• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fałszywy lekarz pogubił się w kłamaniu

Michał Sielski
21 czerwca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (176)
Oszust wszystko ułatwił. Wystarczy kliknąć w przygotowany wcześniej link, by mu pomóc i przelać pieniądze. Oszust wszystko ułatwił. Wystarczy kliknąć w przygotowany wcześniej link, by mu pomóc i przelać pieniądze.

O próbach wyłudzenia przez internet piszemy regularnie. Tym razem udało się nam jednak namówić naszą redakcyjną koleżankę, by pociągnęła rozmowę z oszustem jak najdłużej, żeby jak najdokładniej przedstawić sposób działania osób, które liczą na naiwność i przesłanie im pieniędzy lub kodów do bankowości elektronicznej. Oto efekty kilkudniowej konwersacji.



Znasz kogoś, kto został oszukany przez internet?

Pierwszy kontakt miał miejsce poprzez aplikację Messenger. Dodajmy, że Kasia nie ma profili w żadnych portalach randkowych, nie ma Instagrama, nie szuka miłości na forach itd. Ma tylko - jak wielu z nas - profil na Facebooku. Część zdjęć 40-letniej kobiety jest ogólnodostępna. Nie ma na nich jednak tak modnych ostatnio prężeń ciała w bikini itp. Ot, zwykłe konto kobiety w średnim wieku.

Najwyraźniej znalazła się jednak w grupie, która pasuje do modelu ofiary, bo napisał do niej tajemniczy Mark Williams. Napisał, że jest pochodzącym z USA lekarzem, który pracuje w Syrii w bazie wojskowej.

Bardzo szybko chciał jednak przejść na inny chat, gdzie łatwiej między innymi o bezpośrednie przelewy, do czego namawiał naszą koleżankę.

Straciłaś męża? Moja żona też nie żyje od 5 lat...



Mimo że nie dała się namówić, nie zakończył rozmowy. Pisał, że jest samotnym ojcem, ma 52 lata. Od razu więc przedstawiał się jako człowiek, który jest godny zaufania. Nie jest młodzieńcem szukającym przygód, ma porządną pracę.

Za naszą namową Kasia napisała, że jest wdową. Jej mąż, marynarz, nie żyje od 5 lat. No i jest samotna. I cóż za zbieg okoliczności! Okazało się, że jego żona też nie żyje, zmarła 5 lat temu w wypadku samochodowym. Punktów wspólnych mieli więc coraz więcej.

Wysłał nawet swoje zdjęcie. I poprosił potem, by też mu wysłać. Mimo że wybraliśmy jedno z najbardziej popularnych zdjęć z wyszukiwarki, kontynuował rozmowę, nie dając po sobie zauważyć, by coś podejrzewał. Można było wręcz mieć wrażenie, że to robot, który realizuje z góry przewidziany scenariusz.

Ciekawe było też to, że w końcu się pogubił. Zapewne miał wiele rozmów jednocześnie i pomylił okna, wklejając formułkę po hiszpańsku lub portugalsku. Bez skrępowania przyznał, że to pomyłka, i wrócił do cukrzenia swojej "kochanej przyjaciółce".

"Chirurg" z Syrii z implantami piersi na biurku



Nadal usilnie namawiał ją na zmianę miejsca konwersacji, ale nie zgodziła się na aplikacje, które pobierają np. numery telefonów i kontakty. Aby się uwiarygodnić, przesłał kolejne swoje zdjęcie. Nie do końca je chyba jednak obejrzał, bo szybko zauważyliśmy, że na biurku ma... implanty piersi. Oczywiście nie umiał wyjaśnić, po co one w bazie wojskowej w Syrii, szybko zmieniając temat.

Potem przeszedł już do konkretów, prosząc o doładowanie konta, a gdy tego nie uczyniliśmy, kontakt się urwał.

Zapewne zakochał się w kolejnej przypadkowej znajomej z Messengera...

Oszustwo na lekarza/żołnierza itp.



Podkreślmy, że praktycznie wszystkie takie kontakty to próby oszustwa. Schemat zawsze jest taki sam. Piszący to przystojny i miły lekarz, żołnierz, czasami nawet członek rodziny królewskiej lub dziedzic wielkiej fortuny. Zasypuje rozmówcę komplementami, po czym okazuje się, że ma chwilowy problem finansowy. Albo musi odblokować środki, albo ONZ przelewa mu wypłatę na konto, do którego w tym kraju nie ma akurat dostępu, albo jeszcze inna nie do końca wiarygodna historia sprawia, że potrzebuje pomocy. Szybkiej, ale niewielkiej.

Gdy ofiara pomoże i np. doładuje mu internet za 200 dolarów, następują kolejne prośby. Oczywiście po tym, gdy wylewnie podziękuje niczym za uratowanie życia niewinnym dzieciom, które - gdyby nie ten przelew - zostałyby odłączone od aparatury podtrzymującej życie.

Ale trzeba jeszcze coś zrobić. Tym razem to większa kwota, ale pożyczka: na bilet, na sprzęt, na podatek od spadku itp. Wtedy relacja pomiędzy rozmówcami jest już jednak tak zażyła, że wiele osób ma wielką trudność, by odmówić. Nawet gdy podejrzewają, że coś jest nie tak...

Dlatego takie "znajomości" należy ucinać od razu. Nie wchodzić w rozmową, a osobę piszącą blokować. I poinformować o tym swoich starszych znajomych czy rodzinę, bo to właśnie starsze osoby najczęściej wierzą, że miłość życia może się pojawić na drugim końcu świata.

Jesteś ofiarą oszustwa? Gdzie szukać pomocy



Opinie (176) ponad 10 zablokowanych

  • (8)

    Chciał byc sprytny, a tu Peszek:) A wystarczyło zwyczajnie założyć profil amerykańskiego inżyniera z ogromnym spadkiem który jest miłośnikiem kartoflanych końskich ryjow polskich samic w okolicy 40 taki i szuka miłości lub publikować w internecie treści spiskowe lub prorosyjskie, o dziwo jest grupa naiwniaków, która płaci takim cwaniakom, niezależnie od tego jakie na prawdę ci autorzy mają intencje. Tylko w takich m wypadku trzeba każda treść zaczynać od słów "zakazany", albo "zobacz zanim usuną to z internetu"...:)

    • 11 25

    • (4)

      Tak myślisz o kobietach? "Polskie samice z kartoflanymi końskimi ryjami"? Twój tekst jest jednym z najbardziej hejterskich i przesyconych nienawiścią jakie tu umieszczono. Obrzydliwość.

      • 20 4

      • (1)

        Oooo, ktoś się poczuł urażonyxDD

        • 5 14

        • Na leczenie nigdy nie jest za późno. Zawsze można coś zrobić

          Rozumiem że jesteś polskim Bradem lub George'a...

          • 12 2

      • rzeczywistość opisana w szorstkim języku to nie hejt, to satyra. (1)

        • 2 6

        • Jest różnica między satyrą, a prostactwem buractwem chamstwem i byciem prymitywnym na poziomie mułu mariańskiego.

          • 5 2

    • Ty to masz coś z głową:( (2)

      Na pewno mocno na nią upadłeś. Nie wiem czy to jest uleczalne czy nie ..

      • 6 2

      • Dodalbym jeszcze ze lubia machoniowych gosci z hiv m (1)

        • 3 7

        • Matka cię chyba urodziła w lesie i tam zostawiła.

          • 7 3

  • Możecie i nadal kłamać i oszukiwać ich żeby wziąć swoje, oni uwielbiają to... mmm jaka ślicznotka

    • 5 1

  • Prymitywne komplementy chyba tylko dla nieogarniętych osób.

    Im więcej kadzenia, komplementów na samym początku znajomości tym większe prawdopodobieństwo że to manipulacja i oszustwo. Kobiety jak widać są tego spragnione i zdrowy rozsądek śpi

    • 21 1

  • Pani redakcyjna koleżanko (4)

    Jakby co, to jest samotnym ojcem, nie potrzebuję pieniędzy, pracuję, jestem po rozwodzie ponad dwa lata, możemy się wybrać na kawę i ciastko :D

    • 11 5

    • (2)

      Doczytałeś, że to zdjęcie jest ściągnięte z netu?

      • 8 0

      • arbuzik

        Doczytałeś, że autoreklama? ;)

        • 3 3

      • Sperma już uderzyła do głowy. Godności koledzy, więcej szacunku do siebie a nie biegacie z wywieszonym jęzorem.

        • 10 0

    • To ja

      Chętnie pójdę :)

      • 3 0

  • Ciekawe czy jak by sie przedstawial.za smieciarza,bezdomnego z hiv-m,albo pomocnika magazyniera to tez by sie kobiety dawaly

    • 10 7

  • Trzeba być naprawdę (1)

    Ślepym, albo bardzo bardzo samotnym, żeby się nie połapać, że to bot i nabrać się na te czułe słówka. Naprawdę nie chce mi się wierzyć, że ludzie się na to nabierają

    • 18 0

    • Głupotą jest bezgraniczną, niezależnie od wieku, urody, wykształcenia.

      To studnia bez dna. Czy uleczalna ? Niekiedy po kolejnej bolesnej lekcji tak, niekiedy nie, kończy się dramatycznie.

      • 7 0

  • Konto na Facebooku?

    To już świadczy o niskiej inteligencji.

    • 14 5

  • (1)

    Tak, ku przestrodze. Nieco inny sposób.....
    Odebrałam dziś połączenie na telefon stacjonarny. Nie zwróciłam uwagi, że anonimowy. Pani przedstawiła się jako urzędniczka poczty i poinformowała mnie, że jest do mnie pilny list polecony z ZUSu, ale chyba adres jest zły, więc prosi mnie o sprostowanie. Potem jeszcze dodała, że jest też list z banku... I tu już mnie coś tknęło, bo miałam wrażenie, że próbuje wysondować w którym banku mam konto... Oczywiście nie powiedziałam jej ale poleciłam list dołączyć do tego zusowego....Po jej stwierdzeniu, że listonosz będzie u mnie w przeciągu pół godziny, już byłam pewna, że coś tu nie gra...
    Zastanawiałam się tylko czy w ciągu tej 1/2 godziny rzeczywiście ktoś przyjdzie...
    Nie przyszedł
    Ale po ok 2h następny anonimowy telefon- pan wygulgotał ,jakieś chyba nazwisko ,przedstawiając się jako oficer śledczy z Okopowej. Z jego relacji wynikało że prowadzą śledztwo w sprawie jakiejś byłej pracownicy Banku Milenium, oczywiście oszustki. No i że namierzyli, że chyba do mnie dzwoniła. Prosił o potwierdzenie i pytał czy rozmowa wzbudziła we mnie jakieś podejrzenia. Potwierdziłam, dodając, że ta rozmowa z nim jest mi jeszcze bardziej podejrzana i nie bacząc na jego protesty rozłączyłam się....
    I teraz się zastanawiam, czy nie trzeba było udawać że jest OK i zobaczyć co będzie dalej. No i potem oczywiście zawiadomić kogo trzeba...

    • 30 0

    • Nieprzyjemna sytuacja.

      • 9 0

  • Aby były jakieś portki w domu.

    • 2 4

  • Klasyczny "przekręt nigeryjski", w kolejnej przepoczwarzonej odsłonie. (2)

    Nic nowego, znany jest już od lat 70. Wtedy jeszcze wysyłali listy poczta. Taka ciekawostka.

    • 35 0

    • Jaki (1)

      Jaki spermiarz takich kumerow to na kilometr sie omija

      • 3 0

      • Chyba koleżanka mamy wówczas przed 60-tką miała taką sytuację

        Chwaliła się koleżankom, że pisze do niej przystojny lekarz z innego kraju, nie zna polskiego, posługuje się translatorem. Ona mu się spodobała, więc wybrał ją spośród tysięcy zdjęć, on (szczegółów nie pamiętam, ale jest księciem z bajki) Moja mama to nawet jej zazdrościła.. Wiem, że (oficjalnie) po kilku dniach czy max.dwoch tygodniach zakończyła z nim rozmowy bo (oficjalnie) to nie miało sensu na odległość..

        • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane