- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (123 opinie)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (458 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (180 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (208 opinii)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (187 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (120 opinii)
Film nie potwierdza molestowania Ani?
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/25/300x0/25503__kr.webp)
Dziewczynka nagrana komórką popełniła samobójstwo. Sąd sprawdzał, czy uczniowie na lekcji molestowali ją, czy może rozbierali, czy udawali, że ją gwałcą. Nagranie z telefonu miało być kluczowym dowodem.
- To typowe końskie zaloty - bagatelizuje sprawę obrońca jednego z chłopców, Wojciech Cieślak. Podobnie twierdzą rodzice gimnazjalistów.
Jednak to nie to, co znalazło się na filmie, zdecydowało o dalszym izolowaniu chłopaków. Wiadomo od obrońców gimnazjalistów, że sąd tak zawyrokował, bo ze schronisk dla nieletnich w Chojnicach i w Gdańsku, gdzie ostatnie trzy miesiące spędzili nastolatkowie, nie dostał o nich opinii.
Decyzja nie jest prawomocna. Adwokaci chłopaków już zapowiadają, że złożą zażalenia.
Pięciu małoletnich dręczycieli w schroniskach dla nieletnich siedzi od końca października 2006 roku. Ostatnio zbulwersowała kraj informacja, że w obronie chłopaków, którzy doprowadzili do śmierci bezbronnej dziewczyny, protestowali pod gdańskim sądem mieszkańcy ich rodzinnego Kiełpina Górnego. Żądali uwolnienia chłopaków.
Opinie (315) ponad 20 zablokowanych
-
2007-01-23 10:58
Cd z gazety "Dziennik" zeznania
UCZENNICE Z KLASY ANI
Uczennica 1 z klasy II F opowiedziała śledczym, że widziała, jak chłopcy łapali dziewczynkę za ręce, szczypali i wyzywali. Takie zachowania denerwowały i złościły Anię. W klasie nie było wtedy nauczycielki. Łukasz i Mateusz zaczęli Anię szarpać za ręce i obmacywać. Był taki moment, że Mateusz włożył pomiędzy nogi Ani swoje kolano, a któryś z chłopaków przyłożył jej głowę do swoich narządów. Ania broniła się. Według Uczennicy 1, dziewczynka wyrywała się, szarpała, uciekała po klasie. W pewnym momencie schowała się pod stół. Łukasz pociągnął ją za spodnie, które osunęły się do połowy pośladków. Klasa zareagowała śmiechem, a Ania wybiegła z sali. Powiedziała też, że po lekcjach odwiedziła Anię w domu. Dziewczyna wszystko bardzo przeżywała, brała jakieś tabletki na uspokojenie. W czasie rozmowy zwierzyła się, że chce się powiesić. Jej zdaniem to, co mówiła Ania w sprawie samobójstwa, było związane z wydarzeniami szkolnymi, a nie dotyczyło spraw rodzinnych.
Uczennica 2 z klasy II F zeznała, że chłopcy zaczęli zaczepiać Anię i przezywać dla żartów. Na lekcji polskiego podeszli do niej, a jeden z nich - Łukasz - zaczął ją klepać po pośladkach. Ania chowała się przed nimi. W pewnym momencie, gdy była pod ławką, Łukasz obsunął jej spodnie, może o 5 cm. Widziała, jak Mateusz usiadł na krześle, złapał Anię za głowę i włożył ją między nogi. Michał nagrywał to, co się działo w klasie, na telefon komórkowy. Słyszała, jak Ania prosi, by jej nie dokuczać, a gdy wyszła z klasy, była zdenerwowana i roztrzęsiona.
NAUCZYCIELKI
Maria K., polonistka w Gimnazjum nr II, opowiedziała, jak 20 października przygotowywała apel z okazji Dnia Komisji Edukacji Narodowej. Z klasą II F miała zaplanowane dwie lekcje. Na początku pierwszej lekcji ok. 8.50 wpuściła uczniów do sali, a następnie po 3 - 4 minutach wyszła, zostawiając otwarte drzwi do sali, by uczestniczyć w przygotowywaniu apelu. Poprosiła koleżankę prowadzącą lekcję w sali obok, by w tym czasie objęła nadzór nad klasą II F. Wróciła do klasy ok. 9.15. Uczniowie siedzieli w ławkach, a chłopcy grali w jakąś grę. Zapisała więc temat w dzienniku, potem zauważyła, że jedna z uczennic, Patrycja K., jest zmartwiona i płacze. Jak twierdzi, zapytała ją, co się stało. Wtedy dowiedziała się, że chłopcy dokuczali Ani. Nie przekazano jej jednak żadnych szczegółów.- 0 0
-
2007-01-23 11:01
na filmie widac, ze ja dotykali
Nikt nie ma prawa dotykac nikogo obcego bez jego zgody.
Za samo to juz bym ich poslal na syberie, sk***ysynow malych.
Konskie zaloty? Ok, dajcie mi 20minut z ich matkami na konskie zaloty na oczach ich kolegow z pracy, z pewnoscia one i ich mezowie beda zachwyceni.- 0 0
-
2007-01-23 11:11
wk.Radny
i co, chcesz tak jak oni,zbydlęcenia to ma być.............zemsta,co to ma być
- 1 0
-
2007-01-23 11:15
W tym wieku dziewczynki sa bardzo wrazliwe i romantyczne.
Nie zapominajcie ze w tym wieku dziewczynka jest bardzo wrazliwa na wszystko ,jest dziewica wiec nie toleruje zachowan sexualnych.Obmacywanie publiczne jest dla niej jak gwalt na ciele i duszy.
Mnie nie dziwi ze Ania po takim zajsciu powiesila sie.
Ci chlopacy pozbawili ja godnosci,zrobili z niej posmiewisko dla calej szkoly,ona nie mogla zniesc swojej cielesnosci po tym co przezyla tam w klasie -dlatego nie mogac sobie poradzic z nieakceptacja "zszarganego i zbrukanego ciala" pozbywa sie go zeby nie czuc udreki psychicznej i ponizenia.Ona nawet bedac sama czula to ponizenie tak silnie,ze samobojstwo wydawalo jej sie latwiejsze niz zycie w pogardzie dla samej siebie.
A do tej pogardy doprowadzili chlopcy swoimi wyzwiskami i obmacywaniem.Zmuszeniem kolezanki do uczestnictwa w czyms w czym ona nie chciala uczestniczyc.W czyms co nie powinno sie nigdy zdarzyc w Polskiej Szkole w miescie.
Niech nikt mi nie pisze ze Kielpin to miasto,bo ludzie ktorzy tam mieszkaja prezentuja swoja mentalnoscia wioche i to taka w najgorszym wykonaniu.- 0 0
-
2007-01-23 11:19
może jakiś "miastowy inaczej" napisze nam co to są tzw końskie zaloty??
ja osobiście mam w pamięci głównie z TV sielankowe obrazki dwóch końskich łbów w bardzo romantycznej sytuacji, łeb przy łbie, rżenie itd no po prostu sielanka
potem se razem biegają po łące, bok w bok, ona rzy on tez itd
co innego jak do konia-klaczy zaleca sie inseminator, no wtedy kuń może trzasnąc z kopyta, że sie leci pare metrów a firnament niebieski wiruje jak karuzel jaki albo koło fortuny, ale kto normalny podchodzi do konia od tyłu?
chyba tylko miastowy i adwokat...- 0 0
-
2007-01-23 11:28
Panie 2007-01-23 11:11
Nie chce zemsty, ani zbydlecenia. Chce sprawiedliwosci i przykladu dla innych, chce zeby moje dziecko bylo w szkole bezpieczne. Chce tego za wszelka cene , nawet jesli kilku chlopakow bedzie mialo przez to zniszczone zycie to i tak tego chce, maja posluzyc jako przyklad, dlatego ze moje dziecko nigdy nikogo nie zabije, tak zostanie wychowane z cala moja odpowiedzialnoscia za nie i w zamian za to ŻĄDAM aby takze nikt jego nie zabil.
A baraszkowanie z matkami tych zwyroli mialo tylko pokazac, ze 'konskie zaloty' jednak nie sa drobnostka i jednak moga skrzywdzic druga osobe. Zadna z tych kobiet by sie na to nie zgodzila, a jednak obroncy ich dzieci maja czelnosc uwazac, ze to nic takiego.- 0 0
-
2007-01-23 11:32
radny
obrońca może dowolnie uwypuklać jedne fakty, a pomniejszać znaczenie drugich
ale nie może publicznie mówić że to było normalne i standardowe
że dla jego matki jego żony oraz córek ubliżanie, dręczenie, obmacywanie, filmowanie tego itd jest stadardem to wcale jeszcze nie znaczy, że to jest NORMA- 0 0
-
2007-01-23 11:35
Konskie zaloty
W moim odczuciu jest to jednostkowe zachowanie nieakceptowane spolecznie o podlozu flirtowym ,gdzie sexualnosc bierze gore nad ogolnie przyjetymi normami.
Jednorazowe klepniecie w posladki,powiedzenie czegos grubianskiego typ " ale ty masz piekne cycki"," zawsze moge cie przeleciec,powiedz kiedy bedziesz chiala".Czesto osoba wypowiadajaca nie liczy sie z obecnoscia kogos postronnego.
Jednak gdy w krotkim czasie konskie zaloty nasilaja sie powtarzaniem,przechodza w molestowanie sexualne,szczegolnie gdy osoba molestowana nie wyraza akceptacji do tego typu zachowan i sprawia jej to wyrazna przykrosc.
Gdy dochodzi do tego przemoc fizyczna z szrpaniem i przytrzymywaniem,ciagnieciem glowy do genitaliow i przytrzymywaniem w bezposredniej odleglosci z wygloszeniem polecenia " no wez lodzika" to juz jest gwalt.Jezeli uczestniczy w tym zajsciu kilka osob i do tego znecaja sie swoimi wypowiedziami nad osoba pomimo jej protestu i doprowadzaja do stanu bezbronnosci...to juz mozna mowic o gwalcie zbiorowym.Przy gwalcie zbiorowym ofiara staje sie dla wszystkich napastnikow celem do wykorzystania sexualnego i pogardy ,stad to znecanie sie psychiczne.
No nawet jak posiedza do 18 roku zycia w poprawczaku to bedzie jakas kara i ostrzezenie ze sa jakies normy .Dla normalnego czlowieka poczucie wstydu czy przywoitosci jest granica zachowan.Widac sa ludzie ktorzy nie posiadaja ani jednego ani drugiego.- 0 0
-
2007-01-23 11:37
Jakieś szaleństwo.....
Dziennik zamieścił zeznania młodych zwyrodnialców z których jasno wynika ,że są winni!!! Dziwne ,ze o filmie poki co wypowiadają się obrońcy i rodzice zwyrodnialców i dziwne by było aby mówili inaczej niż to ,że są pociechy niewinne a były to tylko końskie zaloty !!! Dziewczyna nie żyje !!!I to jest fakt który przemawia za tym aby nie wypuszczać ich na wolnośc , może wtedy inni się zastanowią zanim zaczną się zalecać w końskim stylu do dziewczyn.
Jak rodzice Dawida moga trzymać jego stronę !!?? Przecież byli spokrewnieni!!?? Wstydzili by się nosić głowy wysoko !!!Kiełpinowskie zakapiory, będą się wzajemnie osłaniać.....dno- 0 0
-
2007-01-23 11:38
musiala miec jakies inne problemy ze soba-co jak co ale linka tak od razu-gdzierodzice, zaufanie, rozmowy itp ona tylko cos przebaknela o tym bratu i zlewka-a widzieliscie reakcje jej matki????masakra
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.