W sobotę, 5 listopada, chwilę po godz. 13 na ul. Spacerowej
z drogi wypadło elektryczne Audi RS e-tron GT, przeznaczone do jazd testowych przez trójmiejskiego dealera. Kierowca wyszedł z kolizji bez szwanku. Auto zostało doszczętnie zniszczone.
Jazda testowa u dealera - jaka odpowiedzialność kierowcy?
Audi RS e-tron GT: niewyobrażalnie szybki "elektryk"
2022-11-06 13:58
Widziałem zdarzenie i modlikem się by gość zginął. To zwykły morderca i bandyta. Szczęście że nikogo niewinnego nie zabił.
2022-11-06 14:08
Na razie
Za miesiąc będzie stało w salonie jako nówka.
2022-11-06 14:17
... dobrze że bez ofiar, a auto wychodzi na to, że bezpieczne ... test NCAP zaliczony !
2022-11-06 14:43
Za tyle hajsu auto samo powinno pilnować dopuszczalnej prędkości i hamować wyprzedzając efekty groźnych sytuacji na drodze.
2022-11-06 14:47
A jakby się zajarał to kto/jak by go gasili? Na miejscu laweciarza to nigdy bym nie zabrał tej fury z obawy o zapłon tych akumulatorow.
2022-11-06 15:02
I bardzo dobrze. Precz z tą ściema Eco sreko.
2022-11-06 15:05
No się przejechał chłopczyk , powinien nosić krótkie majteczki, bo nie dorósł . To są auta dla mężczyzn, a nie dla chłoptasiów, których ponosi bez mózgowo na sam widok.
2022-11-06 15:08
"Auto zostało doszczętnie zniszczone" - to audi było z kartonu?
2022-11-06 15:09
tam powinien być całkowity zakaz takich zachowań z wielkimi napisami i odpowiewdnienm znakiem co 10 metrów
2022-11-06 15:10
gratulacje dla konstruktorów pojazdu - bdb reklama modelu bez wachania kupił bym takie cacko, wypadki chodzą po ludziach nie tylko z powodu brawury czy braku doświadczenia kierowców czasem z przyczyn niezależnych od nas, zdarzenie to pokazało że nie warto oszczędzać na bezpieczeństwie. Mógł zginąć człowiek ale nic mu się nie stało dzięki wspaniałym konstruktorom Audi
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
