• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dzień Kobiet w Trójmieście: politycznie i wyczynowo

Łukasz Unterschuetz, Mariusz Kurzyk
8 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Gdańska Manifa i gdyńska zabawa w Kolibkach przyciągnęły niewiele pań. Wygląda na to, że w tym roku mieszkanki Trójmiasta obchodziły Dzień Kobiet przede wszystkim w gronie najbliższych.



Tegoroczna Manifa z okazji Dnia Kobiet odbyła się w dużo skromniejszej formie, niż w latach ubiegłych. Zabrakło bębnów i gwizdków, które co roku zwracały uwagę przechodniów na kolorową manifestacją podążającą ulicami śródmieścia. Zdecydowanie mniej było też uczestników, nieco ponad stu manifestantów ochraniała wyjątkowo liczna policja.

Natomiast nie zmieniły się hasła na transparentach. Szkoda, że pod obchody dnia kobiet podpina się feministyczne i antyhomofobiczne postulaty. Przecież nie każda kobieta jest od razu "Matką, żoną, feministką" i nie każda "Nie chce kwiatka". Od podobnych postulatów odcinała się nawet ekscentryczna pomorska posłanka Joanna Senyszyn, która wykazała spory dystans do sprawy skandując: "Chcę kwiatka, chcę równości".






Już po raz drugi w dniu swojego święta, mieszkanki Trójmiasta spotkały się w Kolibki Adventure Park w Gdyni, gdzie m.in. ścigały się quadami, wspinały się i strzelały do celu.

- W tym roku zgłosiły się 43 panie. To o połowę mniej niż ubiegłego roku, ale mamy zdecydowanie wyższy poziom - przyznaje Monika Urban z Kolibki Adventure Park.

Kobiety rywalizowały w sześciu konkurencjach: jeździe quadami i samochodami terenowymi, wspinaczce, strzelaniu, zjeździe na linie i biegu na orientację. Jednak tym razem liczyła się nie tylko szybkość, ale przede wszystkim... dokładność. Jadąc quadami nie można było zgubić piłeczek zamocowanych w specjalnym koszu, a zjeżdżając na linie - należało trafić w tarczę jajkiem.

- Mąż mnie tutaj zabrał i świetnie się bawię. Wie, że czasem potrzebuję trochę adrenaliny. To naprawdę udany Dzień Kobiet - wyznała nam pani Anna, jedna z uczestniczek zabawy.



Opinie (332) ponad 20 zablokowanych

  • Więcej kompetencji, proszę... (21)

    Witam Was
    wszystkich wyrażających swoją opinię na temat Dnia Kobiet i Manify.
    Chciałabym dodać i swoją, aby zwrócić Waszą uwagę ma genezę tego święta, które zostało ustalone w pierwszej dekadzie XX wieku w celu uczczenia pamięci pierwszych działaczek na rzecz równouprawnienia obu płci (można o tym poczytać chociażby na Wikipedii, wpisując w wyszukiwarkę "Dzień kobiet"). W Rosji Radzieckiej zostało ono wykorzystane dla celów propagandy komunistycznej, stąd zapewne opinia, z którą spotykamy się dziś nagminnie, że Dzień Kobiet jest świętem komunistycznym. Jednak pierwotny zamiar organizacji, które je uchwaliły, był taki, ażeby zwrócić uwagę na problem dyskryminacji kobiet w życiu społecznym (zarówno w obszarze publicznym jak i prywatnym). Szkoda, że dziś o tym nie pamiętamy...
    Gdyby ktoś miał wątpliwości co do tego, że kobiety są dyskryminowane, a ich prawa nadal nie są przestrzegane, warto zapoznać się z myślą nie tylko polskojęzycznych publikacji z zakresu nauk feministycznych (gender studies istnieją na Zachodzie jako uznane dyscypliny akademickie; niestety naszym uczelniom jeszcze daleko do tego), ale również niektórych działów socjologii, psychologii czy pedagogiki. Warto też zapoznać się z raportem GUSu dotyczącym sytuacji kobiet w Polsce (wystarczy wpisać w wyszukiwarce na stronie tej instytucji hasło "Kobiety w Polsce"). Działaczki feministyczne dziś poprzez takie akcje jak Manifa próbują zwrócić uwagę opinii publicznej m.in na problemy dyskryminacji kobiet na rynku pracy, przemocy wobec kobiet, łamania praw kobiet czy stereotypów dotyczących płci.
    Myślę, że w tym kontekście dyskusje w mediach czy na forach takich jak to, których głównym tematem jest uroda czy orientacja seksualna feministek, świadczą o ignorancji i niekompetencji wypowiadających się osób.
    Dlatego też chciałabym zaapelować do autora powyższego artykułu, aby zapoznał się z genezą Dnia Kobiet, a wtedy z pewnością zrozumie, że święto to jest nieodłącznie i bezpośrednio związane z działalnością feministek oraz ich poprzedniczek - emancypantek i sufrażystek.
    Jestem ciekawa Waszych komentarzy dotyczących mojej opinii. Mam nadzieję, że wśród nich znajdą się wykraczające poza stwierdzenie, że feministki to "głupie, brzydkie baby". (Tak przy okazji - zwolennikami równouprawnienia są nie tylko kobiety. W Manifie uczestniczyło również wielu mężczyzn.)
    Z pozdrowieniami
    Feministka

    • 8 8

    • Odpowiedź w skrócie

      Aga, do garów

      • 0 8

    • FEMINSTKI

      Proszę o odpowiedź czym się różnią feministki od feminstek? (zdjęcie nr 5 ) Wydaje mi się bowiem iż, Manifa została przygotowana w sposób chaotyczny,źle zorganizowany, co spowodowało takie rażące błędy jak na zdjęciu . W związku z tym ciężko mi poważnie odnosić się do kobiet szczycących się mianem feministka! Uwielbiam kupować kobietom kwiaty również bez okazji - jestem szowinistą ??

      • 2 0

    • mam zatem pytanie merytoryczne - dlaczego kobiety zarabiają mniej ? (11)

      prosze mi poidać przykład gdzie kobieta i mężczyzna na takim samym stanowisku w jedym zakładzie pracy dostaje rożne wynagrodzenie ? Ja mogę natomiast podać stanowiska pracy gdzie kobieta według przepisów nie musi ( nie moze) wykonywać pewnych czynności a zarabia tyle samo co mężczyzna. Prosze merytorycznie !!!!

      • 1 0

      • Informacje dot. różnic w wynagrodzeniach... (10)

        ... kobiet i mężczyzn - m.in ze względu na staż pracy, dział gospodarki czy przynależność do danej grupy zawodowej - można znaleźć na przykład w poniższym raporcie GUS:

        http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus/PUBL_struktura_wynagrodzen_10_2006.pdf

        Warto zwrócić uwagę na powiązanie zarobków z wykształceniem osób badanych.

        Co do uwagi o tym, że większość kobiet nie może wykonywać pewnych zawodów, wymagających siły fizycznej, jaką mają mężczyźni, myślę, że jest to oczywiste - również mężczyźni nie są w stanie przecież karmić piersią (nie mówiąc już o ciąży i porodach) i nikt do nich o to pretensji nie ma. Pozdrawiam
        Aga

        • 2 0

        • "mężczyźni nie są w stanie przecież karmić piersią" a to jest zawód?

          • 0 0

        • "wynagrodzenia m. in. ze wzgledu na staż pracy, dział gospodarki...."

          Czyli to jest taka sama historia jak z postulatem feministek ładowaniem kobiet do sejmu i do rzadu, żeby wyrównac proporcje pół na pół, nie ze względu na kompetencje, tylko ze względu na płeć!
          Feministki z SLD nawet jakiś akt prawny chćą na te temat przeforsować.
          Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

          • 0 0

        • pytałem o przykład ! (7)

          Czy wiesz dlaczego są takie wyniki Gusu ? Niedawno zostało to zbadane. Kobiety biora więcej urlopów, częściej chorują i pracują krócej - tow skrócie powody tych "nierówności". jeszcze raz chce przykładu nierównosci...
          Co do karmienia - to włąsnie chyba feministki chcą być takie same jak faceci ? ja nie uważam że są takie same

          • 0 0

          • Pokaż źródło tych badań (6)

            - to po pierwsze, bo ja słyszałem że kobiety sa właśnie bardziej aktywnymi pracownikami.

            2. Feministki nie chcą być takie same jak fececi. To bez sensu. Nie są takie same i nie będą. Chodzi o równe traktowanie tam, gdzie to tylko możliwe.

            • 2 1

            • Czyli jeszce raz powtarzam - prosze o przykład nierónego traktowania (5)

              w tej samej pracy na tym samym stanowisku pracy... Kobiety pracują krócej o 5 lat, biorą cześciej urlopy ( na dzieci na przykład) częściej biorą chorobowe ( bo bardziej dbają o siebie )...
              Więc gfdzie jest ta dyskryminacja ??? kobiety są trsaaktowane równo tam gdzie jest to mozliwe a nawet mają bonusy bo jak traktowac krótszy okres pracy do emerytury ??? Według feministek to pewnie dyskryminacja bo przecież dostają niższe emerytury... śmieszne`

              • 0 0

              • Proszę uprzejmie:

                Przykład z mojego życia:
                Jeden z dużych i znanych banków.
                Kilka lat temu (dokładnie 3).
                Pracowniczka z sześcioletnim stażem: podstawa wynagrodzenia: 2200 zł.
                Pracowniczka z trzyletnim stażem: 1900 zł.
                Pracownik z rocznym doświadczeniem: 2400 zł.

                Sam się dziwiłem, czemu taka dysproporcja. Ale w takich firmach nie ma dyskusji - nie podoba się? Mamy wielu chętnych...

                • 1 1

              • Pokaż mi analizy, z których wynika (3)

                że kobiety biorą częściej wolne.
                Mężczyźni mniej dbają o siebie i w pewnym momencie biorą już nie wolne, ale chorobowe - bo muszą.

                Po drugie - jako FEMINISTA - uważam że obniżony wiek emerytalny dla kobiet jest właśnie niesprawiedliwy. Kobiety żyją dłużej i zwykle sa lepszego zdrowia, bo jak piszesz - dbaja o siebie. Ponieważ krócej pracują (niby dlaczego?) mają niższe świadczenia emerytalne. Wydaje mi się, że taki przywilej to niedźwiedzia przysługa, zwłaszcza ze często "przywilej"staje się "przymusem".

                • 2 1

              • MArtini - nie skończyłeś jeszce liceum ?

                Przecież one mogą pracować dłużej !!! Na tej samej zasadzie to że policjant może skończyć prace po 15 latach jest też niedżwiedzią przysługą ? Może dalej pracować i dostawać oprócz tego emeryturę - chłopcze obudź się !!!
                Jeśli chodzi o te rzekome roznice wynagrodzeń - sam dobrze wiesz że ta kobieta wygrała by w każdym sądzie pracy gdyby udowodniła że to z powodu płci. A moze po prostu miała gorsze wyniki ? Jest coś takiego jak motywacyjny.
                Ja mogę podać odwrotny przykład - w mojej pracy - mój staż 9 lat pracy motywacyjny - 100 zł - koleżanka 5 lat stażu - motywacyjny 120 !

                • 1 0

              • prosze - oto analiza- ale pewnie będzie bebe - przecież i tak swoje wiecie (1)

                Badania przeprowadzone przez Marianne Bertrand, profesora ekonomii z University of Chicago Booth School of Business oraz dwóch wykładowców z Uniwersytetu w Harvardzie pokazują, dlaczego kobiety z dyplomem MBA odnoszą na rynku pracy mniejszy sukces finansowy niż mężczyźni z identycznym dyplomem.

                Naukowcy wzięli pod lupę dynamikę rozwoju kariery absolwentów MBA z jednej z najlepszych amerykańskich szkół biznesowych - University of Chicago Graduate School of Business, w latach 1990-2006.

                Przyczyny dysproporcji

                Badacze wskazują na trzy potencjalne przyczyny rozbieżności w zarobkach ze względu na płeć:

                - różnice w doświadczeniu przed ukończeniem studiów MBA,

                - przerwy w karierze,

                - różnice w wymiarze pracy.

                Te istotne czynniki mogą stać się kluczem do zrozumienia rozbieżności w zarobkach kobiet i mężczyzn, którzy ukończyli studia MBA. Naukowcy podkreślają jednak, że badania mają charakter względny.

                W którym momencie kobiety zaczynają zarabiać mniej ?

                Na początku kariery absolwenci i absolwentki MBA zarabiają prawie tyle samo. Jednak ten stan rzeczy szybko się zmienia. Pięć lat po ukończeniu MBA, mężczyźni zarabiają o 30 proc. więcej, a w okresie od 10 do 16 lat od ukończeniu studiów - prawie o 60 proc. Ilość niepracujących zawodowo absolwentek MBA znacznie zwiększa się w przeciągu 10 lat od ukończenia studiów. 9 lat po rozdaniu dyplomu aż 13 proc. absolwentek nie jest aktywnych zawodowo. W przypadku mężczyzn ten odsetek wynosi zaledwie 1 proc.

                Skąd się biorą dysproporcje w zarobkach?

                Naukowcy zaobserwowali, że w porównaniu z mężczyznami kobiety dwa razy rzadziej wybierają pracę w finansach po prestiżowych studiach podyplomowych. Mają też nieco gorsze oceny końcowe na dyplomach. Średnia ocena z MBA dla Pań wynosi 3,25, podczas gdy średnia Panów kształtuje się na poziomie 3,38.

                Ponadto kobiety mają więcej przerw w karierze i pracują krócej. Po około 10 latach od ukończenia MBA, rzeczywiste doświadczenie zawodowe kobiet jest o 6 miesięcy krótsze, niż doświadczenie ich kolegów ze studiów, co wynika między innymi z krótszego czasu pracy. Badanie pokazało, że kobiety po MBA pracują 52 godziny tygodniowo, a mężczyźni - 58 godzin.

                Na zmniejszanie się doświadczenia zawodowego, zwiększanie się przerw w karierze i krótsze godziny pracy wpływa przede wszystkim posiadanie dzieci. Przez pierwsze 15 lat po ukończeniu studiów MBA, staż pracy kobiet posiadających dzieci jest o 8 miesięcy krótszy w porównaniu ze stażem przeciętnego absolwenta MBA, podczas gdy u kobiet nie mających dzieci różnica ta wynosi jedynie 1,5 miesiąca.

                Dysproporcje w zarobkach determinuje także fakt, że kobiety posiadające dzieci wybierają pracę "przyjazną rodzinie" i unikają spędzania dodatkowych godzin w biurze i tym samym często zamykają sobie drogę awansu. Wiele młodych mam, w szczególności tych mających dobrze sytuowanych mężów, decyduje się na zwolnienie tempa pracy w ciągu kilku lat po urodzeniu pierwszego dziecka. Kobiety mające dzieci pracują tygodniowo o 24 proc. mniej niż przeciętny mężczyzna. Natomiast kobiety bezdzietne pracują jedynie o 3,3 proc. krócej niż mężczyźni.

                Marianne Bertrand jest specjalistą w dziedzinie mikroekonomii stosowanej. Zajmuje się kwestią dyskryminacji rasowej, wynagrodzeniami dyrektorów, jak również innymi zagadnieniami z dziedziny ekonomii pracy i finansów przedsiębiorstwa.

                Agencja Noir sur Blanc

                • 1 0

              • mężczyźni też mają dzieci - kto się nimi zajmuje?

                "Kobiety mające dzieci pracują tygodniowo o 24 proc. mniej niż przeciętny mężczyzna"

                ten przeciętny mężczyzna chyba też ma dzieci? dlaczego by nie rozdzielić obowiązków rodzicielskich tak, ażeby kobiety mogły więcej czasu poświęcić na pracę zawodową?

                • 0 1

    • jest świętem socjalistycznym

      jest świętem socjalistycznym bo zostało ustanowione przez Międzynarodówkę Socjalistyczną
      pozdrawiam

      www.socjalista.org

      • 0 1

    • prosze Pani (5)

      Czasy gdy kobiety jak ryby nie mialy glosu juz dawno minely.Kobiety maja prawo glosu ,moga sie zrzeszac i nalezec do zwiazkow i stowarzyszen.To o czym Pani pisze to jakies zawracanie kijem Wisly.
      No chyba ze walczy Pani na ulicach Polski o prawa dla murzynek.
      Prawo o aborcji jest prawem na tyle kontrowersyjnym ze rozpatrywanie go w kategoriach tylko wiary ,czy tylko kobiet ,albo ze wzgledu na medyczne aspekty zawsze przysporzy kwestii spornych.
      Przywlaszczenie sobie tego tematu przez feministki to zawezenie problemu do hasla :" moja dupa i moge z nia robic co zechce" ,a to zbytnie uproszczenie bo problem jest wieloplaszczyznowy.
      Praw o zarobkach mozna dochodzic w zwiazkach,sa jasne umowy o prace.Dysproporcja zarobkow znow nie jest az tak duza i moze wynikac z innych aspektow niz dyskryminacja i pewnie ma jakies sesnowne wytlumaczenie.
      Ktos chce zbic kapital polityczny na skupieniu jakichs problemow ktore niby sa ,ale jak sie przyjzec ich nie ma ,lub sa sporadyczne.
      Implikowanie homosexualizmu do takich ruchow jest calkiem naturalne,bo w tej grupie jest najwieksza grupa kobiet kochajacych inaczej,ktore w swojej walce z mezczyznami nabraly nienaturalnej niecheci do plci przeciwnej.

      • 5 2

      • milosnik sopotu dobrze to ujales

        w 100% sie z toba zgadzam

        • 2 0

      • co myślą feministki o aborcji...

        z tą aborcją to ponoć same feministki nie mogą dojść do ładu. jedne chcą wolności w stylu "moja dupa" a inne mówią że na legalizacji aborcji zależy przede wszystkim facetom, bo chcą pozbyć się problemu alimentów i ojcostwa.

        • 0 0

      • Drogi Miłośniku, (2)

        po pierwsze: Agnieszka nie pisze o prawach wyborczych, zrzeszania się ani przynalezenia do związków i stowarzyszeń, więc sam zawracasz głowę pisaniem nie na temat.

        po drugie: nie pisze Agnieszka też nic o prawie do aborcji. Oczywiście jest to jeden z postulatów feministek, ale nikt nie chce go rozpatrywać jednowymiarowo. Hasło poza tym ma w sobie "brzuch" a nie "dupa", o ile wiesz gdzie ciężarne kobiety noszą dzieci to powinieneś wiedzieć.

        po trzecie: dyspropocrcja zarobków wynosi ok. 20% czy to jest mało? Hmmm, przy średniej krajowej 3000 zł brt to około 600 zł. Mało?

        Stwierdzenia "moze wynikac" i "pewnie ma jakies sesnowne wytlumaczenie" jakoś mnie nie przekonują. Wysil bardziej mózgownicę.

        Po czwarte - to że Ty nie dostrzegasz problemu, bo Cię nie dotyczy, nie znaczy że ten problem nie jest ważny dla kogoś innego.

        Po piąte - może dla Ciebie implikowanie homoseksualizmu feministkom jest naturalne, ja natomiast nie widzę żadnego związku między skłonnościami seksualnymi a poglądami społecznymi. To dwie osobne sprawy. A nawet jeśli by tak było - to cóż z tego?

        • 2 2

        • bredzisz ale to twoj problem-moglbys zagadac na smierc (1)

          7,5% wynosi roznica w zarobkach,wiec moze sie wysil ignorancie i sprawdz!
          Reszte podtrzymuje ,jezeli nie rozumiesz tekstu pisanego to znow twoj a nie moj problem.Agnieszka pisze ogolnikowo ,a ja odwolalem sie od razu do faktow i mozliwosci kobiet.Moglbym roziwnac temat do niebotycznych romiarow tekstu rozstrzygajacego zasadnosc takich manif i uczestnikow oraz podnioszonych w nich hasel.
          LIPA panie dosadnie LIPA
          W taki sposob potrenuj punktowanie na kims z rodziny ,bo ci to nie wychodzi wcale-to juz prywatnie.A byles chamski a nie rzeczowy.Moze idz sobie pogadfaj z towarzyszami albo ceiplakami -ja nie mam ochoty,gardze tepakami co udaja inteligietnych.Widac w genach masz samych robotnikow i chlopow:))) (argument twojego stylu)

          • 1 1

          • ???

            I to jest rzeczowa odpowiedź?

            Żartujesz, jeszcze do tego będąc chamskim i obrażając mnie.
            Co Ci do moich genów? Akurat pochodzę z rodziny inteligenckiej, ale uważam że to nie ma nic do rzeczy.

            Tez pisałeś ogólnikowo, i nie odnosisz się do faktów tylko "może wynikać" i "pewnie ma jakieś sensowne wytłumaczenie" - same fakty!

            Tak naprawdę nie zbiłeś żadnego argumentu, podałeś tylko jedną liczbę z głowy i stek inwektyw. To jest LIPA.

            Zamiast ad personam, kolego - ad rem!

            • 2 1

  • (4)

    Feministki

    Niby nie bije się kobiet, ale powiem szczerze, że skoro chcą te panie równości, to z PRZYJEMNOŚCIĄ strzeliłbym takiej w ryj, jak facetowi - bez ograniczeń, no co, równość to równość.

    • 7 7

    • jeżeli z przyjemnością strzelasz w ryj facetom, to jest to zastanawiająca przyjemność, może zboczenie?

      • 2 2

    • (2)

      Tak? No co Ty nie powiesz? W takim wypadku to moj facet strzelilby Ci ...

      • 0 3

      • Chcesz równouprawnienia, a wysługujesz się facetem? (1)

        Sama strzel mu w ryj, mądralo!

        • 2 0

        • Jak nie rozumiesz czym jest feminizm to sie nie wypowiadaj.Feministka to normalna kobieta.Gdybym byla Guzowska to na pewno przy ataku bym to zrobila ale nie kazda kobieta jest silna fizycznie i dla mnie korzystanie z pomocy mojego chlopka nie byloby nigdy wstydliwe.Tak jak ja moge mu pomagac w innych rzeczach.To ze jestem za partnerstwem w zwiazku nie oznacza ze moj chlopak mialby sie patrzec jak ktos mnie bije.To absurd.

          • 0 2

  • nie wszystkie kobiety, ktore jezdza terenowkami,lubia quady i strzelaja sa feministkami - wiem z autopsji

    • 2 0

  • TVN o Manifie

    Dla porównania informacji na temat Manif, zobaczcie wiadomości TVN:

    http://www.tvn24.pl/28377,1589801,0,1,damski-punkt-widzenia,fakty_wiadomosc.html

    • 0 0

  • o Manifie w Gdańsku na lewica.pl

    Gdańsk: Manifa przeszła przez miasto


    Około 150 osób przeszło ulicami Gdańska skandując hasła równości płci, praw kobiet oraz - co rzadziej - postulatów ekonomicznych; trójmiejskie
    obchody Dnia Kobiet odnotowały mniejszą frekwencję niż przed rokiem.

    Uczestnicy Manify domagali się m.in. prawa każdej kobiety do zapłodnienia in vitro i aborcji, świeckości państwa oraz równości praw kobiet. W przemarszu wzięły udział m.in. Kobiety dla Pomorza, Kampania Przeciw Homofobii oraz Młodzi Socjaliści. Jak zwracała uwagę część demonstrujących, brakowało haseł i postulatów związanych z ekonomicznych wyzyskiem kobiet w pracy, a część haseł była oderwana od realiów życia przeciętnej Polki.
    Początki Międzynarodowego Dnia Kobiet wywodzą się z ruchów robotniczych w Ameryce Północnej i Europie. Zapoczątkowane zostały one przez Socjalistyczną Partię Ameryki dla upamiętnienia odbywającego się w 1909 roku nowojorskiego strajku pracownic przemysłu odzieżowego, przeciwko złym warunkom pracy. 8 marca Dniem Kobiet ogłoszono rok później podczas II Międzynarodowego Zjazdu Kobiet Socjalistek w Kopenhadze.

    http://lewica.pl/?id=18875

    • 1 1

  • Hehehe dlaczego na zdjeciach jest wiecej gejow niz kobiet? :D (2)

    To dzis bylo swieto geja, czy kobiety? :D W sumie co za roznica.. :D

    • 5 2

    • wiesz... ja wolałbym jednak kobietę. ;)

      • 0 0

    • hie hie masz racje :)

      • 0 0

  • single czyli coreczki tatusia

    Wyjscie na ulice i straszenie wagina,wykrzyczane w twarz jestesmy kobietami i nasza anatomia jest inna.
    To tak jakby mezczyni wyszli na ulice z haslami jestesmy mezczyznami i jestesmy za rownouprawnieniem.
    Zadamy seksu kiedy nam sie chce,a nie kiedy kobieta da nam z laski lub wymusi na nas jakis prezent.
    Zadamy wiernosci kobiet i zeby nie mogly sie z nami rozwodzic,bo zobaczyly kogos bogatszego lub przystojniejszego.
    Dawniej kobiety siedzialy w domu z dziecmi i mezowie zarabiali pieniadze na utrzymanie domu.Dzis kobieta nakladla sobie bzdur ze moze zyc bez dzieci i meza i robic kariere w firmie.
    Popatrzcie sobie co sie dzieje w gabinetach psychologow w Warszawie.Piekne samotne i dobrze wyksztalcone kobiety,majace bardzo wysokie zarobki-to wszystko osiagnely kosztem braku rodziny.
    Placza do poduszki i jada na dopalaczach byle wygrac wyscig szczurow.Po 40 sa to samotne kobiety ktore przegraly zycie.

    • 5 3

  • Ale ładna Policjantka (1)

    Gdzieś tam zdjęciu. Niezły plan: Coś bym odwalił(np.wybił szybę),następnie bym zaczął uciekać a Ona za mną,i gdy już prawie by mnie dogoniła,to niby bym się niby potknął i przewrócił na trawę,no i można by było się poszamotać trochę.Mogło by być miło :-)
    P.S. A tak odbiegając od tematu,to co tam robili faceci,przecież to Dzień Kobiet i manifestacja kobiet.Co oni tam robią

    • 4 0

    • plan całkiem całkiem, tylko przed tą akcją puść jej "oczko" tak żeby widziała bo cię może pałą przez plecy potraktować. ;) a odnośnie facetów na zdjęciach... może wcale się nimi nie czują? ;)

      • 0 0

  • do wypowiedzi z 3strony (5)

    ktoś kto sie nie podpisał,napisał "bachory pilnować,a nie sie szwendają"-po pierwsze nie bachory,tylko dzieci!nie widzę powodu,aby w tak poniżający sposób określać dzieci które nie mają z tym nic wspólnego.Po drugie-kobieta która jest matką nie musi siedzieć z dziećmi non stop i pilnować ich 24godziny na dobe!Dzieci mają ojców,którym korona z głowy nie spadnie jeśli przypilnują ich i zorganizują im czas kiedy mama chce wyjść się oderwać od obowiązków i to sprawa matki co robi w tym czasie który ma na odoczynek!Panowie chyba lepiej,aby wasze kobiety były na manifie niż z innymi facetami na upojnym spotkaniu?!A po trzecie-ZDROWIE WSZYSTKICH PAŃ!Akurat piję winko bo to Nasze święto:)Pozdrawiam

    • 2 0

    • (4)

      jak twój "stary" z tobą wytrzymuje?

      • 0 1

      • (3)

        jest szczesliwy ze dobrze nam sie uklada i nie mamy problemu jak on czy ja czhemy isc na browar

        • 0 0

        • (2)

          musi być głuchy.

          • 0 0

          • licz sie ze słowami (1)

            • 0 0

            • bo co? napuścisz na mnie inwalidę?

              • 0 0

  • baby !! do garow !!!! (1)

    • 0 6

    • w nocy

      majtki w dol i jedziemy z koksem

      • 0 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane