- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (174 opinie)
- 2 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (331 opinii)
- 3 Okradała drogerie, zmieniając peruki (44 opinie)
- 4 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (219 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Dziury w chodniku z kostki w centrum Gdańska
Kamienne opaski, które miały zdobić chodnik w centrum Gdańska, wymagają interwencji brukarskiej. Na odcinku kilkudziesięciu metrów, nasz czytelnik naliczył osiem dziur.
- Chyba wiem, dlaczego w Gdańsku układa się brzydkie chodniki z betonowych elementów - po prostu brakuje fachowców, którzy dobrze ułożą coś ładniejszego, a potem zadbają o regularne naprawy. Widać to na chodniku na Podwalu Grodzkim - pisze nasz czytelnik, pan Stanisław.
We wtorek rano opublikowaliśmy artykuł o remoncie brukowej nawierzchni na ul. Wajdeloty we Wrzeszczu. Przypomnijmy, że naprawa konieczna jest już niespełna pięć lat po generalnym remoncie, jaki przeszła ta ulica. Wykonywana jest w ramach gwarancji, miasto nie płaci więc za roboty ani grosza.
W tekście zwróciliśmy uwagę, że podobne problemy z kamienną nawierzchnią były również na sąsiedniej ul. Kilińskiego oraz na ul. Łąkowej na Dolnym Mieście. Tam także, stosunkowo szybko po remoncie, który odbywał się w ramach rewitalizacji dzielnicy, trzeba było poprawiać pracę brukarzy, gdyż nawierzchnia popękała.
Artykuł wywołał gorącą dyskusję wśród naszych czytelników - zamieścili pod nim ponad 300 opinii. Wielu z nich zwracało uwagę, że z powodu braku fachowców na rynku prace brukarskie wykonywane są mało fachowo. Wskazywali też wiele miejsc w Gdańsku, gdzie są podobne problemy.
- Chyba wiem, dlaczego w Gdańsku układa się brzydkie chodniki z betonowych elementów - po prostu brakuje fachowców, którzy dobrze ułożą coś ładniejszego, a potem zadbają o regularne naprawy. Widać to na chodniku na Podwalu Grodzkim.
Chodzę tą trasą od lat, niemal codziennie, a na pewno parę razy w tygodniu. Zawsze się zastanawiałem, dlaczego wykruszająca się kostka brukowa nie jest regularnie naprawiana. Przecież to nie tylko brzydko wygląda, ale też stwarza zagrożenie. W taką dziurę można wpaść, skręcić nogę, wywrócić się na rowerze. Walające się po chodniku luźne kostki mogą też wpaść na jezdnię, a tam uszkodzić samochód, lub - nie daj Boże - poważnie zranić człowieka, jeśli odskoczy ona spod kół przejeżdżającego samochodu.
Najbardziej wzburzyło mnie to, jak kilka dni temu odkryłem, że jedna z takich dziur została naprawiona. Czemu? Bo brukarze naprawili jedno miejsce, choć w promieniu kilkunastu, kilkudziesięciu metrów takich ubytków jest znacznie więcej! O co tu chodzi? Czy chodnik ma różnych właścicieli? A jeśli tak, to czy miasto nie ma narzędzi, by od prywatnego właściciela chodnika wyegzekwować naprawę? - pyta nasz czytelnik.
Przypomnijmy, że chodnik na Podwalu Grodzkim został ułożony w 2007 roku, czyli 12 lat temu, gdy ta ulica przechodziła generalny remont. Od tej pory nie prowadzono w tym miejscu poważniejszych prac.
Opinie (223) ponad 20 zablokowanych
-
2019-05-16 06:36
jest w nim dziura, w wolsce to codzienność
- 0 0
-
2019-05-16 12:19
Wpadnijcie na Zakopiańską
tam dopiero sa dziury!
a nie takie bzdety jk tutaj- 0 0
-
2019-05-17 14:45
dobry bruk
Gdańszczanom polecam firmę Drogbruk,u mnie na podwórku nie ma takiego problemu :D
- 0 0
-
2019-06-10 09:38
kostka
Może trzeba było napisać do drogbruk? :D Oni piekielnie dobrze układają kostkę, mogę podesłać kontakt :D
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.