• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dziś dzień bez samochodu

rb
22 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Dziś dobry dzień, by poznać zalety komunikacji publicznej. Dziś dobry dzień, by poznać zalety komunikacji publicznej.

Autobusami za darmo, a kolejkami SKM ze zniżką mogą podróżować dziś posiadacze samochodów. Niektórzy zostawili kluczyki w domach.



Przesiadłeś się dziś na komunikację publiczną?

Jak odkorkować Trójmiasto? Zobacz o co chodzi w akcji Jednym Autem

22 września wypada międzynarodowy dzień bez samochodów. Tradycyjnie z tej okazji można za darmo podróżować komunikacją miejską w Gdańsku i Gdyni. Informujemy o tym już od tygodnia.

33-proc. zniżkę oferuje SKM. W pociągach przewoźnika można jednak kupić tańszy bilet nie tylko dla siebie, ale również tylu osób, na które zarejestrowany jest samochód.

- Dotyczy to oczywiście biletów jednorazowych - mówi Kamil Bujak z Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej.

Nie wszyscy jednak doczytali regulaminy przewoźników. Jeden z naszych czytelników zdążył już dziś dostać mandat.

- Właśnie wysiadłem z kolejki SKM z mandatem, pomimo że mam dowód rejestracyjny. Okazuje się, że trzeba mieć też bilet za 33 proc. Fakt, mogłem to sprawdzić, ale z drugiej strony czy nie jest to celowe polowanie na takich jak ja właśnie? Czy u nas w kraju zawsze i na wszystko musi być jakiś hak? Za darmo to za darmo! Jeśli tak ma wyglądać jeden bilet na całą komunikację to ja wysiadam - denerwuje się czytelnik Trojmiasto.pl.
rb

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (238) 1 zablokowana

  • czyli dzień jak codzień ;)

    • 2 1

  • Wkurzają mnie takie akcje... (6)

    nie rozumiem jak ktoś w ogóle może wpaść na taki pomysł przy stanie naszej komunikacji (mam na mysli trasy i częstotliwość jazdy autobusów). To zalatuje istną ironią!!! Wczoraj próbowałam dojechać z Piotrkowskiej na Olimpijską- max 10 minut autem- są to ulice na dwóch sąsiednich osiedlach- komunikacją musiałam jechać 3 autobusami i zajęło mi to godzinę i 5 minut. Nie mówię już o tym, że wrócić się nie da w ogóle, ew przez centrum gdańska.

    • 7 2

    • mam tak samo (5)

      samochodem - 15 minut, komunikacją miejską z przesiadkami - co najmniej godzinę (w porywach do półtora) - i to na zupełnie innej trasie. Dzień Pieszego Pasażera czy też Dzień Bez Samochodu proponuję pomysłodawcom zorganizować w listopadzie albo w lipcu. Niech się pasażerowie namarzną w strugach deszczu ze śniegiem albo oblewają potem w drodze z pracy. To bardzo sprytnie, poznawanie zalet komunikacji akurat we wrześniu!!!

      • 1 1

      • gdańszczanko, czyżbyś i ty miała jakiś problem? (4)

        dlaczego dyskredytujesz akcję? przecież 30% przejazdów samochodem odbywa się na odległość do 3 km, a to się da zrobić w 10 minut rowerem bez ryzyka pocenia się. Ta akcja to działanie na rzecz poszerzenia wyobraźni, która się przydaje i w innych sytuacjach

        • 1 1

        • Hell yeah! (1)

          Najlepiej przy minus piętnastu stopniach albo w ulewie :) I pod górkę. Z zakupami, a jakże! Kiedy w końcu, hipisi, zrozumiecie - że nie każdy żyje jak wy, zalatując potem, w wytartych łachach, bez celu i terminarza....

          • 3 2

          • trollencio

            Widocznie nie znasz wszystkich ludzi jeżdżacych na rowerze, skoro to dla ciebie wyłacznie brudni hipisi. Biednyś. Jak mało znasz świata skoro masz taki jednostronny obraz.

            • 1 0

        • tak jest (1)

          Problem to około 45 min. dłużej w jedną stronę, o czym pisałam powyżej. Zamiast organizować DZIEŃ, trzeba usprawnić komunikację miejską. A że 30% jedzie do 3 km? Może jadą po zakupy, może po pracy do urzędu, który za pół godziny zamkną. Niech jeżdżą. Poza tym artykuł dotyczy komunikacji miejskiej, nie akcji "rowerowy piątek".

          • 1 1

          • gdańszczanko

            Nikt nie zmusza ciebie do rezygnowania z samochodu.

            • 2 0

  • Hmm?

    a motocyklem wypada dzisiaj jeździć ?

    • 4 1

  • (1)

    Wsiadłam dziś do tramwaju, przejechałam jeden przystanek i to byłoby na tyle z dnia bez samochodu, ponieważ tramwaj się popsuł i musiałam wrócić po samochód.

    • 11 0

    • hehehhehhehehhheeheeeee

      noooooto atrakcje od samego rana:)

      • 3 1

  • :)

    juz widze jak mój maz bierze wszystkie narzedzia ,drabine i jedzie tramwajem a pózniej autobusem do pracy:):):)ale akcje oczywiscie popieram :)

    • 7 0

  • A jak autobus w danym kierunku nie jedzie? (1)

    Mieszkam na osiedlu Jabłoniowa /stare Rębowo/pracuję na Kokoszkach jak mam nie korzystać z samochodu.W tamtą stronę nic nie jedzie,najwcześniejszy autobus w stronę Gdańska 5.17 nic mi to nie daje a ja mam być w pracy na szóstą.Może miasto trochę zacznie myśleć i puści jakieś autobusy i w drugą stronę Gdańska ,a nie tylko do centrum.Wybudowali osiedla to i niech pomyślą o autobusach a nie każą tak jak dziś nie korzystać z samochodów.Do pracy nie dojadę bo nie będzie czym a miasto mi nie zapłaci

    • 5 1

    • wymyślacie

      wiadomo że nie zawsze się da - ale jestem pewien że w przypadku większości osób można by

      • 1 1

  • zdecydowanie mniejszy ruch

    Rzeczywiście dzis rano ruch był mniejszy przynajmniej na Bulońskiej,zdziwiłam się bardzo.Teraz już wiem,że to dzięki dzisiejszemu dniu bez samochodu.Z pewnością dołączyłabym się do tej akcji i rzuciłabym auto,ale tylko na rzecz roweru!ciągle jeszcze brakuje dróg rowerowych!Te ścieżki rowerowe które już są, zwykle kończą się w najmniej spodziewanym momencie!!!

    • 5 0

  • ale promocja ...

    żeby mi w urodziny robić dzień bez samochodu hahah, jeszcze bez papierosa powinni dorzucić i bez piwa ... ;) Pozdrawiam urodzonych 22 września!

    • 2 1

  • bym musiał zwariować... (14)

    Ostatnio stojąc na światłach w Gdańsku miałem okazję przyjrzeć się realiom transportu zbiorowego. Z jednej strony, Europa pełną gębą - nowiutkie torowiska, tramwaje pełne bajeru, szerokie przeszklone drzwi, wyświetlacze, cichobieżne napędy. Natomiast po chwili przekonałem się, że to tylko fasada - sto metrów dalej ujrzałem taki pojazd w ruchu - w środku setki ludzi ściśniętych jak przysłowiowe sardynki, no i te wyrazy twarzy - ponurość i beznadzieja w czystej postaci - i chyba to jest największy powód (obok smrodu niedomytych cielsk) dla którego nie wsiądę nigdy do tramwaju czy autobusu - po takim widoku odechciewa się już wszystkiego. Wolę sobie spokojnie stać w korku, na miękkim fotelu, słuchając ładnie brzmiącej muzyczki z uśmiechem na twarzy :)

    • 15 4

    • (1)

      pajac

      • 3 5

      • ty czy on ?

        .

        • 2 2

    • z700 (10)

      Jest jeszcze drugi aspekt, który ciebie nie obchodzi. Mianowicie aspekt środowiskowy

      • 1 2

      • No tak, zapomniałem.

        Autobusy jeżdżą na ścieki (ostatecznie gdyby na wodę, to też by katowały środowisko) - a tramwaje na pierdnięcia muszek (bo prąd w tym kraju, wspomnij dziecię, produkuje się PALĄC WĘGIEL). To zresztą tłumaczyłoby zapach w środku....

        • 2 2

      • (8)

        mało mnie obchodzi szczerze mówiąc, a ściślej mierzi mnie swoisty "lajfstajl" wykreowany ostatnimi czasy. zwykła żarówka jest "be" bo mało zużywa energii, natomiast na obciążenie środowiska wynikające z wyprodukowania energooszczędnego odpowiednika nikt nie patrzy, wiatraki są suuuuper - ale to, że więcej chłoną energii niż wyprodukują, to pikuś, segregujcie śmieci i..... pomieszajcie je potem w śmieciarce, porzućcie samochód z normą EURO X na rzecz ikarusa z trzydziestoletnim dieslem albo tramwaju, którego energia pochodzi w 100% z elektrowni opalanej węglem kamiennym. I tak dalej i tak dalej.

        • 4 2

        • z700 (7)

          Mam pytanie. Skąd wiesz że: 1. żarówka energooszczędna zużywa więcej energii niż normalna, 2. wiatraki chłoną więcej energii niż produkują, 3. segregowane śmieci trafiają do jednego pojemnika? Czy dlatego bo tak ludzie mówią?Byłbym wdzięczny za odpowiedź

          • 1 1

          • z żarówkami to z700 troche pomieszał. (1)

            Prawda jest taka, że energooszczedne to one są, ale jak się zapala je na DŁUGO. Druga rzecz - w zakupie są droższe od 10x wzwyż. Jak ktoś wpada do pomieszczenia na 5 min i je włacza to raz ze nie zdążą się nagrzać, dwa, że ich żywotność masakrycznie się skraca. Zmiana na energooszczedne w domach to robienie ludziom wody z mózgu.

            • 2 1

            • @TomaszZgadzam się, że są ENERGOOSZCZĘDNE, ponieważ zużywają mniej energii niż ekwiwalentne tradycyjne. Chodzi mi tylko o proces produkcyjny - wyprodukowanie paru scalaków i innych elementów półprzewodnikowych kosztuję więcej środowisko niż kawałek drutu z wolframu. A w sklepach pokazuje się TYLKO aspekt kosztów eksploatacji pomijając kompletnie koszty produkcji,

              • 0 1

          • (4)

            A skąd wiesz, że jest na odwrót? Bo tak ludzie mówią i media? Bo tak jest trendy?1. Widziałeś taką żarówkę od środka? A taką tradycyjną? Chyba porównanie kosztów produkcji (oraz użytych materiałów, obciążenia środowiska wynikającego z procesu produkcyjnego) zwykłego kawałka drutu z wolframu z układem elektronicznym na płytce drukowanej z obwodami scalonymi, itp jest bezpodstawne. 2. Czytałem opracowanie na temat bilansu energetycznego energii wiatrowej z tradycyjną i nie ma tu żadnych złudzeń. Wiatraczek niepozornie wygląda z daleka, ale wysiłek oraz energia żeby ustawić chociaż jeden jest gigantyczna. Widziałeś kiedyś konwój takich śmigieł? O numerze 3 nie ma się co rozpisywać, sam na WŁASNE OCZY widziałem taki przypadek i to nie raz....

            • 0 1

            • z700 (3)

              1. Wiem, że żarówki energooszczędne zużuwają mniej energii, bo patrzę na licznik i rachunki.2. Czy mógłbyś podać źródło na temat, gdzie przeczytałeś, że wytworzenie wiatraka, jego transport i eksploatacja są droższe i bardziej szkodą środowisku niż energia użyskana z wiatru.3. A czy wiesz, że niektóre śmieciarki mają już różne komory: na szkło, papier i plastiki. Są oczywiście stare, które pewno wrzucają do jednego kotła, ale ja po pojemnikach na swoim osiedlu w Kamiennym Potoku widzę co jest aktualnie opróżniane. Zresztą nic mnie nie odwiedzie od segregacji. Choćby dlatego, że mam teraz więcej miejsca w kiblu. Pozdrawiam

              • 1 1

              • (2)

                @frustratTAK! żarówka energooszczędna zużywa 7W a normalna 80W a świecą obie tak samo jasno. Natomiast:1. zarówka energooszczędna kosztuje 20 zł a zwykła 2 zł - w jakim czasie przy Twojej ekspoatacji to Ci się zwróci - liczyłeś to?2. żeby zbudować normalną żarówkę potrzeba parę gram aluminium, trochę szkła i kawałek drutu z wolframu. żarówka energooszczędna wymaga całego spektrum związków chemicznych oraz złożonego procesu technologicznego. mamy płytkę drukowaną, obwody scalone, kondensatory itp - ile trzeba zużyć energii, żeby to wytworzyć? ile wyemitować szkodliwych substancji, jak wygląda kwestia recyklingu tego produktu? a jak znajdę artykuł o wiatrakach to podeślę. A rozumiem, że zepsuty krajobraz, hałas, wpływ na ptaki to nic?

                • 1 1

              • z700

                To podeślij. Czekam.Żarówek energooszczędnych używam od wielu lat, zanim jeszcze wstąiliśmy do UE i dawno mi się zwróciły. Wystarczy policzyć. Oddaję żarówki do sklepu, ty wyrzucasz wszystko do jednego kubła. Wtedy rzeczywiście jest problem jak z bateriami. Ale jak sam napisałeś recycling ciebie nie obchodzi. Zepsuty krajobraz jest wadą wiatraków, tak jak wpływ na ptaki, ale primo: nie wierzę aby ciebie środowisko, krajobraz i tym bardziej ptaki w ogóle obchodziły. Wnioskuję to po twoich wypowiedziach. Secundo: A czy paliwa elektrownie konwekcjonalne nie wpływają na środowisko? Pozdrawiam

                • 1 0

              • z700

                Wciąż nie mam. Jak coś znajdziesz to podeślij na adres antypolityk@op.pl. Mówiąc szczerze nie wierzę, że podeślesz, bo czegoś takiego nie ma

                • 1 0

    • ciekawostka

      jak wyczułeś ten smród niedomytych cielsk skoro stałeś 100 metrów dalej?? chyba sam się nie myjesz, że Ci tak śmierdziało...

      • 3 0

  • Nigdy, przenigdy. Ośrodek godności wyłby mi z bólu. Jak samochód szlag trafia, wolę zaciągnąć kredyt, by cały dzień jeździć (8)

    taksówką. Jeszcze rok temu nie miałem w zwyczaju jechać samochodem do kiosku oddalonego o 100 metrów. Z powodu niezasłużonej, obdarzanej mnie przez jakiś współczesny rodzaj hipisów, czy innych jęczyduszy pogardy, robię to regularnie.Szanowni socjopaci. Obowiązkiem porządnego obywatela jest szanować różne style bycia. Oko za oko. Wy mi tak, ja wam tak.

    • 5 6

    • albo szacunek albo oko za oko:)

      • 1 0

    • To jest Unia. Tu się szanuje tylko style bycia zaakceptowane przez Komisję Europejską, czy jedną z tysiąca organizacji o (1)

      zbliżonej nazwie.

      • 2 2

      • Stary satyr

        To Unia każe nam jeździć bez samochodu?

        • 1 1

    • Matematyku (4)

      A co zrobisz biedaku, jak ropa się skończy?

      • 1 2

      • Coś takiego: (3)

        demotywatory.pl/2906570/Gdyby-nie-pojedyncze-jednostki

        • 1 1

        • Matematyku (2)

          Nieśmiertelnie pokazujesz ten link z ukrytymi rzekomo rozwiązaniami technicznymi. Masz na to gwarancję? Gwarancję aby zapewnić energię rosnącej w postępie geometrycznym masie posiadaczy samochodów?

          • 1 0

          • Drogi "frustracie". Od pi razy drzwi 40 lat, nie ma żadnych nowych wynalazków. (1)

            Wszystko co pojawiło się później (nie licząc może mikroczipa) to po prostu ulepszenia tego co wcześniej. Telefon komórkowy nie jest nowym wynalazkiem. To ulepszenie telefonu stacjonarnego i łokitoki. Stąd teoria spiskowa, że torpedują nowe wynalazki tacy, co zarabiają na aktualnych. Stąd nie masz co liczyć na to, by kompanie naftowe poprzez swoje macki pozwoliły na wypuszczenie pojazdów osobistych, w których ropa jest tak potrzebna jak szarańcza. Ropa skończy się. Nikt tak naprawdę nie wie kiedy. Ale wtedy już chyba nic nie będzie stało na przeszkodzie dla interesów kompanii, by wyszły samochody, które można napędzać dosłownie na korbkę.

            • 0 1

            • Matematyk

              A czy słyszałeś o wojnach? Nagle jak ropa się skończy, wszyscy od tak przestawią się na odnawialne źródła energii? Sam napędzasz kompanie naftowe jeżdżąc samochodem, jak 99,99% ludzi na tym świecie.

              • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane