- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (267 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (329 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (208 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
Dzień z życia boomerki. Koniec wakacji, wszędzie tłumy
Zapchana i spóźniająca się komunikacja miejska, brak wolnych miejsc do siedzenia, hałas i chaos wokół - to znak, że rok szkolny jest już w rozkwicie. I ja odczuwam tego skutki, próbując w tym wszystkim nie oszaleć, choć czasem łatwo nie jest. Życie boomerki do lekkich nie należy. Może część frustracji warto wychodzić lub wyjeździć rowerem? Chyba będę musiała to sprawdzić, póki pogoda sprzyja.
Inaczej to wygląda z początkiem września. Więcej ludzi jest nagle tam, gdzie akurat my musimy być: w autobusie, w sklepie, na poczcie, na wąskim przystanku, na przejściu dla pieszych.
I jest to jak obuchem w łeb. Przynajmniej dla takich nerwowców jak ja.
Zaczyna się już rano
Wsiadam do tramwaju i - nie chcę ględzić jak przysłowiowa stara baba - połowa, jak nie 3/4 zajętości miejsc to "zmęczone" i apatyczne dzieciaki, które jadą do szkół.
Słuchawki na uszach, smartfony przyklejone do dłoni, a co trzecia dłoń nastolatek upstrzona szponami, których fenomenu nie potrafię zrozumieć - o ich estetyce nie będę się nawet rozpisywać. Po co to komu? Przecież nawet skrolować ekran w tym trudno.
A w tych słuchawkach - czasem mam wrażenie - płyną polecenia w stylu wdech-wydech, wdech-wydech. Gdyby odcięło im zasilanie, to by padli. Jeśli zdarzy się małolat czytający książkę w komunikacji na przystanku czy gdzieś na ławce, co w ostatnim roku dwa razy widziałam, mam ochotę podejść i przybić mu piątkę.
Kolejka tu, kolejka tam
Na zakupy większe raczej nie chodzę, ale - gdy już muszę - to oczywiście jest tłoczniej niż zwykle - nieważne, czy osiedlowy sklepik, czy większy dyskont. Na poczcie, w urzędach podobnie - choć nie wiem w sumie dlaczego. Biletomaty - to samo (choć w wakacje też bywało ciężko).
Galerie handlowe i miejsca publiczne również obklejone rozwrzeszczaną młodzieżą. Sama byłam kiedyś bardziej kolorowa i chyba nawet głośniejsza niż teraz, ale jednak w łączności z otaczającym światem, a nie jako jego pępek, często wyeksponowany zanadto.
Może jednak głębszy oddech
Jak to ogarnąć, żeby się nie pogrzebać w tych swoich "problemach pierwszego świata". Oddychać głębiej, zrezygnować z jazdy tramwajem na rzecz roweru czy też pieszych wycieczek do pracy?
W sumie sprzyja temu pogoda i akcje w stylu Kręć kilometry dla Gdańska. Mogę i ja podpompować rower i coś wykręcić, i forma przy okazji się bardziej zrobi, i głowa przewietrzy. Poranna droga na pieszo na dalsze przystanki też chyba złym pomysłem nie jest. Powrotna zresztą też. Pytanie, na ile starczy mi chęci, by ten plan przekuć w czyn.
Może też przy okazji łaskawszym okiem spojrzeć na młodych? W końcu lekkiego życia nie mają, z drugiej strony możliwości mają jednak więcej.
Chyba uczyć się żyć obok siebie trzeba co dzień, by móc kiedyś śmiało powiedzieć że nie żyjemy obok, a ze sobą - najlepiej w stosunkach dobrych, przyjaznych, w symbiozie. W uważności jedni na drugich i zrozumieniu. A życie w mieście jest jak życie w dużym bloku, nie jesteśmy sami.
Tymczasem ja muszę się zaraz zmierzyć z drogą powrotną do domu zatłoczonym tramwajem, najpewniej bez działającej klimatyzacji.
Opinie wybrane
-
2023-09-11 08:19
Rozumiem ból tej pani :) (5)
Z drugiej strony każde pokolenie tzw. rodziców narzekało na pokolenie tzw. dzieci. Chyba trzeba to po prostu zaakceptować że działamy sobie na nerwy. A, i sport to zawsze jest dobre rozwiązanie, rower w szczególności.
- 135 14
-
2023-09-11 14:09
Dlatego warto sobie dać spokój z prokreacja (2)
- 3 3
-
2023-09-11 15:20
(1)
Idź się wykastruj.
- 3 2
-
2023-09-11 16:31
Razem chodźmy w takim razie.
- 2 0
-
2023-09-11 08:43
problemy 1szego swiata ;) (1)
- 15 1
-
2023-09-11 10:07
Nic dziwnego
Jakby nie patrzeć jestesmy pierwszym swiatem
- 6 0
-
2023-09-11 07:43
A może by tak (22)
Rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady :D serio, polecam wyjechać na chwilę do mniejszego miasta, czas jakoś wolniej płynie, tłok mniejszy. Nie wszyscy są stworzeni do wielkiego miasta, tu problemy się tylko mnożą.
- 257 23
-
2023-09-11 17:28
Dla autorki to i na Saharze będą tłumy
- 2 4
-
2023-09-11 12:59
(1)
Ale przynajmniej poruszyła problem szczawi rozwalonych na siedzeniach w tramwajach gdy obok stoją starsi ludzie. Nie dość że większość tego pokolenia to beztalencia jeżeli chodzi o pracę to jeszcze są tak zmęczeni wakacjami i ponownym siedzeniem w ławach szkolnych że nie mogą postać i pchają się do pojazdów jak niegdyś mohery.
- 11 3
-
2023-09-11 17:30
Starsi ludzie?
To ci, dzięki którym mieliśmy w Polsce socjalizm i braterską przyjaźń z ZSSR? Ci, którzy głosowali za PZPR i krzyczeli Gierkowi "Pomożemy"? Na piechotę powinni łazić.
- 1 10
-
2023-09-11 11:08
(2)
Dokładnie. Ludzi najechało 2x tyle co było 20 lat temu, a ilość przestrzeni ta sama.
- 12 2
-
2023-09-11 11:32
(1)
2003 461011
2022 - 486345 (danych z 2023 jeszcze nie ma)
Faktycznie potężny przyrost :)- 7 3
-
2023-09-11 14:40
Chyba nie
Myślisz, że wszyscy się meldują? Czasem w jednym mieszkaniu mieszka po 5 osób. Na ulicy ich widzisz, w statystykach wręcz przeciwnie. Jest ruch olbrzymi - dziwne, że to negujesz.
- 10 0
-
2023-09-11 09:36
(7)
Wiesz ile osób by tak zrobiło...Boomerka ma sporo racji. Gdańsk od ładnych paru lat wydaje się "przeciążiony" ludzmi. Naprawdę. Mieszkam tu całe życie i pamiętam to miasto jeszcze niedawno takie spokojne,wyważone. Teraz jest tu jeden wielki wrzask. Oczywi,ście to dobrze,że turystyka napędza nasz rejon. Bez tego byłaby tu bida z nędzą.
- 32 6
-
2023-09-11 13:54
to znaczy jaka jest bezposrenia przekladnia z ilosci turystow na rozwoj miasta dla mieszkancow?
same mieszkania na wynajem? same zabki? same knajpy do ktorych sie ze wzgledu na jakosc oraz hordy turystow wiecej niz raz nie pojdzie?
Napedza moze kieszenie wlascicieli restauracji, knajp, parkingow oraz mieszkan...
Ja do gdanska staram sie nie jezdzic, po co? aby widziec to przeciazenie ?- 4 0
-
2023-09-11 12:23
(3)
Mieszkam na granicy Moreny z Jasieniem, prawie pod lasem i tu jest cisza i spokój. A są jeszcze spokojniejsze dzielnice np. Strzyża, Niedźwiednik. Ale jak ktoś chce mieszkać na Starym Mieście albo w centrum Wrzeszcza to rzeczywiście może nie zaznać spokoju
- 10 0
-
2023-09-11 13:11
(2)
A spróbuj z rana przebić się do centrum... W wakacje spokój, teraz znowu korek przez całą Bulońską i Adamowicza...
- 4 0
-
2023-09-11 18:30
Naprawde nie rozumiem po co sie przebijać do centrum
Sprawy urzędowe można załatwić na Chełmie, biurowce są w Oliwie, uczelnie są we Wrzeszczu/Oliwie, przychodnie na każdej dzielnicy. To jest jakiś barani pęd. Wytłumaczcie mi naprawde co Wy robicie rano w tym centrum ? 30 lat mieszkam w Gdańsku, nie rozumiem, bez kitu.
- 2 1
-
2023-09-11 13:37
Akurat jeżdżę w przeciwną stronę i zwykle nie mam korków. Nie każdy ma pracę od 8-16 w centrum, dużo osób teraz pracuje zdalnie albo przy obwodnicy (tak, wiem że tam też są korki, ale nie codziennie jak w centrum). Chciałam tylko zauważyć że można mieszkać w Gdańsku w spokojnym miejscu, a kiedy tylko się chce podjechać 15-30 minut i już się jest w
Akurat jeżdżę w przeciwną stronę i zwykle nie mam korków. Nie każdy ma pracę od 8-16 w centrum, dużo osób teraz pracuje zdalnie albo przy obwodnicy (tak, wiem że tam też są korki, ale nie codziennie jak w centrum). Chciałam tylko zauważyć że można mieszkać w Gdańsku w spokojnym miejscu, a kiedy tylko się chce podjechać 15-30 minut i już się jest w centrum rozrywek, biznesu czy czegokolwiek ktoś potrzebuje. W małej miejscowości na prowincji nie jest to już takie proste. Pochodzę z 18 tys miasteczka i nie wróciłabym tam, nawet na emeryturę. Z małego miasteczka emeryt bez samochodu nie ma jak się wydostać, pociągi nie wszędzie dojeżdżają, a PKS to porażka, jest się zdanym na innych ludzi - wiem z autopsji, bo moja mama która tam mieszka ma taki problem. A w Gdańsku komunikacja dla emerytów za darmo lub pól-darmo, urzędy, przychodnie, szpitale, kino, teatr, domy kultury na miejscu, nie trzeba się tłuc do innego miasta.
- 9 2
-
2023-09-11 11:30
Nie "od paru lat", a odkąd otworzyliśmy granicę na szroty z Niemiec. (1)
Zwyczajnie przestały się mieścić w mieście.
- 3 3
-
2023-09-11 14:09
y czyli od 30 lat?
- 3 0
-
2023-09-11 09:28
Jako słoik z małego miasta, powiem Ci, że połowa życia w takim miejscu to zasuwanie do dużego miasta. (1)
W małych miejscowościach zwyczajnie nic nie ma.
- 29 2
-
2023-09-11 18:26
Bo Polska przyjęła taki g....ny model rozwoju
Wyjedź poza duże miasto we Francji czy Niemczech, a tam życie sie normalnie toczy i jest wszystko czego potrzeba - dobra szkoła, jakiś mały ale dobry regionalny szpital, biurowce są na obrzeżach miast, do tego sprawne połączenia kolejowe. To się nazywa model zrównoważonego rozwoju. Rozwija się regiony jako całość.
- 13 0
-
2023-09-11 08:50
po co...
Male miasta przyjechaly tutaj...
- 11 2
-
2023-09-11 08:27
A tam też tłumy
- 12 0
-
2023-09-11 08:24
Na przykład (2)
Do Wejherowa ;)
- 31 1
-
2023-09-11 10:21
Akurat Wejherowo
Powinno zostać objęte ruchem wizowym :-)
- 12 3
-
2023-09-11 08:48
To już ekstremalny pomysł
- 34 3
-
2023-09-11 07:49
No
Właśnie jutro tak robię na spontan
- 18 4
-
2023-09-11 09:49
myślę że ma pani przebodźcowanie (6)
na odpoczynek trzeba wybierać coś zupełnie odwrotnego od tego co panią denerwuje, czyli miejsce kompletnej samotności. Myślę że relaks gdzieś w lesie byłby najlepszy. Kilka godzin dziennie siedzenia w lesie, bez jakiejkolwiek elektroniki załatwi sprawę. Chodzi też o to żeby się wynudzić i znaleźć odskocznię. Pozdrawiam
- 120 6
-
2023-09-11 13:11
wynudzic sie? ludzie generacji bezfejsikowej /bezajfonikowej potrafia spedzac czas bez internetu nie nudzac sie
rozumiem ze czas bez mozliwoci ogladania zdjec cudzego sniadania jest czasem straconym?
- 3 1
-
2023-09-11 11:10
(2)
przebodźcowanie to bardzo modne słowo... i że choroba cywilizacyjna - też jakże na czasie... a może by tak w ramach walki z chorobami cywilizacyjnymi, nie doradzać sobie terapię, ale usunąć przyczyny? Tzn. odesłać wszystkich swoich miasteczek i wsi - tam naprawdę jest fajnie, jest co robić (trzeba tylko chcieć) i nie trzeba męczyć się w metropoliach
- 4 4
-
2023-09-11 11:59
ja jestem z tej metropolii (1)
i dobrze widzę ile przez moje 4 dekady życia, władze w niej zniszczyły i nakradły, większymi momentami wprowadzając wioskę, Wioskę Potiomkinowską.
- 8 5
-
2023-09-11 15:19
Podnóżku prezesa i tak nic nie przebije twojego PiS-u.
- 5 2
-
2023-09-11 10:41
do lasu na grzyby, akurat sezon...
- 3 0
-
2023-09-11 10:00
to się nazywa autyzm wirtualny spowodowany nadmiernym kozystaniem z telefonu laptopa itd - poważna choroba cywilizacyjna - jak palienie papierosów
- 6 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.