|
2005-06-22 21:15
Dowiedziałem się dzisiaj że jak część Parlamentu (ta krnabrna) zbierała podpisy to ludzi wpisywali się pod gołą czystą kartką hehe. Teraz pewnie się wstydzą że są takimi idiotami :P To dopiero PRL "później się dopisze reszte". Śmieszna szkoła i śmieszny parlament
2005-06-22 21:50
Jesteś w błędzie, tekst był do przeczytania, każdy wiedział, co podpisuje
2005-06-22 22:50
"lecencjat" skonczyles, a kiedy mygisterka?
2005-06-22 22:53
Byłeś tam ? jak nie nyłes to sie nie wypowiadaj....posłuchaj lepiej mp3 :)
2005-06-22 22:58
Oo... pan Reżyser szef ekspertów MEiNS już się zabrał do realizacji swojego filmu ..bronx widzę że tez dostałeś role...gratuluję....ciekawe tylko jak zamierza (ten co przeżył kilku ministrów) sie wytłumaczyć ze straszenia sądami i procesami i nie zdanymi obronami karnymi studentów....a to zdaje się że są groźby podpadające pod paragraf..
2005-06-22 23:07
Dlaczego władze Ateneum są kopią władz GWSH ? To już nie ma GWSH ????
2005-06-22 23:22
A ja się w pewnej kwestii z Bronxem zgodzę:
Jaka szkoła, taki parlament. Pójdę dalej takie władze i tacy studenci. Zaorać wykopać oczko wodne, postawić kilka opon po traktorach i zrobić kwietniki. Wszystko mi to śmierdzi przekrętami dziadów, lepperyzmem studentów i wielką kupą. Lepiej od razu dajcie czesne za 6 semestrów i weżcie te licencjaty. Po cholere tkwić tam 3 lata
2005-06-22 23:48
trochę jednak przesadzasz
2005-06-23 00:02
Niestety ma takie NIEPOPULARNE zdanie o uczelniach niepaństwowych z których zdecydowana większość z nich uprawia tzw. oszustwo edukacyjne. Inna sprawa że na uczelniach nie może być demokarcji. Tam musi obowiązywać zasada MISTRZ-UCZEŃ. Co prawda pierwszym rektorem w historii był student :D.
2005-06-23 00:54
Najśmieszniejsze jest to że w GWSH (i w każdej innej uczelni niepaństwowej) wykładają profesorowie, doktorzy z uczelni państwowych,(np.: w GWSH wykładają znani profesorowie z UG, PG, AM) więc tak naprawdę chodzi tylko o mury i logo pod jakim to się odbywa oraz kapuchę jaką trzepią właściciele. A w państwowych dzieje się to samo bo ci sami ludzie za sznurki pociągają, tylko skrzętniej chowają brudy -i korzystają z ugruntowanej pozycji marki-loga. Na rynku szkolnictwa wyższego jest duża konkurencja tak samo jak w każdej innej branży na której można sporo zarobić, tyle ze tu produktem handlowym jest wiedza. A jak jest ostra konkurencja i w grę wchodzi duża kasa to walka konkurencyjna się zaostrza, i rywale na rynku (czytaj konkurenci) starają się za wszelką cenę zdobyć jak największy udział w rynku i wyeliminować konkurencje z gry różnymi sposobami. I stąd te afery , plotki, „artykuły sponsorowane” itp.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
