- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (128 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (63 opinie)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (172 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (71 opinii)
- 5 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (103 opinie)
- 6 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- Należy podkreślić, że działanie to ma wyłącznie charakter zapobiegawczy i nie wynika z realnego zagrożenia - mówi Władysław Sulęta, dyrektor Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. - Żadnemu z pomorskich miast nie grozi takie podtopienie jakie miało miejsce w Toruniu. Najgorsza sytuacja może mieć miejsce w okolicach Gniewu, gdzie znajduje się miejscowość, która dosyć regularnie jest podtapiana.
Wojewoda zwrócił się do władz lokalnych o dokonanie oceny stanu zagrożenia powodziowego na podległych im terenach. Poprosił również o zabezpieczenie sprzętu przeciwpowodziowego. Burmistrzowie, starostowie i prezydenci miast mają również zadbać o to, by w okresie świątecznym, zwiększyć liczbę osób pełniących dyżury w jednostkach odpowiedzialnych za zabezpieczenie przeciwpowodziowe.
Ponad to w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim odbyło się spotkanie przedstawicieli Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego ze specjalistami w dziedzinie gospodarki wodnej oraz jednostkami odpowiedzialnymi za zabezpieczenie przeciwpowodziowe. Jego uczestnicy zgodnie stwierdzili, iż sytuacja w województwie pomorskim znajduje się pod pełną kontrolą, a odpowiednie służby pozostają w pełnej gotowości. Podkreślono również, że w chwili obecnej stany Wisły na obszarze województwa pomorskiego nie przekraczają stanów alarmowych. Aktualna sytuacja pozwala przypuszczać, że nie powinno być problemów z przyjęciem fali, która zbliża się do granic województwa.
- Zalewane będą tak zwane międzywala, gdzie nie ma zabudowań i które służą właśnie temu, żeby nadmiar wody miał się gdzie rozlać bez strat dla ludzi - informuje Władysław Sulęta. - To co stało się w Toruniu wynikało z tego, że zapora we Włocławku zrzuciła zbyt dużo wody i fala kulminacyjna w Toruniu sięgnęła 8,5 metrów (najwięcej od dziesięcioleci - przyp. red.). Na Pomorzu przewidujemy, że maksymalnie może mieć 10 metrów na co nasze wały są w zupełności przygotowane. Podniesienie wody na Wiśle nie ma wpływu na poziom wody na jej dopływach. System został tak stworzony, żeby takie zjawisko nie pojawiało się, więc nie należy się też obawiać lokalnych podtopień przy dopływach Wisły. Obecnie na wszystkich rzekach w rejonie Gdańska mamy stan wód średni. Na dodatek do 26 marca nie są przewidywane opady, stan morza jest niski a wiatr nie powoduje cofki. Nie ma więc czynników, które mogłyby wywołać powódź.
Opinie (11)
-
2005-03-25 00:02
Mnie też zalewa...
wściekłość z powodu odgłosu silnika latającego samolotu od kilku wieczorów nad naszymi dachami.
- 0 0
-
2005-03-25 00:17
:)
hehee nie tylko ciebie :) wlasnie sie zatsanawaielm po co on tak krązy ;)
- 0 0
-
2005-03-25 02:43
samolot...
... wynajęty jest podobno przez GPEC :D Dzisiaj w Dzienniku Bałtyckim była notka o tym.
- 0 0
-
2005-03-25 07:59
Toruń zalała wielka woda
ojczulek dyrektor wstąpił na wały - pokazał wała
fala powodziowa ustąpiła i w dzikim przerażeniu pognała do Gdańska...
czyli cud nad Wisłą w Toruniu- 0 0
-
2005-03-25 08:57
Hahaha, dobre Bolo !; )
Bez kitu... hehehe :D
- 0 0
-
2005-03-25 09:01
A po co GPEC ten samolot ???
Lata juz ze 3 dni cholera.... spać nie daje. Więcej info proszę.
- 0 0
-
2005-03-25 09:56
Opanowana?
Fala pod kontrolą?? A w Toruniu zalewa, przecież to też moze dojsć do nas
- 0 0
-
2005-03-25 13:39
Wisła się pali :)
- 0 0
-
2005-03-25 15:54
Ano Toruń zalany
ale nie do końca, oprócz Elany
- 0 0
-
2005-03-25 19:29
Re: GPEC
Podobno kamerą termowizyjną badał nieszczelności :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.