Dziś dzień Wszystkich Świętych, jutro Zaduszki. Dwa dni, w podczas których w ciszy i refleksji wspominamy bliskie nam osoby, które odeszły...na zawsze.
Wedle polskiej tradycji to też czas odwiedzania grobów naszych krewnych, przyjaciół, znajomych. Początkowo jednak święto to dedykowane było jedynie prześladowanym wyznawcom Chrystusa. Dopiero z początkiem IX wieku zaczęto czcić pamięć wszystkich, którzy już dostąpili chwały zbawienia w niebie. Pierwotnie też uroczystości te obchodzone były 1 maja, jednak papież Grzegorz IV przeniósł święto na 1 listopada.
W Zaduszki, przypadające z kolei na 2 listopada, w odróżnieniu do Dnia Wszystkich Świętych, chrześcijanie wspominają i modlą się za wszystkich zmarłych, którzy przebywają w czyśćcu i oczekują na pojednanie z Bogiem.
Z tym dniem związanych było wiele ludowych zwyczajów i wierzeń, przede wszystkim porządkowano nie tylko groby, ale także domy, wierzono bowiem, że dusze zmarłych wracają do miejsc, w których żyły na ziemi. Zostawiano więc otwarte drzwi, aby dusze mogły wejść do domostw i zjeść przygotowane specjalnie dla nich pierogi, chleby czy kaszę.
Po czy poznawano, że były? Po przemykającym gdzieś cieniu, po skrzypiących deskach w podłodze i hałasujących furtkach. Wierzono także, że najbardziej niebezpieczne są dusze potępionych, które straszą przy mostach, młynach i na rozstajach dróg.
W Polsce tradycja Dnia Zadusznego rozpowszechniła się dopiero w XII wieku, natomiast same wypominki czyli modlitwy na cmentarzach połączone z czytaniem imion i nazwisk zmarłych, sięgają czasów apostolskich. Wzmianki na ten temat znaleźć można w Piśmie Świętym Starego Testamentu.
Obecnie listopadowe święta obchodzone są nie tylko przez wierzących i nie tylko przez katolików. To jedyny dzień w roku, kiedy bliscy spotykają się przy mogiłach, by zapalić znicz, dać dowód pamięci i szacunku.
Dzień Wszystkich Świętych i Zaduszki to także dobra chwila na refleksje nad własnym życiem, nad tym co było, jest i będzie. A także okazja do wspomnień o radosnych momentach dzielonych z najbliższymi, jak i mierzenia się z pytaniem o i tak wyznaczoną przyszłość każdego z nas.
Kliknij, żeby zobaczyć jak bezpiecznie dojechać na trójmiejski cmentarz
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
