• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dzieci robiły "schabowe" z meduzy, rodzice nie reagowali

Aniela
9 sierpnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Dzieci na plaży często pozostawione są same sobie, organizując sobie czas. Nie zawsze z głową. Dzieci na plaży często pozostawione są same sobie, organizując sobie czas. Nie zawsze z głową.

Wszyscy uczymy dzieci, że nie można dręczyć kotów czy psów, ale bywa, że nasza wrażliwość zmniejsza się, gdy dziecięca "zabawa" dotyczy innych zwierząt.



W dzieciństwie zdarzyło ci się dręczyć zwierzęta?

Oto list naszej czytelniczki, pani Anieli:

W weekend wybrałam się z rodziną na plażę na Wyspie Sobieszewskiej.Mapka. Ludzi było sporo, ale bez tłumów. Spokojny odpoczynek zakłóciła nam pewna sytuacja, o której wciąż myślę, dlatego zdecydowałam, że się nią podzielę.

W miejscu, które wybraliśmy na odpoczynek, pływa sporo meduz. Niektóre dzieci, a nie były to pojedyncze przypadki, które przebywały na plaży ze swoimi rodzicami, uznały, że te zwierzęta to atrakcja do "zabawy". Łowiły meduzy z wody i je suszyły. Zwróciłam uwagę jednemu z chłopców, by tak nie robił, bo to żywe stworzenia. Jego reakcja była zdumiewająca.

"Schabowe" z meduzy



Moja interwencja była jak płachta na byka. Chłopiec zebrał grupę kolegów i celowo obok nas zaczęli zbierać meduzy i krzyczeć, że robią z nich schabowe. Wcześniej zanurzały je w piasku - po czym suszyły na desce do pływania. Bardzo przykro się na to patrzyło.

Co na to rodzice tych dzieci? Zupełnie nic, zero reakcji.

Meduzy na plaży teraz spotyka się już rzadko, nie oznacza to jednak, że można się nimi "bawić" w dowolny sposób. Meduzy na plaży teraz spotyka się już rzadko, nie oznacza to jednak, że można się nimi "bawić" w dowolny sposób.

Brak świadomości, potrzebna edukacja



Zastanawiam się, czy nie podpada to pod znęcanie się nad zwierzętami. Meduza to nie pies i jej krzywda nie jest może tak nośna, ale to też żywe stworzenie. Warto uświadamiać to dzieciom i prosić rodziców, by z nimi o tym rozmawiali.

Co ciekawe, wcześniej zwróciłam też uwagę dzieciom, które łowiły meduzy i przerzucały je z wiaderka do wykopanego przez siebie rowu. Zwierzęta miały tam bardzo ciasno. Po rozmowie z rodzicami - okazało się, że była to rodzina z Holandii - dzieci wypuściły meduzy do morza, bez żadnego problemu i złośliwości.
Aniela

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (512) ponad 50 zablokowanych

  • To jeszcze nic. Moja tesciowa lała wrzątek kretom do dziur w obecnosci dzieci. Ot polska katoliczka.

    • 0 7

  • To może jeszcze much nie zabijać (1)

    I komarów, bo to też zwierzęta. No ludzie kochani bez przesady. Też się w młodości bawiłem chełbiami, żabami, paliłem lupą mrówki i jakoś nikogo nie zabiłem.

    • 6 7

    • mozna nie rozumiec co sie czyta

      ale nie rozumiec co sie napisalo to juz "wyzszy" poziom

      • 0 0

  • Bo dzieciaki trzeba lać! (1)

    I tych którzy są przeciwko temu też. To są głupie i prymitywne organizmy, zanim nie nabiorą funkcji życiowych (myślowych) to je trzeba karcić. Za wszystko!!!

    • 6 2

    • Dzieci bite za takie pierdoły potem wyrastają właśnie na bezuczuciowych ludzi

      Można dziecku przylać za to że np. podniósł rękę na matkę czy że gnębił młodszego, a nie za zabawę galaretką.

      • 0 0

  • czyli wychowani w mysl braku szacunku do zycia

    kolejne beda zaby, potem koty psy itd.. material na psychopate

    • 5 1

  • Ja robiłem to samo tylko mielone. (2)

    Nie czuję się jakoś winny, tak samo nie czuję się winny gdy zabiję komara. Kocham zwierzęta, ale akurat dziecko bawiące się niegroźną meduzą akurat nie jest czymś okrutnym. Gdyby krzywdziło psa, kota, czy inne zwierze rozumne, to jak najbardziej lać takiego bachora żeby popamiętał na całe życie, ale w tym przypadku akurat bym afery nie robił.

    • 6 5

    • tu chodzi o poszanowanie zycia, pies a meduza to zupelnie co innego? to niech zjedza te swoje schabowe skoro juz spanierowali i to nizszej rangi zycie

      • 2 0

    • Życie to życie, dlatego jedne są mniej ważne inne bardziej. Dzieci należy uczyć szacunku do każdego zwierzęcia, bo wszyscy wiemy, że zaczyna się od znęcania się od zwierzętami. Ale może i dobrze, potem taki wybije ludzi.

      • 1 0

  • Co za hipokryzja (1)

    My dorośli wcale się nie znęcamy nad zwierzętami. Nikt nie ubija świń, krów, ptaków i nie robi z nich kotletów. Nieee wcale

    • 3 4

    • co za bełkot

      nie robimy tego dla zabawy, jeśli nie widzisz różnicy to znaczy, że twoje IQ jest na poziomie meduzy

      • 0 1

  • a niech smażą

    zginą ekosystemy na planecie, wyginie homosapiens, tym lepiej dla planety

    • 1 2

  • Ja w dzieciństwie zbierałam meduzy do worka z wodą i zbierałam do domu. Po drodze w tej temp rozpuszczały się i polem w domu wylewałam je do ustępu no cóż pewnie nie ja jedna

    • 3 2

  • Pani Anielo

    Rozumiem Pani zatroskanie, sam nie lubię, jak krzywdzi się zwierzęta. Na pocieszenie mogę tylko napisać, że meduzy nie odczuwają bólu, więc śmierć na słońcu nie jest dla nich traunatycznym przeżyciem. Co więcej, jest to bardzo naturalna śmierć dla tych organizmów i zabawa dzieci zapewne przyspieszyła ten proces raptem o kilka godzin, gdyż meduzy i tak byłyby wyrzucone na brzeg. Serdecznie pozdrawiam i życzę skupienia się na poważniejszym cierpieniu, np. ludzkim, w Pani otoczeniu. Może ma Pani sąsiadów potrzebujących pomocy, a może odwiedzi Pani samotnych chorych na oddziale onkologii lub w hospicjum, którym widmo samotnej, bolesnej śmierci zagląda w twarz w każdej minuci końca ich życia? Życzę mądrych wyborów i sensowniejszego lokowania emocji.

    • 13 3

  • A kto w dzieciństwie głupot nie robił...

    Za dzieciaka brało się farby plakatowe, strzykawkę i wystarczyło trafić meduzie w " gębę" od spodu, żeby zrobiła się niebieska, zielona, czerwona lub żółta. To była zabawa, a dziś po latach dowiedziałem się, że jestem zwyrolem.
    P.S Może te dzieci z plaży były głodne??

    • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane