• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fasada zabytkowej willi musi zostać odbudowana

Szymon Zięba, Michał Stąporek
21 października 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 

Część willi zawaliła się 20.10.2021 r.


Fasada zabytkowej willi przy ul. Orzeszkowej 2Mapka w Gdańsku ma zostać odtworzona - poinformował pomorski wojewódzki konserwator zabytków. Po południu zakończono kontrolę budynku, którego część dzień wcześniej się zawaliła.



Czy sądzisz, że łatwo jest utrzymać zabytkowy budynek?

Dzień po tym, jak część fasady zabytkowej willi przy ul. Orzeszkowej na Aniołkach zawaliła się, budynek wpisany do rejestru zabytków został skontrolowany przez pracowników pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków.

- Inspektorzy naszego urzędu przeprowadzili kontrolę zabytkowej willi w dzielnicy Aniołki, w której zawaliła się środkowa część fasady. W kontroli uczestniczyła także właścicielka budynku oraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gdańsku. Ta instytucja przeprowadzi niezależne postępowanie, które ustalić ma przyczyny katastrofy - informuje Marcin Tymiński, rzecznik PWKZ.

Zabytek musi zostać zabezpieczony i odbudowany



Zapowiedziano, że Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków niezwłocznie wyda zalecenia zabezpieczenia zabytku, które będą miały rygor natychmiastowej wykonalności.

PWKZ w późniejszym terminie wydać ma także decyzję nakazującą odtworzenie zniszczonego fragmentu obiektu.

- W willi do tej pory przeprowadzano prace zabezpieczające, m.in. zabezpieczenie dachu oraz fundamentów pod ścianami nośnymi. Przedmiotem analizy konserwatora będzie także całość dokumentacji dotyczącej prac w obiekcie. Na ich przeprowadzenie pozyskano dotacje m.in. z Ministerstwa Kultury Dziedzictwa Narodowego i Sportu, zabezpieczenie dachu wykonano także dzięki dotacji z naszego urzędu - tłumaczy Tymiński.
I podkreśla: - Właścicielka willi współpracuje z WUOZ w Gdańsku.

Willa przy ul. Orzeszkowej 2 od października 2015 roku figuruje w rejestrze zabytków województwa pomorskiego.

W ostatnich latach przeprowadzano w niej prace remontowe za dotacje ze środków PWKZ oraz miasta Gdańska.

W 2018 r. od PWKZ otrzymał 62 tys. zł na zabezpieczenie dachu i tarasów willi.

W 2019 roku miasto przeznaczyło 389 tys. zł na prace remontowe przy fundamentach obiektu.

Właścicielka nieruchomości obszernie opowiada o pracach remontowych, ale ostatecznie odmawia autoryzacji wypowiedzi



W czwartek rano skontaktowaliśmy się z przedstawicielką firmy Vismed. To ta firma w 2015 roku ubiegała się - nieskutecznie - o dotację w wysokości 9 mln na utworzenie w willi Muzeum Polonii Gdańskiej. W kilkuminutowej rozmowie obszernie opowiedziała nam o przeprowadzonych w budynku pracach remontowych oraz przyczynach zawalenia się fragmentu fasady.

Poprosiła o autoryzację swoich wypowiedzi. Przesłaliśmy je. Po kilku godzinach nasza rozmówczyni odmówiła jednak autoryzacji. Zastrzegła także, że nie zgadza się na podanie jej danych osobowych.

W tej sytuacji, zgodnie z prawem prasowym, publikujemy omówienie informacji, które nam przekazała.

Właścicielka budynku poinformowała, że w budynku realizowany jest remont zachowawczy obiektu, na podstawie wydanych pozwoleń wojewódzkiego konserwatora zabytków, a także Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta w Gdańsku.

W zeszłym roku wykonano prace polegające na wykonaniu betonowego stropu nad piwnicą, wraz ze słupami, które ustabilizowały całe przyziemie.

W 2019 roku przeprowadzono także remont stabilizujący całe fundamenty. Podbito wszystkie łachy fundamentowe budynku, który był wcześniej "skazany na zawalenie i rozbiórkę" (co mają potwierdzać ekspertyzy).

W ramach prac wykonano także płytę fundamentową, dzięki czemu fundamenty już się nie zapadają. W tym roku zaplanowany jest natomiast kolejny etap remontu zachowawczego, polegający na wykonaniu płyty betonowej nad parterem i betonowych słupów. To będzie ostatni z etapów stabilizujących budynek.

Zdaniem naszej rozmówczyni, do zawalenia ściany doszło najprawdopodobniej na skutek destrukcji (w wyniku porażenia grzybem) jednej z belek stropowych nad ścianą, która się zawaliła.

Zanim doszło do zawalanie się ściany willi, jej właściciel zlecił wykonanie ekspertyzy technicznej, dotyczącej stanu budynku. Ma ona być gotowa na początku przyszłego tygodnia.

Opinie (151) ponad 10 zablokowanych

  • Gdyby naprawdę chciano, to willa byłaby już odbudowana. (1)

    Szanowna właścicielko: jak się na zabawę z zabytkiem (bardzo kosztowną!) nie ma pieniędzy, to się go sprzedaje. Najwyraźniej jednak mamy tu do czynienia z kosmicznym cwaniactwem, polegającym na zamiarze odbudowy prywatnego obiektu za publiczne pieniądze.
    PS. O intencjach świadczy brak zgody na podanie nazwiska przez właścicielkę. Nie dziwię się.

    • 32 6

    • w sedno

      • 0 1

  • Aha (2)

    Jakby właścicielem byl obajtek to by się odpowiednie dotacje znalazły, na "ochronę zabytków". Polska, jak zawsze, Polska klasyczna

    • 15 13

    • Leszek Bonna dostał ponad 1/2 miliona od kolesiów z PO swój pałac. (1)

      • 0 4

      • No i?

        Co to za odpowiedź? Taki sam "biznesmen" jeden z drugim, niezależnie od opcji politycznych, rypia nas z podatków i tyle. Kasta polityków, do jednego wora z nimi bo są tacy sami, używają tylko innych kłamstw i pretekstów

        • 5 1

  • Szanowny Konserwatorze proszę też o wizytę i kontrolę Zajezdni Tramwajów Konnych w Oliwie (2)

    Z roku na rok stan budynku jest coraz gorszy i obawiam się, że budynek nie wytrzyma następnej zimy

    • 28 1

    • napisze do kacpelka, on swoją kolezanke arl miel może zapyta - jak tam?:)

      • 4 0

    • i o to chodzi, o to chodzi!

      • 1 1

  • Kupic stare mury i doic panstwo do emerytury.

    • 17 6

  • Do P Konserwatora. (3)

    Przy widocznych, rażących zaniedbaniach właściciela , Państwo może odebrać własność .Przecież są na to przepisy.Nie wiem na co kto czeka?

    • 23 5

    • A gdzie pan konserwator był do tej pory? (1)

      Jego też pociągnąć do odpowiedzialności!

      • 6 0

      • W Gdańsku końserwator jest z PiS, więc czyści teren dla swoich, co sie głupio pyta

        • 5 0

    • no developer czeka, ten od kacpelka płaszczyńskigo...

      • 5 0

  • A deweloper już zacierał łapki.

    Taki punkt! By się apartamenty sprzedawały po 30 tysi za metr - co najmniej. A tu się jeszcze sprawa przedłuży - i w dodatku benzyna drożeje...

    • 19 8

  • (1)

    Przeciez trzeba być totalnym ignorantem, żeby nie widzieć tego, że budynek kupiono na słupa, zaś doprowadzenie go do całkowitej ruiny to polityka celowa, żeby wreszcie go zburzyć, sprzedać działkę lub sypnąć w kopertę, aby na jego miejscu zbudowano klocek i tyłe. Jeśli "inwestor" kupuje zabytek, po czym 10/15 lat doprowadza go takiego stanu, znaczy, że to wałek i miasto powinno wywłaszczyć nieruchomość. Poprzedni konserwatorzy spali? Druga sprawa to branie dotacji na prowizoryczne "naprawy". Straty publiczne, zysk prywatny- definicja tego miasta:)

    • 27 4

    • cos ci się dzbanie skurczyło to przedramię

      • 3 3

  • Ruina (7)

    Co w tej ruinie takiego niesamowitego że jako mieszkańcy mamy wydać kilka albo kilkanaście milionów zł na odratowanie tego zatęchłego trupa. Zburzyć i na org. planach wybudować od nowa w nowej technologii, bez tego smrodu i stęchlizny nazbieranej przez lata. Tylko potem go zamienić na mieszkania a nie pseudo muzeum czy inny urząd, generujący jedynie koszty.

    • 71 143

    • Jako jacy mieszkańcy. Tam jest prywatny właściciel, który musi odbudować za swoje pod nadzorem konserwatora.

      • 21 3

    • Droga Właścicieko, dziękujemy za wypowiedź..

      • 12 5

    • apage satanas, dzbanie. Tak już zrobili w tysiącach miejsc w tym mieście, wyszła gaeria, hipermarket, apartamenty betonowe

      • 18 6

    • młyn emaus

      po takiej odbudowie wyszedł z zabytku betonowo styropianowy bloczek z dodatkowym piętrem co całkowicie zmieniło geometrie dachu....

      • 10 3

    • te Czynszowe Kamienice były budowane na max 50lat - docelowo do zburzenia

      • 6 1

    • czuć zapach alkoholu po izdebce

      • 3 1

    • Historia

      W tym budynku (zbudowanym notabene przez żydowskiego kupca) w trakcie wojny znajdowała się siedziba SS a po wojnie UB. Późniejsza degradacja jako izba wytrzeźwień nie jest wymówką, żeby ten piękny swego czasu budynek się zawalił.

      • 5 1

  • Dotacje na remonty obiektów zbytkowych to kropla w możu potrzeb !!!

    Koszty takich remontów są gigantyczne i część nabywców takie obiekty zakupują tylko z myślą o pozyskaniu tanio działki w dobrym puncie . To rolą sprzedającego jest takie skonstruowanie umowy sprzedaży , aby można było odebrać obiekt zakupiony za symboliczną kwotę , jeżeli inwestor nie wywiąże się z umowy . Cena sprzedaży takich obiektów są symboliczne i nie pokrywają ceny rynkowej pozyskanej w ten sposób działki . Jeżeli ktoś uważa że ten budynek zostanie przez obecnego właściciela wyremontowany to jest bardziej naiwny niż dziecko sześcioletnie !!!

    • 6 6

  • Niech przepisze na Obajtka

    Od razu odbudują

    • 14 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane