji są bardzo zmęczeni, bo przynajmniej część z nich zaczęła tego dnia pracę przed 6 rano, a - jak wiemy - podczas tych wyborów było jej bardzo dużo.

Wybory 2023. PiS  wygrywa, ale to opozycja może stworzyć rząd Wybory 2023. PiS wygrywa, ale to opozycja może stworzyć rząd

Tymczasem zadanie, które powierzane jest tym osobom, jest aktem najwyższego zaufania społecznego i wymaga ogromnej precyzji - nie tylko w zakresie samego liczenia głosów, ale także przestrzegania krok po kroku procedury. Niedotrzymanie każdego z kolejnych punktów instrukcji może potem powodować omyłki albo nawet doprowadzić do sytuacji, w której członkowie komisji - bez złej woli - będą chcieli naruszyć prawo.

Błędów nie popełnia ten, kto nic nie robi



Komisja w składzie co najmniej 2/3 osób do niej powołanych, działając wspólnie (a nie w grupach), jeszcze przed otwarciem urny przelicza liczbę kart wydanych (na podstawie podpisów na liście wyborczej) oraz liczbę kart niewydanych - tych, które ostemplowane bądź nieostemplowane pozostały w rękach członków komisji (tym razem przeliczała także nieodebrane karty referendalne). Na tym etapie komisja powinna umieścić karty w zapieczętowanych pakietach.

A co jeśli, nawet nie ze złej woli, tylko w wyniku niewiedzy (pamiętajmy, że członkowie komisji nie zajmują się tym zawodowo) i presji czasu komisja po prostu odłoży takie karty na bok, do zapakowania później, razem z całą resztą?

Właśnie tak było w małej komisji na obrzeżach województwa pomorskiego, w której byłam tzw. nocnym obserwatorem wyborów.

Artykuł sprzed 3 lat: Byłam obserwatorem wyborów. Potrzeba więcej takich osób Artykuł sprzed 3 lat: Byłam obserwatorem wyborów. Potrzeba więcej takich osób

Dwie karty za dużo. I co z tym zrobić?



W dalszej części, już po ostrożnym wyjęciu kart z urny, oddane karty i głosy zostały wspólnie przeliczone. W małej komisji kart było niewiele, więc liczba głosów ważnych, nieważnych i kart wydanych w głosowaniu do Sejmu się zgadzała. Niestety okazało się, że z urny wyjęto jedną kartę do głosowania w wyborach do Senatu mniej, niż wydano, a na stosie kart niewydanych pozostały dwie za dużo.

Co, czysto teoretycznie, mogłaby zrobić komisja w zamkniętym pomieszczeniu, z zasłoniętymi roletami, żeby szybciej zakończyć swoje nocne prace?

  • jakkolwiek wypełnić jedną kartę i dorzucić na stosik z kartami wyjętymi z urny,
  • przedrzeć ją na pół i uznać za kartę nieważną,
  • jedną nadprogramową kartę włożyć do koperty opisanej jako "karty puste znalezione na terenie komisji",
  • wpisać do protokołu, że jedna karta zniknęła, a więc zapewne została wyniesiona przez wyborcę z lokalu komisji obwodowej.

Drugą (dwie w wariancie czwartym) schować do kieszeni, w której by się ona rozpłynęła w nicości.

Wszystko to byłoby możliwe dlatego, że w napięciu i ekscytacji pominięto jeden krok: karty niewydane nie zostały opieczętowane w pakiecie, leżały sobie na stoliku obok. Matematycznie wszystko by się zgadzało, skracając prace komisji, oszczędzając jej członkom nerwów i narastającego zmęczenia.

Podkreślam, że są to czysto teoretyczne scenariusze działania komisji pełne podejrzeń co do możliwej złej woli jej członków, w rzeczywistości stan faktyczny został zaprotokołowany. Tak czy inaczej na miejscu był obserwator społeczny, wszelkie pomstowania w stylu "będziemy tu siedzieć do jutra..." nie mogły zaowocować wypowiedzeniem na głos fantazji na temat szybkich rozwiązań tej sprawy.

Dlatego wierzę, że dopóki wybory przeprowadzane są w wersji tradycyjnej, obecność obserwatorów społecznych i mężów zaufania podnosi jakość procesu wyborczego przeprowadzanego dla ludzi i przez ludzi. To coś więcej, co w dniu wyborów możemy zrobić, poza samym pójściem do urny jako wyborca.

Głosowanie online to podobna skala ryzyka



W tym miejscu warto też zadać pytanie, jak długo wybory w Polsce przeprowadzane będą w formie tradycyjnej?

Przejście w pełni na system online budzi oczywiście poważne wątpliwości co do bezpieczeństwa przeprowadzanej procedury oraz udziału w wyborach osób, które nie obsłużą samodzielnie takiej formy głosowania.

Cisza wyborcza. Znieśmy ją, bo to i tak fikcja Cisza wyborcza. Znieśmy ją, bo to i tak fikcja

Jednak argumenty ekonomiczne (wybory kosztują setki milionów złotych), ekologiczne (tony papieru, paliwo na dojazdy) i dotyczące tempa przetwarzania danych (pełne wyniki znane byłyby w poniedziałek rano) przemawiają za tym, by jednak przyjrzeć się systemom e-votingu, które już działają w Estonii, Szwajcarii czy Norwegii i zastanowić się nad wdrożeniem ich w Polsce.

Obserwacja w XXI wieku ręcznego liczenia stosów kartek papieru po kilkanaście razy (paluszek pośliniamy, bo się kartki lepią), kartonów pełnych zadrukowanych, podzielonych na zapakowane w różne opakowania kart oraz ludzkiej pracy, która może być omylna, uświadamia tę potrzebę aż do szpiku kości.

Opinie (107) 5 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • (23)

    To że PiS nie zbuduje większości to jest pewne, ale dla mnie równie pewne jest to że PO/pzpr,sld i Trzecia Droga zetrą się o stołki i tyle będzie z ich rządów...wtedy wyjdzie ile dla nich jest warta demokracja,wolność,praworządność i inne piękne wartości którymi wycierali swoje gęby przez ostatnich 8 lat ..
    I zostają przeterminowe wybory na wiosnę ...problem polega na tym że jeśli ludzie po tak historycznej frekwencji zobaczą co dla opozycji jest tak naprawde ważne przewiduję frekwencję w następnych wyborach z 35 % a czuje że tak będzie...dla Tuska liczy sie jedynie władza i stanowiska i raczej nie będzie skory do rządzenia w czwórkę no ale ...pogadamy za pół roku...Dzień po wyborach miał jechać odblokować KPO, rozumiem że już to załatwił?

    • 22 58

    • Ale boli (12)

      • 10 7

      • (9)

        Mnie nic nie boli,zaboli ludzi jak tysiące Afrykanów będzie w polskich miastach,ale będzie za późno.

        • 8 15

        • Może te komentarze przestaną się pojawiać (4)

          To chociaż czytelnicy trojmiasto.pl odetchną.

          • 5 5

          • (3)

            Prawda fakt boli,ale jak ludzie wrócą do zarobków 5zl/h to na pewno będą zadowoleni.Ja i tak robię za granicą,także mi to obojętne.

            • 6 9

            • 5 zl kiedy ?

              • 2 2

            • (1)

              W 2003 roku miałem 110zl i za sobotę dostawałem 100 i byłem tylko 4 godziny Co ty bredzisz z tymi 5 zł

              • 2 3

              • POkemon raz ze głupi to nawet liczyc nie potrafisz

                • 2 2

        • zaryzykuję... (3)

          wolę tysiące Afrykanów niż tysiące przemądrzałych Dr Svencjuszów, ekspertów w każdej dziedzinie życia, z jedną, nieomylną i niepodważalną, narzucaną innym życiową dewizą.

          • 9 7

          • heh

            uwierz że nie wolisz i piszę to na podstawie syfu jaki widziałem w Niemczech w tym roku i we Francji w zeszłym. Dobrze by było, aby politycy byli świadomi, że w razie g**** które rozpętają w kraju nigdzie nie uda im się zwinąć z kraju i żaden BOR ani SOP im 4liter nie uratuje nie zależnie od opcji politycznej.

            • 5 4

          • Wolisz ty byłes co najwyzej nie dalej niz poza swoja wsią pod Gdańskiem ! Pokemony niewiedzą jak jest obecnie zagranica

            bo TVNowska szczujnia tego nie pokazuje

            • 3 3

          • Tylko że tych Dr Svencjuszów nie widzisz na ulicach, a tych drugich w krajach europejskich i owszem. Ale ludzie się niczego nie uczą jak widać. Gupi naród, to i zasłużył na takie rządy.

            • 2 1

      • przecież przerznęliście wybory (1)

        nie jest wcale pewne, że Kamysz z Hołownią i komuniści połączą się z PO, na darmo chyba nie startowali osobno

        • 1 9

        • POKemon Hołownia to taka nowoczesna bis!! I ma nawet lidera tej przybudówki na listach i tak beda chcieli sie polaczyc

          • 2 1

    • (3)

      'Dzień po wyborach miał jechać odblokować KPO'- po co manipulujesz faktami? powiedział 'dzień po wygranych wyborach" czy on je wygrał czy wygrał je jednak Kaczyński. Do rządów Tuska mamy w najgorszym przypadku jeszcze ponad 2 mce, napisali już że najpóźniejszy termin powołania nowego rządu składającego się z obecnej opozycji to 22 grudnia.

      • 3 6

      • Tia,do tego czasu opozycja tak się skłóci że kolejne wybory w kwietniu.

        • 5 7

      • Lee,ming napisał prawde tylko ty jak typowy taki wymieniony jak ci sie nałeb odlewaja to mówisz ze to deszcz pada

        • 2 0

      • No tusk przecież twierdzi, ze je wygrał. Ale jak ma jechać po KPO, to już nie wygrał, przecież to jasne :D

        • 3 2

    • Kolego (1)

      Daj już wszystkim spokój.
      Trzeba umieć się pogodzić z porażką.
      Weź się może do pracy, ale takiej normalnej.
      Pozdrawiam

      • 6 5

      • jakoś przez 8 lat ryży z kumplami nie mógł się pogodzić

        • 7 4

    • ryży zwinie się do Brukseli a na premiera będą chcieli wypchnąć lenia Trzaska

      to nie spodoba się Kamyszowi i komunistom bo każdy z nich chciałby pełnić tą funkcję, Hołownia poplącze nad swoim losem w tv i stwierdzi, że nie jest przystawką PO i taka plątanina będzie do następnych wyborów.

      • 5 5

    • Dla mnie wszystko jest jasne od dawna, już dzień po wyborach ciekawe rzeczy mówili politycy opozycji i to na żywo.

      Przed wyborami mówili, że tematu obowiązkowej relokacji nie ma.
      Wczoraj jeden z nich juz chwalil projekt relokacji emigrantów i gwarantował ze beda zweryfikowani. Pewnie tak zweryfikowani jak ten wczoraj z Brukseli który zabił dwie osoby bo służby go znały.

      Kto utworzy rząd to sie jeszcze okaże, nie bez powodu przed wyborami nie potrafili stworzyć jednej listy. Szykuje sie niezla g*wnoburza w sejmie.

      • 3 1

    • nie bedzie przedterminowych wyborów bo dla nich najważniejsze jest koryto .Za to pieniędzy niema i nie będzie

      usprawiedliwienie bo pis ukradł :) likwidacja podwyzek dla emerytów i likwidacja swiatdczen socjalnych bo musza wyrównac sobie straty jak przez 8 lat wywalili ich z koryta .I trzeba miec kase na sciaganie i utrzymanie emigrantów z afryki!!.
      Wiec PIS wróci ponownie do władzy ale po kolejnych 8 lataxh okradania Polaków Przez POKOwców .Polacy to wyjatkowo głupi naród nie ucza sie na błedach

      • 4 2

    • Tusk

      Tusk miał ok. 16 ministrów i wszystkich znał teraz NIK ich nie zna nawet premier to był.kabaret nie Rząd jak to teraz posprzątać to wyzwanie

      • 0 0

  • Opinia wyróżniona

    428 zł za 18 h pracy w komisji. (10)

    Moja znajoma na w komisji,w sumie spędziła 18 h a w zamian otrzyma 600 zł brutto czyli jakieś 428 zł na rękę.

    • 27 8

    • Wynagrodzenie to nie jest opodatkowane.

      W tym przypadku brutto=netto.

      • 31 0

    • 2 godziny na wybór przewodniczącego i zebranie komisji 4 godziny szkolenia,5 godzin w sobote liczenie kart i przygotowanie (2)

      praca od 5,30 w niedziel do 6 rano w poniedziałek w tym 4 godziny przerwy i zakonczenie pracy komisji o 6 rano !! to 42 godziny pracy za diete 600zł a przewodniczący dodać 2 godziny bo musi jechac z nimi do urzedu miasta i tam stac w kolejce by je rozliczyc!c wychodzi maksymalnie 15zł za godzine normalnie majątek !!

      • 13 6

      • Tego się nie robi dla pieniędzy tylko dla idei

        • 17 0

      • a to była praca przymusowa, czy dobrowolnie można było się zgłosić?

        • 3 1

    • Działo się......

      Mariusz a myślałeś że można coś zrobić dla Polski bezinteresownie nie dla kasy. Nasi dziadowie poświęcali swoje życie za ojczyznę jeśli była taka potrzeba.Zastanów się dobrze.

      • 17 2

    • (1)

      600 zł za dwa dni pracy to nadal ekwiwalent 6000 miesięcznie.
      To znacznie więcej od średniej krajowej.

      • 2 3

      • POkemon gdybys miał mózg to bys wiedział ze 40godzin to nie 2 dni pracy ale 5 dni

        • 10 1

    • Nie brutto tylko netto, bo te pieniędze nie są obłozone podatkami daninami.

      Zanim się wypowiesz, to dowiedz się o czym mówisz.
      Pieniądze nie są duże, ale są. Niektórzy członkowie komisji są nimi bo chcą udzielić się społecznie. Wynagrodzenie jest drugorzędne.
      Dla innych jest to okazja do dorobienia. W mojej komisji był człowiek po którego ubiorze było widać że jest bo potrzebuje pieniędzy. Ubranie marne, ale czyste... dziurawe buty... Szacun że, pracuje a nie kradnie. często to studenci i emeryci którym przyda się parę stówek.
      Pracę komisji obserwował przez kilkanaście godzin "Obserwerwator społeczny" - za frico społecznik dla idei. Szacun.

      • 10 0

    • Dodaj szkolenie,dojazd do nich,własny prowiant....Dopytaj i napisz jeszcze raz.

      • 0 1

    • Eeee

      Po podliczeniu głosów i zakończeniu formalności każdy z członków komisji otrzymał 600zł żywej gotówki, wiem bo sama taką kwotę odebrałam. Oczywiście przeliczając to na ilość godzin nie ma się z czego tak bardzo cieszyć. Osobiście pracowałam od godz 13 do 21 przy stole a później przy liczeniu, formalnościach i oczekiwaniu na cynk od przewodniczącej,która pojechała do urzędu rozliczyć naszą komisję, do 6:45, co daje wynik prawie 18godzin. Natomiast mężowie stanu zarobili 240zl za 5 godz pracy i całonocne obserwowanie liczenia. To już wg mnie przegięcie! Obawiam się,że przy następnych wyborach zabraknie chętnych..

      • 1 0

  • Dlatego ja zrezygnowałam z tego pomysłu

    Obserwując ile ludzi zamierza iść głosować i jeszcze to nieszczęsne referendum uznałam, że to będzie długa noc napewno nie warta tych 6 stów.

    • 11 11

  • Artykuł napisany jest źle i niezrozumiale. (3)

    Autorka przeplata opis procedury zliczania głosów z sytuacją, która się wydarzyła i jeszcze dodatkowo dokłada do tego jakieś swoje insynuacje. W konsekwencji nie wiadomo w ogóle o co chodzi w tym artykule. Co się w końcu stało z tą nadprogramową kartą, w jaki sposób wyjaśniła się sytuacja? Poziom dziennikarstwa rodem z podstawówki.

    • 199 14

    • zgodnie z procedurą został policzona na PiS

      • 4 21

    • Przeczytaj jescze raz

      Stan faktyczny zaprotokołowany

      • 12 3

    • Jak widac propaganda ruskich troli odniosła skutem razem z nagonka antypoolskich mediów

      • 4 7

  • Cieszę się, że nie powstanie CPK, zaprosimy imigrantów, będzie aborcja na pstryknięcie i wreszcie pary jednopłciowe będą mogły (5)

    łączyć się w małżeństwa. brawo Polacy!!!! wreszcie będziemy jak Europa!!!

    • 14 27

    • CPK był pomysłem promowanym przez Piskorskiego i Gronkiewicz Waltz lata temu

      czyli było to PO, teraz po wyborach Tusk stwierdzi że tak naprawdę to był jego pomysł i to on go realizuje, bo koledzy deweloperzy domagają się działek w Warszawie

      • 6 4

    • Imigrantów już twój rząd tu zaprosił

      Za oficjalną lapóweczkę

      • 10 8

    • Precz z małżeństwami jednopłciowymi. Tfu....

      • 4 3

    • Co piłes?

      • 3 2

    • tylko do jednego sie odniose,myslisz ze prawo do aborcji jest obowiazkiem,,pstrykniecia"to pogratulowac!!.

      • 1 1

  • Autor przeczytał wytyczne, to dobrze, ale przepisy często rozjeżdżają się z rzeczywistością (1)

    Chodzi mi o pakowanie kart których się nie liczy - to nie tylko referendum ale także senat, jeśli się zaczyna od sejmu.

    Oczywiście można pakować i pieczętować, ale mało kto to robi z paru względów. Nie ma czasu na pi erdoły, bo to jest coś wydumane przez urzęnika, który nigdy w OKW nie pracował.

    Wystarczy taką kupkę przenieść w inne oddalone miejsce, bo przecież chodzi nie o pakowanie, ale o to by przypadkiem nie mieszać kart.

    Chociaż jak można pomieszać małą kartę z wielokrotnie większą?

    Ale tu chodzi o coś innego.

    Jest to przepis (których jest pełno w wytycznych), który napiszę to wprost - traktuje obywateli, którzy poświęcają swój czas dla dobra państwa i społeczności, jak zwykłych oszustów.

    Radze poczytać wytyczne (zwłaszcza z komentarzami) na j . mp / wyboryOKW Pewnie wiele rzeczy was nieco zdziwi.

    Tak przy okazji wytyczne z ostatnich wyborów miały ok 100 punktów, obecnie to już 200 punktów radosnej twórczości urzędniczej...

    • 15 2

    • Radzę jednak doczytać wytyczne

      Otóż kwestia różnej liczby kart niewydanych a tych znalezionych w urnie, nie ma nic wspólnego z ich zamykaniem w pakiecie i opieczętowywanie.



      Je się po prostu przelicza po zakończeniu głosowania.



      W urnie może być różna liczba kart od tych, które teoretycznie powinny być, i zwykle jest zawsze różna liczba, choćby z tego powodu, że ktoś taka kartę wyniesie.



      Takie rzeczy umieszcza się w uwagach, byle je odpowiednio biurokratycznym językiem wytłumaczyć, bo jeśli jedynie napisze się prawdę, lub zbyt logicznie, to takie uwagi odrzucają i zmuszają OKW do ponownego zebrania się i poprawiania protokołów.

      • 2 0

  • Nic z tego artykułu nie rozumiem. To w końcu jak rozwiązali tę sytuację?

    Masło maślane.

    • 13 1

  • Mojej komisji 2000 mieszkańców niebyło kolejek i niebyło żadnych problemów obserwatorzy byli cały czas az do wyjscia z komisji

    Okien sie nie zasłania bo niema nic do ukrycia .!!A wlot urny to zakleja sie plomba a nie papierem !! W małej komisji takie cyrki to co oni robili cały dzień i jakie zmęczenie w małej komisji?
    W komisji przewodniczący zmusił członków do samodzielnego myślenia w przeciwieństwie do innych w , który opierali sie tylko na jego poleceniach bezrozumnie bo tak wygodniej i to zaprocentowało bo dzieki temu skończyli wcześniej niz inni.
    Ogólnie jest tak ze członkowie komisji chca za wszelka cene skonczyc jak najszybciej i to powoduje błedy .

    • 7 0

  • Polacy wybrali

    Esbecy wyrównanie +
    Multi kulti+
    Program uchodżca +
    Program 67 +
    Program szparagi +
    Program Lasy +
    Program Targowica +

    • 23 22

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane