• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ewidencja przestępców

DAJ
16 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
Sieci komputerowe Aresztu Śledczego i Sądu Okręgowego w Gdańsku zostały wczoraj połączone kablem światłowodowym. Gdańscy sędziowie mają teraz dostęp do kompletnych informacji na temat skazanych i aresztantów. Temida ma być sprawniejsza i tańsza.

W największej sali rozpraw sądowego gmachu w Gdańsku minister sprawiedliwości Barbara Piwnik nacisnęła klawisz "enter" przyłączonego do sieci komputera i w ten sposób doszło do polskiej premiery programu "iNOE", czyli "ewidencji osób pozbawionych wolności".

Jakie korzyści wymiarowi sprawiedliwości przyniesie "iNOE"? Po pierwsze - finansowe. Skończy się pisemna wymiana korespondencji między sądami i zakładami karnymi. Kosztowne rozmowy telefoniczne odejdą w zapomnienie. Po zalogowaniu się w programie, czyli potwierdzeniu autoryzacji, sędzia może uzyskać potrzebne mu informacje na temat osoby, przeciwko której prowadzone jest postępowanie. W niedalekiej przyszłości do danych będą mieli dostęp prokuratorzy, funkcjonariusze UOP i kuratorzy sądowi.

- Żeby ustrzec się przed nadużyciami, bezpośredni dostęp do systemu mają szefowie sekretariatów i przewodniczący wydziałów karnych sądu - mówi Leszek Mehring, prezes Sądu Rejonowego w Gdańsku.

Wydziały karne Sądu Rejonowego już są przyłączone. Za kilka dni to samo czeka wydział karny Sądu Okręgowego.

Dzięki "iNOE" dostęp do informacji jest natychmiastowy. Niemal do zera spadnie ryzyko np. przeoczenia terminów tymczasowego aresztowania i wyznaczonych czynności procesowych. Dane można na bieżąco analizować, porównywać, bez konieczności ściągania akt.

Podczas premiery dano próbkę możliwości programu na konkretnym przykładzie prawdziwego aresztanta. Na ekranie pojawiło się jego kompletne dossier oraz wszystkie informacje karno-prawne na jego temat. Poprosiliśmy panią minister, żeby wprowadziła dane Andrzeja Leppera, ale nie dała się namówić.

Autorami nowatorskiego oprogramowania są porucznik Sławomir Strzykowski z Biura Społeczno-Penitencjarnego Centralnego Zarządu Służby Więziennej i porucznik Arkadiusz Nowak, starszy aspirant gdańskiego Aresztu Śledczego. Koszt urządzeń technicznych - ok. 10 tys. złotych. Podzielił się nim solidarnie sąd z aresztem. Koszt oprogramowania? - Brak - mówi por. Strzykowski. - Stworzyliśmy go i nie wzięliśmy za to złotówki.

Połączona wczoraj światłowodem z sądem baza danych AŚ w Gdańsku powstała cztery lata temu. Zgromadzono w niej dossier ponad 11,5 tysiąca osób, prawie 16,5 tysiąca orzeczeń oraz blisko 25 tysięcy wszelkich czynności procesowych.

Głos WybrzeżaDAJ

Opinie (4)

  • rychło w czas ! hehehe

    • 0 0

  • Ciekawe jak szybko powiększy się lista osób "uprawnionych " do korzystania z tego systemu?

    • 0 0

  • Co sie morda smieje ?

    Niedlugo i ty sie tam znajdziesz z****ncu....

    • 0 0

  • Amatorski programik :-)

    10 tys. to pewnie koszt kilku składaków i huba podłączonego do już połozonego światłowodu. Taką ewidencję można zrobić w Accesie. Tylko że trudno to połączyć z całą Polską, a przydałoby się. Pani minister jest bardzo kiepsko zorientowana w informatyce skoro swoją buźką firmuje takie amataorskie przedsięwzięcia. Jednocześnie widać jak dużo brakuje w sądownictwie. Nadal pracujątam na maszynach do pisania, a sądy sątakie rentowne - wystarczy spojrzeć na sumy jakie się płaci za akty wieczyste. Wszystko pożerają gigantyczne pensje sędziów po których głupi podpis na ich własnym wyroku czeka siętygodniami. O przedłużonych weekendach o poniedziałki nie wspomnę ...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane