• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Tak będzie wyglądać food hall w Hali Targowej

Michał Brancewicz
23 lutego 2024, godz. 07:00 
Opinie (445)
Przesuń aby
porównać

Inwestor złożył wniosek o pozwolenie na przebudowę Hali Targowej w GdańskuMapka na food hall. Gdy taką decyzję otrzyma, sfinalizuje transakcję przejęcia obiektu od dotychczasowych właścicieli, czyli Kupców Dominikańskich. Adaptacja budynku do nowej funkcji ma kosztować 141 mln zł.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone



Food hall czy handel, co bardziej sprawdzi się w Hali Targowej?

O przymiarkach do przekształcenia Hali Targowej w food hall pisaliśmy już w 2021 r. Wówczas prezes spółki Kupcy Dominikańscy nie potwierdziła tej informacji.

Nam udało się ustalić, że zainteresowana obiektem jest grupa Apsys, która ma na swoim koncie m.in. przekształcenie XIX-wiecznego włókienniczego kompleksu fabrycznego Manufaktura w Łodzi w tętniące życiem centrum miasta.



  • Wydaje się, że w obecnych czasach wnętrze Hali Targowej idealnie nadaje się do zaadaptowania na food hall.
  • Tak będzie się prezentować Hala Targowa w nowej odsłonie.
  • Na poziomie -1 Hali Targowej utrzymany zostanie handel świeżymi produktami.

Food hall w Hali Targowej: uzgadnianie szczegółów z konserwatorem trwało półtora roku



I to właśnie HAGAP, spółka należąca do grupy Apsys, złożyła w środę, 22 lutego, wniosek o pozwolenie na budowę w zakresie przekształcenia Hali Targowej w food hall.

- Uzyskanie pozwolenia na budowę jest jednym z warunków finalizacji umowy przedwstępnej między Apsys Polska a spółką Kupcy Dominikańscy, zawartej w marcu 2022 r. - informuje Agnieszka Tomczak-Tuzińska, dyrektor marketingu w Apsys Polska. - Do tego momentu Hala pozostaje własnością Kupców Dominikańskich i będzie funkcjonować tak jak dotychczas.
Inwestor uzyskał pozwolenie na rewitalizację obiektu wydane przez Igora Strzoka, byłego pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków. Uzgadnianie szczegółów z konserwatorem trwało ponad półtora roku.


Jak będzie wyglądał food hall w Hali Targowej?



Hala Targowa została otwarta w 1896 r. Niewykluczone, że na 130. urodziny w budynku gościć będą już gastronomowie. 

Hala Targowa została otwarta w 1896 r. Niewykluczone, że na 130. urodziny w budynku gościć będą już gastronomowie.
Wnętrze Hali Targowej przejdzie gruntowną rewitalizację, która obejmie m.in. podkreślenie oryginalnej konstrukcji budynku i atrakcyjną ekspozycję elementów historycznych - zwłaszcza pozostałości po romańskim kościele. Ponadto odrestaurowane zostaną również historyczne kioski wewnątrz hali.

Pierwsze centrum handlowe Głównego Miasta Pierwsze centrum handlowe Głównego Miasta
Autorem projektu wnętrza jest Boris Kudlička, znany scenograf, architekt i projektant, od lat związany z Teatrem Wielkim - Operą Narodową w Warszawie.

Food hall, zielony rynek i spotkania kulturalne w Hali Targowej



Działający na zewnątrz Zielony Rynek zostanie zachowany, więc nadal będzie można kupić tam świeże warzywa i owoce. Działający na zewnątrz Zielony Rynek zostanie zachowany, więc nadal będzie można kupić tam świeże warzywa i owoce.
W Hali znajdą się restauracje z obsługą kelnerską, stoiska z szerokim wyborem dań kuchni międzynarodowej, zaprojektowane w formie food hallu.

Na poziomie -1 oraz na Zielonym Rynku utrzymana zostanie sprzedaż świeżych produktów od lokalnych dostawców.

Znajdzie się tu miejsce na wystawy i przedstawienia, wyjątkowe warsztaty oraz spotkania z ludźmi kultury i sztuki.

- Chcemy oddać mieszkańcom piękny, historyczny obiekt w nowej odsłonie - mówi Katarzyna Dziurnikowska, dyrektorka ds. inwestycji w Apsys Polska. - Będzie to miejsce spotkań, w którym motywem przewodnim będzie jedzenie, ale planujemy również atrakcyjny program kulturalny. Do współpracy zaprosimy przedstawicieli środowiska artystycznego oraz pasjonatów, którzy pomogą podkreślić gdański charakter miejsca. Chcemy, by hala budziła podziw mieszkańców, turystów, pasjonatów historii i architektury.
Adaptacja budynku ma pochłonąć 141 mln zł.

Opinie (445) ponad 10 zablokowanych

  • Pięknie nam się Gdańsk rozwija. Wszystko dzięki Pani prezydent. (3)

    Dziękujemy!

    • 10 54

    • O tak! O tak!

      Oooooo taaaak.

      Do

      • 5 0

    • Po co ta ironią. Ten obiekt jest prywatny. To kupcy dominikańscy tak zdecydowali.

      • 5 0

    • Max, chyba kampania wyborcza ci weszła za mocno...

      • 3 0

  • Chore szpanerskie pomysły (2)

    Przecież po kilku latach minie moda na tego typu obiekty. Zresztą widać że nie mają pojęcia o biznesie, bo rynek gastronomiczny jest przesycony że względu na niskie zarobki w stosunku do kosztów życia i nawet często możemy na tym portalu przeczytać jakie z wieloletnią tradycją lokale zniknęły a jakie nowe na pół roku się otworzyły.

    • 78 11

    • Bo życie to ciągłe zmiany (1)

      A stagnacja niczemu nie służy! Czy rynek gastronomiczny jest wysycony? Popatrz na weekendowe kolejki do knajp... I masz odpowiedź. A ludzie głosują nogami - tam gdzie nie chodzą tam kończy się historia danej firmy. I to są często skanseny, utrzymywane głównie przez nostalgię....

      • 5 7

      • A Bazar w Stambule ma się dobrze

        bez zmian od setek lat i od setek lat jest oblegany, również przez turystów.
        Chciałbym powrotu hali sprzed kilkudziesięciu laty z beczkami tłustych śledzi w solance, a nie w rakotwórczej zalewie, ze stoiskami ze świeżą rąbanką, baraninką, cielęcinką nie faszerowaną zabójczymi konserwantami.

        • 7 1

  • (2)

    A będzie chociaż mityczne "v" w nazwie? Bo inaczej to nie będzie światowo xD. O już wiem- "Hala Targova". I cyk, mamy prestiż:)
    Muszę przyznać, że wpompowanie w obiekt takiego szmalu wydaje mi się ciut podejrzane. Takie zaplecze finansowe może sfinansować przykładowa budowę blokowiska:)
    ... Sprawdziłbym, czy coś ostatnio zmieniano w planach miejscowych ścisłej okolicy. Oby tylko huczne zapowiedzi nie skończyły się gdańskim standardem: czyli potraktowaniu obiekt jak lokata w ziemi, zaniedbanie go, aż się "samozapłonuje po gdańsku" i cyk- na zwolnionej działce można budować koszmarki typu Bastion Wałowa. Obecny konserwator przecież lubił klepać taka architekturę, więc pewnie i tym razem byłby taki fajny i pomocny, i wgle:)

    • 54 7

    • Pogadaj z Antonim. Jest w sali obok.

      • 0 5

    • Albo Sven Skurve...

      • 0 0

  • O matko tylko to żarcie wszędzie;/

    • 46 3

  • Pani Dyrektorka

    Dyrektorka ds. inwestycji w Apsys Polska chce przede wszystkim oddać mieszkańcom piękny, historyczny obiekt w nowej odsłonie, dziękujemy Pani Dyrektorko, naprawdę. Jeśli coś jeszcze chciałaby Pani oddać, to proszę się nie krępować.

    • 47 8

  • (1)

    141 mln by przeflancowac i otworzyć fudhol?!!? No pięknie. Czyli o co chodzi? Ktoś jest chrześniakiem Pablo?! Przecież to dziwne...

    • 38 6

    • Dokladnie i ile potem to zarcie w srodku bedzie musialo kosztowac, zeby odrobic te 141 baniek, zeby zarobil wlasciciel hali, te wszystkie garkuchnie i ich pracownicy. 100 zl za frytki jak nic.

      • 7 1

  • Opinia wyróżniona

    Mieszane uczucia (71)

    Z jednej strony nigdy nie robiłem zakupów na hali, więc zmiana pozytywna, z drugiej ile można stawiać tych food halli z cenami z kosmosu

    • 817 43

    • Cena z kosmosu? Tzn ile? (20)

      Ok 30 zl trzeba dzis zaplacic na plastikowe zarlo w restauracji pod zlotymi lukami... W foodhallach ceny sa na poziomie 35-45 zl na osobe.

      • 20 23

      • (1)

        W budce, w której serwują mrozone jadło studenci bez fachu zjesz za tyle co w restaurajci, np burger w piromanie, gdzie smazy kucharz kosztuje czesto taniej niz na stoczni. sorry, ale tu nie chodzi o to jem co chce i za ile, ale o zwkly szukanie jeleni.mieszkalem w chinach i tajlandii, tam street food to taniocha bo robia to ludzie bez fachu i z czystoscia oraz jakoscia srednio, tak samo parowka w nyc. a w polsce? kraft burger i zaplac. to tak jak espresso w starym manezu, 16zl xd!!

        • 31 0

        • w meksyku też zjesz ichniejsze potrawy za grosze. ale co z tego?

          • 1 3

      • Wsiadasz w samolot, lecisz np do Madrytu czy Kadyksu (7)

        W samym centrum masz food halle pełne ludzi. Oglądasz asortyment i ceny - i już wiesz dlaczego.

        • 20 2

        • Najlepsze, że przy wyhaczeniu odpowiedniej promocji taniej będzie lecieć do Madrytu, zjeść tam i wrócić (1)

          niż spędzić noc w lokalnych food hallach

          • 28 4

          • pamiętaj żeby na powrót brać węgiel, bo może w samolocie popsują się toalety

            • 4 3

        • Zaraz tam Madryt

          W foodhallu w Brukseli płacę taniej niż w Gdańsku. Jedynie piwo wciąż droższe, ale do czasu, bo krafty z browaru Koczkodan już standardowo powyżej 30 za kufel

          • 14 0

        • (3)

          Jak lecisz do Kadyksu? Pytanie całkowicie poważne.
          Rozumiem Barcelonę, Madryt - chociaż z Gdańska już nie bezpośrednio, ale akurat Kadyks?

          • 2 1

          • Ja leciałem do Malagi, wynajmowałem samochód (luty, 18 stopni: 2 stówy za 10 dni) (2)

            i obrałem marszrutę objazdową Nerja, Granada, Kordoba, Sewilla, wspomniany Kadyks, Gribraltar, Ronda, Caminito dal Rey, wybrzeże, strzałka do domu. Polecam.

            • 6 1

            • (1)

              A jak tak, to rozumiem :) Fajna trasa, część znam, w Rondzie i Kordobie akurat nie byłem, a Caminito było wtedy przed remontem i można było zginąć...

              Kadyks jest piękny, stąd moje pytanie, chętnie poleciałbym tam wygodnie samolotem, oczywiście za rozsądne pieniądze :)

              • 1 0

              • Jerez de la Frontera La Parra

                Właśnie patrzę, że to lotnisko najbliższe Kadyksu ;)

                Tak mi się wydawało, że nie mają swojego lotniska, a tu ktoś pisze, że wsiada w samolot i leci.

                • 0 0

      • Chyba dawno tam nie byłeś (6)

        w Montowni 32 zł to ja płaciłem za ciastko na deser.

        • 27 0

        • A ja w tej samej Montowni 40 za wielki talerz wołowiny... (3)

          • 7 10

          • Rak jelita lubi to

            • 17 4

          • (1)

            Sam talerz może i był wielki.

            • 35 1

            • Akurat w Gdańskich food hallach na wielkość porcji nie można narzekać.

              Jedyne do czego bym się przyczepił, to cena piwa.

              • 5 1

        • w metropolii ostatnio za potężne buritto zapłaciłem 32 ziko (1)

          • 4 3

          • ja za makaron z warzywami jakieś 35zł ale to był makaron + 2 plasteki cebuli, 2 plasterki papryki i 2 plasterki jakiegoś innego

            w sumie 98% objętości to makaron :D g*wno nie jedzenie

            • 10 0

      • (2)

        Za zwykłego hamburgera w wersji podstawowej 15 zł, jak w Macu?

        • 0 7

        • ale w macu nie ma hamburgerów. są bułeczki z mięsem (1)

          • 6 2

          • przy czym ...

            i słowo bułeczki, i słowo mięso są pewnym nadużyciem dla rzeczy sprzedawanych w McD ;))

            • 18 0

    • Haha (1)

      Właśnie dlatego. Skoro nie robisz zakupów tam to jak handlarze mają się utrzymać?

      • 21 1

      • Mam Zielony Rynek rzut beretem od domu - ten z Przymorza

        więc robię zakupy na rynku, ale nie tym konkretnym :)

        • 19 2

    • (29)

      Najlepsze miejsce na zakupy to było kiedyś. Ale kiedyś... Teraz straszna drożyzna.

      • 43 1

      • Wtedy kiedy sprzedawcy siedzieli w metalowych żabach, po hali biegały szczury (5)

        I trzeba było uważać żeby nie narobił na ciebie gołąb, bo miały wszędzie w środku gniazda? Tak to było coś. Bazar centrum też pewnie ciepło wspominasz

        • 21 3

        • (2)

          Na świcie są bazary w centrach miast i nie trzeba daleko lecieć samolotem aby to zobaczyć np. w Barcelonie. A bliżej masz do Gdyni, ale śpiesz się bo niedługo zapewne zamkną historyczną halę targową i postawią blok z parkingiem dla rowerów.

          • 31 0

          • .. (1)

            jakby hala targowa w Gdyni była jakimkolwiek wyznacznikiem. Stary, brzydki budynek, w samym centrum miasta. Smród, gnój i nieporządek, naokoło same barachło, ceny podbite ze względu na to, że stoisko stoi w hali. Nikt nie twierdzi, że na miejscu tych hal ma stanąć budynek dla Warszawy, ale można byłoby o wiele lepiej zagospodarować miejsce i pozbyć się reliktu poprzedniej epoki

            • 5 9

            • i wali śledziem

              • 0 0

        • Wtedy nie było syfiastych biedronek i lidlów....właśnie dobre porównanie, teraz sr*ją w marketach....o szczurach nie wspominając

          • 1 1

        • Nazywało się te stoiska szczękami.

          Nie jeden dzisiejszy byznesmen, zaczynał od tego dziś dobrze prosperujący interes.

          • 2 1

      • A dlaczego drożyzna? (10)

        Bo kupcy kupują po cenach normalnych w hurtowniach. Lidl i Biedra stosują ceny dampingowe, właśnie po to żeby zawłaszczyć cały handel.
        Lidl kilka lat temu otrzymał z banku światowego bezzwrotna pożyczkę w wysokości ponad 1 mld dolarów, na wprowadzenie taniej żywności w Europie środkowej i wschodniej.
        Więc ma z czego dokładać do biznesu. A my się pchamy jak muchy do g*wna do tego szitowego żarcia

        • 42 11

        • To ci na hali sprzedają inne jedzenie niż dyskonty? (2)

          Jedzie Zenek do Macro i kupuje to co tam jest a potem sprzedaje u siebie. A że drożej to nie dampling a to że Zenek kupuje dwa kartony bananów a biedronka kilka statków.

          • 28 3

          • nie ma sensu gadać ze zwolennikami hali,bo oni żyją we własnym świecie. Nie wytłumaczysz im tego, że kupcy jadą po towar do Selgrosa, Renku itp.... on tam w magiczny sposób sie wg nich pojawia, wędliny od samego bycia w hali nabierają na jakości a dowalenie większej ceny czyni z nich produkt super premium, bo wiadomo, że jak coś drogie to musi być super no nie ?

            • 8 2

          • Damping jeżeli już.

            • 0 0

        • Źródło ?

          Skąd taka informacja można prosić jakiś link ?

          • 8 5

        • A kto ci każe tam kupować?! Przepłacaj, jak Cię stać. (4)

          • 10 5

          • (3)

            I będę... Lidl i Biedra najgorszy szlam. Nie chodze i nawet nie mam zamiaru. Syf,brud i robactwa, nie mówiąc o żarciu z Ukrainy....fuuuuuu

            • 8 12

            • weź tabletki bo przestały działać.

              • 1 2

            • Myślę że powinieneś się przestawić...

              na żarcie tynku z własnej, zdrowej i bezpiecznej ściany

              • 2 2

            • Ohooo

              "Stać mnie" mówi dumnie nowobogacki, który zwykle wszystko, prócz gaci ma w kredyciku, LOL.

              • 1 0

        • Na Białoruś zasuwaj...

          Będziesz miał zdrową żywność jak Ci nie pasuje

          • 4 0

      • jaka drożyzna? po prostu jak cie nie stać, to kupujesz mięso w biedrze, owoce w lidlu (11)

        mam sprawdzone stoiska z owocami, warzywami i mięsem. jakość przebija marketową papkę

        • 30 25

        • podasz gdzie? :)

          • 3 0

        • To,że ktoś mówi "drożyzna" nie oznacza,że go nie stać. Po prostu po imieniu nazywa te cyferki na straganach.

          • 33 3

        • to nie jest prawda. (1)

          na rynku wcale nie maja jakiejś extra jakości tych warzyw czy owoców.
          W sezonie owszem da sie kupić niezłe rzeczy ale to raczej wyjątki niż reguła.
          przecież handlarze kupują na giełdzie to co jest - to nie są już rolnicy, sadownicy z własnymi towarami.

          • 47 2

          • A skąd mieliby się wziąć, jeżeli wszystkie ogrodnictwa pod Gdańskiem zamieniły się w działki budowlane.

            • 0 0

        • Polecam przejść się do Lidla albo Biedry o 6 rano

          Spotkasz wtedy handlarzy z tych ryneczków, kupujących swoje świeże produkty wysokiej jakości :)

          • 38 5

        • (2)

          Pojedź kiedyś o 5 rano na Renk, twoi sprawdzeni sprzedawcy z zielonego rynku będą tam właśnie robili zakupy ;)
          Czasy że rolnik stawał na miejskim targu minęły razem z latami 90tymi

          • 46 3

          • weź nie pisz prawdy, bo człowiek się zaraz załamie, że tyle lat przepłacał hahaha

            • 3 3

          • Nie na rynek ,tylko na giełdę spożywczą. A po drugie nie kupują syfu jak w marketach.....nawet nie ma porównania..z niczym.

            • 3 2

        • (1)

          ja tam bym się tak nie ekscytował tym, że robi się na hali zakupy i przepłaca jak nic. Kwestia jak Cię stać to i nawet sprawdzaj sobie kurierem lotniczym owoce morza z zagranicy czy tez ryby z Azji czy wołowinę z Brazyili, kwestia kasy tylko.

          • 5 2

          • To tak jak z tzw. żywnością ekologiczna czyli np. z owocami lub warzywami rosnącymi przy autostradzie lub innej drodze ruchu. Mięso w Brazylii jest ekologiczne tylko do motetu jego zbadania na zawartość pestycydów.

            • 4 1

        • mięso - tylko na hali targowej w gdańsku
          ananas - tylko w lidlu/biedrze

          • 0 0

    • Tyle foodhalli ile chętnych do jedzenia w nich. (1)

      Ludzie nadal nie rozumieją, że pewne obiekty muszą się same utrzymać i nikt nie będzie do nich dopłacał - jak do muzeów, na przykład

      • 21 4

      • Bo mentalnie wielu jeszcze jest w komunie i nie rozumie na czym polega wolny rynek.

        • 5 12

    • Ale ludzi pełno (2)

      Niby ceny z kosmosu, ale miejsc w restauracjach brak, a food halle pełne. W tym miejscu zdecydowanie takie miejsce ma sens, żeby odciążyć nieco restauracje z tej części miasta.

      • 34 5

      • No i prawidłowo

        • 0 1

      • Nie są przeciążone.

        Tylko w godzinach szczytu nie ma miejsc, ale te najpopularniejsze, poza sezonami urlopowymi, do 15:00 są prawie puste. Sporo lokali ma problem z utrzymaniem się, a tu jeszcze dokładają.

        • 1 0

    • stawiać można dopóki się popyt nie skończy ... proste (1)

      odwieczne prawo ekonomii.. jak cię nie stać to siedź w domu.. innych stać więc nakręcają biznes

      • 10 11

      • wszsytko spoko, do momentu aż przyjdzie moda z USA na redukcje etatów. Moment! w sumie to już jedna firma w PL zrobiła, że wyrzuciła 10% załogi i wielkie halo się zrobiło, że jak tak można wywalać ponad 200 osób z dnia na dzień, a no można :) zdrowa firma to to firma bez raka w postaci związków zawodowych :)

        • 6 5

    • Co to znaczy ,,Ile można stawiać tych food halli" ? (2)

      A ile ich przepraszam w głównym mieście jest ?
      Ceny z kosmosu ?
      Po pierwsze to nie są bary mleczne, choć i tu ceny już nie są takie jak dawniej.
      W Mac'u zapłacisz nie wiele ,mniej jak nie tyle samo.
      a po drugie zawsze można tam wybrać coś dla siebie i to nie są wcale takie wielkie koszty.
      Po trzecie nikt pod pistoletem nie zmusza do chodzenia i jedzenia gdziekolwiek poza domem.
      Po czwarte proszę nie opowiadać takich dyrdymałów.

      • 4 21

      • Chyba nie rozumiesz idi tego typu miejsc (1)

        Powinni podawać mniejsze porcje za mniej kasy, żeby za jednym w jednym miejscu popróbować kilku rzeczy. Tymczasem foodhalle to miejsca z mniejszymi porcjami, za ceny z restauracji, jedzenie na papierowym talerzyku i uje..m stole otoczony obcymi głośnymi ludźmi.

        • 13 3

        • w punkt.

          • 2 0

    • Skąd znasz ceny?

      • 0 2

    • Jak was stac

      Jak was stać to ok. Mam w głębokim poważaniu co tam zrobią. Ale klocki się nie zgadzają. Tyle tych restauracji powstaje ale dla kogo? Podwyżki poszły, ceny też. Spadają tylko ceny produktów biznes piczek które walą zakupami z Ukrainy. Każdy przetrze oczy z tej zacmy, byle szybko bo dużo czasu wam nie zostało. To jest ostatni dzwonek, tak daliście d**y że szcz.....mi że strzygą was dale. Biedne baranki .

      • 3 5

    • I dlaczego to nie może się nazywać np. jarmark żywnościowy (3)

      albo ryneczek restauracyjny/barowy??? Tylko jakiś wsiuński "food hall"?!? Czy zakompleksieni właściciele centrów handlowych rozumieją że ich biznes mieści się w polsce?!?

      • 15 5

      • Wlasciciele patrzą, co się sprzedaje.

        To nowobogaccy klienci łapią się na "foodhalle", "foodtracki" "byznescentery" gdzie chcą pracować i rozmaite "apartamenty" niechby i 27 metrowe, ale zawsze w "apartamentowcach" - "plazach", "tałerach" etc - gdzie chcą mieszkać. Dla jaśnie państwa z Pierdziszewa wszystko musi być "premium", takie jakby luksusowe, a przedsiębiorcy dostosowują się do oczekiwań klientów, by więcej zarobić.

        • 13 0

      • chociaż by nazwali food hala

        • 0 0

      • Food to jadło

        "Jadłodajnie". Tak to się nazwa po polsku. A tzw "foodtruck", to zwykły "jadłowóz". Niestety nastała moda na anglicyzmy i ludzie coraz słabiej znają swój własny język. Szczególnie młodzi. Znam 2 inteligentnych amerykanów, którzy od lat mieszkają w Polsce. Mam wrażenie, że operują poprawnie większą liczbą polskich słów, niż randomowy (losowy, przeciętny) Polak zachłyśnięty angielskim, który nie ma feelingu (nie odczuwa) szejmu (wstydu). Walczyliśmy z germanizacją i rusyfikacją, a dajemy się anglicyzować bez oporu.

        • 1 0

    • Raptem 3cia food jala na cale miasto

      To wcale nie tak duzo

      • 2 6

    • Jakie ceny z kosmosu

      Widać, że nie chodzisz w takiej miejsca, chyba po za barami mlecznymi

      • 1 11

  • Pieniądze wpakowane na zmianę funkcji w hali nigdy się nie zwrócą

    Zresztą co to za przyjemność z jedzenia w miejscu w którym wszystkie zapachy będą się mieszały. Restauracja musi być z klimatem a nie spędem.

    • 47 5

  • Idzie kryzys, ludzie już zaczynają oszczędzać (3)

    Będą zwolnienia pracowników, będzie powtórka jak przed dekadą. Hala będzie świeciła jeszcze większymi pustkami niż obecnie.

    • 41 3

    • to dla turystow nie dla mieszkancow

      • 5 1

    • Urodziłem sie w 76.
      Od kiedy pamiętam ciągle słyszałem o kryzysie.

      • 3 1

    • Czym się ten kryzys objawia?

      Chodzi o te pełne knajpy, kosze zakupów, tipsy rzęsy i trzy samochody na rodzinę?

      • 6 2

  • Jedz jedz bedziesz grubszy :D (1)

    A tak serio .. montownia zalicza wpadke po calosci no chyba ze hotel zarabia a tego nie wiem natomiast gastronomia lezy tam i kwiczy i to samo bedzie tutaj.. gdansk jest miastem sezonowym, miejsca takie sa glownie odwiedzane przez turystow bo mieszkancy juz byli widzieli i na tym koniec podniet a i tak wieszkosci na to nie stac bo mlodziez wybiera zarcie w forum itp. Ale pomysl mi sie podoba lepsze to niz te łachy i plastik z chin

    • 20 10

    • Prawda, jedzenie w Montownia jest słabiutkie

      Kilka razy coś tam zamówiłem, jakość jak ze szkolnej stołówki, czyli słabe składniki i bez smaku

      • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane