• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Euro 2012 pod lupą przedstawicieli UEFA

Katarzyna Włodkowska
22 lutego 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 09:20 (22 lutego 2008)
- Zaczniejcie w tym rokę budowę stadionu, bo może być kłopot - ostrzegają przedstawiciele UEFA. - Zaczniejcie w tym rokę budowę stadionu, bo może być kłopot - ostrzegają przedstawiciele UEFA.

UEFA ostrzega Gdańsk: Jeśli nie ruszycie z budową stadionu piłkarskiego do końca roku, Euro 2012 w Polsce może się nie odbyć.



Sześciu ekspertów Unii Europejskich Związków Piłkarskich przyleciało w środę do Warszawy. Jeszcze tego samego dnia spotkali się z przedstawicielami Polskiego Związku Piłki Nożnej. W czwartek - z urzędnikami Gdańska, Wrocławia, Krakowa i Chorzowa (dwa ostatnie miasta są na liście rezerwowej). W piątek odpytają przedstawicieli Warszawy i Poznania.

Wizytatorów UEFA interesuje tempo przygotowań. Szczególne obawy dotyczą finansowania i procesu budowlanego, który w przypadku dróg mogą zakłócić mieszkańcy, a stadionów - przedsiębiorstwa nie zgadzające się z wynikiem przetargu.

Gdańska delegacja przedstawiła wyniki ankiety, z której wynika, że 95 proc. mieszkańców miasta popiera ideę organizacji Euro, więc protesty społeczne związane z ewentualnymi inwestycjami raczej nie wchodzą w rachubę. Eksperci UEFA pytali też o... polską zimę. Gdański harmonogram zakłada 24-miesięczny okres prac, a mrozy mogą opóźnić roboty.

- Szybko ich uspokoiliśmy. W tym roku śnieg padał przecież tylko dwa razy. Zresztą nie ma mowy o jakichkolwiek opóźnieniach. W październiku ogłaszamy przetarg na pierwszy etap robót budowlanych, czyli prace ziemne - zapewnia Renata Wiśniowska, pełnomocnik prezydenta ds. Baltic Areny.

A ewentualne protesty firm biorących udział w przetargu? - Liczymy, że apel prezydenta Pawła Adamowicza o respektowanie ogłoszonego wyniku poskutkuje i z początkiem 2009 roku ruszy budowa całego obiektu - kończy Wiśniowska.

Koncepcja spotkań z miastami-organizatorami mistrzostw powstała po analizie styczniowego raportu UEFA, w którym eksperci skrytykowali niedostateczne postępy w budowie stadionów, autostrad i lotnisk. Padły też oskarżenia o chaos polityczny i organizacyjny. Uznano, że kolejne sześć miesięcy będzie kluczowe dla powodzenia projektu. Stąd wizyty, które będą odbywać się co najmniej raz w miesiącu.

Adam Giersz, prezes spółki BIEG 2012 (15 marca zastąpi go Ryszard Trykosko), odpowiedzialnej za budowę stadionu: - Co ważne przedstawiciele UEFA na starcie zaznaczyli, że nie są tu by nas kontrolować, ale z nami współpracować. Naturalnie koncentrują się na ryzyku. Jesteśmy spokojni. Kwestia gruntu jest uregulowana [miasto wypłaciło już działkowcom z Letnicy, gdzie ma stanąć stadion, odszkodowania - red.], wybraliśmy projektanta obiektu, mamy firmę doradczą, która za miesiąc kończy pracę i przedstawi program funkcjonalno-użytkowy Baltic Areny służący wykonawcy do sporządzenia dokumentacji technicznej, oraz raport z oddziaływania stadionu na środowisko.

Liczymy na Unię

Koszt budowy Baltic Areny szacuje się na 554 mln zł. Miasto zarezerwowało w budżecie 122 mln zł, 144 mln zł obiecał dorzucić rząd. Resztę Gdańsk chce wziąć z kredytu długoterminowego (15-20 lat) i obligacji przychodowych.

- Baltic Arena powstanie, nawet jeśli nie uda się nam znaleźć prywatnego inwestora - mówi Marcin Szpak, wiceprezydent Gdańska ds. polityki gospodarczej. - Gorzej z infrastrukturą. Nie ukrywamy, że jeśli Unia Europejska nie dofinansuje modernizacji ulicy Słowackiego, budowy Trasy Sucharskiego czy połączenia szynowego miasta z lotniskiem w Rębiechowie, sami tych inwestycji nie zrealizujemy. Na drogi i stadion potrzebujemy przecież prawie trzech miliardów złotych. Żadna gmina nie ma takich pieniędzy w budżecie.
Gazeta WyborczaKatarzyna Włodkowska

Miejsca

Opinie (92) 3 zablokowane

  • (1)

    Żadne władze nie zdążą w tak krótkim terminie rozwinąć potrzebnej infrastruktóry na odpowiedni poziom więc lepiej niech zrezygnują z organizacji tych Mistrzostw.

    • 0 0

    • POPIERAM

      Odpuśćmy sobie. Jeszcze nie teraz. Wyciągnijmy z Uni tyle kasy ile się. Zbudujemy wszystko co potrzebne i wtedy mozemy sie ubiegac o organizacje. Zebysmy mieli chociaz 70% wykonanych planow, ale w tej chwili nie mamy nic. Stadion to nie wszystko. Ale Euro to i tak pikus. Nasz kraj ma tyle problemow a kasa jaka jestesmy w stanie zarobic na Euro i tak przepadnie gdzies po kieszeniach tych urzedasow.

      • 0 0

  • Dlaczego dopiero w październiku ogłoszą przetarg? (5)

    Nie można ogłosić go już teraz? Luty/marzec?
    A poza tym jakby byli cwańsi to już buldożery powinny uprzątnąć teraz teren z działek, aby przynajmniej pokazać UEFA-ie, że coś się robi.

    • 0 0

    • mańkut (4)

      Ale skąd te buldożery? UM nie ma przecież swoich (tak BTW to Adamowicz za sterami koparki pewnie zrobiłby furorę w mediach), więc powinien ogłosić przetarg na wykonawcę tej roboty. Oczywiście zgadzam się, że do tego wcale nie potrzebuje kompletnego projektu Baltic Arena. Możnaby to nazwać jakoś tak ładnie, że nikt by się nie połapał, że to jakieś prace przygotowawcze do budowy BA.

      A jeżeli chodzi o źródło kasy, to najlepiej wykorzystać niewykorzystany budżet na odśnieżanie. Można nawet pokombinować by podciągnąć to zlecenie pod tę umowę a firmy, które mają umowę z miastem na odśnieżanie już odpowiedni sprzęt by znalazły (własny lub wypożyczony).

      • 0 0

      • Obudzili sie experci z branzy budowlanej. (3)

        "Oczywiście zgadzam się, że do tego wcale nie potrzebuje kompletnego projektu Baltic Arena".
        Do rozpoczecia prac ziemnych (przypomnienie moje)
        - Pewnie.
        Do prac ziemnych, nie potrzeba zadnych planow! Wystarczy troche pojezdzic spychaczem, zeby teren troche inaczej wygladal niz obecnie.
        Zupelnie bez sensu i dosyc kosztowne, ale co tam?!

        • 0 0

        • Rumun, ty chyba nie tylko karnację masz ciemną ;-) (2)

          Przecież mowa nie o wyprofilowaniu terenu pod budowę tylko o rozjechaniu spychaczem tych bud i grządek, żeby działacze UEFA zobaczyli, że cokolwiek zrobiono a nie tylko wypędzono ludzi.

          • 0 0

          • Jacek (1)

            ..."Przecież mowa... o rozjechaniu spychaczem tych bud i grządek, żeby działacze UEFA zobaczyli, że cokolwiek zrobiono"...
            - Czyli wlasnie dobrze zrozumialem.
            Dzialanie pod publike, ktore nie posuwa sprawy budowy ani o milimetr do przodu, a kosztuje pieniadze.
            Zupelny bezsens.

            • 0 0

            • Rumun

              Tak, to malowanie trawy (notabene) na zielono, ale jak już teraz wkurzymy obserwatorów UEFA swoją bezczynnością, to nie dadzą nam szansy nadgonić straconego czasu później. Może więc warto zachować choć pozory, że sprawy idą do przodu?

              • 0 0

  • HEHE, Jeśli w przyszłym roku spadnie śnieg i będzie ostra zima

    a jakaś firma zaskarży przetarg i sprawa będzie w sądzie przez parę miechów to co będzie?
    Dobrze pomyślane, wszystko przewidziane.
    Leżę i kwiczę, ze śmiechu. Tak jakby prywatny przedsiębiorca pytał się wróżki o pogodę i na tej podstawie planował uprawę truskawek w grudniu.
    Poza tym ja nie pójdę na taki budowany w pośpiechu stadion, bo mi się może na łeb zwalić.
    Już dawno należało kopnąć urzędników w dupę, jest jeszcze na to czas, trzeba przyspieszyć wszystkie uzgodnienia, dać zielone światło projektom stadionów i dróg.
    Czy wy wiecie, że oni gównianą mapkę zagospodarowania terenu przygotowują przez miesiąc, bo pani Halinka z pokoju 7865 nie mogła znaleźć druczku? A pan Henio odwala przez pół dnia pracy prywatną fuchę i nie ma czasu?
    Tak to mniej więcej wygląda.

    • 0 0

  • :))))

    Ale beka! :))) Zdążymy z Euro bo "w tym roku śnieg padał dwa razy"!!! :)))) Ha ha ha!!
    Adamowicz, podaj się w końcu do dymisji!

    • 0 0

  • Dość komputerowych animacji!

    Mam już serdecznie dość ogladania komputerowych animacji stadionu i obiektów mu towarzyszących!Stale tylko mydlą nam oczy pieknymi animacjami a nic nie robia zeby to zmienic. Czy w tym kraju wszystko musi tak długo trwac?

    • 0 0

  • - Szybko ich uspokoiliśmy. W tym roku śnieg padał przecież tylko dwa razy. Zresztą nie ma mowy o jakichkolwiek opóźnieniach. W październiku ogłaszamy przetarg na pierwszy etap robót budowlanych, czyli prace ziemne - zapewnia Renata Wiśniowska, pełnomocnik prezydenta ds. Baltic Areny.

    Ludzie!!! Dajcie Angli zorganizować EURO 2012!! Po nam wstyd na cały świat?

    • 0 0

  • W sprawie budowy tras i dróg

    kłopoty z wykupem gruntów i przydziałem mieszkań
    dla wysiedlonych.1. konktetny projekt
    2.dogadać się z delevporami i otrzymać od ręki
    mieszkania wzamian za grunty 3.odszkodowania za grunty zastąpić
    obligacjami z pokryciem 4. zaczynać od dzisiaj

    • 0 0

  • najlepiej juz teraz oddajmy euro2012 komus innemu. im wczesniej, tym lepiej

    • 0 0

  • Chu... z UEFA chcą Polsce odebrać EURO. (2)

    I szukają możliwych środków by to zrobić. Platini nie jest orędownikiem Polski i straszy nas co chwile. Trzeba nie było robić nam nadziei i niedopuścić do ostatecznej fazy głosowania panie Platini. Co? Mamy w miesiąc wybudować całą imprezę? I otworzyć w grudniu stadiony i drogi? Polska pracuje nad tym wszystkim i na pewno się wyrobi. Szanowny panie prezesie UEFA od siedmiu boleści.

    • 0 0

    • Adam

      Najlepiej jest zgonic wine na Platiniego.
      Teraz mozna juz spac spokojnie, winny zostal znaleziony.
      Nigdy nie lubilem Francuzow, to podstepne typy.

      • 0 0

    • Aleś mu przywalił.

      No, no odważny jesteś. Widać, facet z jajami.

      • 0 0

  • Panowie..i

    w tym szaleństwie jest metoda.Pieniążki pójdą na projekt ,na przygotowanie inwestycji itp.Inwestycji nie będzie "bo zabiorom' ale kasa jaka wyplynie już nie wróci.Pan Adamowicz jak chce to niech sobie weźmie prywatną pożyczkę z banku i niech buduje ten wiklinowy koszyk.Zastawem może być np.Nowa Lastadia.Jako współwłaściciel tego koszyka będzie go utrzymywał.Ja nie chcę jako mieszkaniec tego miasta , bez mojej zgody , aby ktoś brał kredyt na budowę stadionu.A może miejskie referendum :czy mieszkańcy chcą tak drogiego stadionu ?

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane