- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Fascynujący Berlin godzinę od Trójmiasta
Spośród dużych europejskich miast Berlin jest stosunkowo najbardziej niedoceniany. Co prawda chętnie odwiedzają go młodzi ludzie, spragnieni bogatego życia nocnego i artystycznego, ale stolica Niemiec pełna jest atrakcji także dla spokojniejszych turystów.
Berlin jest drugą - po Warszawie - najbliższą Trójmiasta stolicą europejską (nieco dalej jest do Wilna i Kopenhagi). Obecnie działające połączenie do stolicy Niemiec, obsługiwane przez linie Air Berlin, uruchomiono w maju zeszłego roku. Od poniedziałku do piątku samoloty latają dwa razy dziennie - przed południem (10:55) i wieczorem (19:00). W weekend samoloty do Berlina lecą raz dziennie: w sobotę - przed południem, natomiast w niedzielę - wieczorem.
Takie godziny odlotów pozawalają na sensowne zaplanowanie dnia w Berlinie: z jednej strony nie zmuszają do rannego zrywania się z łóżka, co może skończyć się szybkim znużeniem podczas zwiedzania miasta, z drugiej zaś pozwalają na rozpoczęcie podróży bez konieczności zrywania się z pracy.
Lot trwa nieco ponad godzinę, turbośmigłowy samolot Bombardier Q400 ląduje na berlińskim lotnisku Tegel. Stąd do miasta można się dostać metrem (U-bahn), szybką kolejką (S-bahn), a także autobusami linii 109, 128, X9 oraz Jet Express Bus, które jadą do samego centrum: na Alexanderplatz, aleję Unter den Linden i główny dworzec kolejowy. Na wszystkie te środki transportu obowiązuje zwykły bilet na komunikację miejską (dla strefy AB cena wynosi 2,40 euro). Na lotnisku znajdują się stanowiska największych wypożyczalni samochodów: Avis, Budget, Europcar, Hertz i Sixt.
Wycieczkę po Berlinie można zacząć od Warschauer Strasse w dzielnicy Friedrichshain, gdzie w jednej z kawiarenek można rozpocząć dzień poranną kawą. Gdy ulica dochodzi do Szprewy, naszym oczom ukaże się ogromny fragment muru berlińskiego, teraz przerobiony na tzw. East Side Gallery. Historia spisana w formie graffiti wciąż robi wrażenie.
Nim przekroczymy rzekę, warto pojechać wzdłuż Szprewy na zachód, na słynny Alexanderplatz z symbolem dawnego Berlina Wschodniego - ogromną wieżą telewizyjną. Ta część miasta to kulturowa i architektoniczna różnorodność Berlina w pigułce. Nowoczesne biurowce i stare budynki z wielkiej płyty, metro i tramwaje, samochody i rowery.
W drodze do centrum (Mitte) możemy zboczyć z trasy, by zwiedzić Berliner Dom lub przepłynąć się którymś ze statków białej floty po Szprewie. Dalej na Friedrichstrasse odbijając w prawo dojdziemy do Unter der Linden - najelegantszej i najbardziej reprezentacyjnej w mieście. Na jej końcu wznosi się Brama Branderburska, a tuż obok budynek Reichstagu ze szklaną kopułą zaprojektowaną przez Normana Fostera (można zwiedzać, ale długie kolejki odstraszają).
Miłośnicy architektury dworcowej powinni jednak przede wszystkim zobaczyć wybudowany na piłkarskie mistrzostwa świata w 2006 roku i stojący tuż nad Szprewą Hauptbahnhof - supernowoczesną, całkowicie szklaną halę, w której linie kolejowe przecinają się na kilku poziomach.
Chwilę później trafiamy do bajkowego Tiergarten, czyli ogromnego ogrodu wypełniającego geograficzne centrum Berlina. Znajdziemy w nim nie tylko kilometry szutrowych alejek, ogródki piwne i restauracyjne przywodzące na myśl Berlin z czasów filmu "Kabaret", ale i tysiące królików. Za dnia schowane w wyludnionych częściach ogrodu, w nocy wychodzą na jego rubieże i przyglądają się nigdy niezasypiającemu miastu.
Jeżeli jednak nie mamy ochoty na zwiedzanie stolicy Niemiec, bo już ją doskonale znamy, połączenie z Gdańska do Berlina można wykorzystać także w inny sposób. AirBerlin jest drugą co do wielkości linią lotniczą w Niemczech, a piątą w Europie. Linia oferuje loty do miast w całej Europie, ale także do USA, Kanady, na Karaiby, do Tajlandii, Kenii i Emiratów Arabskich.
Dojazd na gdańskie lotnisko komunikacją miejską:
z Gdańska - autobusy linii 110, 210, N3; z Gdyni - 510.
Jedziesz własnym samochodem? Zobacz gdzie najwygodniej zaparkować na Lotnisku w Gdańsku.
* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł
Miejsca
Opinie (42) 1 zablokowana
-
2013-04-12 11:49
Reichstagu?
Bedzie ciekawszy w gruzach.
- 1 10
-
2013-04-12 11:58
specjal (1)
ja tam wole specjalem się nawalić w koscierzynie i wrócic PKSem do domu, kto by tam samolotami latał, strach tylko ...
- 11 1
-
2013-04-12 20:13
Marna prowokoacja, pks potrafi byż droższy od samolotu
poza tym ta marka piwa to zwykły korporacyjny trunek którego nie rozróżnisz smakiem od innych często dużo droższych
- 1 2
-
2013-04-12 12:03
... na Tegel ? - to Tempelhof już nie działa ?? ! :) (1)
- gdzie te czasy....
- 4 1
-
2013-04-12 13:07
Działa, tyle że wstęp mają rowerzyści i rolkarze, więc
dla bezpieczeństwa samoloty nie lądują.
- 3 0
-
2013-04-12 13:02
Ale taniocha :-)))
:-) Koszt lotu w 2 strony: 1189.62 PLN z opłatami lotniskowymi, bez ubezpieczenia
- 12 5
-
2013-04-12 14:33
"stosunkowo najbardziej niedoceniany" (1)
Co to za wyrażenie: "stosunkowo najbardziej" ?
- 4 1
-
2013-04-12 17:42
no nie wiesz...
np. moja Kaśka była "stosunkowo bardzo niedoceniana" ale..
- 3 0
-
2013-04-12 16:47
450zł w jedna strone to prawie zadarmo :)
- 2 2
-
2013-04-12 21:03
"stosunkowo najbardziej niedoceniany" ???
WTF ???- 2 0
-
2013-04-12 23:18
A czemu Helmutom nie ciśniecie tak jak przedwczoraj Rosjanom?
- 0 0
-
2013-04-12 23:31
To pocisneli hipokryci Ruskim, wiec teraz wąsy sami jada do Berlina zrobic wioche :) (3)
Wschodnia dzicz ktora nie wie co to autostrada, czy metro, a po niemiecku umie tylko "haj hitla" i "szajse", pojedzie nasikac do wody w tropikalnej wyspie, niejeden nawet uwolni orke w basenie i bedzie w tym plywal wielkim owlosionym brzuchem do gory (bo u nas na wschodzie golenie klaty to przeciez gejoza).
Potem na zakupy do komm und kauf za**bac Nussbaisera i zelki haribo coby w Polsce udowodnic ze sie bylo w DE.
A potem nazrec sie kebabow od turkow i nachlac jak swinie w pubie, popierdujac i smiejac sie z hitlerów bedac przekonanym ze nie rozumieja ani slowa.
No a potem po powrocie do kraju beda chodzic po galerii i smiac sie i cisnac Ruskim, ze nie umiaja zakupow po polsku zrobic :)- 5 0
-
2013-04-13 08:28
Kolego, lubię Twoje celne spostrzeżenia. (2)
"Wąsy" to utrapienie tego narodu. Wąs-Sarmata-Król-Świata :)
- 2 0
-
2013-04-13 10:38
(1)
Wąs to nie zarost pod nosem, wąs to mentalnosc, wąs to stereotypowy Polak ;)
- 2 0
-
2013-04-13 10:49
Właśnie to miałem na myśli :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.