• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Flisacy wyruszyli w rejs do Gdańska

Rafał Borowski
23 maja 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Flisacy zamierzają dotrzeć do Gdańska 18 czerwca. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż na trasie czeka ich wiele przeszkód, np. elektrownia we Włocławku. Galeria przedstawia uroczystość wypłynięcia, której towarzyszyły tłumy ulanowian.
  • Flisacy zamierzają dotrzeć do Gdańska 18 czerwca. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż na trasie czeka ich wiele przeszkód, np. elektrownia we Włocławku. Galeria przedstawia uroczystość wypłynięcia, której towarzyszyły tłumy ulanowian.
  • Flisacy zamierzają dotrzeć do Gdańska 18 czerwca. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż na trasie czeka ich wiele przeszkód, np. elektrownia we Włocławku. Galeria przedstawia uroczystość wypłynięcia, której towarzyszyły tłumy ulanowian.
  • Flisacy zamierzają dotrzeć do Gdańska 18 czerwca. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż na trasie czeka ich wiele przeszkód, np. elektrownia we Włocławku. Galeria przedstawia uroczystość wypłynięcia, której towarzyszyły tłumy ulanowian.
  • Flisacy zamierzają dotrzeć do Gdańska 18 czerwca. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż na trasie czeka ich wiele przeszkód, np. elektrownia we Włocławku. Galeria przedstawia uroczystość wypłynięcia, której towarzyszyły tłumy ulanowian.
  • Flisacy zamierzają dotrzeć do Gdańska 18 czerwca. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż na trasie czeka ich wiele przeszkód, np. elektrownia we Włocławku. Galeria przedstawia uroczystość wypłynięcia, której towarzyszyły tłumy ulanowian.
  • Flisacy zamierzają dotrzeć do Gdańska 18 czerwca. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż na trasie czeka ich wiele przeszkód, np. elektrownia we Włocławku. Galeria przedstawia uroczystość wypłynięcia, której towarzyszyły tłumy ulanowian.
  • Flisacy zamierzają dotrzeć do Gdańska 18 czerwca. Nie będzie to jednak łatwe, gdyż na trasie czeka ich wiele przeszkód, np. elektrownia we Włocławku. Galeria przedstawia uroczystość wypłynięcia, której towarzyszyły tłumy ulanowian.

Ośmiu flisaków z Ulanowa na Podkarpaciu wyruszyło w rejs tratwą do Gdańska. Śmiałkowie chcą w ten sposób uczcić 400-lecie istnienia swojej miejscowości. Spływ o długości ponad 700 km, którego trasa wiedzie korytami Sanu i Wisły, ma zakończyć się przy gdańskim Żurawiu 18 czerwca.



Czy wybrałbyś się w kilkutygodniowy rejs tratwą po rzece?

Ulanów to niewielkie miasteczko w województwie podkarpackim, leżące w widłach Sanu i Tanwi. Liczba jego mieszkańców przekracza 1500 osób. W maju tego roku, Ulanów świętuje okrągłą, 400. rocznicę nadania praw miejskich.

Mały Gdańsk nad Sanem

Co ciekawe, znaczna część historii podkarpackiego miasteczka jest nierozerwalnie związana z Gdańskiem. Ulanów nosił niegdyś nawet przydomek "Mały Gdańsk". Wszystko za sprawą flisu, a więc rzecznego transportu towarów, który przez kilka stuleci był podstawą rozwoju Ulanowa.

W XVII i XVIII wieku "Mały Gdańsk" był jednym z najważniejszych portów rzecznych ówczesnej Rzeczypospolitej. To tutaj ładowano na barki znaczną część ładunków drewna i zboża z południowo-wschodniej Polski, skąd spławiano je przede wszystkim do Gdańska, czyli najważniejszego portu morskiego, a następnie ładowano na statki, które kursowały do portów całej Europy. Z tego powodu Ulanów szczycił się również mianem polskiej stolicy flisactwa.

Rejs szlakiem przodków

Grupa ośmiu ulanowskich flisaków postanowiła uczcić 400-lecie swojego miasta w nietypowy sposób. Śmiałkowie zorganizowali rejs tratwą, którego trasa będzie wiodła zapomnianym szlakiem nad Motławę.

- Flisem 400-lecia chcemy uczcić pamięć o naszych przodkach, którzy szlak z Ulanowa do Gdańska przemierzali przez kilka wieków - mówi retman (starszy flisak, który kieruje spławem) Mieczysław Łabęcki.
Tratwa, na której flisacy zamierzają odbyć swoją podróż, jest niemal w całości wykonana z drewna, mierzy 70 metrów długości i waży ok. 60 ton. Trasa z Ulanowa do Gdańska liczy zaś 724 km i wiedzie korytami Sanu i Wisły.

Flisacy wypłynęli z rodzinnego miasta w niedzielę, 22 maja. Wypłynięcie poprzedziła uroczysta msza w ulanowskim kościele p.w. św. Trójcy, której przewodniczył biskup diecezji sandomierskiej ks. Edward Frankowski. Po jej zakończeniu, tłum mieszkańców Ulanowa i przedstawiciele lokalnych władz pożegnali uczestników spławu na nabrzeżu nadsańskiego portu.

Trasa usiana niespodziankami

Ulanowianie planują, że pokonanie 724-kilometrowej trasy zajmie im niewiele ponad cztery tygodnie, a dokładnie 29 dni. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem, ulanowscy flisacy wbiją śryki (długie nawet na 7 m zaostrzone pale, które mają za zadanie zatrzymać tratwę) w dno Motławy przy gdańskim Żurawiu w sobotę 18 czerwca. Nie będzie to jednak takie proste.

Na trasie spływu czeka bowiem wiele trudności. Jedna z nich znajduje się już na 24. kilometrze w Stalowej Woli. W tym miejscu tratwa będzie musiała zostać przeniesiona przy pomocy dźwigu przez próg wodny w pobliżu tamtejszej elektrowni.

Kolejna przeszkoda to tzw. "Martwa Wisła" we Włocławku, czyli kilkukilometrowy odcinek rzeki, w którym z powodu zapory wodnej praktycznie w ogóle nie ma nurtu. Załoga tratwy będzie musiała tutaj skorzystać z pomocy holownika, a następnie znowu z pomocy dźwigu, który umożliwi pokonanie włocławskiej zapory.

Relacja dzięki uprzejmości redakcji portalu nizanskie.info

Zobacz film z uroczystości wypłynięcia flisaków. Materiał pochodzi z portalu nizanskie.info

Opinie (61) 7 zablokowanych

  • Jak się, czuy

    • 0 0

  • Załoga "Myrdyrdy" pozdrawia

    Panowie Filsacy - Szacunek !!!
    Nie rozumiem prześmiewców, nie sądzę, by ktoś kto choć trochę rozumie rzekę i zdaje sobie sprawę z niespodzianek, które potrafi zgotować, mógł Was tak oceniać. Wszak taki "rejs" to nie sama przyjemność, to także ciężka praca. Szanuję ludzi, którzy podejmują ten trud i ryzyko, a do tego potrafią w zespole spędzić w niewygodzie i często w stresie niezapomniane dla nich chwile. Więc Panowie nie zwracajcie uwagi na te pojawiające się "szpanerskie" wpisy próbujące zdeprecjonować Wasz wysiłek i determinację ...
    W 2014 r. płynąc "Myrdyrdą" (http://www.tratwing.eu wraz z kolegą poznaliśmy Wasze miasto, podziwialiśmy tratwę przycumowaną przy marinie. Skorzystaliśmy z Waszych rad i ostrzeżeń związanych z przepławką w Stalowej Woli. Teraz mamy okazję ponownie podziękować Wam za gościnność i życzliwość w marinie. Nam, mimo różnych przeciwności udało się cel osiągnąć. W krytycznych momentach słowa " chłopaki dacie radę ", " dopłynęliście tak daleko - nie rezygnujcie..." itp. przesyłane od śledzących nasze poczynania fanów mobilizowały nas do czasem desperackich rozwiązań... Ufam, że i Wy tym razem dopniecie swego... Trzymamy za Was kciuki...
    Przecież rzeki to idące drogi.... :)

    I Oficer "Myrdyrdy" i "Kapitan"

    Ps. Co do fragmentów filmiku - to przemilczę...

    • 1 0

  • Widziałam Was. Wyrazy szacunku.

    • 0 0

  • Widziałam Was. Wyrazy szacunku.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane