• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziki zaatakowały mężczyznę z psem. Zwierzak nie przeżył

Szymon Zięba
7 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Dziki zaatakowały mężczyznę spacerującego z psem niedaleko pętli autobusowej przy ul. Jaworzniaków. Dziki zaatakowały mężczyznę spacerującego z psem niedaleko pętli autobusowej przy ul. Jaworzniaków.

Cztery duże dziki zaatakowały mężczyznę z psem. 14-letni york nie przeżył spotkania ze zwierzętami. - Mąż musiał uciekać, schował się za toi-toiem na pętli przy ul. JaworzniakówMapka - opowiada pani Agnieszka, która skontaktowała się z nami w tej sprawie.



Problem z dzikami w mieście należy rozwiązać:

Wydarzenia rozegrały się w niedzielę ok. godz. 20.

Dziki zagryzły małego psa w Gdańsku



- Mieszkamy w tej okolicy od 10 lat i zawsze wychodzimy na spacery z psem w to samo miejsce. To okolica Biedronki przy ul. Jaworzniaków. Tego dnia z naszym 14-letnim yorkiem wyszedł mąż. Na pobliskiej łące odpiął naszego seniora ze smyczy i nagle, jak z podziemi, wyrósł między nim a psem ogromny dzik - relacjonuje pani Agnieszka.
Jak podkreśla nasza czytelniczka, zwierzę zareagowało bardzo agresywnie - ruszyło w kierunku opiekuna psa.

- Mąż zaczął uciekać, dobiegł do pętli autobusowej przy ul. Jaworzniaków. Mieliśmy nadzieję, że psiakowi udało się uciec - mówi nasza czytelniczka.
Ostatecznie dzikie zwierzęta udało się przepłoszyć kamieniami i głośnym krzykiem. Pies niestety nie przeżył.

Pani Agnieszka podkreśla, że psi senior był spokojnym, nieszczekającym zwierzęciem. Nie mógł więc sprowokować czy przestraszyć dzikich zwierząt.

- Jakby tego było mało, rano okazało się, że dziki zryły całe podwórko przed naszym blokiem, czyli podeszły bardzo blisko miejsc, gdzie są ludzie, gdzie chodzą dzieci - wskazuje czytelniczka.

Ataki dzików na psy w Gdańsku



To nie pierwszy raz, kiedy mieszkańcy tej okolicy sygnalizują nam agresywne zachowania dzików. We wrześniu opisaliśmy incydent, kiedy to dwie samice dzików zaatakowały kobietę, która wyszła na spacer z psem w okolice ul. PorębskiegoMapka, nieopodal zbiornika retencyjnego Świętokrzyska na osiedlu Pięciu Wzgórz.

Pies poszkodowanej został poturbowany, a zwierzęta udało się odpędzić kopniakami i krzykiem.

Dziki zaatakowały kobietę z psem Dziki zaatakowały kobietę z psem

Mieszkańcy apelują do władz miasta i myśliwych o podjęcie działań, które mają rozwiązać kłopot z nadmierną populacją dzików w okolicy.

Problemem jednak mogą być trudności w porozumieniu leśników i urzędników, którzy w reakcji na wrześniowy incydent przerzucali się odpowiedzialnością.

Dziki zaatakowały kobietę z psem, a myśliwi i miasto przerzucają się odpowiedzialnością Dziki zaatakowały kobietę z psem, a myśliwi i miasto przerzucają się odpowiedzialnością

Myśliwi i urzędnicy porozumieli się ws. dzików



Jak sytuacja wygląda obecnie? Paulina Chełmińska z gdańskiego magistratu wyjaśnia, że teren, na którym miała miejsce opisana sytuacja należy do Wojskowego Koła Łowieckiego Raróg, co w praktyce oznacza, że tylko i wyłącznie myśliwi zrzeszeni w tym kole łowieckim mogą podejmować tam działania.

- Miejski wydział bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego oraz dyżurny myśliwy prawnie nie mogą podejmować na tym terenie żadnych działań - mówi Paulina Chełmińska. - Podczas spotkania, które odbyło się 5 października z przedstawicielami Związków Łowieckich potwierdzono obowiązujące zasady oraz ustalono kwestie pozyskiwania dzików z tych terenów.
Jak dodaje, miasto przed weekendem otrzymało informacje od koła "Raróg" o ustawieniu poletek zaporowych, które będą odciągały dziki od zabudowań oraz potwierdzono gotowość "do pozyskiwania dzików z tych terenów."

Opinie (659) ponad 20 zablokowanych

  • Łucznicy (2)

    A wystarczyło by zminć prawo aby myśli mogli polować z łukami i liczba dzików w mieście by się zmniejszyła.
    Strzelanie w obszarze osiedli mieszkaniowych jest niedozwolone.

    • 11 2

    • Halabartnicy tak samo

      Chcemy polować z halabardami

      • 2 1

    • Wiesz ile lat trzeba trenować żeby pewnie i humanitarnie z łuku polować. A gdzie trenować jak Gdańsk zniszczył swoje tory łucznicze.

      • 6 0

  • cała prawda (3)

    prawda jest taka , że dziki zrobiły się agresywne przez nowobogackich psiarzy, którzy puszczają psy szurki typu maltańczyki i yorki bez smyczy . Te psy mają wysokie mniemanie o sobie rzucając się na dziki i dużo większe od siebie psy. Obecnie dzik widząc psa z gory zaklada że ten na niego sie rzuci. Sam mam psa i mieszkam we Wrzeszczu pod TPK. Nie raz mijałem w lesie stado dzików i ja jak i mój pies mamy się dobrze. Teraz gdzie sie nie rusze tam luzem latajace psy . Brak kultury oraz uszanowania czyjeś przestrzeni. Moj pies też ma swoją przestrzeń i nie lubi jak do niego podbiegają inne psy. Ale ja sobie z tym poradziłem. Mam przy sobie gaz. Wrazy współczucia ale niestety prosze podziekować osobom ktore puszczają luzem swoje agresywne szczurko-mopy.

    • 12 14

    • Tak to wina psów, dziki łagodne, tylko te psy prowokują. Dziki są agresywne, bo w mieście czują się jak u siebie, chcą więc eliminować zagrożenie, na razie to są psy, niedługo będą ludzie.

      No i właśnie piszesz o TPK, czyli lesie, a problem największy jest w dzielnicach, które od dziesiątek lat lasu nie widziały.

      • 7 1

    • (1)

      szczurko-mopy? naprawdę? jeśli Pan tak określa zwierzęta, to boję się, co Pan o ludziach mówi

      • 4 5

      • Dobrze mówi

        Do psa to te wyrośnięte gryzonie nawet podobne nie są. Na moim osiedlu pełno jest tego... czegoś. Wszystkie jak jeden rzucają się na smyczy jak popdolone i drą ryja na wszystko dookoła. Sam też mam psa, a właściwie sukę - karną i psychicznie zrównoważoną, która idzie przy nodze jak przyklejona, no ale trochę pracy w ułożenie psa trzeba włożyć, a nie hodować jak świnkę morską.

        • 0 0

  • Wczoraj naszego 15 letniego Beardeta będącego na smyczy też zaatakowały w tym samym miejscu dziki!!!! Dzięki bardzo stanowczej postawie męża i szybkiej reakcji skończyło się to dla psa tylko lekkimi obrażeniami - ale i tak noc spędziliśmy na zwierzęcym SOR.

    • 18 1

  • Nie mam zdania w tej sprawie

    • 2 2

  • Dziki apelują (3)

    Zróbcie coś z nadmierną populacją ludzi i ich psami

    • 9 14

    • świetny pomysł zaczniemy od Ciebie co ty na to ?

      • 3 1

    • Zróbcie coś z nadmierną ilością kaszojadów

      • 0 0

    • Ja

      Zacznij od siebie

      • 0 0

  • Xxxxx

    I jak zawsze winne zwierzęta.Raz kobieta z dwójką dzieci szczula swoim pieskiem lochę z 6 młodymi a potem płacz.wina zawsze leży po dwóch stronach

    • 10 8

  • kara

    kara za sr*nie a osiedlu.gdynia dabrowa gruntownie zasr*na dzielnica

    • 4 2

  • W jaki sposób zaatakowały mężczyznę

    bo w jaki psa, to wyjasniono. Z teści wynika, że to raczej mężczyzna akakował dziki po tym, jak Pan postanowił w niedzielę o 20 puścić 14 letniego pieska, żeby ten się wybiegał, BRAWO!

    • 5 10

  • sam york zaczął , sam sie miał bronić

    • 2 11

  • (5)

    Jeszcze jakiś czas temu myślałem, że najbardziej irytujące i powalone grupy społeczne to psiarze oraz szalone madki. Jednak niestety musicie ustąpić sekcie najbardziej powalonej ze wszystkich, miejskim miłośnikom dzików. Gratulacje.

    • 22 4

    • (4)

      Dlaczego? Nie można mieć swojego zdania?

      • 2 5

      • (2)

        Można a jeżeli jest ono głupie to można je takim nazywać. Tak więc zdanie obrońców dzików w miastach jest głupie.

        • 7 1

        • Do budy ze swoim pieskiem i tam ujadaj na dziki

          • 1 5

        • Jednym słowem twoim zdaniem nie można mieć swojego zdania bo twoje jest najtwojsze

          • 0 0

      • Możesz mieć swoje zdanie, ale jak tak bardzo chcesz bronić dziki, to je weź na swoje podwórko i odpowiadaj za niego. A tak dzikie zwierzęta niszczą czyjeś trawniki, powodują obrażenia u ludzi i ich pupili a banda dziwaków i tak ich broni. Chcesz im pomóc? To zapłać odszkodowania każdemu z poszkodowanych i zabierz dziki do siebie do domów.
        Miejsce dzików jest z dala od ludzi i jeśli podchodzą do miast, to trzeba takie osobniki usunąć. Jedyne szczęście jest takie, że część tych dzików jest w miarę łagodnych, bo spotkanie takiej lochy z młodymi w lesie z dala od miasta może być dużo gorsze

        • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane