Auto nagle zjeżdża ze swojego pasa ruchu i uderza w przęsło. Następnie kierowca szuka czegoś na tylnym siedzeniu pojazdu.
Trwa wyjaśnianie okoliczności nietypowego wypadku, do którego doszło w środę, 21.08.2024 r. na wiadukcie, nieopodal Galerii Bałtyckiej. Na filmie z momentu zdarzenia widać auto, które nagle zjeżdża ze swojego pasa i uderza w barierki. Następnie kierowca szuka czegoś w pojeździe i oddala się z miejsca stłuczki.
Jak doszło do wypadku przy Galerii Batyckiej? "Zabrał czarną skrzynkę"
Na nagraniu, które poprzedza moment zderzenia, widać jak samochód nagle - bez widocznej przyczyny - gwałtownie skręca i wjeżdża w przęsło wiaduktu.
Następnie kierowca auta, któremu najwyraźniej nic poważnego się nie stało, szuka czegoś w pojeździe. W tym miejscu film urywa się, jednak z relacji internautów wynika, że mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia.
- Kierowca zabrał z tylnego siedzenia czarną skrzynkę i uciekł - napisał nam jeden z czytelników.
Strażacy: auto było rozbite i puste
- W momencie, kiedy strażacy przyjechali na miejsce, nikogo nie było w aucie - mówi nam dyżurny służb ratunkowych. Incydent wyjaśnia teraz policja.
- Policjanci odebrali zgłoszenie o kolizji, do której doszło na alei Żołnierzy Wyklętych. Sprawca oddalił się przed przybyciem służb. Policjanci ruchu drogowego wykonują na miejscu czynności, ustalają świadków, monitoring, oraz zabezpieczają ślady. Sprawą dalej zajmą się policjanci z Wydziału do spraw Przestępstw w Ruchu Drogowym i Wykroczeń - mówi asp. szt. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. Nie było osób poszkodowanych.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
