- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (74 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (136 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (75 opinii)
- 5 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 6 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (264 opinie)
Dziki zaatakowały mężczyznę z psem. Zwierzak nie przeżył
Cztery duże dziki zaatakowały mężczyznę z psem. 14-letni york nie przeżył spotkania ze zwierzętami. - Mąż musiał uciekać, schował się za toi-toiem na pętli przy ul. Jaworzniaków - opowiada pani Agnieszka, która skontaktowała się z nami w tej sprawie.
Dziki zagryzły małego psa w Gdańsku
- Mieszkamy w tej okolicy od 10 lat i zawsze wychodzimy na spacery z psem w to samo miejsce. To okolica Biedronki przy ul. Jaworzniaków. Tego dnia z naszym 14-letnim yorkiem wyszedł mąż. Na pobliskiej łące odpiął naszego seniora ze smyczy i nagle, jak z podziemi, wyrósł między nim a psem ogromny dzik - relacjonuje pani Agnieszka.
Jak podkreśla nasza czytelniczka, zwierzę zareagowało bardzo agresywnie - ruszyło w kierunku opiekuna psa.
- Mąż zaczął uciekać, dobiegł do pętli autobusowej przy ul. Jaworzniaków. Mieliśmy nadzieję, że psiakowi udało się uciec - mówi nasza czytelniczka.
Ostatecznie dzikie zwierzęta udało się przepłoszyć kamieniami i głośnym krzykiem. Pies niestety nie przeżył.
Pani Agnieszka podkreśla, że psi senior był spokojnym, nieszczekającym zwierzęciem. Nie mógł więc sprowokować czy przestraszyć dzikich zwierząt.
- Jakby tego było mało, rano okazało się, że dziki zryły całe podwórko przed naszym blokiem, czyli podeszły bardzo blisko miejsc, gdzie są ludzie, gdzie chodzą dzieci - wskazuje czytelniczka.
Ataki dzików na psy w Gdańsku
To nie pierwszy raz, kiedy mieszkańcy tej okolicy sygnalizują nam agresywne zachowania dzików. We wrześniu opisaliśmy incydent, kiedy to dwie samice dzików zaatakowały kobietę, która wyszła na spacer z psem w okolice ul. Porębskiego
Pies poszkodowanej został poturbowany, a zwierzęta udało się odpędzić kopniakami i krzykiem.
![Dziki zaatakowały kobietę z psem](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3267/150x100/3267738__c_180_635_1831_1321__kr.webp)
Mieszkańcy apelują do władz miasta i myśliwych o podjęcie działań, które mają rozwiązać kłopot z nadmierną populacją dzików w okolicy.
Problemem jednak mogą być trudności w porozumieniu leśników i urzędników, którzy w reakcji na wrześniowy incydent przerzucali się odpowiedzialnością.
![Dziki zaatakowały kobietę z psem, a myśliwi i miasto przerzucają się odpowiedzialnością](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3276/150x100/3276149__kr.webp)
Myśliwi i urzędnicy porozumieli się ws. dzików
Jak sytuacja wygląda obecnie? Paulina Chełmińska z gdańskiego magistratu wyjaśnia, że teren, na którym miała miejsce opisana sytuacja należy do Wojskowego Koła Łowieckiego Raróg, co w praktyce oznacza, że tylko i wyłącznie myśliwi zrzeszeni w tym kole łowieckim mogą podejmować tam działania.
- Miejski wydział bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego oraz dyżurny myśliwy prawnie nie mogą podejmować na tym terenie żadnych działań - mówi Paulina Chełmińska. - Podczas spotkania, które odbyło się 5 października z przedstawicielami Związków Łowieckich potwierdzono obowiązujące zasady oraz ustalono kwestie pozyskiwania dzików z tych terenów.
Jak dodaje, miasto przed weekendem otrzymało informacje od koła "Raróg" o ustawieniu poletek zaporowych, które będą odciągały dziki od zabudowań oraz potwierdzono gotowość "do pozyskiwania dzików z tych terenów."
Opinie (659) ponad 20 zablokowanych
-
2022-11-07 14:40
Liczni ludzie niepokoją dziki. Apel do myśliwych...
- 6 2
-
2022-11-07 14:41
i bardzo dobrze
Dziki są 100x lepsze niż psy: przede wszystkim nie szczekają ciągle sprawiając, że otwarcie okna zagłusza TV czy rozmowę. Ja jestem za odstrzałem, ale psów na osiedlach, a nie spokojnych i cichych dzików.
- 8 12
-
2022-11-07 14:42
Najważniejsze pytanie: czemu dziki zbliżają się do ludzkich osiedli? (2)
I co można zrobić, żeby tego nie robiły? Moja pierwsza myśl jest taka, że albo brakuje im w lesie jedzenia, albo ludzie się za bardzo rozbudowali.
- 3 5
-
2022-11-07 15:33
(1)
Na osiedlach jedzenie jest łatwiejsze do znalezienia, nikt do nich nie strzela więc nie ma zagrożenia. Proszę.
- 3 0
-
2022-11-07 19:41
na osiedlach "jedzenie" powinno byc w wiatach śmietnikowych, a więc wcale nie tak łatwo dostępne...
- 0 0
-
2022-11-07 14:43
Dziki contra ludzie
Walka o terytorium na obrzeżach miasta
- 4 2
-
2022-11-07 14:44
Smycz ! Smycz i smycz ! (1)
Kołki z mazurskiego psy wyprowadzamy ,zawsze na smyczy ! Bardzo dobrze się stało ! Może to nauczy rozsądku ,następnym razem !
- 11 7
-
2022-11-07 22:57
Nie ma takiego obowiązku półmózgu.
- 2 3
-
2022-11-07 14:48
Babcie dokarmiające gołąbki na parapecie czy rzucająca chlebek biednym 'dziczkom' to norma na osiedlach. Zwróć uwagę, a gotowe są do oplucia i bicia.
- 5 0
-
2022-11-07 14:49
Wydarzenia rozegrały się w niedzielę ok. godz. 20
No, o tej godzinie to już ciemno i pusto, dziki wyszły na żer... U nas na Przymorzu to już kilka trawników skopanych tak dokładnie, jakby rolnik przeorał koniem :)
- 5 0
-
2022-11-07 14:51
i bardzo dobrze, brawo dziki za dużo tego szczekającego gó.. na biega po mieście
- 5 5
-
2022-11-07 14:52
odpiął psa ze smyczy
a teraz płacz
- 4 5
-
2022-11-07 14:52
Do właścicieli Yorków (7)
Po co wam takie psy ? Mi byłoby wstyd wyprowadzać takie coś na spacer
- 9 13
-
2022-11-07 15:16
Przecież yorki, to nie psy. Można je trzymać na równi z gryzoniami
w klatkach albo akwariach.
- 5 3
-
2022-11-07 18:22
(5)
A nie rozumiesz, że są ludzie, którzy chcą mieć małego pieska a nie dużego i z którym mogą wyjść sobie na spacer a nie siedzieć w czterech ścianach ? Poza tym są też tacy, którzy mają uczulenie na sierść ,której yorki nie mają bo mają włos.
- 1 2
-
2022-11-07 19:08
tak, tylko zazwyczej te duże psy są spokojne i nikomu nie wadzą, ich właściele chodzą z woreczkami na odchody
a te małe szczury są agresywne, głośne, irytujące a ich hodowcy nie sprzątają bo przecież taka mała kupka tylko
- 3 2
-
2022-11-07 20:42
(3)
Są uczuleni ale muszą mieć pieska. Dobre :-)
Muszą żeby mogli wyjść na spacer. Jeszcze lepsze :-)
A bez małego psa to nie mogą sobie wyjść na spacer ?- 3 2
-
2022-11-07 22:31
(2)
A nie przyszło ci do głowy że niektórzy są samotni ? I takiego pieska traktują jak swojego przyjaciela ,jak członka rodziny i mają się kim opiekować ? Tak uczuleni,mają alergię na sierść a yorki są właśnie dla takich ludzi . Poczytaj jak nie wiesz ....
- 1 1
-
2022-11-07 22:58
Są jeszcze hawańczyki. Tak samo durne.
- 1 2
-
2022-11-08 03:06
Ty czujesz się mniej samotny a połowa sąsiadów bardziej znerwicowana. Egoisto...
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.