• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fabryka "lewych" dokumentów zlikwidowana w Gdańsku. "Komplet kosztował 11 tys. euro"

Piotr Weltrowski
15 kwietnia 2024, godz. 09:30 
Opinie (287)

Blisko trzy tysiące sztuk gotowych do użycia, podrobionych dokumentów odkryli strażnicy graniczni w Gdańsku. Szacują, że ich czarnorynkowa wartość to nawet 14,5 mln zł. Zatrzymano 25-letnią kobietę, która trudniła się fałszowaniem dokumentów na wielką skalę.



Zdarzyło ci się posłużyć fałszywym dokumentem albo np. podrobić czyjś podpis?

Funkcjonariusze straży granicznej ustalili, że od stycznia 2024 roku w wynajmowanym w Gdańsku mieszkaniu na masową skalę dochodziło do podrabiania i przerabiania dokumentów, m.in. w postaci kart pobytu, polskich i zagranicznych dowodów osobistych, praw jazdy, paszportów czy wiz.

Po wejściu do mieszkania strażnicy graniczni znaleźli sprzęt niezbędny do wytworzenia tego rodzaju dokumentów: pieczęci konsularne, urzędów wojewódzkich, egzaminatorów praw jazdy, lekarzy i zagranicznej policji.

Były tam również gotowe pakiety z dokumentami przygotowane do wysyłki dla odbiorców na całym świecie. Nie zabrakło również drukarek, gilotynek do papieru czy lampy do zdjęć.

W wyniku przeszukania zatrzymano również śladowe ilości suszu roślinnego, małą wagę oraz ok. 23 tys. złotych w gotówce.

Wyrób sobie prawdziwy paszport



- Prowadzone czynności były konsekwencją zatrzymania obywatela Iraku, do którego doszło na początku lutego 2024 roku na lotnisku w Gdańsku. Mężczyzna usiłował przekroczyć granicę na podstawie sfałszowanych rumuńskich dokumentów, takich jak paszport, dowód osobisty i prawo jazdy. Równolegle placówka Straży Granicznej w Gdańsku podjęła współdziałanie z gdyńskim Urzędem Celnym - informuje Morski Oddział Straży Granicznej w Gdańsku.
Strażnicy graniczni uważają, że pojedyncze dokumenty na czarnym rynku kosztowały nawet kilka tysięcy euro, w zależności od ich rodzaju oraz stopnia podrobienia. Według śledczych, komplet mógł kosztować nawet 11 tysięcy euro.

Podejrzana o popełnienie przestępstwa cudzoziemka - 25-letnia obywatelka Ukrainy - została doprowadzona do Prokuratury Rejonowej Gdańsk Oliwa, gdzie usłyszała zarzuty podrabiania i przerabiania dokumentów, za co grozi jej do pięciu lat pozbawienia wolności.

Prokurator zastosował wobec niej środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju.

Opinie (287) ponad 20 zablokowanych

  • karty do glosowanoa dla po robila dostanie medal

    • 5 0

  • A czy panstwo wiecie, ze sa bardzo realne plany, zeby Polska automatycznie przekazywala pewien procent PBK na rzecz ukrainy, na odbudowe. To dopiero bedzie fajnie, a co mamy w zamian.

    • 8 0

  • Slava hierajom walczącym z ruskami

    • 0 2

  • A tak a'propos ankiety:

    Czy podrobiłem podpis? Ze skruchą przyznaję, że tak. Podrobiłem podpis ojca pod uwagą w dzienniczku, gdy chodziłem jeszcze do podstawówki . Ale odpokutowałem za to. Karą był tydzień bez wyjścia z domu (oprócz szkoły).

    • 1 0

  • POkornie POczeka w domu na wyrok;))

    • 3 0

  • Oni to nowotwór, który sobie sami zafundowaliśmy i żeby było jasne, on jest złośliwy.

    • 7 0

  • Dozor za takie przestepstwo?

    Tej ukrainki juz dawno nie ma w Polsce.Sprowadzajcie ich wiecej!

    • 1 0

  • 25 lat

    status UKR, ''uchodzczyni'' własna działalnośc - ludzie ona jets tylkosłupem dsledczy pewnie rozgryzaja jej kompanow nie wierze ze na sama to robiła

    • 1 0

  • oj brakuje nam takiego

    Jeremy Wisniowieckiego

    • 0 0

  • mam nadzieje ze te komentarze

    czytaja pracownicy konsulatu UA oraz członkowie związku ukrainców w Polsce oddział gdansk todo was: ogarnijcie to swoje pato towarzystwo, bo ludzie nie wytrzymaja

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane