• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

E-papieros w trolejbusie nie przeszkadza?

Tomasz
8 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Jak pokazuje przykład naszego czytelnika, zwrócenie uwagi palącym e-papierosy nastolatkom w komunikacji miejskiej, nic nie daje. Jak pokazuje przykład naszego czytelnika, zwrócenie uwagi palącym e-papierosy nastolatkom w komunikacji miejskiej, nic nie daje.

Palenie e-papierosów w komunikacji miejskiej zawsze budzi kontrowersje. Dlaczego jednak tak rzadko reagujemy, a jeśli już - jesteśmy sami na "placu boju" - tak jak nasz czytelnik, który zwrócił uwagę dwóm młodym dziewczynom palącym w trolejbusie?



E-papieros to dla wielu niepalących spory problem. E-papieros to dla wielu niepalących spory problem.
Chciałbym podzielić się pewnym wydarzeniem, które nie tyle mnie zbulwersowało, co dało wiele do myślenia. Tym bardziej że mam córkę w wieku 13 lat i naprawdę mogę się martwić - a nie jestem bojaźliwy - pisze pan Tomasz.

Przeczytaj też: Czy będzie zakaz palenia e-papierosów w komunikacji miejskiej?

Historia miała miejsce rano tj. ok. godz. 8:35 w trolejbusie linii 25 w Gdyni, jadącym w stronę centrum, w okolicy Grabówka. Podobnych zdarzeń było i będzie wiele, ale dlaczego nic z tym nie zrobić - może kogoś to zainteresuje? Chociaż dyrekcję Zespołu Szkół Hotelarskich, której uczniowie urządzili sobie palarnię przy przystanku obok szkoły, i myślą, że nikt ich nie widzi?

Czy irytują cię palacze?

Wsiadłem na jednym z przystanków i zająłem miejsce. Po przejechaniu dwóch przystanków poczułem (dla mnie bardzo uciążliwy) zapach e-papierosa, a widoczność pogorszyła się w promieniach porannego słońca - takie było zadymienie. Okazało się, że po przeciwnej stronie, dwa rzędy siedzeń od kierowcy, podróżują sobie dwie nastolatki - prawdopodobnie uczennice Zespołu Szkół Hotelarskich przy ul. Morskiej zobacz na mapie Gdyni - wnioskuję tak, ponieważ wysiadły na przystanku przy tej szkole i oddaliły się w jej kierunku.

Dziewczynki, nastolatki, a może młode panny - nie wiem jak je określić - umilając swój czas zaciągały się ostentacyjnie e-papierosem, robiąc przy tym kółka z dymu. Być może chciały pokazać wszystkim dookoła jakie są dorosłe i elokwentne. Oczywiście nikt z pasażerów nie raczył się odezwać, kierowca też nie reagował - pomimo że ten dym szczelnie wypełniał również jego kabinę.

Prawdopodobnie brak reakcji można tłumaczyć tym, że część pasażerów i kierowca to palacze, którym to obojętne. Z drugiej strony, kierowca ma na głowie bezpieczeństwo pojazdu i odpowiedzialność za pasażerów i nie może na każde zawołanie interweniować - no dobra, mogę to zrozumieć. Ale co mają zrobić osoby, na które taki dym działa wręcz alergicznie? Może najlepiej wysiąść i nie przeszkadzać?

Pomyślałem sobie, że zwrócę uwagę młodym damom i może coś wskóram. Niestety, okazało się, że po wymianie kilku dość gorących zdań, ich tok rozumowania kończył się na tym, że brak jest zakazu palenia e-papierosa w środkach komunikacji miejskiej. Nie wspomnę, że stosunek do bądź co bądź starszego (mam 38 lat) był bardzo lekceważący - na zasadzie "i co mi zrobisz ojczulku". Tym bardziej, że nikt nie był łaskaw mnie wesprzeć chociaż jednym słowem. Pomyślałem sobie, że dyskusja z tymi osobami nie ma najmniejszego sensu i do niczego nie doprowadzi. Co najwyżej, jeżeli ja nie powstrzymam nerwów na wodzy, i nawet dotknę te niewiasty, może się to dla mnie skończyć odpowiedzialnością karną z powodu naruszenia nietykalności osobistej strasznie grzecznych, wychowanych bezstresowo córeczek swoich rodziców.

Na przystanku nastolatki wysiadły i trolejbus odjechał dalej. Ale co się okazało. Nagle można było usłyszeć poruszenie, dyskusje i komentarze pośród pasażerów i ogólny przypływ odwagi. Z tego miejsca chciałbym pozdrowić wszystkich pasażerów, którzy dali się "sterroryzować" dwóm małolatom. A co by było, gdyby to byli starsi chłopcy?

Może jeszcze za mojego życia, kiedyś spotkam w autobusie np. kogoś w rodzaju pracownika ochrony, przynajmniej sprawującej minimalny nadzór przed niechcianymi pasażerami.
Tomasz

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (377) 7 zablokowanych

  • z e-papierosem w sklepie spożywczym (1)

    To dopiero było przegięcie - facet z e-papierosem w sklepie przy dziale spożywczym. Zatkało mnie

    • 2 3

    • a w poczekalni w przychodni? może w gabinecie lekarskim też można, bo nigdzie nie jest zabronione? :)

      • 2 0

  • Na tym przystanku wysiadają uczniowie do przynajmniej 4 różnych szkół w pobliżu. Więc wnioskowanie ze były z hotelarza jest bez sensu.

    • 0 0

  • Czy w komunikacji można

    puszczać ciche e-bąki ?

    • 8 0

  • bajdurzenie (1)

    Wzruszająca opowieść p. Tomasza, naszego dzisiejszego "bohatera", pełna jest nadmuchanych bzdur.

    1) e-papierosów się nie pali, tylko się nimi inhaluje,
    2) nie można niczego zadymić e-papierosem, gdyż nie wydziela on żadnego dymu tylko parę,
    3) dym nie mógł wypełniać kabiny kierowcy ponieważ, jak napisałem wcześniej, e-papieros nie wydziela żadnego dymu tylko parę, a para natychmiast zanika.

    • 5 6

    • nie każdy liquid jest tak rzadki ze para od razu zanika. są na glikolu i na glicerynie. te gęstsze lepszych firm robią wiekszą zadymę niz jeden papieros. wiem bo sama używam e.

      • 1 0

  • Co jakiś czas pojawiają się takie artykuł od oburzonych, zwracających uwagę, których wszyscy olali, zwyzywali czy co tam

    Co mnie z jednej strony trochę dziwi, sam zwracałem już na to uwagę osobie siedzącej obok mnie i jakoś bezproblemowo schowała e-fajke a w najgorszym wypadku po prostu otrzymywałem odpowiedź odmowną, ale mieszczącą się w granicach kultury. Co więcej z reguły współpasażerowi okazywali mi wsparcie a nie palaczowi.

    Jednak w te wakacje przekonałem się czemu tak jest. Problem tyczył się co prawda nie e-papierosów a dwóch dziewczyn (wczesna szkoła średnia/późne gimnazjum, na oko), które wsiadły z lodami do autobusu. Było w nim na tyle luźno, że sam się nie przejąłem tym drobiazgiem gdyż nie ich smakołyk nie stanowił zagrożenia dla mojej, czy czyjejkolwiek odzieży. Jednak jest pan koło 50 postanowił zwrócić im uwagę, i wtedy zrozumiałem skąd się biorą ludzie, którzy w piszą o tym, że zostali brutalnie olani, chamsko potraktowani jak i nie otrzymali wsparcia od osób postronnych. Bo ten facet ta uwagę zwrócił im w taki sposób, że cześć pasażów stanęła nawet po stronie tych dziewczyn. Był po prostu grubiański, odgrażał im swoimi znajomościami w ZKM itd.

    Jaki stąd wniosek? Uwagę tez należy umieć innym zwracać, gdy wypominamy komuś brak kultury musimy to robić samym kulturę zachowując. Nie można działać na zasadzie, skoro ja mam słuszność (bo jakby nie patrzeć miał) to każdy musi robić co mu karzę, i sam mogę zachować się jak gbur. Agresja rodzi agresję. Natomiast dużo trudniej (wyjątkiem są łyse pały używające wulgaryzmów za przecinki) odmówić będzie takiej osobie naruszającej naszą przestrzeń, np. poprzez e-papierosa, odmówić prośbie o uprzejme schowanie go na czas podróży. Wiem, z doświadczenia, że nie zawsze to działa, ale często tak, podczas gdy awanturowanie się nie działa prawie nigdy.

    • 8 0

  • Piotr

    Też jestem motorniczym w ZKM Gdańsk i tez mnie denerwuje jak pali ktoś e-papierosa chętnie bym zwrócił uwagę ale co, nie ma zakazu i nic z tym nie zrobię.Zamiast radni zajmować się bzdurami by uchwalili uchwałę o zakazie opalenia e-papierosa w komunikacji zbiorowej, mnie to bardzo przeszkadza, i ci którzy palą nie maja za grosz kultury

    • 8 1

  • zabawne, że są części tego narodu, które uważają

    inne części tegoż narodu za istoty myślące :))))))))))))))))))))))

    mówi wam coś określenie "PODLUDZIE"? Naprawdę sądzicie, iż Niemcy używali go aby was obrażać i poniżać?

    • 0 0

  • Juz nie ma sie do czego czepic...

    Z dwojga zlego lepszy e-papieros w komunikacji miejskiej jak zwykly papieros, coniektorzy to tutaj to strasznie chca zawladnac swiatem, pan Tomasz to chyba ma zbyt malo zajec w domu, albo mu zona juz nie daje, a najlepszy z bezmozgowcow to ten jeden z ostatnich ktory wypowiada sie na temat kultury w komunikacji miejskiej Hahahahaa... takimi epitetami jakimi poslozyl sie wyrazajac swoja opinie ze smiac sie chce, obraz nedzy i rozpaczy.. Wezcie sie ludzie ogarnijcie, juz zabronili w miejscach publicznych palic normalnego papierosa, to teraz sie czepiaja elektrycznego... Ja pier...

    • 4 4

  • Palenie e-papierosów w komunikacji miejskiej to zdecydowanie przegięcie natomiast jeśli ktoś sobie pali we wszystkich innych miejscach to nie widzę w tym nic złego byleby dany palacz nie dmuchał dymem w moją stronę. Jestem palaczem ale tradycyjnych papierosów gdy pale w miejscach publicznych zawsze staram się palić w takich miejscach by nie przeszkadzało to innym ludziom bo mi mimo iż jestem palaczem przeszkadza sytuacja w której stoję np. na przystanku a ktoś metr, dwa, trzy dalej pali papierosa . A przecież można odejść kawałek dalej i puścić przysłowiowego dymka nie przeszkadzając nikomu.

    • 3 1

  • Papieros , to papieros, a dym to dym.

    Szkoda, że nie było wody, gaśnicy - można by było wtedy ogień zagasić :)

    • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane