• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dzikie wysypisko śmieci w środku miasta

Joanna
6 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
  • Dzikie śmietnisko przy ul. Chylońskiej
  • Dzikie śmietnisko przy ul. Chylońskiej
  • Dzikie śmietnisko przy ul. Chylońskiej
  • Dzikie śmietnisko przy ul. Chylońskiej

Zwrócili się do nas mieszkańcy Gdyni Cisowej, którzy twierdzą, iż pod ich domami miłośnicy "tanich win" zorganizowali sobie miejsce do regularnych degustacji, zamieniając zarazem dawne przedszkolne podwórko w dziki śmietnik. Poniżej prezentujemy list pani Joanny.



W twojej okolicy są miejsca, które szczególnie upodobali sobie pijący alkohol?

My, mieszkańcy Gdyni Cisowej, jesteśmy kompletnie bezsilni. Już od kilku lat walczymy o to, aby pod naszymi domami nie pito alkoholu i nie zostawiano ogromnego bałaganu.

Żadna interwencja policji, straży miejskiej czy służb sprzątających nie pomaga. Odkąd przedstawiony na zdjęciach teren przy ul. Chylońskiej zobacz na mapie Gdyni został sprzedany osobie prywatnej, nikt już nie interesuje się stanem do jakiego doprowadzono dawne podwórko przedszkolne.

Patrole policji pojawiające się w tym miejscu nie robią na pijących alkohol żadnego wrażenia. Spisanie i rzucenie tym osobom kilku słów w rodzaju: "idźcie gdzie indziej", nikogo nie odstraszy.

Okoliczne pijaczki poczuły się do tego stopnia pewnie, że postanowiły poznosić z pobliskich bloków stare kanapy, fotele, drzwi, deski, poduszki, skrzynki, koce, a nawet płyty kompaktowe.

Narastający z każdym dniem bałagan sprawia, że coraz więcej osób sądzi, że jest to po prostu dzikie składowisko śmieci, do którego można "dorzucić" także coś od siebie. I tak oto widniejący na fotografiach stary garaż stał się nie tylko miejscem schadzek, rozmów przy winie, ale i śmietniskiem.

Co gorsza, coraz więcej osób odwiedza tę stajnię Augiasza. Widok spitych do nieprzytomności mężczyzn i kobiet załatwiających potrzeby fizyczne na środku opuszczonego podwórka, oglądanie ich walki z problemami żołądkowymi i słuchanie wulgarnych rozmów jest przykre, obleśne i niemiłosiernie drażniące.

Nie rozumiem dlaczego nikt nie może zrobić z tym porządku, dlaczego miasto nie zadba o porządek mimo zgłoszeń otrzymanych od mieszkańców.

Danuta Wołk-Karaczewska Danuta Wołk-Karaczewska
Teren zostanie uprzątnięty


Danuta Wołk-Karaczewska, rzecznik gdyńskiej straży miejskiej:

Zarówno w ubiegłym roku, jak i w tym, nie mieliśmy absolutnie żadnego zgłoszenia od mieszkańców w tej sprawie. Po otrzymaniu informacji z redakcji Trojmiasto.pl ustaliliśmy właściciela działki, którym jest firma z woj. kujawsko-pomorskiego. Natychmiast podjęliśmy działania, aby wyegzekwować od właściciela obowiązek uporządkowania tego terenu. Obiecał on uprzątnąć teren do końca tygodnia.

We wskazanych przez mieszkańców miejscach pojawią się też dodatkowe patrole, aby wyeliminować negatywne zjawiska i jakiekolwiek zagrożenie. Pamiętajmy, aby w takich sprawach informować nas bez zbędnej zwłoki, im szybsza reakcja mieszkańców, tym skuteczniejsza reakcja strażników.
Joanna

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (160) 8 zablokowanych

  • Dlaczego Straż Miejska tego nie sprząta ?...

    • 0 0

  • taka to se pożyje - pożądna gliniarska emeryturka- plus niemała kasa ze SM , a młodzi zdolni wykształceni na bezrobociu !!!

    rozumię ,że pani danusia wygrała casting na tę fuche, no i jak bużka nie ma być uśmiechnięta ... ej Polska !

    • 1 0

  • śmieszne

    Trochę śmieszne z tą reakcją straży miejskiej i ich interwencjami ,z doświadczenia wiem że w ogóle niezbyt chętnie tu przyjeżdżają ile razy wcale albo po długim czasie ,szybciej policja reaguje ale już chyba nawet nikomu nie chce się dzwonić bo odjadą a ONI wracają jak bumerangi .

    • 0 0

  • i takie sprostowanie... ta codzienna burda dzieje się między uliczką Ślusarską a Kowalską. w każdym razie po drugiej stronie ulicy niż pokazane jest na mapie. Chociaż i tam też menelstwo się zbiera.

    • 0 0

  • Mieszkam w poblizu tego klubu przetrzkolowo-garazowego i przyznac musze,ze imprezy tam maja dobre i miejsce pelni wiele funkcji. Od sypialni do spania i do "kochania", przez miejsce relaksacyjne do stania i spijania winiunia, toalete do wiadomo czego, po ring tudziez klub dyskusyjny i smetnisko. Nie da sie ukryc,ze przechodzenie tamtedy kilka razy dziennie i ogladanie za kazdym razem tego samego jest zenujace (szczegolnie kiedy ktos nas odewiedza robi to zabojcze wrazenie), ale tez doprowadza do furii. Bo pokazuje jak idiotycznym stworzeniem jest czlowiek. I ze taki "menel" nie jest gorszy od tych "wyzej postawionych",ktorzy taktuja przestrzen zyciowa innych ludzi jak smietnik, na ktory mozna wyrzucic wszystko. Ale swiadczy tez o sluzbach porzadkowych, ktore generalnie problem maja bardo gleboko.. Mam nadzieje,ze ten artykul cos da i ze pociagnie sie do odpowiedzialnosci wlasciciela klubu przetrzkolno-garazowego, bo chyba tylko to pomoze. Troche odpowiedzialnosci ludzie. W koncu to my kreujemy nasza rzeczywistosc.

    • 2 1

  • Ot tragedia, pani rzecznik postradała zmysły

    i pewnie dlatego nie ma już oficerskich gwiazdek. Nie widzi, bo Chylońska jest w Arizonie, nie słyszy bo jej wcześniej nie donieśli, nie czuje bo smród na tym wysypisku jak cholera. Zalecam trochę więcej ruchu
    bo w boczki pójdzie i przeniosą do Wąchocka.

    • 2 0

  • fakty

    No śmieci śmiecą zaśmiecają komendzie

    • 0 0

  • Fakty

    Maskra

    • 0 0

  • m

    No idiotycznym stworzeniem człek

    • 0 0

  • j

    Śmieci

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane