• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gang oszukał w internecie 833 osoby. Sprzedawali nieistniejące maszyny

Piotr Weltrowski
20 lipca 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
Grupa wyspecjalizowała się w wystawianiu na serwisach aukcyjnych fałszywych ofert sprzedaży samochodów. Pobierała zaliczkę i urywała kontakt z klientem. Grupa wyspecjalizowała się w wystawianiu na serwisach aukcyjnych fałszywych ofert sprzedaży samochodów. Pobierała zaliczkę i urywała kontakt z klientem.

280 tomów liczą akta sprawy, nad którą w ostatnich latach pracowali prokuratorzy z Gdańska, a która dotyczy gangu internetowych oszustów działającego w Trójmieście. Właśnie zakończono śledztwo - przed sądem stanie aż 20 oskarżonych. Grupa miała oszukać 833 osoby na łączną kwotę 620 tys. zł.



Zdarza ci się kupować naprawdę drogie przedmioty przez internet?

Jak działali przestępcy? W toku śledztwa ustalono, że w latach 2017-2018 na portalach internetowych OLX oraz OTOMOTO wystawiano fikcyjne oferty sprzedaży pojazdów. Były to głównie ciągniki i maszyny rolnicze, ale też - choć rzadziej - samochody osobowe i  motocykle.

- Zainteresowani kupnem kontaktowali się telefonicznie pod wskazanymi w ofertach numerami. W kontakcie z pokrzywdzonymi sprawcy posługiwali się danymi innych osób, jak też fikcyjnymi danymi adresowymi. Pokrzywdzonym przekazywano numery rachunków bankowych do wpłaty zaliczki. Były to kwoty od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Następnie zrywano kontakt z kupującym - tłumaczy Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Od 50 do 200 zł dla "słupa"



Do procederu wykorzystywane były rachunki bankowe zakładane przez tak zwane "słupy" - najczęściej bezdomnych. W zamian członkowie gangu płacili im od 50 zł do 200 zł.

Z rachunków pieniądze były wypłacane najczęściej poprzez bankomaty albo za pośrednictwem tzw. ekspresów pieniężnych w placówkach pocztowych, gdzie przedkładano podrobione w tym celu dokumenty.

Część pieniędzy przed wypłatą była transferowana na inne konta w celu zatarcia śladów ich przestępczego pochodzenia. Pieniądze były dzielone pomiędzy członków grupy.

20 oskarżonych, do winy nie przyznaje się tylko jeden



Skierowanym właśnie do sądu aktem oskarżenia objęto łącznie 20 osób. Jest wśród nich rzekomy szef gangu, który nie przyznaje się do winy. Obciążają go jednak nie tylko dowody rzeczowe, ale też zeznania pozostałych 19 oskarżonych.

Pięć osób zostało oskarżonych o udział w grupie przestępczej i oszustwa. Cztery z tych osób usłyszały też zarzuty dotyczące prania brudnych pieniędzy oraz fałszowania dokumentów.

Aktem oskarżenia objęto również 15 osób, którym prokurator zarzucił pomocnictwo w oszustwach bądź też pranie dla gangu brudnych pieniędzy. Osoby te jednak nie należały bezpośrednio do gangu.

Opinie (86) 4 zablokowane

  • Oj muszą jeszcze sporo poczytać o Amber Goldzie, tuskotronic wczoraj z resztą mógł im udzielić porad na ten temat.

    • 3 4

  • Przy droższych rzeczach odbiór tylko osobisty.

    Żadnych zaliczek.

    • 10 0

  • Ja (4)

    Dalej działają na otomoto . Miesiąc temu zgłaszałam taką próbę oszustwa przy zakupie samochodu . Ja się nie dałam zrobić . Ale ludzie widać dalej naiwni i wpłacają zaliczki obcym w ciemno.

    • 52 1

    • Daj link (1)

      • 2 0

      • a co? - chcesz wpłacić w ciemno?

        puścić trochę gotówki

        • 3 0

    • Szacunek

      Ty to jesteś, oby więcej takich wariatów

      • 1 0

    • Ale księży też jakoś nie ścigają...

      • 0 0

  • Jarowienko to był mistrz słup (1)

    Tylko Anka i łup łup podpisane

    • 3 0

    • Jarowienko

      Mokotowski interesy z nim to czysta przyjemność

      • 0 0

  • Ale cieniasy! Za 620 k to nawet nie kupiliby 45m2 w Srodmiesciu

    • 4 0

  • Hj

    19koronnych jeden normalny . Trzymaj się chłopie

    • 5 4

  • Gdański układ ma się dobrze Tusk wrócił pilnować interesów i żeby Nowak nie sypał

    • 3 8

  • z ostatniej chwili

    dzisiaj w godzinach popołudniowych w remizie osp pażymiechy odbyła się konferencja prasowa w której udział wzięli rzecznik prasowy agencji mienia rolniczego gerard sianko i szefowa ogolnopolskiego związku kół gospodyń wiejskich eliza polizałła. powiadomiono tam opinię publiczną o nowych ustaleniach w sprawie kolejnych przestępstw dokonywanych przez wspomniany w artykule gang w ostatnich latach. okazało się że handel fikcyjnymi maszynami to tylko jedna z metod zarabiania pieniędzy przez bandytów. narazili oni skarb państwa na miliardowe straty wprowadzając na rynek małokaloryczny rosół bez znaków akcyzy, przemycając azbestowe kalesony do krajów afrykańskich oraz produkując dla eskimosów nieatestowane pałąki do wiadra z tektury. wiadomo też że kontakt wzrokowy nawiązał z nimi lopez de la varga, poszukiwany międzynarodowym listem poleconym listonosz z hiszpańskiej wioski latta onucca, ktory miał na celu utworzenie z polskimi bandytami kanału przerzutowego ocieplanych klapek typu japonka do regionów syberyjskich i na kamczatke. dzięki czujności służb specjalnych mongolii do tego procederu jednak nie doszło. straż wiejska gminy warlubie także zadała duży cios grupie przestępczej, przechwytując nielegalny transport płyt kompaktowych z rumuńską muzyką folklorystyczną umieszczony w przyczepie kempingowej należącej do kaukaskiego turysty. cały czas gromadzony jest materiał dowodowy, badytom grozi dożywotnia nieakceptacja społeczna, obrzucanie nieprzyjemnym spojrzeniem przez okolicznych parafian oraz zakaz korzystania z miejsc siedzących w środkach komunikacji zbiorowej.

    • 9 0

  • Myślałem, że to o politykach

    Z obecnego koryta.

    • 2 2

  • OLX ostatnio jest niebezpieczne (1)

    Cokolwiek nie wystawię to po 2 godzinach max dostaję wiadomość od zdecydowanego na zakup. Na whatsup pojawia się miła pani z dziecmi itp. Tekst pisany jakby przez automat ale zachęca do dalszego procedowania. Znajoma straciła w ten sposób kasę.

    • 4 1

    • nie straciła

      tylko jest naiwna. Jakbym chcial cos sprzedac przez whatsapp, to sprzedalbym to tam, a skoro oferta jest na OLX, to trzeba pisac przez olx albo dzwonic - inny sposob to proszenie sie o klopoty. Nie dziwi Cie to, ze wystawiasz przedmiot, opisujesz jego stan, dolaczasz zdjecia, a dostajesz na whatsapp wiadomosc w jakim stanie jest towar? albo jakiego koloru?
      Wystawilem wanienke dla dziecka, koszt 10 PLN, dostalem wiadomosc na whatsapp czy wyślę. Przecież wysylka kosztowalaby wiecej niz nowa wanienka kupiona lokalnie. ja nie wiem czy to robią ludzie innej nacji, np. wschodniej, bo przejaw IQ w tych wiadomosciach jest na poziomie 50-60.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane