• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Fułek szefem sopockiej Rady Miasta. Prezydium bez PO

Piotr Weltrowski
10 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Nowe prezydium sopockiej Rady Miasta. Od lewej: Cezary Jakubowski, Wojciech Fułek, Piotr Meler. Nowe prezydium sopockiej Rady Miasta. Od lewej: Cezary Jakubowski, Wojciech Fułek, Piotr Meler.

Jacek Karnowski, chociaż zwyciężył w wyborach na prezydenta Sopotu, łatwego życia w najbliższym czasie mieć nie będzie. Nie dość, że całe prezydium Rady Miasta składać się będzie z jego politycznych przeciwników, to popierający go klub PO w piątek... zmniejszył się.



Czy zmiana układu sił w sopockiej radzie będzie dobra dla miasta?

O tym, że nowym szefem sopockiej rady zostanie Wojciech Fułek mówiło się w mieście już od kilku dni. Trudno było jednak przypuszczać, że porażka koalicji PO-Samorządność w walce o wpływy w sopockiej Radzie Miasta będzie aż tak okazała i bolesna.

Zaczęło się jednak zgodnie z planem. Na początku zgłoszono trzech kandydatów na przewodniczącego rady. PO i Samorządność wystawiły Wieczesława Augustyniaka, komitet Kocham Sopot - Wojciecha Fułka, a PiS - Piotra Melera. Po pierwszej turze tajnego głosowania, w której żaden z kandydatów nie otrzymał wymaganego poparcia więcej niż połowy radnych, z gry odpadł Meler, za którym głosowały jedynie cztery osoby. W kolejnym głosowaniu PiS poparł Fułka i, uzyskując 11 na 20 głosów, został on przewodniczącym rady.

- O zgrozo! - głośno skomentował odczytanie wyników głosowania Lesław Orski, szef klubu radnych PO. Chwilę później on i jego partyjni koledzy przełknąć musieli jednak kolejną gorzką pigułkę.

Głosowano, również tajnie, kandydatury dwóch wiceprzewodniczących rady. PO zgłosiło Barbarę Gierak-Pilarczyk, PiS - ponownie - Piotra Melera, a Kocham Sopot... Cezarego Jakubowskiego, wybranego dwa tygodnie temu z listy PO. Każdy z radnych zagłosować mógł na dwie osoby. Meler i Jakubowski otrzymali po 12 głosów. Gierak-Pilarczyk - jedynie osiem. - Zostaliśmy sprowadzeni do roli opozycji - skomentowała chwilę później Małgorzata Maj (PO).

Zarazem okazało się, że na dwie godziny przed rozpoczęciem obrad Jakubowski zrzekł się członkostwa w PO. - Chodziło o sprawy personalne, nie chciałem się zgodzić, aby Platforma wystawiła jako kandydata na szefa rady pana Augustyniaka. Byłby to sygnał, że w Sopocie nic się nie zmieniło, a to nie jest prawda, zmieniło się wiele. Zdecydowałem, że zostanę radnym niezależnym - tłumaczył świeżo upieczony wiceprzewodniczący, już wcześniej znany z niepokornego charakteru i sporej niezależności względem Jacka Karnowskiego.

Ten ostatni wyniki poszczególnych głosowań przyjmował z uśmiechem, chociaż raczej ironicznym niż radosnym. - Stało się to, co do dziś było w Sopocie tajemnicą Poliszynela. Koalicja Kocham Sopot i PiS stała się faktem. Mam tylko nadzieję, że oba ugrupowania będą patrzeć tylko i wyłącznie na interes miasta, gdy dochodzić będzie do głosowania istotnych dla Sopotu decyzji - stwierdził prezydent Sopotu.

Mniej dyplomatyczny okazał się radny Orski. - To porażka całego miasta, które będzie od tej pory rządzone przez PiS. Z przyjemnością ucieknę stąd do sejmu - powiedział nam wzburzony tuż po wyjściu z sali obrad.

Czy rzeczywiście koalicja Kocham Sopot-PiS stała się faktem?

Wojciech Fułek: - To dziennikarze i politolodzy są od interpretowania, a nie ja. Ja mogę tylko powiedzieć, że widzimy wiele elementów wspólnych między programem naszym, a programami zarówno PO, jak i Piotra Melera. Myślę, że jest do zrobienia wiele rzeczy, które będą do zaakceptowania dla wszystkich sopockich radnych. Będziemy także chcieli wprowadzać więcej uchwał o charakterze obywatelskim.

Andrzej Kałużny (PiS): - Jeżeli w ogóle można mówić o jakiejś koalicji, to będzie to koalicja programowa, ale bez uginania karku z naszej strony.

Opinie (406) ponad 20 zablokowanych

  • Panie Orski , ja też chcę uciec z panem do sejmu (1)

    ale warunek ,zgól pan wąsy.

    • 9 1

    • Zgoli wąsy i co wtedy zostanie...

      • 5 0

  • Łatwiej odwołać prezedenta niz go zmienić w wyborach

    Łatwiej będzie odwołać prezydenta niż go zmienić w wyborach. Ta stara prawda sprawdzi się teraz pięknie w Sopocie. Najpierw rozpadnie się PO, później przyjdzie czas na prezydenta.

    • 10 4

  • WSZYSCY PO JEDNYM ROBIENI!!!1!!1

    • 1 1

  • Bardzo intrygująca wypowiedź na onecie p.Karnowskiego ...

    ..powiedział ,że gdyby wiedział kto pociąga za sznurki u Julkiego to spawa by jyż dawno była zakończona?? a ja jestem ciekaw w jaki sposób i jak by była zakończona ??? :))))

    • 3 2

  • Gratulacje

    Gratuluję Panie Prezydencie, po przeczytaniu prawie wszystkich wpisów i ocenie zawartych w nich emocji - jestem przekonany, że jest Pan KIMŚ! Gdyby było inaczej nie było by tyle wściekłej piany. Chyba rosyjskie przysłonie mówi: "Ciszej będziesz dalej będziesz (dojdziesz)". Panie Prezydencie - "psy szczekają - karawana jedzie dalej". Będzie trudno, nawet bardzo, ale da Pan radę. Mam nadzieję, że istnieją narzędzia do doprowadzenia (po jakimś czasie) do ponownych wyborów, tak RM jak i Prezydenta. Konfrontacja taka będzie dobra i niezbędna dla miasta. Niech się "zupa wyleje". Wyborcy mają już wyraźny obraz kto jest kim. No chyba, że uda się Panu skonsolidować RM - czego życzę.

    • 6 5

  • jedyna madra wypowiedz na tym forum .

    • 4 3

  • s,edzia

    prosze sprawdzic zyciorys p. leslawa

    • 0 1

  • gdzie Ty kurduplu do sejmu???

    Ty nie tylko wzrost ale i rozum masz krótki!

    • 1 1

  • Fułek miesza - Sopot ma problem

    Fułek widać nie daje za wygraną! Miesza i kręci jak może... prowadził brudną kampanię, teraz przechodzi do brudnej polityki... Tylko kto za nim stoi? Bo nie wierzę by samodzielnie te wszystkie ruchy wymyślał... zapłaci za to Sopot wysoką cenę

    • 4 0

  • jak to kto JULKE

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane