- 1 Historia 200-letniej gdańskiej wyspy (52 opinie)
- 2 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (369 opinii)
- 3 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (120 opinii)
- 4 Okupacyjne losy jednego z symboli Gdyni (36 opinii)
- 5 Trójmiejskie mola, których już nie ma (108 opinii)
- 6 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (303 opinie)
Dziecko tonęło w Aquaparku, w stanie krytycznym trafiło do szpitala
8-letnia dziewczynka tonęła w środę w sopockim Aquaparku . Po reanimacji trafiła w stanie krytycznym do szpitala. Postępowanie w sprawie wypadku wszczęła już policja. Wszyscy ratownicy byli trzeźwi.
Aktualizacja godz. 11:21 Niestety stan dziecka nie uległ od wczoraj poprawie. - Mogę tylko powiedzieć, że stan tej dziewczynki jest naprawdę bardzo ciężki, żadnych innych informacji nie mogę udzielić - mówi lek. med. Maria Kucharska-Kulwikowska, dyrektor ds. medycznych w Szpitalu Dziecięcym Polanki, gdzie trafiła 8-latka.
O sprawę chcieliśmy zapytać przedstawicieli parku wodnego, ale usłyszeliśmy, że osoba mogąca udzielić komentarza będzie dostępna dopiero około godz. 13.
Zapytaliśmy więc o zdarzenie policję.
- Mogę potwierdzić, że doszło do takiego wypadku i 8-latka faktycznie trafiła nieprzytomna do szpitala. Prowadzimy postępowanie dotyczące narażenia jej życia i zdrowia. Póki co jest to jednak postępowanie w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Według policji w momencie, gdy dziecko zaczęło tonąć, na sali było pięciu ratowników. Wszyscy oni zostali przebadani alkomatem - byli trzeźwi.
- Zabezpieczyliśmy nagrania z kamer monitoringu, dziś też będziemy przesłuchiwać świadków - dodaje Kamińska.
Z naszych informacji wynika, że policja dowiedziała się o wypadku godzinę po zdarzeniu. Nie poinformowali jej pracownicy Aquaparku, lecz przypadkowy świadek zdarzenia.
Poniżej przedstawiamy relację jednego ze świadków zdarzenia (imię i nazwisko znane redakcji).
"Byłem już poza wodą, kiedy usłyszałem pisk. W wodzie były chyba dwie zorganizowane grupy dzieci, około 30-40 osób. Między nimi na powierzchni unosiła się bez ruchu mała dziewczynka. Wszyscy myśleli, że już nie żyje. Ratownicy wyciągnęli ją z wody i zaczęli reanimację. To znaczy dwóch z nich zaczęło ją reanimować, dwie inne osoby - kobiety - biegały z krótkofalówkami i sprawiały wrażenie, jakby nie wiedziały, co należy zrobić. Panował ogromny chaos. Nikt nie panował nad dziećmi, które zebrały się wokół ratowników reanimujących ich koleżankę i płakały. Zeszły do szatni dopiero po 5 minutach, a i później wychodziły, już ubrane, i patrzyły na akcję ratowniczą. Kiedy wszystko się zaczęło, była godzina 16:06, pogotowie pojawiło się z kolei dopiero o godz. 16:20. Najbardziej mnie zdziwiło to, że mimo prowadzonej reanimacji, na basen wpuszczane były kolejne osoby. Normalnie sprzedawano bilety i wpuszczano ludzi do wody, chociaż ratownicy byli zajęci ratowaniem dziecka".
Miejsca
Opinie (475) ponad 20 zablokowanych
-
2014-05-29 10:08
a opiekun grupy? (4)
- 36 2
-
2014-05-29 13:02
Może był na drinku... (2)
- 1 0
-
2014-05-29 14:26
(1)
Nie da się upilnować grupy 30-40 osobowej...nie zapanujemy na każdym dzieckiem. Idąc do aqua parku wiedzą, że nad ich bezpieczeństwem czuwają ratownicy
- 0 3
-
2014-05-29 19:14
Wręcz przeciwnie. Za bezpieczeństwo grupy odpowiedzialni są opiekunowie w ilości co najmniej jeden na 10 dzieci.
A ratownicy są odpowiedzialni za profesjonalne zabezpieczenie w sytuacjach krytycznych.
Skoro dziewczynka się w ogóle topiła, to wina opiekunów. A to, że przeżyła, to zasługa ratowników- 5 1
-
2014-05-29 19:30
Nie było, bo byli w szatni... Pojawili się później!
- 0 0
-
2014-05-29 10:09
Przy dziesiątkach dzieci (4)
na zatłoczonym basenie ciężko wypatrzeć te tonące.
- 76 8
-
2014-05-29 11:57
To po kiego diabła wpuszczać tyle osób na raz? (3)
Co to w ogóle znaczy ciężko wypatrzyć tonące???
Chcesz mi powiedzieć,że puszczając dziecko na strzeżony basen z profesjonalnymi ratownikami,za dość spore pieniądze mam oczekiwać,że może się utopić, bo w sumie to ciężko wypatrzyć jak ktoś się topi???
Człowieku ogarnij się!!!- 19 11
-
2014-05-29 15:27
nie bądź naiwny ojciec, nawet jakby był 1 ratownik na 1-go pływającego
to i tak nie jest w stanie przez godzinę mieć go non stop na oku.
pływanie nawet w strzeżonych basenach wiąże się z niewielkim ale jednak z ryzykiem (co pokazuje znikoma ilość utonięć)
to jak z prostym nawet zabiegiem chirurgicznym, zawsze jest ryzyko ciężkiego powikłania nawet przy tych najprostszych i najmniej inwazyjnych- 8 4
-
2014-05-31 21:45
sam się ogarnij człowieku (1)
Ratownik jak sama nazwa wskazuje ma ratować życie w sytuacji kryzysowej, dlatego to dziecko jeszcze żyje. Niańczenie i pilnowanie co robią dzieci należy do obowiązków ich opiekunów. W tym wypadku była to grupa zorganizowana, ich opiekun powinien być przebrany tak aby móc w każdej chwili wejść do wody, powinien stać w takim miejscu by widzieć wszystkie dzieci (dzieci są w wieku szkolnym więc maksymalnie na jednego opiekuna 15 dzieciaków). Skoro mała się podtopiła to oznacza że nie było go tam gdzie być powinien. Pretensje miej tylko do ich opiekuna, a nie do ratowników. Tak jak wspominałem, ratownik to nie niańka.
- 4 2
-
2014-06-02 18:16
spróbuj stanąć w tak dużym obiekcie aby wszystkich widzieć jednocześnie- jedynie jak ich wsadzisz razem dla baseniku dla dzieci do lat trzech. gratuluję pomysłu
- 1 0
-
2014-05-29 10:10
winny opiekun grupy (2)
To nie wina ratownikow!!! Opiekun ktory idzie z grupa na basen jest za nia odpowiedzialny. Kilka tygodni mialem rehabilitacje w aquaparku. Widzialem wiele razy ze gdy grupa wchodzila dostawala instrukcje od ratownikow a po tym opiekunki zasiadaly w barze i pogaduchy. A dzieciaki robily co chcialy i olewaly uwagi ratownikow . Nawet zwrocenie uwagi opiekunowi nic nie dawalo . Poza tym niech sprawdza czy byla wystarczajaca liczba opiekunow do ilosci dzieci. Mam dziecko i ze zgroza patrze jak sa organizowane takie wyjazdy
- 82 19
-
2014-05-29 11:58
Opiekun opiekunem,ale ratowników nie rozgrzeszaj!!!
- 9 7
-
2014-05-29 14:06
opiekunki nie odpowiadaja za dzieci w wodzie
za dzieci w wodzie odpowiada ratownik tylko i wylacznie
- 2 12
-
2014-05-29 10:10
kolejny wypadek
a może to tacy ratownicy jak w Kutnie?
- 12 1
-
2014-05-29 10:12
(4)
Basen na Chełmie - godziny ranne - ratowników brak .
- 32 6
-
2014-05-29 10:21
Basen na Chemie to już inna historia
Basen na Chemie to już inna historia.... co prawda od chyba dwóch tygodni ratownicy mają siedzieć na podwyższeniu i i są rozdzieleni ...
ale i tak tragedia, granie na telefonach i tabletach a przecież to ich praca, już nie wspomnę o "luźniejszych godzinach" wtedy siedzą pozamykani w kantorku- 17 2
-
2014-05-29 10:28
chyba mówimy o różnych miejscach :-/ (2)
Ja w tygodniu rano o 7.00 widzę z 5 ratowników. Nie klikają w nic, chodzą, obserwują.
- 3 6
-
2014-05-29 14:42
(1)
Pan ratownik ?
- 4 1
-
2014-05-29 20:23
nie, rodzic
- 1 1
-
2014-05-29 10:13
Jak komus nie pasuje niech nie chodzi... (3)
Aquapark to prywatne przedsiewziecie. Jak komus nie pasuje - niech nie chodzi.
Odnosnie ratowania, reanimacji i opinii rodziców...
Niestety - z powodow oczywistych (emocjonalne zaangazowanie), nie mozna wierzyc ich opinii. Nie neguje, ze ratownicy mogli nie spieszyc sie z akcja ratunkowa, etc. Chodzi o to, zeby nie brac za 100% pewnik tego co mowi rodzina.
Meritum: kto byl ratownikiem, wie jaka to jest praca. Szczegolnie na kompieliskach z dziecmi. Nie ma szans na rozpoznanie czy ktos nurkuje i sie swietnie bawi, czy wlasnie tonie.- 76 18
-
2014-05-29 11:16
Meritum
"Chodzi o to, zeby nie brac za 100% pewnik tego co mowi rodzina."
Hm... jakieś doświadczenia zyciowe?- 4 3
-
2014-05-29 12:07
Kolejny "ratownik" się odezwał (1)
Co to znaczy jak komuś nie pasuje to nie chodzi???
Co to w ogóle za bezczelny wpis!!!!
Jak rozumiem rodzice tej dziewczynki na pewno nie będą tam już chodzić! Raczej im to "prywatne przedsięwzięcie" już nie pasuje.
W ogóle zastanawiałeś się nad kontekstem tego durnego wpisu?- 4 10
-
2014-09-04 00:10
lol
jedno słowo, gościu, nie byłeś nigdy ratownikiem to nie pitol, ludziom można gadać setki razy, prosić itd. i nie słuchają, a potem jak coś się stanie przychodzą z pretensjami... generalnie nie bronie ratowników, bo wiem że niektórzy odpuszczaja i mają wywalane, ale sa obiekty gdzie ratownicy w 100 % wywiązują się wzorowo ze swojej pracy, sam w takim obiekcie pracuje, radia na każdych stanowiskach, nerki z folią życia, plastrami, bandażami, solą fizjologiczną etc. jak zabraknie z nerki? na każdym stanowisku jest apteczka stanowiskowa. do tego, każdy nosi maskę z filtrem w razie potrzeby reanimacji... koordynator siedzi na kamerach w ambulatorium, obserwuje pracę ratowników jak i kąpiących się (kamery są bardzo dobrej jakości)... do tego kierownik zmiany również to robi... dzieci poniżej wieku dopuszconego na zjeżalni? kurka zapomnij, każdy ratownik od razu zwraca uwagę, jak gość z dzieckiem ignoruje, radio do koordynatora i kierownika, ich rozmowa z klientem, jak nie to ochrona i policja i wyprowadzamy takich klientów..... a ilu nas jest? 14+koordynator ratownik.
- 0 0
-
2014-05-29 10:13
cytat : (2)
.... " Z naszych informacji wynika, że policja dowiedziała się o wypadku godzinę po zdarzeniu. Nie poinformowali jej pracownicy Aquaparku, lecz przypadkowy świadek zdarzenia. " - BEZ KOMENTARZA !! i.... daje do myślenia !!
- 31 15
-
2014-05-29 20:19
bo pewnie wypełniali papiery
Trzeba wypełnić dokumenty dot. wypadku. Takie są wymogi bhp
- 0 0
-
2014-05-30 07:54
no i????
jw
- 0 0
-
2014-05-29 10:13
(2)
ma być po dwa ratowniki na każde dziecko - inaczej pozamykam wszystkich
- 20 28
-
2014-05-29 14:02
następny głąb
Korwin mówi, że chcącemu nie dzieje się krzywda oraz za dziecko odpowiadają rodzice i opiekunowie a nie aparat urzędniczo-administracyjny
- 4 0
-
2014-06-03 20:41
iiii
I przy okazji kilka lekcji języka polskiego dla Ciebie :)
- 0 0
-
2014-05-29 10:16
Chyba nie jest tak zle. (1)
Uwazam, ze jak na tyle lat pracy tego aquaparku i na takie czasami przepelnienie jak tam bywa, i rozbrykanie dzieci to i tak jeden wypadek na taki czas to mysle ze dobrze swiadczy o aquaparku
- 33 14
-
2014-05-29 12:17
Szokujący wpis...
tyle w temacie
- 3 7
-
2014-05-29 10:17
wracaj do zdrowia szkrabie!
mam coreczke 7 letnią i nie jestem w stanie sobie wyobrazic co teraz czuja jej rodzice. mam nadzieje ze bedzie wszystko ok.
- 62 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.