• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Falowce w pigułce: historia eksperymentu mieszkaniowego

Krzysztof Koprowski
2 czerwca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Falowce miały być rozwiązaniem pozwalającym na szybkie zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych Gdańska i alternatywą wobec ciasnej zabudowy. Falowce miały być rozwiązaniem pozwalającym na szybkie zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych Gdańska i alternatywą wobec ciasnej zabudowy.

Dla wielu tysięcy gdańszczan są domem. Dla innych ciekawostką turystyczną lub symbolem upadku budownictwa. Falowce to jedno z największych dzieł budownictwa mieszkaniowego PRL.




Ile ma najdłuższy falowiec w Gdańsku?



Mieszkanie na I piętrze nad przejściem to jedno z najgorszych miejsc w falowcu, zdaniem Agnieszki Wawrzyniak, która mieszkała w budynku przy ul. Obrońców Wybrzeża (nz.). Mieszkanie na I piętrze nad przejściem to jedno z najgorszych miejsc w falowcu, zdaniem Agnieszki Wawrzyniak, która mieszkała w budynku przy ul. Obrońców Wybrzeża (nz.).
Pierwszymi falowcami były te, które stoją przy ul. Piastowskiej zobacz na mapie Gdańska (dwa falowce po ok. 200 metrów długości każdy). Początek ich budowy datuje się na rok 1966. Niemal jednocześnie wznoszony był falowiec przy ul. Jagiellońskiej zobacz na mapie Gdańska o dł. ok. 800 metrów (początek albo koniec budowy - 1972 r.) oraz Obrońców Wybrzeża zobacz na mapie Gdańska o dł. ok. 850 metrów (w latach 1970-73). W latach 1973-1975 powstały falowce przy ul. Kołobrzeskiej zobacz na mapie Gdańska (ok. 270 metrów) oraz al. Rzeczypospolitej zobacz na mapie Gdańska (ok. 200 i 220 metrów). Ostatnim z budynków tego typu był ok. 230-metrowy falowiec w Nowym Porcie zobacz na mapie Gdańska (powstał w 1978 r.).

Wszystkie falowce mają po dziesięć pięter, z wyjątkiem tego z Nowego Portu, który jest wyższy o jedną kondygnację.

Wbrew powszechnej opinii o gdańskim falowcu przy Obrońców Wybrzeża, najdłuższym budynkiem w Polsce jest ok. 1,5-kilometrowy tzw. Przyczółek Grochowski, zwany też Pekinem, znajdujący się w Warszawie, a znany m.in. z serialu telewizyjnego "Bulionerzy". W odróżnieniu od gdańskiej budowli, posiada on jednak liczne załamania, tworzące wielki kwartał zabudowy.

Falowce w Gdańsku - infrastruktura



Falowce tak rozmieszczono, by między nimi zmieściły się ogromne place zabaw oraz zieleń. Falowce tak rozmieszczono, by między nimi zmieściły się ogromne place zabaw oraz zieleń.
Pomiędzy falowcami wykonano liczne place zabaw, które w latach swojej świetności posiadały nawet niewielkie baseny kąpielowe. Nie brakuje też miasteczka rowerowego z mini-rondem i dwupoziomowym skrzyżowaniem zobacz na mapie Gdańska. Wzdłuż wszystkich falowców wykonano także deptak, który jednak został przerwany na wysokości ul. Obrońców Wybrzeża i tamtejszej galerii handlowej.

Ile ludzi mieszka w falowcu w Gdańsku?



Łącznie w budynkach tego typu mieszka aż 12 tys. osób, z czego 3,4 tys. w najdłuższym z nich, przy ul. Obrońców Wybrzeża. Tak duża liczba mieszkańców jest sporym wyzwaniem dla spółdzielni mieszkaniowej.

- Falowiec podzielony jest na cztery segmenty, a te z kolei dzielimy na dwie grupy. Na połowę falowca, czyli jakieś 800-900 mieszkań, przychodzi na spotkania zaledwie 49 osób, a na drugą 30. Sprawami budynku interesuje się więc raptem kilka procent mieszkańców. W przypadku walnego zgromadzenia też nie powinno być problemów z organizacją spotkania, gdyż nasza sala w klubie osiedlowym Bolek i Lolek pomieści ok. 120-150 osób - mówi Andrzej Narkiewicz, kierownik PSM Przymorze Administracja Osiedla nr 4, któremu podlega najdłuższy falowiec.

Sam budynek właśnie przechodzi wymianę instalacji wodociągowej oraz elektrycznej. Naprawiane są też zadaszenia balkonów oraz wykonywane są prace malarskie. W kolejnych latach, oprócz kontynuacji wymiany instalacji rozłożonej na kilka lat, jest też zaplanowany remont dźwigów osobowych, które pochodzą z lat 2000-2007.

Na pytanie o to, czy prawdziwe są plotki o tym, by falowiec miał być rozbierany lub obniżany, kierownik z PSM Przymorze reaguje śmiechem.

- To budynek o bardzo solidnej konstrukcji i wytrzyma bez problemu jeszcze bardzo wiele lat. Jak kiedyś, przed laty, zakładano przy budowie jakiegoś budynku, że stawia się go na 99 lat, to w przypadku tego falowca można dołożyć śmiało jeszcze drugie tyle - przekonje.

Zestawienie liczby mieszkańców w gdańskich falowcach - stan na 21 maja 2014 r. Zestawienie liczby mieszkańców w gdańskich falowcach - stan na 21 maja 2014 r.
W falowcach znajdują się jedne z najmniejszych mieszkań w Trójmieście - zajmujące powierzchnię 17 m kw., czyli mniej niż niejeden garaż. W ogłoszeniach znajdziemy w sprzedaży tego typu lokal w falowcu przy ul. Jagiellońskiej w cenie 120 tys. zł. Czy w takiej klitce da się żyć? - takie pytanie zadaję sprzedawcy. - Jeżeli nie ma pan dużego dobytku oraz nie lubi pan gromadzić rzeczy, to z pewnością - śmieje się właściciel mieszkania, po czym przekonuje mnie do zakupu: - Nigdzie nie znajdzie pan w tak dobrej lokalizacji mieszkania w tej cenie. Do tego ma pan jeszcze balkon z widokiem na zieleń.

Falowce w Gdańsku - czy warto zamieszkać?



Czy zatem mieszkania w falowcach to atrakcyjny produkt na rynku? - Wszystko zależy od tego, za ile chcemy sprzedać mieszkanie. Część ludzi, którzy szukają mieszkań w pasie nadmorskim, już w pierwszych słowach zaznacza, że nie jest zainteresowana mieszkaniem w falowcu. Wiele transakcji w tego typu budownictwie to wymiana mieszkań w obrębie jednego falowca - informuje Dorota Bortkiewicz z Zaleski Nieruchomości.

A co z osławionym robactwem? Moi znajomi twierdzili, że nie występowało ono w żadnym z trzech falowców. - Jedynym "okazem" tego typu, który spotkaliśmy, był zwykły pająk. Bardziej dokuczliwe są jednak gołębie, które uwielbiają siadać na balkonach i je zanieczyszczać - odpowiadają zgodnie młodzi ludzie, których spotykam pod falowcem przy ul. Obrońców Wybrzeża.

Jak się mieszka w falowcu w Gdańsku?



Jak się mieszka w falowcu? - to pytanie skierowałem do osób, którzy mieli lub mają do czynienia z tymi budynkami.

- Mieszkałam w falowcu przy ul. Obrońców Wybrzeża przez kilka miesięcy. Na szczęście to już przeszłość - mówi Agnieszka Wawrzyniak. - To było pierwsze piętro, ale zaraz nad przejściem, więc wszyscy patrzyli się w moje okna. Dodatkowo dwa okna - od kuchni i wyjątkowo małego pokoju, były na galerię. Przed blokiem kręciło się sporo "nieciekawej" młodzieży i czasami strach było wieczorami wracać do domu. Sąsiedzi nie byli uciążliwi, ale nie było też z nimi praktycznie kontaktu - panowała spora anonimowość..

Czy falowce mają jakieś zalety? - Tak! To przede wszystkim świetnie położenie i wszędzie blisko - do sklepów, komunikacji miejskiej czy na plażę..

Zupełnie inaczej swoją młodość w falowcu przy ul. Piastowskiej 90 wspomina Maciej Czarniak. - Mieszkaliśmy na czwartym piętrze. Tyle rodzin "upakowanych" w jednym budynku sprawiało, że miałem pełno rówieśników. Zdarzało się, że gadaliśmy ze sobą, siedząc na balkonach albo, w czasach, gdy nikt nie znał komórek, wołało się kumpla, wychodząc na balkon. Bawiliśmy się też w rozległych piwnicach w strzelanie bardzo modnymi wówczas pistoletami na kulkę.

Ale Maciej Czarniak wspomina też o minusach falowca: - Okna od strony galerii były bardzo nisko. Idąc galerią, bez problemu można było zobaczyć, co się dzieje w kuchni czy pokoju sąsiada. Zdarzyły się też samobójcze skoki oraz pożary w mieszkaniach. Były także włamania i kradzieże w piwnicach..

Falowce - wady i zalety



Łukasz Hamadyk bardzo sobie ceni widok na miasto i Zatokę Gdańską z falowca w Nowym Porcie. Łukasz Hamadyk bardzo sobie ceni widok na miasto i Zatokę Gdańską z falowca w Nowym Porcie.
W falowcu w Nowym Porcie mieszka natomiast całe życie Łukasz Hamadyk, przewodniczący zarządu Osiedla Nowy Port, który oprowadza mnie po tym budynku.

- Ciężko mi wyszukać zalety tego budownictwa, a koncepcja zamknięcia takiej liczby ludzi w jednym budynki jakoś do mnie nie przemawia. Dostrzegam jednak plusy - mieszkam na dziesiątym piętrze, mam genialny widok na port, Westerplatte i Zatokę Gdańską. Dodatkowo z mieszkania roztacza się widok na zadbane ogródki działkowe i dalej bryłę stadionu PGE Arena. Mam też wielu znajomych, których poznałem jeszcze w piaskownicy.

Zdaniem Hamadyka jedno z najsłabszych ogniw falowców to windy. W klatce, w której mieszka, znajdują się zaledwie dwie. Gdy go odwiedzam, jedna nie działa, a gdy wychodzę - nie działają już dwie. Podczas schodzenia dziesięć pięter w dół mijam sporą grupkę poirytowanych mieszkańców.

Łukasz Hamadyk jest jednak zadowolony z życia w falowcu. - Na pewno nigdy nie zamieniłbym się na inny falowiec! Ten ma świetne położenie. Ciągnie mnie jednak do starego budownictwa w zadbanej kamienicy, gdzie są wysokie sufity, antresole, drewniane schody itp., ale ze współczesnymi instalacjami, jak ogrzewanie centralne. Po chwili zastanowienia dodaje: - Jeżeli dane będzie mi dalej mieszkać w falowcu, nie będę narzekał. Bilans 29 lat spędzonych w tym miejscu wychodzi korzystnie.

Opinie (340) 2 zablokowane

  • %%% (1)

    Jedyny plus to cena do lokalizacji i tyle . Facet sprzedaje 17 m2 w falowcu za 7000/m2 :D mistrz ! Skad wy ludzie bierzecie ceny jak sprzedajecie?

    • 28 4

    • Już pisałem

      Faceta najwyrażniej pogięło.

      • 7 1

  • Brodwino

    Dużo fajniejsze niż w/w osiedla.

    • 2 8

  • Jest OK. (2)

    Mieszkam w falowcach od 36 lat - najpier na dawej al.Rokossowskiego 1 teraz na ul. Piastowskiej 90. Falowiec falowcowi nie równy - bardzo dużo zależy od Administracji, która nim zarząda - różnice są widoczne gołym okiem. Dlatego nie warto porównywać gdyż te oceny nie są sprawiedliwe/obiektywne!!!

    Wszystkim malkontetnom powiem tak - spójrzcie na sprawę falowców tak - KTÓRE MIASTO W POLSCE MOŻE SIĘ POCHWALIĆ TAKĄ ZABUDOWĄ??? ZRÓBMY Z TEGO NASZ ATUT!!!

    • 34 11

    • atut ze slumsow?

      • 4 5

    • Atut z falowców?
      Jeszcze ciebie trzyma po weekendzie?
      Żyjecie sobie w waszej fawelli i traktujecie to jak jakąs normę.

      • 3 9

  • (1)

    teraz niektórzy deweloperzy budują jeszcze bardziej koszmarne mieszkanka.Małe i drogie.To wygląda jak cała Tuskolandia.Fasady piękne,w środku syf.

    • 33 3

    • mam 82m2 z 2011 i jakos nie czuje aby to bylo malo

      • 2 4

  • Slamsy , to dzisiejsza deweloperka ! (12)

    Okno w okno ustawione chałupy.Plastikowe okna .Pic na klatce schodowej.
    Beton na podłodze ,zabielone ściany , drzwi wstaw se sam , rury wystają z posadzki - stan "dyweloperski " i 6 000 za meter . Garaże - na styk miejsca i kasiora . Same usterki . A dyweloper zarabia 40 % - a Ty płać kredyt
    na koniec wyjdzie Ci 12 000 za meter + wykończenie .
    W Europie deweloper jak zarobi 6% , to się cieszy .
    Daje mieszkanie z gotową kuchnią i łazienką .
    Zarabiają dyweloperzy i banki , drodzy rodacy !
    A dyweloper ma w d...architekturę , ma być tanio i trochę picu .
    Falowce chociarz się nie nadymały kretyńskimi nazwami
    domów -apartamenty " Krowi Cyc "po angielsku ,
    albo osiedle strzeżone " Nadęta Celebra "
    Lepiej falowiec , niż deweloper - slamsowiec

    • 65 9

    • ferfwerfer (1)

      Ja bym dodał jeszcze że jest gdzie zaparkować auto mimo że były stawiane w czasach kiedy prawie nikt auta nie miał.

      Jak widze te nowe osiedla tam przy zbiorniku wróbla (morena? jasien?) to wole falowiec

      • 10 5

      • i po co ta zazdrość

        • 2 5

    • (1)

      Co to jest meter???

      • 2 2

      • to taki gryzacy sfeter )))

        • 11 0

    • Ale z Ciebie szczęściara, że udało się tam zamieszkać.
      Zazdroszczę.

      • 1 1

    • narzekania czas zaczac !!!

      • 0 2

    • (5)

      a jakie są opłaty w tym falowcu? pochwal się ile spółdzielnia ściąga

      • 3 0

      • 650 za 43 m2 (4)

        • 3 3

        • (1)

          to jeszcze raz tyle co na pogodnym, nowe to nowe a frajerstwo płaci prezesowi spółdzielni

          • 2 3

          • Dziwne

            Ja place 380 z wodą z wszystkim na 38m.

            • 6 0

        • to chyba karne płacisz za bycie cfaniakiem (1)

          450 za 46m 3 osoby osobno prąd gaz i multimedia reszta wliczona ( w tym plac zabaw większy niż niejedno osiedle )

          • 3 2

          • i karaluchy gratis

            • 5 1

  • Rowniez mieszkalem na Piastowskiej 90 na 4 pietrze (1)

    Ten falowiec w odroznieniu od innych ma bardoz male okna i wlasciwie majac wzrost 180+ to stojac na palcach mozna bylo zobaczyc co znajduje sie w pokoju. Czasy mieszkania tam wspominam swietnie, czasy studenckie swoja droga. Moze to troche samolubne, ale co mi tam! Zaleta falowca sa gale, sasiedzi maja wiec utrudniony dostep do nas. W zwiazku z tym sluchanie glosno muzyki nie stanowi wiekszego problemu. Dodatkowo dochodzi aspekt trudnosci ustalenia zrodla dzwieku. Falowiec wspominam jako zadbany. Gale mozna bylo traktowac jak balkon (piwo lub papieros - dzieki temu nie dymilo sie sasiadom do mieszkan bedac na balkonie). Ludzie, ktorzy mnie otaczali byli przesympatyczni (pozdrawiam mieszkancow klatki A, czwarte pietro!). Wady? Jedyna wada to wiatr, szczegolnie jesienia. Drzwi od mieszkania wychodzily bezposrednio na dwor. Mielismy przedsionek z drugimi drzwiami i oslanial nas przed chlodem z zewnatrz ale wisialy tam tez kurtki. Nie wiem jak Wy, ale ja wole przed wyjsciem zima na dwor ubierac ogrzana a nie wyziebiona kurtke ! Piekne czasy! Pozdrawiam!

    • 9 4

    • Drzwi nie mogliscie wymienic?

      Teraz każdy ma już nowe, problemu wic nie ma ;)

      • 2 2

  • Ktoś kto krytykuje falowce nigdy tam nie mieszkał (8)

    Z zewnątrz nie zachwycają urokiem, duże molochy. Natomiast mieszkanie możesz sobie odwalić jak w nowym bloku. Kwestia kasy. Do tego wychodząc na balkon blok naprzeciwko mnie mam w odległości 700metrów. Za oknem zielono. Sąsiedzi mili. Place zabaw dla dzieci. No i lokalizacja... ten kto tam mieszka bądź mieszkał wie o czym mówie... Pozdrawiam malkontentów jak też złośliwców, którzy obrzucają błotem tylko po to aby obrzucać.

    • 46 7

    • (7)

      Sielanka normalnie.
      Jak będę bogaty to też tam zamieszkam.
      Lubię miec 1000 Januszy wokół siebie.

      • 9 8

      • zamieszkaj na wsi odludku (6)

        A nie trojmiejskim portalu d..e innym zatruwasz

        • 9 8

        • (5)

          Ale z ciebie wielka Gdańszczanka i to do tego z falowca.
          MArzę być otoczonym taką elitą dzień w dzień.

          • 7 6

          • nie znasz mnie (4)

            Nie wiesz gdzie mieszkam, wiec daruj sobie takie komentarze. Mieszkajac w miescie jestes skazany na obcowanie z innymi i to nie z tysiace a z setkami tysiecy osob. Jak to Ci nieodpowiada wynies sie na wies...

            • 5 5

            • (3)

              Faktycznie mając dom na przestronnej działce w dzielnicy z tego typu zabudową tak samo jestem zmuszony na obcowanie z ludźmi jak w falowcu...
              No, ale pewnie piszesz z Manhattanu i myslisz, że tak jest w każdym mieście.

              • 4 3

              • Gdzie w Gdańsku masz domy na przestronnych działkach (2)

                w dzielnicach tego typu????? Chyba, że działka 200m2 to dla Ciebie przestronna działka... albo też co bardziej prawdopodobne traktujesz wieś typu Banino za dzielnicę z tego typu zabudową.. ogarnij się proszę...

                • 4 3

              • (1)

                Ty się ogarnij (lubię to gimnazjalne powiedzenie).
                Gdańsk to nie tylko falowiec, biedronka obok i zaśmiecona plaża.
                Możesz to potraktować jako przygodę i poszukać takich miejsc samemu - dojeżdza tam nawet ZKM więc dasz radę.

                • 5 4

              • na bank wies Banino :)

                • 5 3

  • ani falowiec ani Pekin tylko Twierdza Modlin jest najdłuższym budynkiem w Polsce (2)

    2250 m

    • 10 2

    • nomd (1)

      ale nie mieszkalnym

      • 5 1

      • to są jak najbardziej mieszkalne koszary

        polecam film "CK Dezerterzy"

        • 2 1

  • Ciekawe gdzie by się podziali ci wszyscy ludzie gdyby nie falowce? (4)

    Obecna władza nie wybudowałaby im tylu mieszkań!

    • 26 4

    • (2)

      Ale, że co?
      UWażasz, że nie ma mieszkań na rynku?
      Jest i to bardzo dużo - od małych do wielkich, włącznie z domami.
      CZasy rozdawania minęły.

      • 5 4

      • (1)

        Oczywiście, że są, ale tylko dla takich nowobogackich cwaniaków jak Ty.
        O jakości tych mieszkań z kartongipsu już nawet nie wspomnę....

        • 4 2

        • Nie czuje się nowobogackim cwaniakiem.
          Ciężko pracuję na to co mam,nikt mi niczego nie dał.
          Mieszkam w domu, który "sam" zbudowałem - kartongips mam niestety na poddaszu - inne rozwiązania wiele droższe.
          Inwestuje w dom bo dla mnie to komfort życia, za to jeżdzę starym trupem, nie chodze po galeriach wydając na szmaty, nie jeżdzę do Egiptu all inclusive.
          Niestety dla większości życie to kwestia wyborów.

          • 5 0

    • Władza nie jest od budowania mieszkań

      • 2 0

  • A albatros towers robyga, cztery oceany czy też horyzont... (8)

    Czy te blokowiska to nie współczesne "falowce"???? Ludzi napchane ile wlezie tylko zamiast 10 pięter mają 18. Do tego blok przy bloku. Otwierasz okno a tam sąsiad w gaciach po "salonie" biega. Budowane również z betonu tylko, że wylewanego bezpośrednio na budowie. Inna "modniejsza" architektura (wysokie klocki), no i nowe...jeszcze... Za 20 lat będą tak samo traktowane jak ówczesne falowce.

    • 55 4

    • piszesz o czyms o czym nie masz pojecia a zazdrosc az wylewa sie z Twojej glowy (7)

      • 1 17

      • hahahaha

        Chyba kolega kupil tam mieszkanie i czuje sie jak elyyyta :)))

        • 12 1

      • Nie nie nie to nie tak.. (5)

        Kolega czy też koleżanka nie czuje się jak elita, po prostu zabolało go to, że wpakował się w kredyt na 30 lat, a co za tym idzie będzie mu trudniej wyjechać na wymarzone wakacje, kupić sobie lepszy samochód itd. a ktoś jego apartament nazwał ówczesnym falowcem :)))

        • 12 0

        • (4)

          CZyli, że co?
          W falowcu dają mieszkania?, że nie trzeba na nie kredytu?
          Czy ciągle mieszkasz z mamą na 30m2 i pociesz się, że nie masz kredytu.
          Jesteś wolnym człowiekiem:)

          • 4 2

          • Kupując mieszkanie w falowcu wezmę kredyt na 10 lat a potem będę wolny (3)

            Kupując mieszkanie we współczesnym falowcu zmuszony jestem wziąć kredyt na 30 lat i dopiero po takim okresie będę wolny. TO JEST RÓŻNICA...

            • 10 4

            • (2)

              Ale kupiłeś tam mieszkanie czy mieszkasz tam z mamą?
              Z ciekawości wszedłem na ogłoszenia mieszkań (pierwsza lepsza strona).
              Ceny:
              Około 50m2 to 220-240 tys.
              72m2 około 300 tys.
              Jeśli tyle, zarabiasz, że spłacasz to bez problemu w 10 lat to raczej nawet nie myślałbyś o falowcu, chyba, że jesteś prawdziwym pasjonatem.
              No chyba, że porównujesz ceny tam do jakiś mieszkań za 600-800 koła.

              • 5 1

              • a teraz podaj ceny w tej samej lokalizacji nie w falowcu :)
                nie wpadłeś na to że ktoś chce mieszkać w konkretnej dzielnicy :D

                • 2 2

              • hmmm

                Cena metra mieszkania w falowcu jest srednio nizsza o 2-3 tysiace zlotych nizsza niz u dewelopera budujacego np.cztery oceany. Do tego pamietaj, ze cena ofertowa mieszkania na rynku wtornym czesto nie wiele ma wspolnego z cena transakcyjna...

                • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane